Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość **kropeczka**

Bardzo chce mieć dziecko ale on nie chce słyszeć o dzieciach...

Polecane posty

Gość kropeczko posłuchaj
miałam identyczną sytuację, a nawet gorszą. Więc zaszłam w ciążę podstępem. Jesteśmy razem a on kocha to dziecko strasznie. Mnie też. Teraz nie mogę pisać. Wiem, że zaraz się na mnie posypią gromy, mam to gdzieś. Jeśli chcesz, porozmawiamy tutaj wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie ma pewności, że pokocha to dziecko. Skoro nie chce to znaczy, że ma swoje powody. Dla mnie jest to nie fair wobec osoby,. której się ufa i którą się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whisky79
Szkoda,że przed ślubem nie dopytałaś się go,czy WOGÓLE nie chce mieć dzieci,czy po prostu tylko na razie...Dla mnie dziwne jest to,że skoro nie chce mieć dzieco to wierzy w skuteczność metody "przerywanej"gdyż przecież są dużo skuteczniejsze.Radzę Ci,żebyś szczerze z nim porozmawiała,kombinowanie za jego plecami na pewno nie jest dobrym pomysłem. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam ze trzeba to było
ustalic przed slubem i ew go nie brac ( nie wiem, po co on brał koscielny, choc wie, jakie śa tam załozenia - i tu jest akurat jego nieodpowiedzialnosc). Powazna rozmowa i wybierajcie. Pamietaj,ze racje sa po twojej stronie, skoro on sie na koscielny zgodził. A co do tego,ze go kochasz - mimo wszystko instynkt maciezynski bywa sielniejszy niz przywiazanie do tego a nie innego faceta ( ktory zreszta robi cie w trąbe) Niespodzianek nie rób, to za powazna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przedziuraw prezerwatywe albo przypadkiem zapomnij wziąśc tabletek:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raskvuuuuuuuuuuu
"BZDURA JASNO ZAZNACZYLA W TEACIE, ZE MIALA JASNOSC SYT CO DO TEGO, ZE MAZ NIE CHCE DZIECI.NIE MA TU ZADNEJ PODSTAWY WYNIKAJACE Z PRAWA KANONICZNEGO" --- CO Z TEGO??? Ksiądz i tak będzie za nią!! W końcu to ten facet oszukał Boga wstępując w sakramentalny związek małżeński! Dziewczyna może poprosić o mediacje z księdzem i jeśli ksiądz nie wbije mu do głowy dzieci to ona MA SZANSĘ NA UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA!!! Zawsze może powiedzieć, że miała nadzieje, że on się zmieni, że go przekona, nawróci, ALE on jest niewzruszony! Wg kościoła - NIE MA DZIECI nie ma MAŁŻEŃSTWA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufobufo
Do autorki topiku - mój mąż też nigdy nie chciał miec dzieci. Bardzo płakałam z tego powodu poniewaz ja - bardzo pragnęłam dziecka. Zaszłam w ciąże moją upragnioną i wymodloną, ale gdy szczęsliwa pokazałam pewnego ranka test ciążowy swojemu mężowi, ten poprostu odwrócił się na drugi bok i spał dalej. Całą ciąże przehodziłam spokojnie, mąż do porodu mnie zawiózł ale nie było wtym zadnej ekscytacji. Po prostu normalna kolej rzeczy według niego.:( Urodził sie zdrowy synek,a jego ojciec nawet nie poczekał aż pielęgniarki przyniosą małego pierwszy raz do mamy na salę. Efekt tego wszystkiego jest taki, ze Ojciec ciągle mówi, ze nie chciał dziecka, jest to jest. Kłotnie codzienne mam do tej pory - chociaz synek ma juz 2 latka.:( Zabiera go na spacery i inne takiego ale to nie jest To. Nie czuc tej więzi ojca z synem:(. Podsumowując to wszystko - tak dziecko na siłę, spieprzyło nasz zwiazek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manduca
ufobufo - kurczę, ale to smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ten smutek ma na swoje własne życzenie, więc nie wiem nad czym się tu rozczulać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nida
Lepiej nie rob nic za jego plecami bo moze miec za zle ze nie liczylas sie z jego zdaniem i roznie moze byc .Pogadaj z nim i powiedz ze chcesz miec poki jestes mloda i mozesz miec i ze bardzo ci zalezy, chyba chce zebys byla szczesliwa to powinien predzej czy pozniej zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historiaaaa
Mój mąż też nie chciał mieć dziecka, zresztą do tej pory nie podchodzi do tematu z niewiadomo jakim entuzjazmem. Od 3,5 roku kocham się z wyskokiem. Niestety trudno tak zajść w ciążę chociaż głęboko na to liczyłam. Starałam się nawet wprowadzać spermę ręką do pochwy. Nic to nie daje. Mój mąż nigdy nie mówił, że kategorycznie nigdy nie chce mieć dzieci ale, że nie w najbliższym dziesięcioleciu. Powiedział to nawet swojej rodzinie, że nie chce mieć dzieci przez najbliższe 10 lat - wyobraż sobie jak się czułam , jak bym była przynajmniej trendowata. Każdy nasz sex kończył się płaczem, za każdym razem słyszałam "gdzie mogę skończyć" miałam ochotę trzasnąć mu w pysk za to pytanie. Sytuacja się zmieniła, gdy jego brat zaliczył wpadkę (laska przestala brać tabletki i nie powiedziała a znali sie poł oku). Okazalo się, że będą mieli syna i mój mąż chyba poczuł się zazdrosny. Teraz staramy się o dxiecko już od 3 miesięcy łącznie z testami owu ale też nic z tego nie wychodzi. Widzę irytację i niepokój męża. Myślał że dziecko robi się rach pach i już jest. Może powinnaś zaprowadzić męża do jakiś waszych znajomych którzy mają już dzieci, spróbuje się z nimi pobawić bo może myśli, że nie sprosta tej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polokoktaa
Przecież mówił przed ślubem, że nie chce mieć dzieci. A co to jest takiego po ślubie, że zmienić miałby zdanie??? Takie wrabianie faceta na siłe w dziecko nie jest fair. NaTwoim miejscu nie próbowałabym kombinować, bo on chyba głupi nie jest i będzie wiedział, że go oszukałaś, a wtedy zostaniesz sama. Czy takiej rodziny chcesz? Porozmawiaj z mężem czy teraz nie chce mieć dzieci, czy już nigdy. Jeśli w ogóle, to zastanów się nad przyszłością swego związku, skoro bardzo pragniesz ddzieci. Bo wina leży po Twojej stronie, on zawsze mówił,ze nie chce mieć potomstwa, a ty myślałaś, ze po ślubie zmieni się o 360 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam kilka takich co zaszły w ciążę mimo sprzeciwu faceta i nie chciałabym być w ich skórze, jeden w ogóle nie płaci i nie widuje się z dzieckiem, drogi płaci 300zł i widuje dziecko raz w miesiącu (bo wypada) a o reszcie nawet nie warto pisać, samolubne głupie dziewuchy które myślały że pana boga za nogi złapią jak urodzą dziecko ale bardzo się myliły, oj bardzo. dziecko to nie karta przetargowa powinno się urodzić z miłości i pragnienia obojga rodziców a nie szczeniackich podstępów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko: Dla mnie jesteś zwykłą s*ką :o Mąż nie chce dziecka, więc do cholery uszanuj to! Normalnie mnie krew zalewa :o Wstydzę się, że jestem kobietą po takie baby jak ty, niszczą wszystkim opinie... Nie miej pretensji jak urodzisz dzieciaka, że mąż ci nie pomaga, że woli pójść do klubu, znajomych, przyjaciół niż bawić się w odchodach niemowlaka :o Ma może inne plany na przyszłość... Autorko gardzę tobą, naprawdę... :o A, jeszcze jedno! Współczuję mężowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny temat jest sprzed dwóch lat, więc autorka nie czyta już pewnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kropeczko posluchaj
jak facet ma serce i sumienie to dziecko kocha - w końcu nie jest niczemu winne. ale jakby się dowiedzial o tym podstępie to taką fałszywą ścierę jak ty by znienawidził (co w niczym by nie umniejszyło miłości do dziecka, może nawet zwiększyło, bo doszlaby troska o to by dziecko nie wdało się w taką matkę-sukę tylko wyszło na ludzi). na twoim miejscu srałabym po nogach ze strachu żeby twój podstęp nigdy nie wyszedł na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli postanowisz zajść w ciążę za jego plecami ;) to musisz liczyć sięz tym, że Wasze małżeństwo nie przetrwa. Może byćtak (oby nie), że on naprawdę nie chce dzieci i nie zmusisz go do miłości, maleństwo bedzie mu przeszkadzać, irytować go, nie bedzie rozumiał Twojego zmęczenia, dla Ciebie dziecko będzie siłą rzeczy najważniejsze, zaczną się nieporozumienia...to tylko jeden ze scenariuszy. Moze być tak, że mąż oszaleje na punkcie dziecka. Ja bym szczerze z meżem porozmawiała, nawet nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby mój mąz nie chciał dzieci, chociaz przechodziłam przez jego niechęć do posiadania dzieci "teraz", ale nidy, nie mówił :nigdy. Ja chyba w takiej sytuacji postawiłabym ultimatum. Wiem jak silny potrafi być instynkt macieżyński, nic go nie powstryma. Ja prawie wariowałam kiedy jeszcze w sumie długo przed slubem zapragnęłam dziecka, jak płakałam na widok maluchów a mój ukochany nie był gotowy, ryczałam nawet podczas seksu, na myśl o gumce, która dzieli mnie od szczęścia, niechęć mojego faceta była dla mnie gorsza niżobecne borykanie sięz niepłodnością, bo teraz działamy wspólnie, mammy w sobie oparcie. No własnie - pamietaj, że zajśc w ciaże zwłaszca jak sie chce wcale nie jest tak łatwo i czasem bez wiedzy i zaangażowania partnera nic się nie wskóra. Ale walcz o to maleństwo, bo mąz nie ma prawa Cięgo pozbawiać. Nawet próbuj sztuczek, bo tak jak któś wyżej napisał, co bedzie jesli za np 15 lat mąż cIę zostawi i zwiąże sie z młodszą, zmieni zdanie, spłodzi dzieci a ty zostaniesz sama z klimakterium. ŹYCZĘ DZIDZIUSIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ten topic
mam ochotę zapytać - gdzie normalne, kochające, czułe kobiety??? czy kobiety to naprawdę w większości tylko owładnięte szałem rozrodu wyrachowane samice? cytuję: - "instynkt macierzyńskie jest silneijszy od PRZYWIĄZANIA do jakiegoś faceta" - PRZYWIĄZANIA??? A gdize miłość do kurwy nędzy????????????!!!!!!!!!!!!!!!! taka że cały świat mógłby przestać istnieć, byleby tylko ten jeden konkretny człowiek był? skoro instynkt ważniejszy to szukajcie sobie dobrego reproduktora a nie mężczyznę waszego życia, którego pokochacie bez względu na wszystko. I zaakceptujecie. A jak nie - to miejscie uczciwość skończyć tę farsę i szukać dalej ps. jestem kobietą. Obce mi są instynkty jakie władają paniami na tym topicu, więc pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropitaka
Nie wiem droga autorko ile masz lat, ale Twoje pytania typu "A wiecie jakie jest prawdopodobienstwo zajscia w ciaze przy seksie przerywanym?" to świadczą o tym, ze chyba nie do końca jesteś dojrzała. Jakby napisała to 15-latka. Zamiast zastanoiwić się jak rozwiązać swoją sytuację bez robienia podkopów na własnego męża, który był i jest wobec Ciebie szczery, to Ty się chcesz modlić o poczęcie, może jeszcze niepokalane? Przepraszam za sarkazm, ale Twoje argumenty mnie rozbrajają. Ale metoda antykoncepcyjna też godna pochwały- stosunek przerywany w 21 wieku!!!! I jak tu się dziwić nastolatkom, że w ciążę zachodzą, a niby się "zabezpieczały"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drazetka
ale macie problemy....my chcemy dziecko a nie mozemy.....;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manduca
Mnie najbardziej zadziwia, ze jak jeden mąż wszystkie tutaj plujecie na autorkę, ale żadna z was nie widzi egoizmu jej męża. Owszem, zabrakło porozumienia w tej przecież bardzo istotnej sprawie (jeżeli nie najistotniejszej w życiu małżeńskim), ale nie tylko ona popełniła błąd wychodząc za mąż za kogoś, kto nie chce mieć dzieci. On wziął za żonę kobietę, która tych dzieci pragnie, więc w takim samym stopniu nie szanuje jej zdania w tym temacie, jak ona jego. Ona ma się poświęcić, bo on nie chce. A co z jej marzeniami? Dziwi się facet, że jego żona jak większość kobiet chce zostać matką? No wybaczcie, ale to dopiero jest egoizm :o Po cholerę brał z nią ślub? Nie bronię autorki, bo zajście "na wpadkę" to niezbyt dobry pomysl (chociaż rozumiem, że takie myśli mogą do głowy przychodzić), ale dlaczego ma zrezygnować z radości bycia matką i cierpieć do końca życia? Za kilka lat zacznie być rozgoryczona, miłość do męża zmieni się w nienawiść, rozejdą się tylko na dzieci będzie już dla niej za późno. Unikanie tematu i ucinanie krótkim "skończ" to dopiero dojrzałość. Normalni, kochający się ludzie rozmawiają nawet na trudne dla siebie tematy. Ciekawe, co by zrobił, jakby naprawdę wpadli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manduca
Swoją drogą ciekawe, jak się to wszystko potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
manduca - wydaje mi się, że czytałyśmy zupełnie inne posty autorki. Przecież ona napisała, że mąż przed ślubem mówił, że nie chce dzieci, a on i tak wzięła z nim ślub bo myślała, że się zmieni. To jego wina, że nie chce się zmienić? Nie każdy musi pragnąć czy lubić małe dzieci. Egoistyczne jest podejście autorki. Facet wyraźnie powiedział czego chce, ona nie musiała się z nim wiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcia070789
jesli mąz nie chciał miec z Toba dzieci a macie slub koscielny to czemu klamał przy Bogu Ksiedzu i reszcie gosci bo Ksiadz przeciez sie pyta Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy? i co on na to raczej jego odpowiedz była :tak to teraz czego on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igor35
do Mimi666 tobie głupia babo to nie zycze zebys kiedykolwiek miala dziecko albo jakims sie zajmowała masz na srane we łbie ile wlezie jak mozesz tak obrazac to kobiete. nie masz pojecia o niczym prujesz sie pewnie jak dzika norka i nic wiecej...kobitka chce miec dziecko tylko ze jej męzulek jest jakis nie kumaty albo nie moze miec dzieci albo chu. wie co mu do głowy strzeliło. ilu sie zdarza ze niechca miec dzieci przed slubem a pozniej im sie odwidzi...to co za takiego od razu nie wychodzic za maz bo jest inny przestancie pierdoły opowiadac.....jestescie głupie jak snop siana.....bez urazy dla kobitek o pozytywnych i wspierajacych opiniach racje ma marcia070789 po co brał on slub jak kłamał przy ksioedzu i Bogu...smieszny jest koles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×