Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agatamama2

dziwne wychowywanie..

Polecane posty

Gość agatamama2

Moja znajoma ma corke, ktorej w ogole nie przytula i nie okazuje czułosci, jedyna forma okazywania czułosci są drogie zabawki Ona zaraz po urodzeniu poszła do pracy i wynejała opiekunke.No i nie byłoby w tym nic takiego , gdyby nie to, ze dziecko, jest cholernie rozwydrzone, a opiekunka, z tego co widziałam na wszystko dziecko pozwala, a mama zaczyna je wychowywac dopiero od 16:00 jak wroci z pracy.No, ale dziecko nie słucha,mamy bo przeciez"pani opiekunka" wszystko kaze.. Natomiast ona za kazdym razem gdy mnie widzi, bo tez mam małe dziecko, ale duzo młodsze, to ciagle sie pyta"a twoja małą juz wsadza stopki do buzi", a ja mowie "nie", a ona dumna mina"moja juz w jej wieku wsadzała" Ja cie krece i co z tego.Mała ma dwa lata, a ona probuje ja uczyc literek i cyferek, choc ta mała sie szybko nudzi i nie chce sie uczyc. pRZECIEZ W WIEku dwoch lat dzieci powinny uczuc sie przez zabawe, a nie uczyc czytac, chyba ze dziecko ma wrodzony geniusz, ale tamta małą nie ma!! Najlepsze jest to, ze ona nazywa "wychowaniem", włąsnie uczenie dziecka 2 letniego"czytania,pisania i trudnych wyrazow, oraz uczenia robienia, mostkow, stania na głowie i innych akrobacji aby popisac sie przed znajomymi" dla mnie to chore i dziwne,wychowanie to co innego, to nauka zachowania i wpajania dziekcu reguł i zasad, ktore pozniej poprowadza go przez zycie oraz wyznaczanie dzieckuu granic.Dodam, ze ta mała robi wszystko co zechce, wywala zabawki, a mama za nia sprzata, potem mała widzi, ze mama za nia wszystko zorbi, wiec przekracza kolejne granice, jest niegrzeczna do tego stopnia, ze biła jednego młodszego chłopca , synka jej kolezanki, to jej mamusia sie smiała i nie zwrociła na to uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze inaczej
tez tak zmuszacie dzieci do czytania w wieku 2 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie zmuszałam mojego syna do nauki- do tej pory tego nie robię ( a ma 9 lat). Wcześniej to była nauka poprzez zabawę, a póżniej sam chyba dojrzał, żeby się uczyć, bo wychodził z inicjatywą. A co do wychowania dziecka przez twoją koleżankę- nic nie poradzisz. Sama otworzy kiedyś oczy, jak już będzie za póżno i córka jej na głowę wejdzie. A z doświadczenia wiem, że sporo mam jest bardzo wrażliwa na jakąkolwiek krytykę czy choćby radę, więc nie ma co się wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie będzie tak jak pisze Emibaby99! no i dużo matek nie lubi jak zwraca im się uwagę, jeżeli chodzi o wychowanie ich dziecka! pamiętam jak synek mojej przyjaciółki miał gdzies około roczku! dostał kartkę i mazaka i miał malować na tej kartce, ale jemu ewidentnie bardziej podobały się panele! i tak mazał po tyvh panela! jego mama była w kuchni, więc ja mówię do niego grzecznie, spokojnie! "Damianku nie maluj mamusi po panelach, bo mamusia będzie zła", a mamusia na to (akurat przyszła z kuchni) "nie mów tak do niego, bo Cię nie będzie lubił" ! więcj w żadne wychowanie się nie wtrącałam! zaznaczę jeszcze, że po tym "występie" koleżanka zerwała ze mną kontakty! :( nie widziałyśmy się ju,ż kilka lat, a byłyśmy sobie naprawdę bliskie! mam nauczkę na przyszłość!wiem tylko od wspólnych znajomych, że mały, który dziś ma 7 lat jest strasznie niedobrym dzieckiem! bardzo rozpieszczonym! takim, jak to czasem pokazują w "super niani" :( obawiam się, że Twoją koleżankę czeka to samo! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdkjhad
ja tylko cos Ci powiem, jaka ona jest taka jest, ale generalnie powinnas miec to w d... co Cie to interesuje???? kazdy wychowuje swoje dziecko jak ma to ochote i ma do tego swiete prawo, jesli popelnia bledy to za nie odpokutuje kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×