nie chce mic nigdy dzieci...

to, że mam dziecko i je kocham nad życie nie oznacza, że nie umiem zrozumieć tych, którzy ich nie chcą mieć. Aż tak ograniczony ze mnie człek nie jest ;):D topik nie jest o mojej osobie, ale o problemie Zagubionej i Ją staram się zrozumieć i - broń Boże - nie potępiać i nie "nawracać" ;) Jeśli o mnie, to wspomnę że macierzyństwo to wspaniała sprawa :)

duell - nie rozumiem Twojej wojowniczej postawy. :)

to ja jej to samo pisałam ale ona jest swego męża bardzo pewna.

to mi w szpitalu pielęgniarki umyją bo to ich obowiązek....i nie pisałeś o tym ze wczesniej zejdzie tylko o wypadku...

...ale to co dobre dla jednych nie musi być tak samo dobre dla innych ;):)

temat rzeka.. każdy niech żyje tak by być szczęśliwym, z dziećmi czy też bez! jak nikomu się nie dzieje krzywda to gdzie jest problem? każda kobieta jest inna - należy się wzajemnie szanować, to wszystko. Ja się biore za porządki bo oślepne przed tym monitorem! Każdej z Pań życzę szczęścia zarówno tym, które pragną dziecka jak i tym, które przeciwnie nie chcą:)

ty chyba nie miałaś do czynienia z takimi pigułami

to juz nie chodzi o to kto bedzie myl i tak dalej tylko o sam fakt,ale kazdy ma swoje kolko zainteresowan

wojowniczej?...bo na siłe chcecie mi wcisnąć że będę nieszczęśliwa,ze nie wiem co trace..ze mnie mąż zostawi...bo wy wiecie lepiej :O

amen :D ;) Zagubiona, pozdrawiam !

nikt nie wie ale statystyki mówią same za siebie, oczywiście w twoim przypadku może być inaczej

duell - skoro więc Ty wiesz lepiej i jesteś stuprocentowo pewna swojej decyzji, po co szarpać sobie nerwy na forum? ;)

zgadzam sie z duell niektorzy probuja przekonac ze z braku dziecka bede nieszczesliwa a ja chcialam sie dowiedziec czy sa kobiety myslace podobnie do mnie niemniej jednak dziekuje wszystkim za wypowiedzi szczegolnie: duell jordan aaron zycze wszystkim dobrej nocy

ja znam wiele bezdzietnych małżeństw...w różnym wieku..nikt z nich się nie rozwiódł....znam też małżeństwa które mają dzieci i niestety niektóre z nich są juz po rozwodzie...

dobranoc wszystkim

zagubiona---> dobranoc :)

Ale dlaczego nie chcesz mieć dzieci? Jak będziesz mieć 60 czy 70 i mąż Ci umrze to bedziesz samiusieńka. Smutno wtedy chyba jest czlowiekowi .

dobranoc Autorko

aaron---> dobranoc :)

dobranoc wszystkim

dlaczego nie chce juz pisałam...po pierwsze to nawet nie wiem czy dożyję jutra a co dopiero 60-tki...a jak dożyję i będę sama to ci napiszę czy mi smutno :P

Jordan---> dobranoc :)

też już zmykam

ze z przyslowowa szklanka wody czy myciem obsr d. nie chodzi o czynnosc fizyczna, ktorą moze wykonac dobrze oplacona, jesli sa pieniadze , pielegniarka, chodzi raczej o zrozumienie, rozmowę. Ja mojej ciezko schorowanej mamie oplacalam pielegniarke , ona owszem, mogla ja dzwignac lepiej niz ja, jednak nie byl to ktos, z kim mozna bylo pogadac , powspominac, ponarzekac, cieszyc sie, podyskutowac o ksiazkach, polityce - to jej nie bylo mniej potrzebne niz zmieniona posciel czy obiad. A z kim gadac? Z oplaconą od- do kobieta? Nie - ze mną, corka , z wnukami. Majac dzieci nie licze na szklanke wody, ale na to, ze bede miala w nich zawsze przyjazne dusze, tak jak do tej pory. Akurat w naszej rodzinie wszyscy sa kochani - pewnie dlatego chcę, zeby była jak najwieksza. A nawiasem mowiac znalezienie kogos do opieki nad starsza osoba, graniczy z cudem, wiem cos o tym. Domy opieki to umieralnie. Mimo wszystko nigdy nie myslalm ,ze mam dzieci po to, zeby sie mna opiekowaly - moze beda zyc na drugiekj polkuli? Mam je po to, zeby miec wiecej do kochania.

szczęśliwe Twoje dzieci - mają kochającą mamę... pozdrawiam

Jordan, takze pozdrawiam :) I oczywiscie nikogo nie namawiam ani nie odradzam, kazdy niech sam decyduje.

nareszczie jedna mądra odpowiedz, gdzie dzieci ma do kochania a nie po to aby miec na starośc opiekę. To jest matka, ktora nie patrzy egoistycznie tylko na siebie, tzn. aby mnie później bylo dobrze.

Ja osobiście mam koleżanki, które nie chcą mieć dzieci nigdy. I szanuję ich decyzje. Podczas ich wizyt w moim domu nie zamęczam ich opowieściami o tym , co zrobiło moje dziecko itd. mamy inne tematy, a one z kolei okazują serdeczność mojemu synowi i grzecznie dziękują za wszystkie dziecięce podarunki typu pomalowany na żółto kasztan:) Najważniejsze to tolerancja dla wszystkich decyzji- nie trzeba ich przecież rozumieć. A tak jeszcze dodam, chociaż tu na początku już któraś napisała- dziewczyny, które nie chcecie mieć dzieci- to jest wasz wybór i nikt nie ma prawa was przekonywać ani osądzać, tylko skoro podejmujecie taką decyzję, to jako matka proszę was, abyście myślały o tym w każdym momencie. Chodzi mi tutaj o "wpadkę" i potem aborcję.Życzę wam wszystkiego najlepszego w życiu i pozdrawiam:)