Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naszpikowana

mąż zrobił mi kanapki do pracy

Polecane posty

Gość naszpikowana

jaki on kochany :):):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
ze smalcem i pysznym skwarkami:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
nie ze skwarkami podszywie :P z serkiem i pomidorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies na tym forum czytalem iz modne sa tzw. "azteckie kanapki" jestes pewna ze takich nie dostalas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgndfghmk
na pewno cię zdradza i chciał uspić twoja czujnosć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
wiedziałam... czy Wam naprawdę tak ciężko uwierzyć w to, że są na świecie jeszcze porządni faceci? uwierzcie, naprwdę jeszcze istnieją :) i ja na takiego trafiłam hura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy Wam naprawdę tak ciężko uwierzyć w to, że są na świecie jeszcze porządni faceci? " a co do *uja zrobienie komus kanapek np.do pracy ma do porzadnych facetow:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyytyty
Bezedury, czy to znaczy że twoja żona nie miałaby się cieszyć z każdego, poszczególnego twojego działania? Bo wiesz... wzmianka o tym że mąż zrobił kanapki do pracy jest objawem radości. Może ty i żona macie dopiero do nauczenia się wyrażanie np wdzięczności? P.S. Mój mi nie robi kanapek. Ja mu natomiast tak. Nie wiem nawet co to ma do rzeczy ale tak sobie wspomniałam. No i dzięki że mi przypomnieliście o mojej kanapce, samodzielnie zrobionej, z pieczonym mięsem od cudownej teściowej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe moze np. wypierz mu gatki to On wtedy nazwie Cie porzadna kobieta haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
cholera muszę i ja męża nauczyć robienia kanapek, bo tak tylko ja robię, a on jeszcze narzeka :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps.moj mi tez nie robi kanapek bo jak On sam twierdzi "Kochanie, Twoje sa lepsze":P He he he he Ech....Ci faceci:P i tak Was kochamy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
a mnie dziwi ze ktos jeszcze nosi kanapki do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
nie ma go w domu więc zaproszę sąsiada a nuż coś się wydarzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mój mąż codziennie
robi kanapki do pracy, nawet wcześniej wstaje chociaż nie musi, żeby mi zrobić. Ja uważam, że jest to oznaka miłości i troski, ale nie widzę w tym też czegoś nadzwyczajnego, bo zawszęmogę na niego liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
lepiej wydać pieniądze na kanapkę zrobioną przez bufetową za 3,5? ;) zresztą za dużo masła tam walą, wolę domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
moj mi czesto robi, ale nie myslalam,ze to jest sprawa na zakladanie topiku...zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezedury a Ty to jestes
kur domowy :D lubie takich :D no Twoja laska sie ustawila, tylko pozadroscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi czasem konkubent robi kanapki do pracy, ale nie przyszło mi do tej pory do głowy, żeby się tym chwalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna robic kanapki do pracy i potem jeść nieświeże, przesiąknięte zapachem poszczegolnych produktów... - ohyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
Angel - jeśli już sie czepisz, to Ci wytłumaczę: ktoś wcześniej napisał, że mąż mnie zdradza, a kanapki mi zrobił by uśpić moją czujność. a "Ci porządni faceci" to jedynie odpowiedź na ten komentarz... nie napisałam, że mój mąż to porządny facet, skoro zrobił mi kanapki. jest porządny za całokształt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezedury a Ty to jestes
bezeury, no i dobrze, ale ze taki zlosliwy choojek jest taki "robotny" to bym sie nie spodziewala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyytyty
Nooo... ja gdy jestem poza domem i np wyjmuję kanapkę zrobioną dla mnie przez męża, czuję ciepło w sercu, radość i wdzięczność. Gdy choćby przynosi mi w domu herbatę, też mu dziękuję i nie jest to puste słowo. Nie uważam że on ma coś dla mnie robić. Nie uważam że ja sama muszę coś robić dla niego. Jednak skoro to robimy, to dlatego że nam zależy a to powód do radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyytyty
bezedury może i robotny jest ale na pewno niedopieszczony pewnie stąd tyle złośliwości... może znów mu żona nie dała (np kanapek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lylo
Bezedury,skoro całe dnie w domu siedzisz,to chociaż obiad ugotujesz i posprzątasz. Autorko:zawiść,to typowo polska cecha,olej ich.Fajna z Ciebie kobieta,potrafisz okazać radość i docenić faceta.Tak trzymaj,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezedury - ja po prostu nie zjem takich kanapek zrobionych kilka godzin wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
tyytyty no chociaż jedna rozumie :) a to dlatego, że kochamy swoich mężów :P nie uważam, że jego obowiązkiem jest robienie mi kanapek do pracy. i dlatego tak mnie cieszy, że zamiast iśc po nocce spać - bo ma wkońcu do tego święte prawo - to on szoruje do kuchni i robi żonce kanapki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kanapki
robimy póznym wieczorem, przed wspólnym prysznicem - raz on, raz ja. I następnego dnia wcale nie są takie złe. Rano wolimy chwilkę dłużej pobrykać z mężem w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesz w pracy
Komiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grypina Listopad
Teraz już mam jasność - miłość do żony ze strony małżonka jest wtedy, kiedy mężczyzna zwleka się z leżanki godzinę wcześniej, szykuje śniadanko i kanapki do pracy dla oblubienicy. Natomiast miłość małżonki do męża przejawia się tym, że może się ona dłużej pobyczyć w betach o całą godzinę, wstać z radosnym uśmiechem na twarzy, skonsumować podsunięte śniadanko, a potem z wdzięcznością pomyśleć o małżonku w chwili, kiedy utrudzona paplaniem na kafe, sięgnie do torby po drugie śniadanie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojemu robię czasem. on wychodzi około 6 więc zazwyczaj robię je szlafroku totalnie nieprzytomna i cud że sobie jeszcze palca nigdy nie obcięłam ;) jakbym za takie kanapki nie dostawała pięknego dziękuję i całusa to bym więcej nie zrobiła :P niby kanapki zwykła rzecz, ale czemu się z nich nie cieszyć? co każdy drobiazg przyjmować bez emocji i brany za oczywistość? może jeszcze nawet bez uśmiechu i dziękuję, bo to "nic wielkiego"? a później lament bo w związku coś nie bangla. z całego serca współczuje ludziom, którzy nie umieją się po dziecięcemu cieszyć z głupiej kanapki do pracy :P przepada wam wiele okazji do radości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×