Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cojanarobiłam

RATUNKU!! - przespałam się z ojcem...

Polecane posty

Gość gemondio
magdaleandale, dobrze, że chociaż Ty mnie doceniasz, skarbie. :D Pocałunki dla autorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleandale
Wiadomo, że postępowanie jej ojca jest karygodne i niewłaściwe, ale nie na to teraz jest czas i nie na to jest to miejsce. Poznaj, czego ona od nas oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himalaj
Napiszę jeszcze raz : Tłumaczenie ojca jest złe, bo tłumacząc jej ojca powodujecie że ona odnajduje winę w sobie. O to cały czas mi chodzi. O to co pisali inni. Wczytaj sie w niektóre posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himalaj
A swoją opinię o specjaliście podtrzymuję. Nie chodzi tylko o pomoc psychologa. Sa różne grupy wsparcia które się tym zajmują. Różne portale gdzie wypowiadają się specjaliści. Tam moze zasięgnąć porady anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, mam chwilę żeby tu zajrzeć... i widze, że już się ludzie tu kłócą przeze mnie.. :( To nie jest tak, ze obwiniam tylko siebie. Po prostu uważam że wina lezy po obu stronach, zrobiłam przeciez to samo co mój ojciec :( więc to co mówicie o nim jest równocześnie skierowane we mnie... nie znacie mnie, naprawdę nie jestem jak marionetka, mam swój mózg, który wtedy zawiódł. dlatego uważam, że wina lezy po środku. Mi nie o to zresztą chodzi aby kogoś oskarżać. I nie chcę pomocy psychologa, uwierzcie... chce waszego wsparcia, przez jakiś czas po prostu potrzebuje o tym z kimś rozmawiać, a NIGDY nie zrobiłabym tego w rzeczywistym świecie w cztery oczy. Naprawdę, przenigdy o tym nikomu nie powiem... Takie rzeczy człowiek ma ochotę ukryć jak najgłębiej... :( Dziś rozmawiałam z tatą...pytałam czy on by nie przeszedł się do specjalisty. Powiedział że sam o tym myślał... no ale nic więcej nie mówił...:( Po tym zdarzeniu coś w nim wyraźnie pękło... wydaje mi się, że on sam ma takie zdanie jak wy... oskarża tylko siebie... Starałam się tak jak wam, tłumaczyć mu, że wina jest obopólna ale on chyba będzie czuł się winien już zawsze :( nie wiem jak nam pomóc... jakich słów uzywać...pierwszy raz w życiu siedze z ojcem w grobowej atmosferze...:(:(:( himalaj - naprawdę przeżyłaś to co ja...? Jak sobie z tym dałaś rade?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himalaj
Nie..nie to co Ty, ale alkohol,bicie, wyzywanie i tym podobny schemat. Może dlatego jestem taka cięta na wszystkich ojców którzy krzywdzą swoje dzieci, w tym i na Twojego. Nic już nie poradzę że jak słyszę o takich rzeczach tracę zdolność do logicznego rozumowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szczerze, na Twoim miejscu też bym miała taki stosunek.... ale postaraj się, nie musisz, ale postaraj się wyobrazić sobie, że relacje z ojcem czasem mogą się różnić o tych zwyczajnych występujących u większości ludzi...ja naprawdę traktuję ojca bardziej jak przyjaciela, chętnie mówiłabym mu po imieniu... Nie bronię go bo jest moją najbliższą osobą ale bronie dlatego, że to wspaniały człowiek... Ja również się dopuściłam tego czynu a jednak nie jestem jakaś psychiczna lub spaczona...jestem na codzień bardzo wesołą zwyczajną dziewczyną... To co się dzieje w środku mnie... nie panuję nad tym do końca... dla niektórych mój czyn może wydać się niewyobrażalny ale..tamta chwila... nagromadzenie emocji... są chwile że człowiek nie wie co robi, uwierzcie mi :( Dopiero po zdarzeniu dochodzi do głosu rozum.... i trzeba chyba dużo czasu żeby coś takiego zaakceptować ...:( ja się właśnie staram i jedyne czego oczekuję to odrobiny zrozumienia... jak czuję, że jest ktoś kto mnie nie wyklina za to co się stało... no nie wiem... podnosi mnie to na duchu... po prostu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejfowjefjrwojflwjfp
Kłamczucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ PIERWSZY RAZ
jesteś chora tylko ktos głupi moze coś takiego zrobić byłaś pijana?????? niewiem co ci doradziić!!!!! napewno nie rób nic głupiego!!! u spokuj sie i powiedz to szkolnemu psychologowi bendzie ci wstyd ale poczujez sie lzej powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czapkaniewidka
mam wrazenie ze jestes napalona na swojego ojca zadnymi emocjami nie wytlumaczysz mi seksu z nim, caly czas mowisz o tym jaki on jest wspanialy kochajacy troskliwy czuly chetnie bys mu mowila po imieniu jest przystojny...i nagle sie z nim bzykasz wez sie lecz dziewczyno twoja matka sie przewraca w grobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleandale
Kochana Autorko, ja jestem w stanie zrozumieć, że wina leży po środku. Masz 18 lat, więc nie jesteś zwykłym, wykorzystanym dzieckiem, które jeszcze nie wie, o co chodzi. Mimo obopólnie popełnionych błędów, jestem w stanie Cię zrozumieć. Dlatego apeluję do innych! Nie oceniajcie jej, ona chce tylko naszego wsparcia, wiary w to, że da radę! To osoba, która zna swoją wartość i nie zrobi niczego, co mogłoby ją skrzywdzić. Autorko, buziaczki :* do popołudnia, skarbie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himalaj
To że sie ma skończone 18 lat, nie jest żadnym wyznacznikiem. Emocjonalnie dojrzewa się do 25 roku życia. To że się ma wiedzę na pewne tematy też o niewiele znaczy. Dla mnie kto ponosi winę jest jasne. Bronię autorkę i bronić ją będę. Może dlatego ze jestem starsza od autorki, mam inne spojrzenie na tą sprawę. Wczoraj zareagowałam zbyt emocjonalnie, ponieważ zbulwersowały mnie niektóre wypowiedzi.Czytając je nie mogłam pozostać obojętna. I tyle na ten temat - jeżeli chodzi o wczorajszy dzień. Pozdrawiam autorkę i resztę osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dziś do niedzieli mnie nie będzie w domu, idę do przyjaciółki, jak pewnie wiecie... Zaczynam chcieć niestety odpocząć również od tego forum... czasem nie wiem czy mi bardziej pomaga czy dołuje:( Chciałam jeszcze raz podziękować tym co wyciągnęli do mnie dłoń. Szczególnie podziękować chcę magdaleandale, i w jakiś sposób też himalaj, która mimo tego, że nie do końca dobrze mnie \'zanalizowała\' :) i zinterpretowała to czego obecnie potrzebuje, to chciała mimo wszystko pomóc. Napiszę wam w poniedziałek czy izolacja od domu coś dała, ale szczerze wątpie by to miało szczególne znaczenie:( I jeszcze raz powtarzam, nie jestem \'napalona\' na ojca, cenię go jako człowieka!! Napisałam bym chętnie że to ideał każdej kobiety ale pomyślicie wtedy że mnie pociąga...błędne koło... Nie ważne z resztą, ostatni raz to wytłumaczyłam i więcej się nie powtórzę ... i nie jestem \'nienormalana\' bo widze, że to co zrobiłabym było złe. bardzo mi przykro że takie zdanie o mnie wyrobiliście:( ale tez was za to nie krytykuję, bo macie prawo. To co zrobilam, jest ochydne- zgadzam się - i krytyka jest tu jak najbardziej na miejscu. Do poniedziałku więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleandale
Trzymaj się, kochanie :* Czekam na Ciebie, baw się dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. dziś się z wami pożegnam... byłam u przyjaciółki, nie wytrzymałam i powiedziałam jej o wszystkim. Zaskoczyła mnie bardzo jej reakcja, nie wiedziałam że mogę uzyskać wsparcie u którejś ze znajomych osób:( Była zaszokowana ale powiedziała, że po to się ma przyjaciół by pomagali :( cały weekend mnie pocieszała, czuję się o wiele lepiej z myślą że ktoś tak bliski to zaakceptował :( dało mi to naprawdę wiele siły. A żegnam się z wami, nie ze względu na to że zyskałam wsparcie gdzie indziej ale dlatego że to forum wcale mi nie pomaga:( wiele osob uznało mnie za prowokatorkę a wiele wyśmiało bądź zmieszało z błotem, znalazło się raptem kilka osób które wsparły dobrym słowem:( dziękuję im ale będąc na tym forum bardziej muszę wszystkich przekonywać do swoich racji i do tego że moja sytuacja jest autentyczna niż zwierzać się ze swoich myśli... Pozdrawiam wszystkich tych którzy wyciągnęli pomocną dłoń i życzę wam byście w biedzie również znaleźli takie osoby jakimi sami jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleandale
Wiesz... Przykro mi, ze już Cię tu nie będzie, skarbie. Aż mam ochotę Cię zwyzywać, ale nie zrobię tego przecież. Przykro mi, ale trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czapaniewidka
taka pomocna a teraz chce wyzywac?? powodzenia dla ciebie mloda dziewczyno bo nie wiem jak mialas na imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleandale
Bo rozwinęła we mnie chęć do pomocy, a teraz to małpa odrzuca. Przykro mi, jesteś teraz dla mnie fałszywą mimozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WIESZ.... jeśli tego chciałaś, to nie widzę nic w tym złego. ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naznaczony
To się nazywa grzech pierworodny. Ojciec Adam ,córka Ewa. Najpierw ciągną do siebie jak magnes. Później córka Ewa wszystko wygaduje, to jest ta sama siła ,która najpierw ciągnęła Adama do Ewy. Na koncu Adam dostaję opiernicz od wszystkim, którym Ewa wyglądała. Oboje czują wstyd przed sobą. To się nazywa przeznaczenie. Juz było o tym w mitologii pisane. Wszyscy ludzie na ziemi byli kiedyś Adamem i Ewą...tak dla przypomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do,2008.11.20 Popieram ciebie ze potrafilas zblizec sie ereotycznie do swojego ojca!Poniewaz jest najblizszym mezszczyzna,mozesz zaufac wpelni,takze wtemacie-seksu.jestes jego dzieckiem-owocem milosci malzeniskiej, kochajacy ojciec niezkzywdzi:Ale potrafi przytulic,pocalowac itd,! Zpewnoscia sex z toba traktowal jako przyjemnosc-twoja zebys przezyla kobieca-rozkosz ,przeciez niebylo g****u.Ogulnie duzo jest takowych relacji nawet w dobrych rodzinach,otym nikt niebedzie glosino mowil (temat tabu).Pozatym sa niezbyt atrakcyjne corki,powodow wiele,zeby jakis chlopak zainteresowal sie! Ja mialam tez bliskie kontakty z tata przez dluzszy czas,chcialam bylo przyjemnie milo,nikt mnie nieskrzywdzil i wykozysta.! Pozatym niebylo plotow ze latwa-puszczalska itd.Pozostaly mile wspomnienia. Obecnie jestem mezatka mamy 2-je dorastajacych dzieci, corka juz dorosla, syn-student.Nie mieszam sie w zycie ereotyczne-dzieci! Jestesmy udanym,szczesiliwym kochajacym sie malzenistwem.Zyczac podobnie teg innym! Jadwiga:popisze,pogadam,tel,603,072,779./oszusta dziekuje/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ozia
Dnia 17.11.2008 o 22:59, mroffa napisał:

a spałas z nim z wlasnej woli??? jesli tak to moja propozycja abys skierowala sie do psychologa/ psychiatry bo to choreXD

Ja spalem ze starym ale mi zaplacil i moglem grac w fivema z asimem nazywam sie rafal pochodze z krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×