Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zezolek

mam zeza i wlasnie uswiadomilam sobie ze nie ma szansy

Polecane posty

Gość zezol to TY masz rację
Do nicku wyżej: Tak. Brr, nie lubię o tym mówić, ani słyszeć. Wiesz, nie wiesz tak naprawdę, jak to jest w małżeństwie tych kobiet, nie siedzisz u nich w sypialni. Nie wiem też, jak ten problem jest u nich nasilony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy cierpisz na lysienie
obie wyszly za maz bedac juz lyse. jedna z nich od dziecka nosi peruke bo jej nie rosly wlosy. druga zaczela miec problemy w wieku 20 kilu lat a wczesnie miala sliczne geste krecone wlosy. teraz nosi chustke . wiemze miala takie okresy ze wlosy jej odrastaly wowcas juz chodzila bez chustki ale potem znow wypadaly. teraz caly czas chodzi w chustce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
To pocieszające, co mówisz. Ale żyje się z tym ciężko. Jak zresztą z każdym poważniejszym defektem fizycznym. I zawsze dostajesz "mądre" rady od pięknych i spełnionych w życiu ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
tak wiem ze zyje ci sie z tym ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
I strasznie mnie wpienia, jak ktoś pisze, że gdy sens życia zamyka się w posiadaniu mężczyzny i rodziny, to się jest pustym. To takie teraz na czasie jest, prawda? Takie trendy :O Jestem ambitna, z pasjami, spełniam się życiowo, sens życia w facecie to żenada itp. Modny bzdet i goowno prawda. Potrzebujemy drugiego człowieka, bliskości, seksu, towarzysza w życiu. Poczucie bezsensu życia bez tego, to nie jest żaden obciach. To zupełnie naturalna rzecz dla człowieka. Ale biada jak się do tego oficjalnie przyznasz. Zaraz jesteś ograniczona i żałosna. Bo przecież pasje, podróże, wewnętrzny rozwój, praca, kariera, bla, bla, bla. Bzdury. Po co to wszystko, jak tego nie ma się z kim dzielić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
zgadzam sie z toba w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też to mam...
W dzieciństwie kilka nieudanych operacji. Wizyty u wielu lekarzy , konsultacja w jednej ze znanych klinik -nic się nie da zrobić. Pogodziłam się z tym. Mam dom i szczęśliwą rodzine , wielu znajomych. Pewnego razu przeczytałam o dr Jochan , która ma gabinet w Zabrzu. Umówiłam się na konsultacje i co się okazało...? Pani doktor stwierdziła , że ma duże pole do popisu . Zabieg udał się , zez jest mniejszy tzn . 2-3 stopnie jeszcze mam. Czekam na kolejny zabieg...i wierzę , że się uda. Nie ma beznadziejnych przypadków to lekarze są czasami beznadziejni i zabierają nam nadzieję. Zezolek ---->byłaś u niej? Jest najlepszym strabologiem w kraju. Jestem pewna , że Ci pomoże. Głowa do góry. Warto walczyć o swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
"rtzeba nauczyć się z tym żyć, nauczyć się jakoś wypełniać tą pustkę, żeby nie zgorzknieć i nie rozwalić sobie życia do końca." Pustka, nawet zapychana, pozostanie pustką. Rozumiem, że chcesz doradzić, pomóc. Tyle że to nic nie zmieni. Są osoby, które nigdy nie pogodzą się z szykanami ze strony obcych i obojętnością ze strony tych, którzy mogliby być bliskimi (a nie będą bo zez lub inne świństwo). Którzy nie przestaną cierpieć, choćby zapchali życie tysiącem fakultetów, kursów, zajęć dodatkowych, ciekawych wystaw, przedstawień, kursów jogi i sportów ektremalnych. Rozumiem to, bo sama do takich osób należę. Bardziej mnie cieszy jedna chwila przed filmem obejrzanym w łóżku z mężem w sobotni wieczór, niż te wszystkie rzeczy wymienione wyżej robione samotnie. Może to oznaka słabości, żałosności, nie wiem. Ale w kontekście tego, rady na takich tematach tylko mierzwią, więc właśnie nie wiem, jaki jest sens ich zakładania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
"czyli co radzisz?" Nic. Gdybym wiedziała, co poradzić, to bym to zastosowała także do siebie z przeszłości i oszczędziła sobie wielu lat bólu (ten mój defekt zniszczył mi życie na wiele lat). Chciałam tylko wziąć zezolka w obronę przed topikowymi "mądralami". Pokazać, że to ona ma rację albo przynajmniej TEŻ ma rację, czując się przegrana i bez wyjścia. Że większość porad można sobie wsadzić za przeproszeniem, bo zezolek wypróbowuje je od lat (mantra "wyjdź do ludzi" itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezol to TY masz rację
No ja własnie nie wiem, po co zezolek zakłada te tematy (to jest jej kolejny temat). Myślę, że należy jej zapytać, czego oczekuje. Bo schemat jest zawsze ten sam: ona opisuje swój problem, ludzie udzielają jej rad i starają pocieszyć, co ona ripostuje. Ja uważam, że jej riposty są słuszne i to ona ma rację, ale właśnie w takim razie pozostaje pytanie, po co jej te tematy, czemu je zakłada? Przecież doskonale wie, jaki będzie ich rozwój, przerabiała już to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
tematy zakladam bo mam nadzieje ze znajde osoby z podobnym problemem ktre mimo zeza jakos sobie ulozyly zycie ale jak widac nie ma tu takich osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
zezolki laczmy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też to mam
Ja jestem przykładem , że można sobie poukładać życie mimo zeza. Zezolek---->Pytam jeszcze raz. Byłaś w Zabrzu u dr Jochan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klee
wspolczuje autorce, bo sama jestem "pelnowartosciowa" ale i troche mnie wkurza jej postawa. Qwertz tez to widzi i pisze Ci o tym. Nie zachecasz ludzi do kontaktu z soba... Piszesz w kolko to samo, o swoim braku wszelkich szans na rodzine, a to wywoluje u mnie wrazenie, ze te Twoje mysli odstraszaja wszystkich potencjalnych kandydatow... Pokazujesz zdjecia zezowatych kobiet, wydajesz wyrok, ze one sa i pozostana nieszczesliwe... Nie wiesz, co mezczyzni moga uznac za pociagajace. Gdy ktos Cie pokocha, Twoj zez bedzie dla niego slodki i uroczy. Wcale nie zartuje. Kocha sie sercem, wnetrzem a nie za wyglad!!!! Po prostu nie dopuszczasz nikogo do siebie, budujesz bariere nie do przejscia. Nie dajesz mozliwosci nikomu sie do siebie zblizyc (choc twierdzisz, ze jest inaczej, ze to oni wszyscy rezygnuja jak Cie tylko zobacza). Buduj prawdziwe relacje, a nie zewnetrzne. Kochaj siebie i zaakceptuj sie, wtedy bedzie mogl ktos inny tez sie do Ciebie zblizyc. Gdy jest milosc miedzy ludzmi, harmonia i bliskosc miedzy ludzmi, wyglad staje sie malo istotny. Nie trafilas jeszcze na swoja druga polowke, dlatego myslisz, ze to niemozliwe, ale to nieprawda. NIe masz sie podobac setce facetow, wystarczy jeden, dla ktorego bedziesz ksiezniczka. Jego wlasna, Zezowata Ksiezniczka, ktorej nie zamieni na zadna inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz zezolku klee jest
"pełnowartościowa", a Ty nie ;) Daj sobie spokój z tymi tematami, po co gadasz z tymi "pełnowartościowymi" ludźmi? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
i jak tu miec wiare w lepsze jutro jesli ktos uwaza cie za niepelnowartosciowa?? nie bylam u tej doktor ale bylam u innej rownie dobrej spcjalistki. poza tym mam teraz przeciwskazania do zabiegow operacyjnych. nie chce sie tu na forum rozwodzic na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
byc moze ale to doswiadczenia zyciowe to spowodowaly ze reaguje tak ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
no sory ale dlaczego ma sobie zartowac? ja nie zartuje ani z grubych, piegowatych z duzym nose, krzywymi nogami to dlaczego ktos ma sie nabijac z moego zeza?? i ja mam to tolerowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo się spotkacie na randce, on będzie chciał rozładowac sytuację i mu się wypsnie. Nie wierzę, że jesteś taka \"poprawna politycznie\" i nigdy nie zdarzyło ci się z nikogo zażartować. Zresztą mnie chodzi tylko o to żeby mieć do siebie dystans. Potrafić się z siebie śmiać. Nie mam wcale na myśłi nabijania się. Tylko umiejętność usmiechu. Bo czym innym są złośliwości i docinki, a czym innym niewinne żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie dziewczyno gdybys
ty miala mega zeza a ktos by sobie niewinnie zazartowal. ciekawe jakbys sie czula. wczuj sie tylko na chwile w sytuacje tej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj qwertz
latwo mowic jak sie tego zeza tak nprawde nie ma. ciekawe co bys czula patrzac na siebie w lustro i widzialabys jak ten zez cie szpeci, ze gdyby nie on moglabys wygldac calkiem dobrze a tak z tym zezem to tylko straszysz. na pewno bylabys zalamana gdyby operacje nie daly rezultatu i kolejny odwiedzany okulista nie dawal nadziei na wyleczenie zeza. poza tym zez kojarzy mi sie z takim zaniedbaniem , maja go golwnie dzieci z paatologii spolecznej ktorymi rodzice sie za bardzo nie przejmuja. w normalnych rodzinach rodzice lecza zeza u dziecka juz od dziecinstwa a wtedy jest on wyleczalny w 100 procentach. potem juz jest gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
do osoby powyzej----nie bawie sie w takie rzeczy qwertz---ja nie mowie ze zez to koniec swiata, ale powaznie utrudnia zycie, szpeci i generalnie zle wplywa na jakosc zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
niestety dopoki bedzie to bedzie szpecil i utrudnial zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
wiele rzeczy mnie cieszy ale jak spojrze w lustro i sie zobacze to czar pryska :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
a co zrobic jesli nie mam zbrabnej figury, ani ladnych zebow czy wlosow? jesli chodzi o te zdjecia----no coz nikt nie jest gruby z powietrza. trzeba sie doprowadzic na wlasne zyczenie do takiego stanu. a ten facet to pewnie fetyszysta bo tacy tez sa na tym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwo jest komus radzic
jesli nas ten problem nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazda z tych osob na
100 procent gdyby to ja dotknelo to bylyby autorkami tego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok ok dobre rady
Po pierwsze co do linka qwertz czy jak jej tam. O KURWA co za smok!!!! Współczucia dla męża. :o Po drugie nie gadaj, że byś się smiała z zeza bo to gówno prawda. Łatwo jest gadać, gdy się go nie ma. :) Nie życzę Ci źle ale gdybyś np. straciła rękę to wątpię czy zaśmiałabys się gdyby ktoś Cię nazwał jednorękim bandytą. To strasznie boli i choć można na zewnątrz udawac, że się śmiejesz, wewnątrz takie słowa ranią. Zezolku drogi, powiedz jakie są przeciwwskazania co do operacji. Wiem, ze nie chcesz o tym gadać ale to ważne. Pamiętaj, ze zawsze możesz na własne ryzyko podpisac umowę, by mimo to wykonali zabieg jeżeli jesteś zdesperowana. Skontaktuj się z tą panią dr co Ci ktoś podał. Nie rpzezwycięższysz tego z zezem ,musisz się go pozbyć! Nie ma sie co oszukiwać. Pozdrawiam i życze, jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×