Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweexi

Kiedy ON chce czekać do ślubu...

Polecane posty

do wielki_piec_lodowy: ech...strasznie przykre to co mówisz, ale rzecz jasna każda opinia sie liczy:) Ale...skoro...od czasu do czasu sa miedzy nami chwile bliskości ( choc mnie czasem jeszczee bardziej to dołuje, bo mam wrazenie ze to dlatego, ze ja tego potrzebuje, a jakbym ja nie potrzebowała to bysmy sie nawet nie musieli całowac za czesto) wiec...skoro takie chwile sa...to chyba twoja opcja odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest gejem
jak nie chce bzykać to sa tylko dwie mozliwości: - impotent - gej - nie wie jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ot i cała pokrętna dusza kobieca. Dobiera się do dziewczyny - niedobrze świnia i zboczeniec. Nie dobiera się - niedobrze eunuch i ciota. Ech z wami babami to zgłupieć można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki_piec_lodowy
do sweexi: po tym co napisałaś jestem przekonany że preferuje zdecydowanie inne opcje ale że żyjemy w zakłamanym kraju nigdy sie nie ujawni.. ... No chyba że woli się onanizować - mam takiego znajomka który jeździ non-stop na ręcznym a z żoną raz na 2-3 miesiące (chociaż fajna z niej laska). Nie uwierzę że nie ma potrzeb ero - każdy ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak serio, to po to w XXI wieku ludzie zamieszkują przed ślubem, żeby się dopasować w każdej sferze życia. W seksie też. Ja bym go spisał na straty, niech sobie czeka do emerytury. Po ślubie będzie wymyślał nowe powody, albo w noc poślubną, ledwo włoży, już wytryśnie i skończysz na roku bez seksu. Wymyśli, że w ciąży nie chce zagrażać płodowi, a potem, że za wcześnie. Zmarnujesz życie i nie będziesz wiedziała w imię czego. Co znaczy, że go kochasz? Bo on jest "spokojny" i poczeka "z szacunku"? Jakaś ściema. Seks jest baardzo ważny w życiu i ludzie muszą się dobierać dobrze, żeby nie było rowodów. Mało takich, którzy są dobrzy i spokojni, ale w nocy przetrzepią Ci futerko i rano radośniej wstaniesz do pracy? Obudź się, kobieto, bo życie masz jedno. Albo spij go raz i rozbierz, zobacz, czy ma wszystko na miejscu. Jako facet Ci mówię: \"normalny, to on nie jest\". Napisz też, co wymyśliłaś, bo czekanie nic Ci nie da, a latka lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem co poradzić...ale tak sobie czytam czytam i nie mogę wyjść z podziwu dla autorki. mi by przez 3,5 cipa z rozpaczy pękła. jak dla mnie to i z nim jest coś nie tak że czeka i z Tobą że się na to godzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"zycie po zyciu\": to nie jest tak, ze tak zle i tak nie dobrze, ale we wszystkim z jednej strony trzeba zachowac umiar, albo tez nie przesadzac w druga strone. Chyba za bardzo zebrałes/as wszystkie kobiety do jednego worka razem, ale dzieki;) do facet po przejsciach: \"Po ślubie będzie wymyślał nowe powody, albo w noc poślubną, ledwo włoży, już wytryśnie i skończysz na roku bez seksu. Wymyśli, że w ciąży nie chce zagrażać płodowi, a potem, że za wcześnie.\" tak...tez sie tego boje. Moze i nawet to wszystko nie wygladaloby tak strasznie ( bo mnie nic nie peka jak to jedna z komentatorek dodała;)), ale ja juz sama nie wiem co mam myslec...do slubu sie nie spieszy, staz rośnie, wiek też, antykoncepcja nie, potem tak może byc, ze seks dwa razy po slubie zeby dwoje dzieci bylo a potem nic. Owszem, ja mam wiekszy temperament i boje sie jak to bedzie. Ale czy mozna było nie dac takiemu facetowi szansy te pare lat temu? Ja sobie nie wyobrazałam odrzucic faceta dlatego ze jest \"taki porzadny\", ale tez czy to znaczy , ze mam czekac do 40stki? Moje dobre wychowanie i zasady juz dawno sie sprawdziły I chce pojsc dalej w tym zwiazku, a jego zasady to chyba nie maja ograniczenia czasowego:P Ale to nie zmienia faktu, ze nie wiem czy to normalne...czy sa jeszcze gdzies ba swiecie tacy faceci czy tylko ten moj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo szacunek szacunkiem ale by przynajmniej dążył do szybkiego ślubu ..." hm...no własnie. Ja juz jakies pol roku temu nie wytrzymalam i dałam mu do zrozumienia, ze chciałabym wiedziec na czym stoje, a on ze oczywisice tylko ja i zadna inna, ze on by chciał zeby ten pierwszy krok w kwestii slubu był z jego strony i ze za rok to bedzie dobry koment zebysmy juz byli razem. No ok, to dałam mu czas i czekam cierpliwie...pól roku juz minelo od tej rozmowy i nic...ani planow, ani rozmow, ani pierscionka. Tylko raz rzucił: no przeciez planujemy mieszkac razem...na co ja sie zaczełam po prostu smiac. Bo co to znaczy planujemy mieszkac razem jak temat umarł w zarodku i to jeszcze po mojej interwencji. Czekac dalej...? Powiem Wam, ze poza tym to jest jak na rane przyłoz :troskliwy, opiekunczy, gwiazdke by mi z nieba sciagnal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam nikogo, kto czekałby z seksem do ślubu ale nie twierdzę, że tak być nie może. Choć to ciekawe bardzo zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no , samo czekanie do slubu to nie takie znowu średniowiecze, aczkolwiek wiele osób nawet jeśli takie ma postanowienie to sie nie przyzna, Zawsze jednak to kobieta ma takie zasady a facet to sznuje, albo nie. A w moim przypadku jest odwrotnie...bo to ja szanuje, wariuje...i nie wiem co o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze czekac
nie radze...zam taka pare, dziewczyna lubi sex a ma go z mezem raz na 3 miesiace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweexi - powiem Ci tak, zapytaj sie go dlaczego chce tak czekać do tego ślubu? dlaczego antykoncepcji mówi nie?? przecież nawet niektórzy księża teraz mówią ze jak się ludzie kochają to można, a wy jesteście w stałym związku, świat się zmienia....wiesz nie sądzę że teraz nagle po ślubie kiedykolwiek to będzie zacznie wam się tak super układac w tej kwestii...ja całe życie wyznaję złoty środek - we wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "nie radze czekac": może głupie pytani, ale czy wiesz jak to było u nich przed ślubem? czy on zwlekał z tym ślubem? Czy tez czekali do ślubu bo on tak chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze czekac
nie zwlekal ze slubem, chcial go tak samo jak ona...ale po prostu nie chcial sie kochac przed slubem, mowil ze po slubie to sie zmieni ze beda malzenstwem i bedzie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do brum: powód religijny, że sex tylko w małzenstwie. Jeśli do tego w ogole dojdzie to bedziemy dla siebie pierwszymi partnerami. do lady...: jak wyżej...religia, kościół, wiara. I ze to wszystko z miłości do mnie.Z szacunku dla kobiety, dla mnie. Tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie radze czekac: ...ale sie nie zmieniło po slubie...? On mi mowi, ze po to bedzie na pewno wszystko dobrze. Ja juz nawet sie czasem pytałam czy go nie przeraza ze ja mam jednak wiekszy temperament i czy to nie bedzie problem...ale on ze na pewno nie...ze teraz nie mozemy ale po slubie bedzie super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzę że sednem nie są jego
przekonania i fakt, że chce czekać do ślubu (rozumiem to, jest wierzący, chce żyć wg. swoich zasad i o.k.). Sednem sprawy jest, czy to jest dla niego poświęcenie, tzn. czy jest na Ciebie napalony po prostu :P Czy mu łapki biegną do Ciebie, czy z trudem mówi "stop" podczas chwil czułości, czy przeżywa męki piekielne, że nie możecie się kochać :P Jeśli nie, jeśli jest mu z tą abstynencją komfortowo, to obawiam się, że masz problem. Bo to z dużym pradopodobieństwem oznacza mały temperament seksualny i niskie zinteresowanie "tymi" sprawami. Czy czujesz jego pożądanie, autorko? Chyba nie, bo mówisz zdaje się, że nawet moglibyści się nie całować, gdybyś Ty tego nie chciała. Pamiętam pierwsze, poważne kroki w związku z moim obecnie już mężem. Nie mógł się przytulić do mnie, nie trzymając swoich bioder z daleka od moich, bo inaczej poczułabym jego erekcję :D Miał specjalne, ciasne bokserki do wspólnego spania na wakacjach, żeby "więziły" odpowiednio jego interes, bym nie dowiedziała się, jak mu ciągle stoi :D Oczywiście domyślałam się sprawy i to było słodkie :) Jeśli Ty się czujesz, jakbyś żyła z mentalnym mnichem, a nie z facetem z trudem powstrzymującym swoje pragnienia, to jest to problem. Kiedyś spytałam mojego męża, co by było, gdybym chciała czekać z seksem do ślubu. Odpowiedział, że po prostu szybciej by się ze mną ożenił, natychmiast by wziął ślub, nie zważając na plany, pieniądze, mieszkanie itp. :) A Twojemu do ślubu nie spieszno... Czyli do seksu z kobietą też nie, jak rozumiem (a chłop jest po 20-tce). Chyba kiepsko to wróży. Poza tym jego poglądy na sferę seksualną. Rozmawiacie o tym, czy to jest tabu? Już wiesz o jego poglądach na antykoncepcję, czy jesteś w stanie to zaakceptować? Wy to musicie ustalić, zanim podejmiecie decyzje, by powiedzieć "tak" przed ołtarzem. To nie jest tak, że "jakoś się ułoży, jakoś to będzie". Różnice w takich poglądach rozwalają małżeństwa. A poglądy na sam seks? Wiesz coś o nich? Żeby się nie okazało, że Ty jesteś otwarta, odważna w seksie, a on właśnie tylko po bożemu i pełno zahamowań i bzdurnych teorii na tę sferę życia. Chyba Cię czekają poważne rozmowy. Ja bym się bez nich nie odważyła na planowanie wspólnej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz szacunek jest baaardzo ważny, ale trochę bym nie łączyła akurat tego z szacunkiem...przecież nikt nie mówi o jakiś zboczeniach na tle seksualnym.....wiesz rozumiem że Cię szanuje kocha i tak dalej, ale to byłoby NORMALNE I NATURALNE gdyby przy okazji Cię bardzo pragnął.....jeszcze jedno mnie zastanawia: oglądacie na pewno razem filmy, gdy ludzie lądują w lóżku, jak on sie wtedy zachowuje, tzn mam na myśli czy jakoś tak się zawstydza itd czy zupełnie normalnie....hm, wyjeżdzacie ze sobą w ogóle gdzieś na wakacje albo weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze czekac
jak wspominalam uprawiaja sex srednio raz na 2-3miesiace... ona ma go coraz bardziej dosc, a on chce miec z nia dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie radze czekac - to faktycznie dziwny przypadek, seks raz na dwa miesiące i jeszcze dziecko chce mieć....a jak wiemy to czasem nie latwo żeby zajść w ciąże...hm.....no właśnie jeśli o mnie chodzi to chciałabym unikać takich sytuacji, żadna przesada nie jest wskazana, najlepszy zloty środek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze czekac
dziwna z nich para nieprzecze... u mnie jak mieszkalam jakis czas z moim factem to zdarzalo sie 3razy dziennie...pomimo tego ze byl zmeczony zawsze dawal z siebie wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romantyk85, no co Ty? Jeszcze ona ma sie poniżać, bo on jest frajerem? Niech go wykopie i znajdzie sobie normalnego faceta, nie księdza... A może on jest jakimś zakonnnikiem, albo księdzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×