Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Masz racje, spacja-rezerwacja, nie warto chwalic, ale TO my juz z doswiadczenia znamy. Zaraz dolaczy ten, co nie mial kobiety i bedzie... oj, bo sciagne go... ups... Asiorek pewnie odezwie sie pozniej, o tej porze rzadko tu bywa.

kochane, otóż co słychać?? taki oto kawałek: http://www.youtube.com/watch?v=LGZ--YFzqXg :)

no bo generalnie tak smutno mi trochę :( odpowiadając na pytanie łotahel - a cóz kochana miałby mi odpisać jeśli NIE CHCE ponownego spotkania ze mną??? "odczep sie"? ma jeszcze tyle taktu, że nie pisze tego wprost, a brak smsa to też odpowiedź, prawda? babaruda - jesteś po prostu cudna!!!!!!!!! :D

dzieki, Asiorku ;-) Wzielo Cie.... ciesz sie, ze jestes zdolna do przezywania TAKICH uczuc... chocby nawet nie bylo odzewu, na jaki czekasz w glebi serca

powinien napisać np. \"Asiu, na razie jestem tak zakręcony, ze mimo najszczerszych chęci nie dam rady Cię nigdzie zabrać\" albo \"Asiu, miło że się o mnie martwisz i chcesz pogadać, ale ja mam teraz tyle na głowie że chyba nic z tego nie wyjdzie, przepraszam\" Oj no nie wiem, zbyć też mozna uprzejmie i z taktem... Ale nie odpisanie w ogóle.... gówniarska zagrywka

Wciaz mam nadzieje ze w koncu cos z tego wyniknie Troche czasu juz minelo i nic... No ale nie wiemy co mysli czuje przezywa ON Moze ma jakies problemy moze boi sie starszej od siebie kobiety madrej i pelnej temperamentu:) Asiu jestes fajna madra taktowna dziewczyna i jesli ten osiolek nie obudzi sie w koncu to duzo straci:) Trzymam nadal kciuki

łotahel - kochana, to juz chyba wolę żeby nic nie odpisywał bo takie smsy to tez niezłe plaskacze tyle, że ubrane w ładniejsze słowa... babaruda - oj wzięło, wzięło... mimo że nadzieja już praktycznie pogrzebana to jednak smutek i żal wciąż są żywe... w pracy jestem paker ale teraz jak siedzę sama w grudniowy wieczorek, słucham takiej nastrojowej muzy to zrobiło się lirycznie... i bardzo nostalgicznie... i tak sobie wciąż wspominam tamten wieczór, jego słowa, spojrzenia.. i normalnie kupy mi się to wszystko nie trzyma... ale widocznie nigdy wczesniej nie dostałam porządnie od faceta po tyłku i dlatego tak przeżywam... ;) całusy :)

tori - dzięki słońce :)

Do pomarańczki piszącej wyżej - już praktycznie tu nie zaglądam i zapewniam , że nigdy nie zmieniałam nicka i nie byłam \"pomarańczką\" - nie przeżywaj więc tak ;) dawno już napisałam co o całej sytuacji myślę i mogę to napisać jeszcze raz nie ukrywając się \"na pomarańczowo\" - przynajmniej tyle odwagi mam :) -pozdro :D

i myślę , że jest tu ktoś głupszy ode mnie - ty kochana jesteś głupsza a inwektywy jakich używasz wobec mnie świadczą o twojej słabości i głupocie - tam gdzie brak argumentów zaczynają się inwektywy :)

Asiorku, a moze skrzykniesz mikolajkowa impreze z ludzmi z pracy? Znajdz jakiegos sponsora, ktory moze wam dofinansowac co nieco budzet imprezowy... Wiesz, nie wszyscy pracuja na caly etat...

codziennie i nie wypieraj się, twoje gówno śmierdzi specyficznie...nie wytrzymałaś i odezwałaś się fałszywko. dziś już się zesrałaś wyjątkową sraczką więc teraz idź umyj dupę

niuniaaaa, cicho, wiemy,ze to nie Ty, a osoba, do ktorej piszesz i tak sie nie przyzna, ze to ona lub on.

o twoich inwektywach nie wspomnę...nie na darmo poszły do śmietnika...a ciebie głupotą to już nikt nie przebije :P

hehe - i myślisz , że się będę tłumaczyć przed tobą - kochana mam ważniejsze rzeczy na głowie - nie stresuj się tak - miej odwage i się zaczernij - na pomarańczowo to każdy potrafi się mądrzyć :D:D I pamiętaj - to tylko forum - no chyba , że to jedyne co ci pozostało... ;)

kobitki - spokój :) plisss...

Asiorku, moze by Cię zabolało, ale tego wymaga kultura....żeby coś odpisać, chociażby \'dziękuję ze się o mnie troszczysz, bardzo mi miło\' ehhh bardzo Ci wspolczuje, wiesz... naprawdę...niby nie widze nadziei ale...coś mi się jeszcze tli tutaj, może dlatego że też miałam dziwną sytuację na początku znajomości ale w fazie już zakochania, z facetem z którym jestem obecnie... od kilku lat:) życie bym oddała za niego...ale wtedy tez już traciłam nadzieję. Moja historia jednak była trochę inna ale o tym nie będe mówić:)

niunia ku ścisłości imbecylko tłumaczyłaś się przed chwilką... i kto tu tak przezywa ? dupsko umyłaś ? czy nadal cię sraczka kręci ? :D:D:D

Oj, Lotahel.... bo juz prawie uwierzylam w Twoja wczesniejsza deklaracje :-)

ooo niuni zawory z nerwów puszczają :D

:D:D:D - źle bym się czuła zniżając się do twojego pozimu - muszę cię zignorować - a swoją drogą tylko na tyle cię stać ? Wypowiedzi najwyższych lotów..... nie jestes dla mnie partnerem do dyskusji... :D:D:D

skoro nie jestem to po co dyskutujesz ? i to jest cała niunia , próbuje grać elokwentkę, tylko marnie jej to wychodzi :D:D:D idź dziecinko do srocza i nie wysrywaj swych szarych komórek odbytem na tym topiku ... fuj

prrrrrrrrrrrrrrrrr...poszłoooo! :D

babaruda, ale nadal uważam, że to chłopak bez kszty kultury :D albo cholerny cykor, który woli chować głowę w piasek niż stawić czoła sytuacji... no ale cóż... moj facet, też się trochę własnie tak zachowywal....a jednak... wyszło z tego piękne uczucie..:)

łotahel - wiem o czym mówisz, bo ja też tego nie rozumiem :O ja jestem z zupełnie innej gliny ulepiona i ZAWSZE odpisuję na smsy i zawsze staram sie żeby były miłe. no ale to ja, a on jest zupełnie inny :O

Swoją drogą, piekna piosenka elisa - dancing Może zbyt ckliwa ale... ma coś w sobie:)

to jest dzikus :P kiedys, jeszcze przed spotkaniem, jak jeszcze pisalismy tylko na nk to tez mi juz nie odpisał na którąś wiadomość, i tak mi się głupio zrobiło... potem mu to wypomniałam na piwku to on zupełnie nie wiedział o co chodzi ;) powiedział, że nie wiedział już co odpisać (!!!!) kurcze, ja nigdy nie mam takiego problemu, jak chcę odpisac to zawsze znajde punkt zaczepienia... ale on jest jakiś chyba mało lotny jesli chodzi o pisanie :O

wydaje mi sie, ze jest cykor. Jak pisalam, nie znasz jego doswiadczen, moze jakas dziewczyna kiedys go wysmiala, upokorzyla, wiec nie umie tak szybko zaufac... Nie wiem, ale czuje, ze cos w tym musi byc. Na pewno nie jest chamski, takiego Asiorek wyczulaby na wieksza odleglosc i nie mialby u niej szans. A z okazywaniem kultury tez moze byc roznie... Czasem czlowiek z domu niewiele wyniesie, ale uczy sie szybko na bledach lub od innych, szuka sam w ksiazkach i poradnikach- sama Asiorek pisala, ze mysli o sobie jako zwyklym chlopaku w dzinsach i bluzie, prawda? Moze uczy sie zycia sam

Asiorek, to jakie on ma zalety, oprócz tego że dobrze całuje ? :)

haha? no właśnie :P ale tak serio - oprócz BOSKIEGO uśmiechu... jest zabawny, dowcipny, wrażliwy... takiego go zawsze odbierałam mimo tej jego nieśmiałości.. wtedy w knajpce na początku był trochę spięty, ale potem tak nam się fajnie śmiało i żartowało że naprawdę dawno nie spędziłam tak miłego wieczoru... (oczywiście wyłączam końcówkę ;) )