Jestem od miesiaca w Polsce po dwuletnim pobycie w Uk i jest ciezko..

Jaka masz komorke, samochod.mozesz wygladac jak kloszard. nikogo to nie obchodzi jaka mam fryzure,ile na koncie w banku i co jadam na obiad. l to mi sie w UK PODOBA.

ktos tam napisal wyzej ze coz to za osiagniecia tak? doswiadczenia zawodowe, pieniadze, to nie sa dobre doswiadczenia, osiagniecia, tak? a co to jest Twoim zdaniem w takim razie? maz i ciaza- to sa z kolei wazne kwestie z zycia osobistego, nigdzie nie napisalam ze to sa akurat moje "osiagniecia". ktos tam jeszcze napisal ze wraca to DOMU, sluchaj, nie bede sie z toba licytowac na to kto ile nieruchmosci posiada bo sromotnie bys przegral-la. jedyna konkluzja dla mnie z tego topiku jest to ze innych ludzi najwyrazniej do szewskiej pasji dopowadza szczescie osobisce i dobrostan zyciowy innych ludzi. Tych wlasnie pozostajacych w Uk i patrzacych jak inni potrafia wrocic do rodziny, do przyjaciol, jak maja wspaniale zycie osobiste, dobra prace, jakis kapital finansowy na przyszlosc... po raz kolejny napisze- nie mozecie tego zniesc...

logicznie , bez błedów i bluzgów. Przedstawia swoje zdanie, bo jej wolno. Tak rozumiem rozmowę na forum dyskusyjnym.

swoim dobrostanie betisz. good luck i przestan juz zasmiecac ten topik i motywowac reszte inteligentow do dyskusji. rzygac sie chce normalnie :P:P:P

ciekawe, jakie są kryteria zaśmiecania forum dyskusyjnego... Wg wikipedii: Dyskusja - jeden ze sposobów w y m i a n y p o g l ą d ó w (poparty argumentami) praktykowany przez dwoje lub więcej osób zainteresowanych danym tematem lub zjawiskiem. Przeprowadzana zwykle w formie ustnej, ale nie tylko (np. dyskusje w formie pisemnej prowadzone są na internetowych forach dyskusyjnych). W wyniku dyskusji dochodzi zwykle do ścierania się różnych poglądów, czasami wypracowywania kompromisów i określania wspólnych stanowisk.

Ze to betisz opluwa tych co chca zyc w UK.

I oczywiscie, mow nam jak mamy zyc bo my tu same nieudaczniki nie wiemy.....harujemy od switu do nocy na zmywaku a w niedziele shopping ...w poundlandzie.. .;)

Czesc....-zobacz moj topik:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3910179 Jestem w dokladnie takiej samej sytuacji jak ty...... Tu nigdy nic sie nie zmieni.

sluchajcie, betisz jest w ciazy i hormony jej skacza, jest dumna ze dzieki pracy w uk moze kupic meble, mieszkanie, moze nawet mercedesa, popracowala tu i tam, wlada angielskim, powinniscie jej bravo bic ! Nie wiem ilu ludziom sie to udalo- takie osiagniecia, dlatego pozwala sobie wszystkich pouczac i narzucac, i wytykac jakies drobiazgi

Betisz...normalnie krew mnie zalewa jak czytam Twoje posty...Kobieto,chodzi poprostu o to,że weszłaś na topik,tylko po to,żeby naubliżać swoim rodakom,bo niby Ty jesteś lepsza...Jesteś małym człowieczkiem,i atakująć innych leczysz swoje kompleksy... Wracaj do kraju i niech Ci się powodzi....I niepowtarzaj się poraz nie wiem który,że masz te swoje nieruchomości,bo już naprawdę wszyscy o tym wiemy :)

biednym jestesmy narodem, to co dla tutejszych jest norma, czyli mieszkanie, praca, jakies oszczednosci, dla Polakow jest wielkim osiagnieciem....

nie czytalam wszystkich wypowiedzi, bo sie robi nudno...agresja, wyzywanie itd.. Betisz nie dziwie sie,ze zdenerwowalas niektorych swoimi postami, a zwlaszcza wrzuceniem wszystkich emigrantow do jednego worka- nieudacznikow,malomiasteczkowych, nieszczesliwych,zakompleksionych, codziennie placzacych za Polska, ale za tepych, aby zaoszczedzic i wrocic,wydajacy pieniadze na niepotrzebne duperele, wiecznie zapracowanych za najnizsza stawke, bioracych nadgodziny, aby pokazac,ze stac ich na aparat cyfrowy..itd..itd.... Nie wiem w jakim kregu Polakow sie tutaj obracasz i gdzie mieszkasz, ale wyobraz sobie,ze nie wszyscy wioda takie meczenskie zycie i ja jestem tego przykladem.Oczywiscie teskni mi sie za rodzina i przyjaciolmi, ale moge sobie pozwolic na weekendowy wyjazd do Polski, spotkanie z rodzina i powrot.Wiec nie przesadzajmy, a takich jak ja jest mnostwo.Oczywiscie zawsze bedziemy emigrantami, ale ja nie narzekam na dyskryminacje:) Z kolei jesli chodzi o sytuacje w Polsce...z pewnoscia ciezko jest tym, ktorzy po kilku latach zdecydowali sie na powrot, bo doswiadczenie w UK nie wywola "ohhh, wow" u pracodawcy, ale nie mowie, ze powrot do Pl jest zabojstwem.Mozna miec szczescie i szybko sie ustawic w ojczyznie lub z placzem wrocic do UK po paru miesiacach poszukiwania pracy.Ja wiem, ze w Polsce nie ma kokosow, a zwlaszcza teraz, kiedy recesja rowniez dotarla do naszego kraju i moim zdaniem nie jest to najlepszy moment na zmiane pracy, czy powrot do kraju, ale wszystkim powracajacym zycze powodzenia!!! Nie rozumiem dlaczego taka nienawisc i zazdrosc panuje wsrod nas -Polakow...zalosne...

Ale kazdy ma prawo zyc jak chce.prawda?

aha..jeszcze jedno...nie wyobrazam sobie zyc pare lat w UK, w kilka osob w jednym pokoju, kupowac towary z najnizszej polki ( osobiscie widzialam kilku Polakow, ktorzy w koszyku mieli tylko zupki chinskie po 28p), oszczedzac drastycznie na wszystkim, aby tylko jak najwiecej odlozyc...ale kazdy ma inne priorytety!! Ja uwazam,ze zycie jest jedno i nie mam zamiaru sie umartwiac, a potem szukac lekarzy i placic za leki-skutki jedzenia za 28p Oczywiscie to nie jest do Betisz, ale wielu Polakow tak niestety zyje..

jak pojdziesz do spencera to nie bedziesz rodakow z zupkami chinskimi ogladac, bo tam zupek chinskich nie sprzedaja :p

moja kolezanka ciagle je zupki chinskie, ale jak twierdzi , ona je bardzo lubi :)

lubic mozna, tylko niech przeczyta jakie wartosci odzywcze ma taka zupka, to jej przejdzie lubienie..

A co jeszcze nie mozna nam jesc zupek po .8p*???

o jakich wartosciach odzywczych w chinskiej zupce tu mowa ??? sa jakies wogole ????:P

mozna, bo zupki chinskie sa tylko dla nieudacznikow :P

zaczyna sie......

ludzie, co wy z tym zupkami chinskimi? co wy z tymi kartoflami z puszki z tesco za iles tam pi, co wy z tym oszczedzaniem na jedzeniu? pewnie nie pamietacie, jak napisalam wczesniej jakimi sposobami ja na przyklad oszczedzalam i to wlasnie spowodowalo ze naprawde spora czesc pensji zostawala. ja mam na mysli oszczedzanie pt kupno samochodu z niewielkim i oszczednym silnikiem (peugot 3007, rocznik 2003, jesli to ma dla was znaczenie) 1.4 diesel, placimy tylko 320 ubezpieczenia rocznie i 35 funtow taxu- sytuacja przedstawialby sie inaczej jakbysmy sobie zafundowali- a mielibysmy na to fundusze- audi trzylitrowe, nie uczestniczenie co tydzien w imrezach domowych na ktore sie przynsi po 2 butelki "Jamesona"- "bo mnie na to stac", cotygodniowe szalenstwo w TK Maxie- wynoszenie kilogramow t-shirtow adidasa:), i takie przyklasy mozna by mnozyc, nie wspominajac o wiecznie to nowoczesniejszych kamerach, aparatach, piatym z kolei laptopie, komorce itd. sama nie oszczedzalam odejmujac sobie od ust- I NIE POCHAWALAM TEGO. ALE: jednoczesnie krytyczne i bardzo zle zdania mam o tych, ktorzy zyja w Uk i po np 2 latach dalej sa finansowymi golasami, dalej nie maja zadnego finansowego zabezpieczenia. I nie probojcie mi tylko wciskac, ze tu mozna zyc pt imrezy, te rzeczone trzylitrowe audi, zakupy bez umiaru i ze jednoczesnie zostaja jeszcze pieniadze. Kazdy kto twierdzi ze tak jest- zwyczajnie klamie. a poza tym, co musi byc na rzeczy z tym waszym szczesciem, skoro zdanie moje na temat tego szczescia- skadinad obcej i anonimowej osoby wzbudza w was az taka agresje:) jak byscie byli naprawde szczesliwi, to negowanie tego stanu przez innych ludzi NIE WZBUDZALOBY AZ TAKIEJ AGRESJI, ja jakos nie rzucam sie do was z bezsensownymi inwektywami, jesli cos chce powiedziec, to mam argumenty i je rzeczowo przedstawiam.

Jest kims...zaplecze finansowe i inne wartosci.... Jak nie ma....jest nieudacznikiem..tak betisz?? ja nie zbieram kasy. Zarabiam po to aby z niej korzystac. Rozumiesz to betisz czy tak ciezko ci sie mysli??

Betisz...proszę Cię...Ty już lepiej nic nie mów :(

I jeżeli jest Ci lżej z myślą,że wszyscy Ci zazdrościmy,to sobie tak myśl...tylko proszę Cię,oszczędź Nam tych swoich wywodów...bo tylko jeszcze bardziej się pogrążasz :(

bo to dziecku szkodzi

betisz jak byscie byli naprawde szczesliwi, to negowanie tego stanu przez innych ludzi NIE WZBUDZALOBY AZ TAKIEJ AGRESJI, wiec czemu Ty sie tak pieklisz? ludzie szczesliwi nie maja potrzeby krytykowac innych anonimowo na jakims tam...forum w internecie..;)

Widzę ze w temacie głównie ludzie napadaja na Betisz , więc specjalnie się przyłozyłam i przeczytałam po kolei wszystkie jej posty . Nie widzę w nich agresji, tylko jej zdanie - owszem, twarde ale sensowne. Oczywiscie kazdy działa, jak mu na to sytuacja zyciowa pozwala, czasem nie wszytko sie udaje i sa rózne priorytety, nie kazdy musi chciec tego, co ona (i dlatego na forum dyskutujemy) Ja uwazam, ze Betisz to wartosciowa dziewczyna, silna duchem, konsekwentna, przywiązujaca wage do wykształcenia, z aspiracjami i - ze uzyję tego wzniosłego słowa - patriotka. Gdyby takich ludzi było wiecej, kraj wygladałby inaczej.

No comment :)