RATUNKU!! - przespałam się z ojcem...

a jak to sie satlo?opisz po koleii jak to bylo, jak sie kochaliscie?

kasia pomorz.. nie chce pisać o tym jak się kochaliśmy... Pisałam wcześniej tylko jak do tego doszło, ale moderator pokasował wszystkie moje wypowiedzi... Więc w wielkim skrócie, wyglądało to tak, że wracałam do domu w bardzo złym nastroju, ponieważ wydarzyło się coś co mnie głeboko dotknęło, jednak jeszcze byłam spokojna i wracałam do domu jak w transie...Weszłam do mieszkania a ojciec widząc ze coś jest nie tak po prostu przyszedł zapytać...Mi wtedy puściły nerwy i rozpłakałam się jak małe dziecko...on mnie długo pocieszał i tulił no i... :( W takim skrócie brzmi to jeszcze okropniej dlatego starałam się napisać wcześniej wszystko bardziej szczegółowo :(

Okropne, strasznie wspolczuje :( I co to za kafeteria gdzie moderator kasuje wypowiedzi??

Pisałam też iż istnieje możliwość mojej lekkiej fascynacji ojcem. Nie pod względem erotycznym absolutnie, ale posiada on takie cechy jakie chciałabym widzieć w moim przyszłym mężczyźnie. Pisałam, że mój ojciec nie wygląda na więcej jak 30 lat i że jest naparwde bardzo przystojny - to moja obiektywna ocena. Do tego ma wspaniałe poczucie humoru, bardzo o mnie dba, jest czuły i troskliwy. Ma osobowość młodego chłopaka a nie dorosłego męzczyzny a ja bardzo dobrze się z nim zawsze dogadywałam. Tym i moim nastrojem starałam się tłumaczyć swoją bierną postawę kiedy TO się działo...:( ale i tak wiem, ze tak naprawdę nic mnie nie tłumaczy :(

a doszliscie do orgazmu? a moze tylko on? jezli ciezko Ci pisac nie pisz, ja tak tylko pytam... beznadziejna a zarazem zastanawiajaca sytuacja... no wiesz nie wiele takich rzeczy sie dzieje :(

nie zwalaj calej winy na siebie, bo jest ona po równo! no chyba ze na hama go piescilas pierwsz itd, ale z drugiej strony jak on bylby swiety to by Cie do porzadku raz dwa przywrocil.

kasia, nikt do niczego nie doszedł, ojciec na szczęscie prędko się wycofał. Więcej czasu zajęły raczej pieszczoty, ojciec zachowywał się wtedy jakby... no nie wiem :( jakbym była z porcelany a on nie chciałby mnie 'potłuc' ... nie umiem tego inaczej opisać...:( z resztą, ja nawet nie chce tego opisywać:( nie chce już wracać myslami do tego zdarzenia...:(

Ale wsadzil Ci go? bo nie wiem juz jak to rozumiec. o temat jest ze sie przespalas z ojcem a teraz ze do niczego nikt nie doszedl? a moze tylko tak powkladal pare razy i wyszedl, nie wiem

ale prawdę mówiąc....... chciałabym jeszcze raz, żeby mnie tak popieścił..... wiem, że to chore :(

bardzo Cię proszę, zaczernij nick bo ja już nie wiem kiedy pisze podszyw

to mój ostatni post : kasia, nikt do niczego nie doszedł, ojciec na szczęscie prędko się wycofał. Więcej czasu zajęły raczej pieszczoty, ojciec zachowywał się wtedy jakby... no nie wiem jakbym była z porcelany a on nie chciałby mnie 'potłuc' ... nie umiem tego inaczej opisać... z resztą, ja nawet nie chce tego opisywać nie chce już wracać myslami do tego zdarzenia...

kasia, pisałam gdzies wyżej ze 'zamoczył tylko głowkę' a ja fizycznie nadal pozostałam dziewicą. Prosze nie wypytuj się o szczegóły...

i ten: ale prawdę mówiąc....... chciałabym jeszcze raz, żeby mnie tak popieścił..... wiem, że to chore to niżej to podszyw

Podszywaczu, po co to robisz? :( chcesz odemnie odsunąć ostatnie osoby które mi przychodzą z pomocą? Tak bardzo ci zalezy żeby mnie dodatkowo zgnębić?...:(:(

Nie, nie wsadził, trochę mu popieściał ustami i tyle......... do niczego nie doszło...:( I SKONCZCIE Z TYMI PODSZYWAMI! :(

zaczernij nicka bo widać że jakieś chore osoby na poziomie podstawówki żartują sobie z takiego tematu. nawet jeżeli to prowokacja, lepiej sie wygłupic i podać pare rad niz potem mieć wyrzuty sumienia, że nie pomogło sie dziewczynie . Spieeprzać stad podszywacze ...

Zaczerniłam

JESLI TO PRAWDA TO WIESZ WSPOLCZUJE CI BARDZO BO TO MUSI BYC DLA CIEBIE OKROPNE PRZEZYCIE WIESZ JAK TROCHE OCHLONIESZ TO RADZILABYM CI POJSC DO JAKIEGOS SPECJALISTY BO NAPEWNO TO WYDARZENIE ODCISNIE PIETNO NA TWOJEJ PSYCHICE A LEPIEJ UNIKNAC ZLYCH SKUTKOW

mój ostatni post: Podszywaczu, po co to robisz? chcesz odemnie odsunąć ostatnie osoby które mi przychodzą z pomocą? Tak bardzo ci zalezy żeby mnie dodatkowo zgnębić?...

to podszyw sie zaczernił :(...

9I, nie wierzę w specjalistów...

hahahahahahahahahahaha osoby doradzające są żałosne. szkoda. pewnie, nie czytaliście tych wykasowanych postów. wynurzenia rodem z harlequinów. "spojrzał w moje oczy, lekko mi musnął policzka" hahahahahahahahahahaahahahha

Widzę, że ktoś koniecznie chce sobie pożartować z mojego nieszczęscia. A więc podszczywaczu, prosze, daje ci pole do popisu...;/

mam nadzieje ze to ty zaczerniłaś nicka a nie żadna wieśniara :O Wracając do tematu, dobrze że jedziesz do przyjaciółki ale to nie rozwiąże sprawy, zawsze bedziesz pamiętała o tym co sie stalo ... ile razy spojrzysz na tate, niestety. Masz 18 lat? jesteś w klasie maturalnej?

a nie biosz sie ze to sie powtorzy i dojdzie naprawde do tragedi a jesli on bedzie chcial jeszcze albo ty????

pomarańczo ! napisalam ze wolę sie wygłupić niż odejść bez zainteresowania. skoro Ciebie ta sprawa nie interesuja io uwazasz ze to kiepska prowokacja nie ponizaj sie do poziomu czytania jej i spadaj

Ann, tak mam 18 lat i jestem w klasie maturalne. do 'naiwniaki' tak, i jeśli miałabym siłę, tak samo opisałabym to dziś...

jakie pomóc dzieczynie, wsparcie, szukanie wsparcia czy wyście ludzie wszyscy pohujeli, a to że moderadorzy kasują posty jest jak najbardziej godne pochwały takie tematy nie powinny byćwogule promowane, przecież to forum czytaja także nastolatki, i budują swój światopogląd niestety na tego typu forach, dość tej tolerancji pedofile, zoofilia, scat, homoseksualizm, jestescie gorsi od zwierząt co jeszcze zakaceptujecie zanim całkiem zatracimy nasze człowieczeństwo, wnoszę o skasowanie tego tematu bo to nie nadaję sie do pubulikacji nawet w rynsztoku..

9I, na pewno do niczego już nigdy nie dojdzie. Widzę jak cierpi mój ojciec.. czuję jak cierpie ja.. z własnej woli na pewno do niczego takiego bym już nie doprowadziła a i widzę, że ojciec to głęboko przeżywa...

Przykra sprawa, naprawdę. Trudno cokolwiek powiedzieć i doradzić... hmm