Dreczy mnie jedna sprawa, czy jest na sali psychiatra?

Czy jesli ktoś jest wierzący, modli sie i dostrzega w życiu, ze jego modlitwy, prośby zostaja wysluchane, to czy to jest myslenie magiczne?, bo podobno takie jest przypadloscia chorobową.

Ja do czasu bylam dosc mocno NIewierzaca,tzn zero kosciola i modlitw i moje zycie bieglo w roznych kierunkach. Ostatnio zaczelam sobie chodzic do kosciola,po mszy,kiedy nie ma ludzi,jestem sobie sama i sie modle. Po kilku takich spotkaniach z Bogiem czuje sie jakos lepiej,wszystkie problemy sa jasniejsze,latwiejsze do rozwiazania. Kiedys w to nie wierzylam i smialam sie z ludzi ktorzy codziennie biegaja do kosciola,a teraz sama to czuje. dziwne...

Własnie podobnie to odczuwam, tylko ze ja jestem na etapie watpienia, wątpie i powracam, ale ktos mi polecil modlitwe o 15 Koronka do Miłosierdzia Bożego i kiedy powierzam modląc sie w ten sposob swoje rozne sprawy, na rozwiazanie których czesto nie mam pomyslu, same jakby sie rozwiazuja w oczekiwany sposob. I teraz takich przykladów mam wiele i w zwiazku z tym znow zastanawia mnie fakt, czy zwyklym zbiegom okolicznosci nie przypisuje nadprzyrodzonych ingerencji, czyli Ręki Boga.

no ten pomaranczowy, to ja :)

ogląda ktoś the Secret lub zna prawo przyciągania albo proście a będzie wam dane to to jest to samo

jak robicie buźki

To wcale nie jest dziwne, ani chore. Zaczynamy wierzyć, ze nie jesteśmy samotni, pozostawieni sami sobie, ze jest Ktoś, kto nas bezgranicznie kocha i i nad nami czuwa. Bliska mi osoba przeżyła obóz koncentracyjny. Była w tak kiepskim stanie psychicznym, ze zaczęła sama do siebie mówić. Tylko modlitwy jej pomogły nie oszaleć. I nie jest to historyjka wyssana z palca. Ludziom szczerze wierzącym jest o wiele łatwiej w życiu.

Oglądałam sekret, ale to nie przekonuje mnie, ze Boga nie ma. Zreszta nieraz stosowalam afirmacje, wizualizacje i nic, a jak sie modle, to jednak widze, ze sprawy przybieraja oczekiwany obrót, albo sa przee mnie bardziej zrozumiale, albo zwyczajnie jest mi łatwiej obejsc sie z problemami.

w mnawiasach kwadratowych pisze sie: :) albo ;) albo kwiat albo serce albo cześć, albo cool

to prawda już bym dawno się powiesił gdybym nie wierzył Film dokumentalny, o niesamowitym odkryciu, którego dokonał japoński naukowiec Masaru Emoto. Udowodnił bowiem naukowo, iż woda może magazynować nie tylko informacje, ale również uczucia i stany świadomości. Jej struktura krystaliczna zmienia się pod wpływem otoczenia, wypowiadanych słów, a nawet myśli! Negatywne myśli dają brzydki kryształ (lub wcale), pozytywne myśli - piękny kryształ. Warto zobaczyć! http://video.google.com/googleplayer.swf?docid=5973768289576180843&hl=pl&fs=true

Wierząc w Boga, stajemy się silniejsi wewnętrznie, bo mamy "podporę", bo zaczynamy też wierzyć w siebie. Dlatego łatwiej rozwiązujemy problemy lub dostrzegamy ich miałkość.

w nic nie wierzę :-( myślę że jak człowiek umrze to idzie do piachu i nic nie ma.Jest tylko cielsko które zjadają robaki :-(

ale wiecie mi nie chodzi o wiare samą w sobie, tylko np. cos takiego, podam przykład: prosze w modliwie o szczesliwa przeprowadzke, bo do konca nie jest ona zoorganizowana i pewnie bedzie haotyczna, pociagnie za soba ogrom czasu i irytacje czlonkow rodziny. W dniu przeprowadzki wszystko uklada sie nader gladko i niespodziewanie szybko. Nawet w pierwotnych planach nie zakladalam, ze moze byc tak sprawnie. A jednak jest i teraz ktos powie, ej zwykły zbieg okolicznosci, a ja powiedzialabym, ze Bog mnie wysłuchal i mi pomogl. No i wlasnie psychiatra moze powiedziec, ze to jest myslenie magiczne.

ten człowiek tez nie wierzył Będąc już w szpitalu umarł na około 15-20 minut, doświadczył piekła a następnie nieba. Dano mu tam możliwość powrotu by opowiadał swoją historię. Jego śmierć była drzwiami do prawdziwego życia, a jego historia w dalszym ciągu przeobraża ludzi na całym świecie, prowokując do zadania sobie poważnego pytania, na które wszyscy kiedyś musimy odpowiedzieć. O autorze: Ian wraz z żoną i trójką dzieci mieszka w Wielkiej Brytanii. Podróżuje po całym świecie opowiadając o tym, Kim jest światłość na końcu tunelu. Głosi konieczność porzucenia grzechu. Fascynuje go oglądanie Jezusa leczącego zranione ludzkie serca i uzdrawiającego ich ciała. http://video.google.com/googleplayer.swf?docid=1787982315386930665&hl=pl&fs=true

merkaba dziekuje za filmik, juz jeden polecony przez Ciebie ogladalam "Przebłysk wieczności" piękne swiadectwo. Ufam, ze prawdziwe. halerkina no własnie, dopadaja mnie czasami takie watpliwosci :(

toz to samo wkleiłem z nowu

A ja zazdroszczę ludziom, którzy wierzą :( Sama niby to wierzę a niby nie. Próbuję się modlić i nie umiem.Czuję się jak idiotka, która gada w pustkę. Myślę, że wierzącym jest łatwiej, mają oparcie w wierze. Kiedy mi się wali świat nie mam nic.

Piękne oczy poogladaj ten film z 2 linka od merkaba, tam sie dowiesz jak sie modlic.

do piękne oczy przeczytaj dzienniczek Faustyna http://www.faustyna.eu/zgromadzenie_pl2.htm http://www.katarzynaszymon.pl/index3.html

zawsze do usług :D

No wlasnie siostra Faustyna... a moze to tylko Jej fantazja. Nie chce tak myslec, ale tak wlasnie błądze...

jdaifjafjadijsfiobjifbpsfbsv a Ty odnosnie jakiej uslugi??

Na pewno obejrzę, ale nie dziś. Pora już późna, trzeba iść spać. Wszystkim dobranoc :)

Kolorowych senkow

I dzięki za linki :)

a ta koronka to przecie od niej

Koronka do Miłosierdzia Bożego

też spać IDE

tak tak wiem, Równiez KOLOROWYCH !