Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydzę się sobą

Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Polecane posty

Gość czyli uwielbiasz sprzeczność
myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"To on ci mówił , że nie miał wyrzytów ??? czy może jesteś jasnowidzem ? bo Asi powiedział, że też było mu z tym ciężko ...niby. Ach jednak wierzysz, że postąpiła wbrew własnym zasadom ??? czyli sam czujesz, że to przyzwoita dziewczyna , której przydarzyło się podtknięcie... natomiast jeśli on faktycznie tak jak napisałeś, olał to co się wydarzyło, to świadczy, że jest tak jak wiele osób tu napisało zwykłym ch*jodajkiem Czyli ty ksiaże mówisz dokładnie to co my, tylko sam tego jeszcze nie wiesz ....i ot taka jest puenta moich wynurze ń\" kobieca logika heh... 2+2 = 5 co?;) wiesz patrząc twoim tokiem rozumowania to jemu sie zdarzyło poprostu parę potknięć...tak naprawdę on jest przyzwoitym chłopakiem tylko go ta zła asia upiła a potem wykorzystała go niecnie w publicznym miejscu. Pewnie wiedziała ze ma słabą głowę i da sie wykorzystać. Ja wiem co mowie ty najwyraźniej nie wiesz co czytasz. \"A ty uważasz, że po jednym takim zdarzeniu ma się czuć jak k**wisko, które obciaga za kasę codziennie innym , nawet nieznajomym ??? tak ???? co innego Asia, a co innego szybka obciągara czy jak to sam nazwałeś lachociąg...\" Ja jej nie każe sie tak czuć - sama sie tak czuła jakbyś zapomniała ;) ale masz racje skoro obciaga za pare drinków a nie za kase to nie mozna jej nazwać kurwiszonem. \"no ale ty nie pojmiesz tej różnicy, dla ciebie jest najważniejsze, że trafiłeś na topik dziewczyny, która się swoim wygłupem bardzo zmarwiła, bo można się nieźle pastwić....prawda ? coś w stylu komiczne...identyczny chamski typ.\" Ah i znowu nadinterpretacja :) jak dla mnie to moze obciagac 20 obcym facetom codziennie jesli czuje sie z tym szczesliwa - ale niech nie udaje świętej jaka nie jest a jaka wy z niej zrobicie. \"Oj mają kobiety mózg mają, ale jak widzisz po alkoholu to go wyłączają i są takie sk**wysyny, którzy ten fakt wykorzystują...\" gdyby ten mózg działał wcześniej to by umiały powiedzieć stop alkoholowi... chociaż wiem ta opcja musi sie ci wydawac strasznie abstrakcyjna ;) \"wiedzą, że hamulce wtedy puszczają... \" kobiety tez wiedza - wystarczy sie wiec kontrolować przed upiciem. no ale niektorzy nie maja hamulców ani przed ani po alkoholu.... \"może dlatego kłapouch wołał jeszcze Asię na kolejne drinki, bo doświadczenie go nauczyło, czego dalej może się spodziewać...\" aha to sadzisz ze ona jest jakas upośledzona i nie umie mysleć za siebie ? ona nie wiedziała ze sie moze upic i stracic kontrole nad soaba ? moze udzielisz jej paru lekcji hehe w koncu zajmujesz sie tym zawodowo :D \"nie wiem, czy prawdziwe oblicze po alkoholu się pokazuje - może po jakieś niewielkiej ilości to tak , bo po wielkiej to jak mi wiadomo \"dostaje się małpiego rozumu \" - wiem to z obserwacji i opowiesci przyjaznych osób \" po niewielkiej ?;> gdzie ty zyjesz? >>twoj za to problem polega na tym ze pod wpływem emocji nie umiesz >>czytac ze zrozumieniem - zacytuj mi jeden tekst w ktorym go >>wybielam , w ktorym mowie on postapił dobrze >nie pod wpływem emocji chłopcze , bo mój problem to raczej >skrzywienie zawodowe, uczę niepełnosprawnych umysłowo zycia w >społeczeństwie mowisz z kim przystajesz takim sie stajesz? :) >A w ogóle to całe twoje pisanie polega na linczowaniu i >pastwieniu się nad Asią - bo przyznała się do błędu, >wyżaliła...natomiast jego ? >jakoś twoje słowa go w zaden sposób nie dyskryminują >ani nie dyskredytują...wręcz mu poklaskujesz... i nie zacytowałas zagnego fragmentu w ktorym napisałbym ze postapił wspaniale... hmmm czyżby go nie było ?:) jak juz wspomniałem to jest forum i skoro poddała temat do dyskusji to musi sie liczyć z różnymi opiniami. Nie pisze o nim , bo nie on jest przez was wybielany, tylko ona. >skoro patrzysz zupełnie bez emocji, to co tak sie udzielasz ? bo to jest publiczne forum i jak juz wspomniałem lubie czytac takie hipokrytki :) odpowiedziałem juz na to pytanie ale widac nie przetworzyłas odpowiednio poprzedniej odpowiedzi ? cos z głowa? moze jakis problem neurologiczny ?;> >i po co te złośliwości ? uwielbiam byc złośliwy >i wybacz, ale hipokrytą to właśnie jesteś ty... a gdzies pisałem ze nie jestem ? >potrafisz mnie przekonać, że jestem hipokrytką ???? widzisz ja nie musze cie przekonywac, napisałem ci dlaczego nia jestes w poprzednich postach a jesli nie potrafisz tego zauwazyć - nie moj problem. >moje potknięcia niech cię nie interesują, bo jeszcze kociej >mordy dostaniesz i jak wtedy będziesz wyglądał ? >( oczywiście ta twoja złośliwość była bardzo marna ) własnie widze ze cie kompletnie nie tkneła :) >a tak na serio, pokaż mi jeden cytat , jeden moment gdzie >reaguję bardzo emocjonalnie lub chociaz >troszeczkę bardziej emocjonalnie niż ty ????? widac to choćby po tym ze piszesz 3 posty pod rząd :) >czyżbyś miał jakiś uraz ? hmmm? jakieś różki ? >co ? a może któras ci go pogryzła ??? >heh trzeba było kobity nie upijać mnie sie czepiasz ze niekulturalny jestem a sama robisz osobiste wycieczki :D kto cie uczył kultury ?:P :D:D:D hipokrytka :D:D:D gejsza88 - moze ty pokaż jak to kobiety używaja swoj mózg i broń swoich racji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam wszystko z wypiekami ;-) Powiem tak, nie bede cie potepiac, nie smialabym bo sama nie jestem swieta jezeli chodzi o facetow. Ale ta historia jest przestroga dla wszystkich kobiet: jak wam na gosciu naprawde zalezy i chcecie go blizej poznac bo czujecie, ze moze z tego byc cos powazniejszego, to naprawde uwazajcie na alkohol na randce. Po nim rozne rzeczy sie dzieja, puszczaja hamulce i mozesz wszystko zniszczyc na starcie. A faceta nie da sie zlapac na seks ( w szerokim rozumieniu) Nie chodzi o jego poglady, o hipokryzje i o czym to jeszcze byla mowa. Po prostu nie sprawisz, ze sie toba zainteresuje na powaznie lapiac go na seks, koniec kropka. Sa wyjatki od tej zasady, ale nimi sie lepiej nie kierowac. Dlatego na randkach jezeli chodzi o alkohol to trzeba liczyc sily na zamiary i zawsze miec wbite w tyle lepetyny, chocby nie wiem jak bylo milo i super, zeby kontrolowac sie pod tym wzgledem. Po 20stce to kazda juz powinna wiedziec, jaka jest dla niej bezpieczna ilosc, u mnie to 2 male piwa i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly ksiaze ---> tez cie kocham :classic_cool: Nie bede sie z Toba sprzeczac......zbyt nerwowa jestem :D Poza tym ,ty masz inne zdanie ,ja inne i spoko....niech tak zostanie.....:-) Ja po prostu uwazam ,ze Wy faceci,macie wieksze prawa ...przynajmniej tak Wam sie wydaje....A my,zaraz jestesmy nazywane kur...szm....dzi..... Tylko szkolda,ze zazwyczaj to facet mial na koncie kilkanascie dziewczyn,i ma sie za maczo,a dziewczyna ktora jednemu zrobila loda juz uchodzi za lachociaga :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali4321
troche to nie na temat! te wasze klotnie ! kazdy napisal co uwaza i niech tak pozostanie, po co zasmiecac temat sprzeczajac i przygryzajac sobie kto ma racje i lapanie sie za slowka... zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim:) mimo że się nie odzywam to na bieżąco czytam wszystko i powiem Ci Izóchnaaaa że normalnie powinnaś być adwokatem :) sama bym się lepiej kochana nie wybroniła ;) dziękuję :) zresztą ja już się tłumaczyć nie mam zamiaru bo powiedziałam w kwestii tego niefortunnego zdarzenia chyba wszystko co mogłam i to i tak nic nie zmieni, zawsze ktoś będzie po mojej stronie a ktoś inny mnie \"sklasyfikuje\"... jedno wiem na pewno - mam mega nauczkę na przyszłość... dziś Kłapouchy ma urodziny, wysłałam mu tylko \"wszystkiego najlepszego\" na gg rano.wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tra lala
Normalnie kobiety jesteście boskie ! Wczoraj późnym wieczorem znalazłam ten temat i przeczytałam w całości , pochłonął mnie lepiej niż nie jedna ksiązka ! W prawdzie moja stytuacja jest diametralnie inna bo niedawno rzucił mnie facet z którym byłam jakiś czas , tym bardziej zatem nieprawdopodobne jest to , że niektóre rady których udzielałyście Asiorkowi były na tyle uniwersalne , że znalazły zastosowanie także w mojej sytuacji :) I nie będę ukrywać , że pomogłyście mi wyjść z dołka :) Za co wam strasznie dziękuję :) A teraz słów kilka do samej autorki ! Asia , jesteś świetną, wartościową , inteligentną i jak mniemam piękną kobietą . Każdy w życiu robi błędy , sztuką jest się nich przyznać , wyciągnąć konsekwencje a przedewszystkim wnioski na przyszłość. Jestem naprawdę pełna podziwu , że po takiej wtopie (bo inaczej tej pierwszej randki chyba nikt tutaj nazwać nie może) potrafiłaś wyjść ze wszystkiego z taką twarzą. Wiem , że po tym wszystkim myślałaś o sobie w kategoriach najgorszych z możliwych, ale nie martw się , każdy w życiu robi błędy. Ja też nie jestem święta , wiem jak to jest kiedy między dwojgiem ludzi zadziała chemia, która w połączeniu z alkoholem sprawia , że nawet najbardziej zatwardziali w swoich postanowieniach zwyczajnie miękną . Co do samego Kłapouchego to wydaje mi się , że żadnych rad już nie potrzebujesz , bo sytuacja po cześci sama się rozwiązała , poza tym jesteś na tyle mądra i na tyle ochłonęłaś po wszystkim , że sama wiesz co masz robic. Pozatym , padło tu już tyle cennych porad że co ja jeszcze mogę dodać ? Pozostaje życzyć Ci powodzenia w przyszłości no i oczywiście cudownego faceta, bo na takiego zasługujesz. Mimo , że to tylko kilka (kilkaset? ) wypowiedzi na forum , to jestem naprawdę pod szczerym wrażeniem Twojej osoby :) No i cóż , jeszcze raz dziękuję Wam kobitki , że nieświadomie wygrzebałyście mnie z ogromnego doła tymi swoimi ponadczasowymi poradami :) Jeszcze niedawno nie widziałam sensu w życiu , a teraz patrzę na wszystko już trochę inaczej :) Pozdrawiam Was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tra lala
No i jeszcze jedno.. też razi mnie taka niesprawiedliwość między płciami a konkretnie to , że jeśli dziewczyna zachowa się tak jak autorka na pierwszej randce, to jest od razu dzi*ką . Ale jeśli facet zrobi to samo , to wtedy jest ok ? Kłapouchy sam przyznał , że to nie była jego pierwsza tego typu sytuacja, a autorce przydarzyło się to pierwszy raz i w dodatku mocno to odchorowała . Z pełnym spokojem mogę więc wsadzić jego do szufladki z napisem KUR*IARZ. Ludzie , gdyby takie coś zdarzało się autorce notorycznie to wtedy również nikt by jej tutaj nie bronił . Ale jak widzicie kobieta mocno to przeżyła , w dodatku nie zrobiła tego z pierwszym lepszym frajerem poznanym na imprezie, tylko z kimś kogo znała i do którego coś tam czuła. Jeśli dochodzi do tego fakt, że nie jest niedojrzałą gówniarą tylko ma 26 lat i taka sytuacja miała pierwszy raz.. to ludzie.. Za co wy ją właściwie obrażacie ? Ciekawe , czy Ci krytykanci naszego Asiorka są tacy święci .. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień.. Mały książę , jeśli Twoim zdaniem Asia zachowała się jak dziwka bo zapłaciła za drinki robiąc loda.. To już duża nadinterpretacja z Twojej strony , widać , że na siłę chcesz udowodnić swoje racje posuwając się do użycia tak absurdalnych argumentów.. Może Ty nie masz w zwyczaju płacić za kobietę (żeby była jasność - nie jestem materialistką i jeśli umawiam się z facetem to czasem też ja coś dla nas kupię) i dlatego odbierasz sytuację w ten sposób .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do małego księcia
a ja uważam, że mały książe ma po prostu kompleksy, pewnie nigdy mu żadna kobieta nie zrobiła dobrze ustami, albo własnie ma małego... coś się za tym kryje, myślę, że głownie problemy natury seksualnej... pracuję z ludźmi o podobnym zachowaniu i większość ma własnie jakieś kompleksy na tym punkcie dlatego potem wyżywa się na innych. niestety mały książe, nie byłeś trudny do rozgryzienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie w pewnym sensie z kkp i także posmutniałam... asiu tak bardzo Ci na Kałapouchu zależało a tu w ciągu niedługiego czasu wywietrzał Ci całkiem w głowie. Odkochałaś się tak szybko... Dlaczeg? Dlatego że jest bardziej nieśmiały? Dlatego że na horyzoncie pojawił się ktoś kto obsypuje Cię kwiatami? Pomyślałas jak by zachował się Tulipan gdybyś to z nim poszła na pierwszą randkę, jak by Cie ocenił? Nie znam żadnego z Panów ale dyskwalifikacja (ponoć) wielkiej \"miłości\" tylko dlatego że nie podrywa Cię bezpośrednio to troche niedojrzałe, bo tak naprawde to Ty miałas ogromny wpływ na to jak zachowywał się Kłapouchy, to Ty zdeterminowałaś w znacznym stopniu jego ostrozne zachowanie wobec Ciebie. Wiesz co.. w tej całej historii najbardziej szkoda mi własnie tego chłopaka :( A zdajesz sobie sprawe że Pan Tulipan nie tylko do Ciebie jest śmiały tylko ma taki charakter? Teraz Cie tym ujmuje tym ale potem taki charakter niekoniecznie może Ci odpowiadac. Nie życze Ci źle wręcz przeciwnie ale mam co do \"związku\" z Panem Tulipanem pewne poważne obawy i złe przeczucia. Ale jeszcze się nauczysz, dużo czasu i życia przed Tobą. Tylko pamiętaj że nie wszystko da się zawsze odbudowac i że najbardziej żałuje sie nie tego co się zrobiło (\"wpadka\" w knajpce) ale tego czego się nie zrobiło (powiedzenie wczesniej Kłapouchemu że Ci na nim zależy i że jeśli jemu też zależy to może zeby zaczął się starac to okazywać). Teraz będziesz z Panem Tulipanem ale za parę miesięcy, może lat wspomnij to co Ci tutaj dziś napisałam. Mimo wszystko powodzenia, może się mylę, może moje przeczucie jest niewłaściwe i oby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do małego księcia
nuwanda - kobieto o czym Ty mówisz??? z całym szacunkiem ale czy Ty na pewno czytałas topik z uwagą wpis asiorka po wpisie??? cóż ta dziewczyna miała jeszcze zrobić??? i wreszcie ostatnia ich rozmowa z Kłapim kiedy wyraznie jej powiedział, że ją ocenił na podstawie tego zdarzenia, to co ona według Ciebie powinna z tym zrobić? żebrać żeby jednak dał jej szanse??? Piszesz, ze żal Ci tego chłopaka, ale na jakiej podstawie? skoro potrafi zaliczać panienki na pierwszych wyjściach (przyznał się sam) a potem je szufladkować i szukać dalej... i na jakiej podstawie skreślasz Tulipana, bo za smiały, że podrzucił dziewczynie tulipany??? Chryste :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam od samego początku jak się tylko pojawił ten topik. Ech... jakby to wytłumaczyć... Napisze tylko tyle,że ostatnia rozmowa a raczej to co Asia przytoczyła z niej własnymi słowami nie jest tak oczywistą oczywistoscią jak się wydaje szczególnie jeśli idzie o osobowość typu Kłapoucha. Takie mam odczucie i doświadczenie. Życze jej jak najlepiej i chcę się mylić, naprawdę. Chciałabym myśleć że Asia i Tulipan to będzie świetna para a Kłapouch wcale się emocjonlanie nie zaangażował i nie próbował w tej rozmowie tego ukryć. Ale po głowie chodzą mi zupełnie inne myśli i intuicja która jak dotąd mnie nie zawiodła podpowiada mi zupełnie inne zakończenie :( Kłapouchy jest postrzegany jak niedojrzały chłoptaś i ciepłe kluchy bo jest niedojrzały ale jednocześnie według mnie nie ma jeszcze w sobie tego wyrachowania objawiającego się byciem zaskakująco szarmanckim facetem jak Tulipan (wiele z dziewczyn jest zafascynowanym jego NIENATURALNYM zachwoaniem tak jak Asia, ponadprzeciętnym). Piszecie "facet z krwi i kości, wie czego chce, podejmuje działanie". Czy zakochana osoba jest ak bezpośrednia i podejmuje takie odwazne działania? Czy to raczej domena osób które chca coś zdobyć. To jest zbyt ładne, zbyt idealne, zbyt "jak z bajki"... Nie ufam takim ideałom. Tyle. I jeszcze raz - naprawde chce się mylic i życze Asi jak najlepiej. Tylko Asiu bądź ostożna zarówno w angażowaniu się do reszty w nowa znajomość jak i w paleniu za sobą wszystkich mostów poprzedniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za skromna w jakim sensie
Dla mnie jednym wielkim kłopotem jest sama Asia. Ma jakieś urojenia, ciągle coś nad interpretuje i wmawia sobie wiele rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wmawia tylko raczej ma tendencje do słuchania rad innych i stawiania ich nad własne odczucia :) Przykład jeden z wielu to np rozgrywajaca się przez kilka dni batalia o pożyczenie płytki z filmem, gdy już napisała zę na pewno mu ta płytkę da ktos wtedy napisał zeby jednak nie i Asia znów się zaczęła zastanawiać, prawda Asiu? Wyżalić i posłuchac rad to jedno ale dokonać zdecydowanego wyboru to drugie. Bo nikt przecież za Ciebie tego zycia nie przezyje i jak się już pewnie sama przekonałaś to Ty będziesz ponosić wszystkie konsekwencje swoich decyzji. Mądrych wyborów życze Asiu i przede wszystkim WŁASNYCH :) Pozdrawiam i dużo szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeby nie wiem co
Masz Nuwanda rację. Mnie tez jakoś hm...razi, czy nie wiem jak to okreslić, taki przesadny entuzjazm z powodu Tulipana. Brakuje mi takiej roztropności u tej dziewczyny. Żwykłej, życiowej roztropnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izóchnaaaa - czekam z niecierpliwością Tra lala >No i jeszcze jedno.. też razi mnie taka niesprawiedliwość między >płciami a konkretnie to , że jeśli dziewczyna zachowa się tak jak >autorka na pierwszej randce, to jest od razu dzi*ką . Ale jeśli facet > zrobi to samo , to wtedy jest ok ? ja jestem za pełnym równouprawnieniem. Wiec skoro nazywamy go kurwiarzem to nazwijmy i ją dzifką :) albo mozemy stwierdzić ze oboje byli nawaleni i popełnili drobny błąd :) >Kłapouchy sam przyznał , że to nie była jego pierwsza tego typu >sytuacja, a autorce przydarzyło się to pierwszy raz i w dodatku > mocno to odchorowała . Z pełnym spokojem mogę więc wsadzić >jego do szufladki z napisem KUR*IARZ. ah ten relatywizm. ja mogę za to stwierdzić ze on jest dobry chłopak ale po prostu mieszka w mieście w którym są same kurwy :) >Ludzie , gdyby takie coś zdarzało się autorce notorycznie to wtedy >również nikt by jej tutaj nie bronił . Ale jak widzicie kobieta mocno >to przeżyła , w dodatku nie zrobiła tego z pierwszym lepszym >frajerem poznanym na imprezie, tylko z kimś kogo znała i do >którego coś tam czuła. Jeśli dochodzi do tego fakt, że nie jest >niedojrzałą gówniarą tylko ma 26 lat i taka sytuacja miała pierwszy > raz.. to ludzie.. Jego szufladkujesz a mi zabraniasz ją zaszufladkować. Bo co? on sie wiecej razy potknął ? moze on tez do tamtych kobiet cos czuł a one do niego? potknac sie mozna tylko raz? a moze dopuscimy 2 razy ale trzeci już nie ? powiedz mi gdzie jest ta twoja granica? dlaczego ona ma być swieta a on tym złym ? >Za co wy ją właściwie obrażacie ? Ciekawe , czy Ci krytykanci >naszego Asiorka są tacy święci .. Kto jest bez winy niech pierwszy > rzuci kamień.. uwaga , leeeciiii :) >Może Ty nie masz w zwyczaju płacić za kobietę (żeby była jasność - >nie jestem materialistką i jeśli umawiam się z facetem to czasem >też ja coś dla nas kupię) i dlatego odbierasz sytuację w ten sposób . ja odbieram sytuacje bardzo prosto - nazywasz go kurwiarzem to musisz nazwac ja kurwa. >a ja uważam, że mały książe ma po prostu kompleksy, pewnie nigdy >mu żadna kobieta nie zrobiła dobrze ustami, albo własnie ma > małego... coś się za tym kryje, myślę, że głownie problemy natury >seksualnej... pracuję z ludźmi o podobnym zachowaniu i większość .ma własnie jakieś kompleksy na tym punkcie dlatego potem wyżywa > się na innych. ah jaka wspaniała psychoanaliza :) posiadanie własnego zdania i bronienie go oznaczają problemy natury seksualnej :) studiowałaś psychologie ?:) a pracujesz gdzie ? w burdelu ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak żeby było jasne do końca tak to sobie pozwole zobrazowac. To co Asia \"przezyła\" z Kłapouchym, ta cała sytuacja to tak mi sie kojarzy z dojrząłym związkiem, TO ZNACZY pokaząła siebie i on pokazał siebie nie od tej strony od jakiej chcieliby się oboje zobaczyć i pokazać. I to wszystko co dzaiło sie po tym incydencie było według mnie duzo bardziej intymne niz cały ten incydent w znaczeni właśnie głeboko emocjonalnym. To tak jak już zaczynamy mieszkac z partnerem który na randki zawsze przychodzi wyperfumowany a to on nagle zachoruje i lezy w łózku z wysoką gorączką i zapodaje przpocona piżamką. Tulipan to dla mnie, przynajmniej z tego jak przedstawiła to Asia w swoim opisie, tzw. pierwsze wrażenie z pierwszej randki. Niewiele wspólnie przeżyliscie. Nie było między nimi takiej sytuacji, takiego zażenowania. Jest tylko to co Tulipan chce pokazać Asi, a Asia Tulipanowi. Asia pisze że Tulipan jest \"czuły, wrażliwy, opiekuńczy, obsypuje ja kwiatami...\" i zapewne gdyby Tulipan wypowiadał się na temat Asi to napisałby że jest \"urocza, ciepła, wrażliwa...\" ale... Ale co by napisał gdyby poznał jej hispotię z Kłapouchym, skąd to przeswiadczenie że nie \"sklasyfikowałby\" jej? Kłapouch to taka \"przyjaciólka z lat dziecinnych kórą zna sie z różnych niezręcznych sytuacji\" a Tulipan to \"pierwsze wrażenie ktore z reguły (choc niekoniecznie) bywa mylace\" i według mnie zbyt duzy entuzjazm. Asiu powiesz mu o swojej \"wpadce\"? Tulipanowi? Oczywiście że nie, sama bym tego nie zrobiła na tym etapie bo nie chciałabym zrazić człowieka do siebie (widzisz masz za złe \"sklasyfikowanie\" Kłapouchemu ale nie powiesz Tulipanowi z obawy zeby Cię nie sklasyfikował choc on nawet nie był \"naocznym\";) świadkiem). I tak samo Tulipan będzie sie pokazywał od najlepszej storny więc to porównanie obu panów pod tym względem jest jak porównanie właśnie sprawdzonej przyjciólki z dopiero co poznaną kolezanką. To tyle w kwestii samych Panów. Jest jeszcze kwestia jedna dla mnie dość cieklawa a mianowicie to co się działo po rozmowie. Nie zastanawia Was to że Kłapouch choc powiedział że \"kslasyfikował ja na poczatku po tym zdarzeniu i nie uwierzył\" (cytuję za Asią) po tej szczerej rozmowie nadal utrzymuje z nia kontakt? Więc chyba po tej rozmowie uwierzył. a czemu tak bardzo oburzacie sie że sklasyfikował? Nie miał prawa po takim zachowaniu? miał. I taki był jego pierwszy odruch szczególnie jesli sie spotkał z podobnym zachowaniem (i tu znów według mnie nadinterpretacja że miał doświoadczenie - a może widział na imprezie jak laski robiły loda na pierwszej randce z jego kolegami, albo któras mu proponowała a może chodziło o \"podobna\" sytuacje np. propozycje pójścia do wyrka na pierwszej randce - tego nie wiadomo do końca). Ale nie zerwał kontaktu choć trzyma dystans. To tez jest naturalne zachowanie.. Nie rozmawiacie szczerze o Waszych uczuciach tylko o tej jednej sytuacji, a według mnie brakuje tu tego \"wyjaśniliśmy sobie i co dalej?\". I jeszcze jedno z całą sympatią do Asi i naprawde rozumiem jak nikt to że mozna popełnić gafy i błędy również takie i w głębi duszy być zupełnie inną osobą, bo jesteśmy tylko ludźmi i nie ma co porównywac tego co zdarzyło sie Asi i laski która robi loda na pierwszej randce kolejnemu już powiedzmy dziesiątemu chłopakowi. To nawet nie podlega dyskusji i tego typu porównania uwazam za chamskie. Ale jesteście niesprawiedliwi porównując zachowanie Asi i Kłapoucha w tym incydencie i zrównując ich udział. To nie on to zainicjował, to nie on ze tak się wyraże wsadził jej ptaka do buzi (sory za to obrazowe opisanie ale jest późno a ja zmęczona i inne nie przychodzi mi do głowy). On był w tej sytuacji czysty w intencjach. Gdyby nie ten incydent zapoczatkowany przez Asię ta znajomość mogłaby sie zupełnie inaczej rozwinąć, więc nie porównujcie prosze \"wkładu\" każdej ze stron w ta sytuację. Dla mnie na plus jest zachowanie Kłapoucha \"po\". Gdyby Asi tak naprawde Cie sklasyfikował to po co by utrzymywał z Toba dalej kontakt skoro to \"sklasyfikowanie\" oznaczałoby tak jak w Twoim mniemaniu obrzydzenie do takiej postawy? Nie podpowiadam, nie daję rad. Zadaję Ci tylko pytania na które sama sobie możesz odpowiedzieć jeśli chcesz. Ja jestem tak troche inna i zawsze wybieram te trudniejsze ścieżki bo w tych prostych i cacanych widze zawsze jakiś podstęp. Dlaczego? bo życie nie jest łatwe i jesli cos jest za łatwe, za ładne, to jest podejrzane. Niestety z natury czesto mamy tendencje do hołubienia tego co łatwe i ładne. Dlaczego? Nie ma zielonego pojęcia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljisdnfoisnv
Proponuję, żeby Asia napisała nam coś o Tulipanie ;D jestesmy rządni wiedzy,,,,,w przynajmniej ja ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co ona może Ci napisac po pierwszej randce? Czy po dwóch? Tylko to co chciał jej pokazać jaki jest a to w wiekszości poza. To jest właśnie ta różnica,ze ta cała nazwijmy to "wpadka" popchnęła Asię i Kłapoucha od razu na etap dalej przynajmniej na pewnej płaszczyźnie (nie mam na myśli sexualnej). Na tym etapie już nie ma szans na gierki, udawanki, pozowanie i pokazywanie sie w jak najlepszym świetle choćby było ono tak jaskrawe że zasłania nam wady partnera. Przecież to właśnie jest przyczyną rozpadu wielu związków własnie te udawanki - "bo jak chodziliśmy na randki to otwierałeś przede mną drzwi a teraz puszczasz baki na kanapie! ty chamie już mnie nie kochasz, nie starasz się, zmieniłeś sie na gorsze" ;P A nieprawda... bo wcale sie nie zmienił tylko przestał udawać, zaufał tak mocno że zachowuje sie naturalnie. Ale w dojrzałym związku przeciez te "wady" najbardziej się kocha :) Jak to było w American Pie? Każdy musi znaleźć własnego świra? I wierzcie mi zadne kwiaty i bukiety na pierwszych randkach nie rozczulały mnie tak bardzo jak te które dostaję teraz (bardzo czesto) bez okazji albo własnie z okazji "bo cie kocham i ciesze sie ze jestesmy ciągle razem" :) A skąd wiecie ze Kłapouch by sie nie rozkręcił gdy tylko oswoiłby sie z Asią i stał bardziej naturalny a nie spiety? Mój spięty Kłapouch (tak też taki Kłapouch którego to ja wyciągąłam na randki, choc z natury też jestem nieśmiała osobą ale czułam że to ten) obsypuje mnie płatkami róż i przynosi sniadanie do łóżka :) Pierwsze wrażenie to nie to samo co znać charakter drugiej osoby w obliczu wielu wspolnych przezyć. Nie dyskwalifikuje Tulipana tylko nie rozumiem tego prównania tych dwóch "relacji". Bo jedna jest jak na razie bardzo powierzchowna a druga opiera się już na jakims doswiadczeniu i przejściach. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>powiem tak - nie rozumiesz jednak mojego toku rozumowania rozumiem - ona jest dobra , on jest zły >uczestniczył w tym - więc nie ma prawa jej szufladkować, ma prawo jak najbardziej :) wystarczy ze sam jest swiadomy ze jest bydleciem :) > jest bogaty w takie doświadczenia ? - wie, jak do nich doprowadzić. > Praktyka czyni mistrza a to juz spora nadinterpretacja. > Natomiast wpady zdarzają się najzacniejszym ludziom, i to >zazwyczaj po alkoholu ( chociaż to też nie reguła ). >Trzeba umieć odróżnić jedną grupę ludzi od tych drugich, >no ale to dla ciebie za trudne - wiem. ah jak dobrze ze mamy ciebie, sprawiedliwa sedzine hehe > Asia nie umawiała się z kłapouchem na drinki za loda...więc >wybacz- ale popadłeś w totalne uzłośliwienie , albo ty już po > prostu nie masz argumentów na swoja tezę i piszesz takie >żenujące bzdury...polecam powrót do pierwszego wpisu Asi... to jest moja odpowiedz na równie absurdalna twoja teze - ze specjalnie ja upił zeby mu zrobiła loda. Ty mozesz naciągać rzeczywistość to i ja mogę :) analogicznie do twojego \"chamstwo rodzi chamstwo\" >Ah i znowu nie rozumiesz sensu tego topiku...Asia nigdy, ale to >przenigdy nie udawała świetej, jest bardzo inteligentną i skromną >dziewczyną i nigdy nie reagowała na chamskie zaczepki, z pokorą >czytała i dziękowała za wszystkie wypowiedzi, no a przede >wszystkim juz dawno WYCIĄGNĘŁA RACJONALNE WNIOSKI , a >pamiętaj - ludzie uczą się na błędach....Asia teraz już wie, że pod >wpływem upojenia a. może się nie kontrolować, że puszczają jej >hamulce , i po wielu szczerych i mądrych wpisach Asi jestem spokojna >- bo utwierdzona w przekonaniu , że Asia już nigdy nie dopuści do >podobnej sytuacji. Ale ja sie czepiam WAS, tych wszystkich idiotek ktore twierdza ze on to chuj a ona swieta a ty nadal tego nie rozumiesz :/ Dorosli , inteligentni ludzie maja wyobraźnie i wiedza ze picie alkoholu w zbyt duzych ilosciach źle sie konczy. Inteligentni ludzie uczą sie na cudzych błedach a nie własnych... a co do słowa nigdy.... na tym forum czesto uzywa sie tekstu \"raz zdradził , zdradzi kolejny raz\" , sparafrazuje go na moje potrzeby - \"raz kurwa zawsze kurwa\" :) tak w ramach mojego bycia złosliwym :D >>>>>widać , że wybielasz jego, natomiast ją osądzasz...więc zapytam >>>>>- dlaczego ? \" >>>>twoj za to problem polega na tym ze pod wpływem emocji nie >>>>umiesz czytac ze zrozumieniem - zacytuj mi jeden tekst w ktorym >>>>go wybielam , w ktorym mowie on postapił dobrze >>>jakoś twoje słowa go w zaden sposób nie dyskryminują >>>ani nie dyskredytują...wręcz mu poklaskujesz... >>nie zacytowałas zagnego fragmentu >a po co ? napisałam ci, że całokształt twej pisaniny jest złośliwy miałas zacytowac fragment w ktorym piszę ze on jest święty, ze go wybielam... nie zacytowałas go bo... bo takiego NIE MA, chciałem ci po prostu uświadomić ze naginasz fakty tak zeby ci pasowały ;) a ty nie wiadomo czemu zaczynasz pisac o jakichś złośliwościach.....what the fuck ? czytasz ze zrozumieniem ? czy moze jestes juz tak skrzywiona zawodowo ze nie rozumiesz juz normalnych ludzi ? zarzucasz mi że mu poklaskuje, ze go wybielam a to nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jakieś urojenia ? >szczególnie te wejścia z tekstami - czy nowemu chłopakowi też >obciągnęła, itp. widać, że obserwujesz ten topik szczególowo i tylko >czekasz w którym momencie Asi zrobić przykrość hmmm znowu kolejna co mi psychoanalize chce robic :) łacznie moze jakies 20 stron przeczytałem , faktycznie szczegółowo i tylko czyham na to zebym mogł jakas złosliwosc puscic :) >>mnie sie czepiasz ze niekulturalny jestem a sama robisz osobiste >>wycieczki kto cie uczył kultury ? >A co ? to ty nie wiesz, że chamstwo rodzi chamstwo ??? >to już wiesz... ... czemu pisze do ciebie tak a nie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra lala
Jego szufladkujesz a mi zabraniasz ją zaszufladkować. Bo co? on sie wiecej razy potknął ? moze on tez do tamtych kobiet cos czuł a one do niego? potknac sie mozna tylko raz? a moze dopuscimy 2 razy ale trzeci już nie ? powiedz mi gdzie jest ta twoja granica? dlaczego ona ma być swieta a on tym złym ? Moim zdaniem , jeśli mowa o kolejnym podknięciu w identycznej sytuacji to owszem , takie podknięcie powinno zdarzyć się tylko raz. Najwidoczniej ktoś jest na tyle durny , że nie potrafi wyciągnać wniosków z poprzednich doświadczeń, tacy ludzie też się zdarzają . I jeszcze jedno , nie wiem ,co Ty sobie ubzdurałeś z tym , że robimy z Aśki świętą . Żadna z osób, które się tutaj wypowiadały , nie pochwalała tej "wpadki" , jednak każdy potrafił spojrzeć na tę kobietę nie przez pryzmat dziwki , lecz przez pryzmat tego, że żałuje tego co się wydarzyło i baardzo źle się z tym czuje . Pisząc, że mogę nazwać kłapouchego kurwi*rzem przyznam sama , że posłużyłam się ich sytuacją jako pewnego rodzaju przykładem by podeprzeć to ,co pisałam na początku swojej wypowiedzi , czyli to , że wkurza mnie niesprawiedliwe traktowanie tych samych czynów w wykonaniu różnych płci. Aczkolwiek faktem jest, że jeśli miał raz taką sytuację , żałował jej (a jeśli nie żałował tym gorzej to o nim świadczy) i nie wyciągnął żadnych wniosków, to coś jest z nim nie tak .. Z mojej strony koniec bo nie mam zamiaru się z nikim przekomarzać, a i tak swoje zdanie na temat tej sytuacji mam i wątpię by uległo ono zmianie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu jeszcze jedno. Gdybysmy tak do końca chcieli byc sprawiedliwi to musimy rozwazyć taką sytuację z której w obu przypadkach może wynikac nieprawda krzywdzaca dla obu stron. Spójrzmy na Ciebie. Jak Ty sobie wyobrażałas Kłapouchego? Przede wszystkim myslałas że Cię nie zaszufladkuje, że nie jest to osoba która szufladkuje ludzi bo o to masz do niego największy żal z tego co piszesz. A według Ciebie to co on zrobił? Zaszufladkował Cie własnie. Czyli według Ciebie jest osoba która szufladkuje innych i to Cię w nim najbardziej rani. Teraz popatrzmy na niego. Stwierdzenie że nie uwierzył Ci i twoim pierwszym wyjaśnieniom bo miał już takie doświadczenia (nie wazne czy z autopsji, czy z obserwacji i czy to rzeczywiście był że tak sie wyrażę doświadczenie organoleptyczne czy tylko propozycja która padła z ust dziuewczyny na pierwszej randce) świadczyc może o tym że on szukał raczej takiej dziewczyny która będzie sie szanować (czytaj: nie zainicjuje seksu oralnego na pierwszej randce). I takie wyobrażenie miał o Tobie. Ale Ty powiedzmy to kolokwialnie zrobiłas mu loda na pierwszej randce. I on odczytał to tak jak odczytałaby to większość - no nie za bardzo się dziewczyna szanuje delikatnie mówiąc. Zawiodłaś go w tym względzie, tak jak on zawiódł Ciebie jeśli chodzi o szufladkowanie i ocenianie. A teraz pytanie - czy Ty się rzeczywiście nie szanujesz? Odpowiedź: Nieprawda. To była wpadka. Zła, głupia ale wpadka zdarza się każdemu. A teraz drugie pytanie - czy on rzeczywiście jest osoba skłonna do szufladkowania? Odpowiedź:... należy do Ciebie Ja nie twierdze że się usprawiedliwiasz bo wiele razy pisałaś jak bardzo żałujesz tego co zrobiłaś ale zauważ że to sobie \"wybaczyłaś\", zaliczyłaś w poczet wpadek (ze wsparciem osób z forum i przyjaciółki) i żyje się dalej \"mam nauczkę\". I dobrze. Ja to całkowicie popieram. Ale dlaczego nie potrafisz postawić się w jego sytuacji? Może to \"szufladkowanie\" było wpadką i podyktowane było emocjami, tak jak ta \"wpadka\" w Twoim wypadku także podyktowana emocjami? A może wcale go tam nie było tylko tak to zinterpretowałaś? Zapytałaś go o to wprost? Co jest większa \"zbrodnią\" ta wpadka czy jej wynik czyli odruchowe zaszufladkowanie i ostrożność w dalszych kontaktach i ocenie (i wierz mi na jego miejscu pomyślałabyś identycznie, gdyby zaproponował ci sex ze jest dziw...arz i nie uwierzyłabyś na pewno w pierwsze zapewnienie)? Albo może to ze po takich \"rewelacjach\" ostroznie do Ciebie podchodzi? Jak Ty byś do niego podchodziła, gdybyś była na jego miejscu a on zrobiłby to co ty? A jeszcze inna sprawa, czy jakby zaczął to byś się \"broniła\", skoro oboje czuliście do siebie pociąg i jak pisałas byliście wstawieni? Tak łatwo potrafisz siebie \"usprawiedliwiać\" ale jego obwiniasz choć raz- tez był wstawiony (skoro po wstawieniu ty tak się zachowałas i zle sie czułas to on tez mógł po wstawieniu sie nie przerwać tego i też źle sie z tym czuć - tu jesteście kwita). No a co do tego sklasyfikowania i tej ostroznosci w dlaszych relacjach to nie sadzisz że zachowałabyś sie podobnie? Porównujesz z Panem Tulipanem i piszesz że do Kłapouchego nie będziesz wyc po nocach skoro on sam nie bardzo robi kroki w Twoim kierunku... a przecież Pan Tulipan robi te kroki smielej bo nie miał z Toba takiej akcji. Masz żal do człowieka (Kłapoucha) o cos tak naprawde jest konsekwencja Twoich działań. Mysluisz ze gdyby zamienic Kałpoucha i Tulipana na mózgi i wspomnienia to Tulipan byłby taki skory do tych odwaznych ruchów w Twoim kierunku? Może nawet by zwiał i zrobiłaby to większość facetów lub wykorzystałby Cię ale już bardziej bezposrednio nie kryjąc się z tym skoro miałby o Tobie zdanie puszczalskiej, prawda? Ale dlaczego ten Kłapouch ciągle utrzymuje z Toba kontakt? I po incydencie i po \"szczerej\" rozmowie która nie do końca wszystko wyjaśniła... Pomyśl dlaczego? Jeśli chcesz byc wobec niego fair a na to zasługuje to powiedz mu że jesteś z kims innym i nie graj więcej z jego uczuciami bo facet coś czuje skoro do tej pory cos go do Ciebie ewidentnie ciągnie. A tak szczerze... Ty sama wiesz czego chcesz na tej płaszczyźnie? Odpowiedz sobie sama. Życzę Ci jeszcze raz dużo szczęścia i własnych decyzji bo to Ty musisz wiedzieć czego tak naprawdę chcesz i co jest dla Ciebie najważniejsze. Pozdrawiam Cie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra lala
Ehh .. każdy facet ma coś z rycerza.. zakuty łeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstrakcja we mgle
A każda kobieta coś z księżniczki - muchy w nosie i wygórowane mniemanie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuwanda...piszesz mądrze. Jest wiele racji w tym. Czytałam i myslałam, ze naprawdę potrafimy w ogóle nie zastanowić się nad tym, co nas spotyka, tylko lecimy jak ćmy do światła. No! Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tra lala
A Asiorek pewnie weekend spędza ze swoim Tulipanem , skoro nic tutaj nie skrobnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę , jestem w trakcie czytania całego tematu.. ależ wciągnęła mnie ta historia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan z.
Wczoraj miałam wymarzone upragnione spotkanie z chłopakiem ktory od dawna strasznie mi się podoba, zaprosił mnie wreszcie na piwko, aż nie mogłam w to uwierzyć... z początku byłam trochę spięta, ale szybko przełamaliśmy pierwsze lody, piwko jeszcze w tym pomogło i naprawde wieczór upływał nam super... ciekawe dyskusje, rozmowy, żarty... spojrzenia, i coraz bardziej wyczuwalna chemia między nami, czas leciał tak szybko, było super... w pewnym momencie po jakichs 3 piwkach zrobiłam sie już bardzo wyluzowana, przestałam mieć opory w mówieniu, i gestach... doszło do pocałunku, było jak we snie, całowalismy sie cały czas, rozmawialismy a ja piłam kolejne piwka potem poszlismy do innej knajpki i tam po 1 drinku już totalnie mi (nam) pusciło, mielismy zaciszny stolik wiec całowalismy sie coraz namietniej, zaczelismy sie dotykac.. całkowicie straciłam kontrole nad własnym zachowaniem, byłam wstawiona, podekscytowana... w pewnym momencie sama (!!!) rozpięłam mu spodnie i zaczęłam go piescic... najpierw ręką, a potem... ustami nie wiem co mi odbiło, niigdy nie zrobiłam czegos podobnego, nigdy... dziś nie mogę spojrzec na siebie, cały czas ryczę, brzydzę sie sobą, wiem, że pewnie straciłam u niego szanse całkowicie bo wyszłam na łatwą i puszczalska i pewnie taka jestem skoro zrobiłam cos takiego jest mi źle, chcialabym cofnac czas o te kilka godzin i kilka piw... niedobrze mi na myśl o tym co zrobiłam.. POLECI CIEBIE KOLESIOM SORRY KOBIETA JEST TAK TRAKTOWANA NA ILE SIE SZANUJE I POZWOLI WAZNE ABYS SIE NIE ZARAZIŁA OD GOSCIA BO MOŻE MIAL WIRUSA OPRYSZCZKI ALBO BAKTERIE KAŁOWE NA BANK NA PENISIE BO SIE NIE UMYŁ MUSISZ SIE ZBADAC NIE RÓB TEGO WIECEJ A JAK MIAŁ ADIDASKA A TY PĘKNIĘTĄ WARDĘ TO MOŁAŚ SIE ZARAZIĆ!!!!ZBADAJ SIE LALA I NIE RÓB TAK WIECEJ WYŁĄCZNIE ZE STAYM PARTNEREM...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan z.
NA YOUTUBE JEST COS TAKIEGO W NOWOSCIACH PEWNIE KAMERY MIELI ALE JAJA JAKI MASZ KOLOR PIÓREK?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×