Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweexi

Kiedy ON chce czekać do ślubu...

Polecane posty

Gość do hooliganki
nie obraź się ale w głowie to chyba tobie coś się robi.....gdzieś ty takie balaniuki wyczytała tylko mi nie mów ze w kk albo biblii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooliganka
to nie moja teoria, tak mówi kościół, nawet nasz papież wzywał do czystości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czystości -ok ale gdzi mówią, o tym, że seks przed ślubem wieszczy rozpad małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooliganka
tak mówią księża- dlatego sex przed ślubem jest ZAWSZE zły, nieważne czy rok czy dwa dni przed ślubem ZAWSZE dlatego autorka powinna sie cieszyć że ma takiego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks z miłością jest najpiękniejszą sprawą pod słońcem. Przed slubem czy po ślubie nie ma znaczenia. NIe można zjednoczyć się bardziej. Nie mozna zjednoczyć się bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooliganka
no tak - ja jestem katoliczką więc słucham tego co mówią księża (i przecież nie wszyscy są źli) no i przede wszystkim tego co mówi papież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooliganka
po ślubie jest ok, ale przed ślubem jest śmiertelnym grzechem i miłość nie jest tu usprawiedliwieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hooliganka mam wrażenie, że za bardzo nie masz argumentów tylko bronisz swojego zdania na zasadzie, że ktoś Ci powiedział że tak nie wolno i już......wiesz ludzie dzisiaj sa bardziej myślący niż wiele lat temu, już nie przyjmują na ślepo wszystkiego co powie im kościół, mają swoje sumienie i swój rozum i to nie te czasy że ksiądz powie z ambony że przyjdzie diabeł i cię zabierze a ty to kupujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno: widzisz większość tutaj na forum doradza autorce dlaczego powinna zrobić tak czy inaczej i podaje konkretne argumenty dlaczego a Ty mówisz tylko że nie bo nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forum strona główna
Miałem coś dopisć, ale widzę że to by trochę nie pasowało do problemu autorki. A mianowicie, że my (tzn ja i moja narzeczona) całkowicie zrezygnowaliśmy z seksu (przed i po ślubie) na rzecz działalności na polu religijnym. I wcale tego nie żałujemy. Nie ma co pisać że dla każdego człowieka pożycie seksualne jest ważne. Dla nas jest absolutnie bezwartościowe. Może i dla narzeczonego autorki również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka to niby działalność religijna że zrezygnowaliście z seksu???? a poza tym to chyba wtedy ślub jest nieważny itd??? co to za jakaś nowa moda....gdzieście się ludzie znaleźli? a tak w ogóle to czysta prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jaga od stu krasnali
łoooo matko ludzie są rozmaite jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooo
to co napisała hooliganka jest prawdą, wg KK sex przed slubem to ciężki grzech. A dla twojego chłopaka szacuneczek, powinno byc jak najwiecej takich facetow z zasadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg KK to w ogóle najlepiej się umartwiać przez cały rok i chodzić w worze pokutnym i bynajmniej pół gołej łydki nikomu nie pokazać żeby nie kuuuusić:( żeby nie było - jestem wierząca:).....ale swój rozum mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forum strona główna
A o białych małżeństwach słyszałaś ? Co do ważności małżeństwa, w takich wypadkach, wyjaśnia to encyklika Sacra Virginitas (tzn są ważne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałam, ciekawi mnie jednak wiele rzeczy dlaczego tak postanowiliście? jak wytrzymujecie? czy jesteście poprostu aseksualni? i ile macie lat? sory, że tak prosto z mostu - dla mnie to kosmos jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forum strona główna
dlaczego tak postanowiliście? - współżycie nigdy nas (oboje) nie pociągało, poza tym chcieliśmy móc się bardziej poświęcić służbie Kościoła jak wytrzymujecie? - bez żadnego problemu czy jesteście poprostu aseksualni? - co to znaczy 'aseksualni' ? i ile macie lat? - ja 29 , moja narzeczona 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aseksualni to znaczy właśnie to co napisałeś-czyli że nigdy nie pociągało was współżycie- no więc jesteście ok - jest wam dobrze - ja jestem tolerancyjna - więc nie krytykuję sama jednak nie wyobrażam sobie tak żyć, no zastanawiam się jak współżycie może przeszkadzać w służbie dla Kościoła czy w ogóle w czymkolwiek hehe:) no i ciekawe czy mówicie ludziom o tym tak wprost? że tak postanowiliście? pewnie niektórych interesowałaby kwestia np dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvnm
szacuneczek kolego. tez chciałabym poznac faceta z takimi zasadami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forum strona główna
no i ciekawe czy mówicie ludziom o tym tak wprost? że tak postanowiliście? - nie, nie nówimy, wiedzą o tym tylko nasze rodziny i niektórzy księża pewnie niektórych interesowałaby kwestia np dzieci.... - realizujemy się w rodzicielstwie duchowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jaga od stu krasnali
to po co w takim razie się w ogóle pobieracie przeciez mogłes zostać ty księdzem a ona zakonnicą, wasz przypadek nie jest normalny i nikt mi nie wmówi że tak jest, dlatego mniejszym uogólnieniem jest stwierdzenie że wszyscy potrzebują seksu, no bo nie oszukujmy się raczej tak jest......a ci którzy nie potrzebują...no cóż....niech robią co chcą to ich życie nic mi do tego, ale nie jest to normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zszokowana
Widzę, że mohery opanowały ten topik :D hooliganka ---> większych bzdur niż Twoja teoria to nie słyszałam. Jestem ponad ćwierć wieku mężatką i to cały czas z tym samym i nie grozi nam żaden rozpad małżeństwa, pomimo że współżyliśmy przed ślubem i (o zgrozo!!!) nie byliśmy dla siebie pierwszymi. forum strona główna---> Jeśli Wam to obojgu pasuje to wszystko w porządku bo nikt nie będzie pokrzywdzony. Ale ja bym nie była taka pewna czy Was kiedyś nie dopadnie ochota na bara-bara. W końcu jesteście dopiero zaręczeni i młodzi. Czas pokaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna kobieta
"twój chłopak autorko dobrze robi że cię nie pożąda tylko szanuje...." jak to czytam to dziekuję naturze że są jeszcze normalni faceci (w tym jeden mój osobisty) którzy czasem potrafią kobietę "nieuszanować" i sponiewierać tak że sie czuje bardzo "nieposzanowana" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dojrzałym 46 letnim
męzczyzną i tak koszmarne teorie, które szerzą tu nieopierzone małolaty na temat współżycia, to aż głowa boli. Moja żona jest osobą bardzo wierzącą, ale nigdy nie spowiadała się ze swego życia seksualnego, zresztą daliśmy sobie spokój ze spowiedziami, jako z głupim przeżytkiem. Nasze życie seksualne to nasza sprawa i nasza radość, ze wspólnego przeżywania, i żaden kiecun, nie będzie mi mówił kiedy mam współżyć z żoną , po ślubie czy, po ślubie. Jeśli ludzie nie współżyją ze sobą, to znaczy, że nie kochają się, bo miłość to radość bycia razem w dzień i w nocy. Zależy, jeszcze jak pojmuje małżeństwo, jeśli ma to być kontrakt, aby spłodzić dzieci, i pasmo udręczeń po to aby pójść do nieba, to proszę bardzo, choć świętych jest już nadmiar. Wypowiedzi smarkul typu hooliganka, są tak głupawe, że aż się nie chce ich czytać, i zwiadczą o nieznajomości życia. Moja żona, była wdową i po poznaniu mnie, pierwsze co zrobiła to przetestowała mnie, bo zna życie i wie że z chłopem to inaczej niż z kobietą. Na co jej chłopina co mu nawet dobrze nie stanie i w łóżku okaże się manym kochankiem? Do klepania zdrowasiek to można znaleźć sobie mohera w RM, życie jest na krótkie i za piękne by tracić je tak jak ta niedorobiona hooliganka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda życia
sweexi, tak sobie to czytam i taka mnie myśl teraz naszła jeśli z nim zerwiesz i zostaniecie przyjaciółmi to w Waszych relacjach właściwie nic się nie zmieni... on dalej będzie dla Ciebie miły, troskliwy, będzie o Ciebie dbał, pomagał Ci - jak to prawdziwy przyjaciel a Ty.. cóż... możesz mieć w nim cudownego przyjaciela, ale FACETA, to Ty chyba innego poszukaj... i jeszcze jedno... długotrwała wstrzemięźliwość może prowadzić do całkowitego zobojętnienia... partnerzy którzy przyzwyczajają się, że muszą się hamować, w końcu przestają traktować się jak obiekty seksualne... jest to częsty problem par zgłaszających się do poradni małżeńskich i większość z nich to właśnie tacy święci... szkoda życia moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdolina
No własnie, czym on sie własciwie różni od przyjaciela ? Seksu nie, buzi sporadycznie, pociagu nie ma. To twój dobry kolega, a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie zastanawia Cię że on Cię zbywa nie tylko z seksem ale nawet z rozmową? napisalaś że jak rozmawialiście oseksie to powiedział że wrócicie do tej rozmowy za jakiś czas.. przecież za ten miesiąc nie zmienilby zadnia radykalnie- on chyba juz je ma. odwleka w czasie nie tylko seks, ślub ale nawet poważne rozmowy o nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×