Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cojanarobiłam

RATUNKU!! - przespałam się z ojcem...

Polecane posty

gdzie się wybierasz na studia? w rodzinnym miescie czy planujesz wyjazd? ja proponowalabym Ci już teraz mysleć nad wyprowadzką z domu. oczywiscie nie dlatego żeby dać "karę" tacie czy coś w tym rodzaju. Po prostu dla obojga będzie tak lepiej. nie bedziecie przypominać sobie o tym co zaszło. Napisałaś ze wam się powodzi ... w sensie finansowym.Moze wynajmij stancje, kawalerkę, cokolwiek ... ? A co z Twoim chłopakiem? W jakim jest wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
Kliknięcie na auważcie ,że ona nie dyskutuje dopiero w stronie 6,7 . Dajcie sobie spokuj a jak dała ojcu to jej sprawa i już jest wrakiem do grobowej deski bo spaliła swój most miłości rodzicielskiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniaki
a temat pewnie założył "barbarzynca z sercem" hahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu zjawili się sceptycy, po co mnie gnębicie? :( sprawia wam to przyjemność? Ja głęboko żałuje tego co się stało, a nie promuję kazirodztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hooja, czy ja powiedzialam ze to akceptuje? Czy powiedzialam ze dobrze zrobila? Nie oceniam jej, bo po co. ona sama wie ze zle zrobila, po co mam jeszcze wtryniać swoje? Mam ja spalic na stosie czy może wychłostać? dziewczyna potrzebuje pomocy, to jej pomagam. pomysl sobie co by było gdyby psycholog tudzież psychiatra myslał na Twój sposób :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kim dla Ciebie jest ten chłopak z którym mialaś sie spotkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann, planuję iść na studia ekonomiczne w rodzinnym mieście.. Co do wyprowadzki... to klasa maturalna a ja jeszcze chyba nie jestem gotowa na samodzielne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy juz od gimnazjum mieszkają w internatach i daja sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann. Ja z ojcem mam kontakty prawdopodobnie nierealnie przyjacielskie dla innych ludzi. I to co się stało być może jest dla mnie mniejszą tragedią niż byłoby np. dla Ciebie, bo mój ojciec... to dla mnie raczej przyjaciel... nie wiem jak to opisać...:( Ja czuje obrzydzenie do tego co zrobiłam ale ojca nadal kocham, nie umiem wyjaśnić tych relacji ale żal mi go bardziej niż samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecia spod sklepu
lubisz siedzieć na czat wp? jaki masz tam nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim w moim przypadku do takiej sytuacji by nie doszło, bo nie czuje ani pociągu ani jakiejś fascynacji moim ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomy90
heh była już jedna na tym forum która przespała się nie z ojcem ale z ojczymem, nie rozumiem takich ludzi, podejrzewam że tacy ludzie nie panują nad swoimi emocjami bądź są łatwo ulegli lecz nie mnie to oceniać, w twoim przypadku akurat nie doszło \"do pełnego stosunku\" więc jakąś możecie z ojcem to przeboleć zwłaszcza że przypominał sobie swoją matkę lecz w porę się wycofał. A ty? pewnie gdyby się nie wycofał poszło by to dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypuszczam, że by nie doszło. Wiem, że w swoim przypadku jestem prawdopodobnie bardzo odosobniona. Ale i tak, znając siebie, zachodzę nadal w głowę, jak mogłam dopuścić do tego...:( Ja absolutnie nigdy o niczym takim nawet nie myslałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieznajomy90 trudno mi powiedzieć czy by poszło dalej, ja byłam wtedy przestraszona, jeszcze nie bardzo wiedziałam co się dzieje...Nie wiem, ja sama nie wiem co ja sobie wtedy myślałam...:( nie chcę się tłumaczyć bo nie mam prawa. Zrobiłam coś co jest nie do wybaczenia i o czym trzeba zapomnieć by normalnie żyć...:( tylko najbardziej mnie boli, że miałam takiego przyjaciela, najbliższą osobę, ojca który mnie bardzo kochał i nie wiem czy to wszystko odzyskam...:( czy to w ogóle jeszcze istanieje czy stało się już fikcją:( czuję się jakby mi ktoś umarł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfcjldhncfjdcnjdncdxc
szkoda ze wykasowali Twoje wypowiedzi. bardzo jestem ciekawa jak do wszystkiego doszlo. Jak mozesz to napisz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleandale
Kochanie, a jak kontakty z ojcem po rozmowie? Muszę przyznać, że jak dzisiaj usiadłam do tego tematu, to się trochę popłakałam... Jestem z Tobą, wiesz o tym. Myślę, że teraz jesteście oboje w bardzo trudnej sytuacji, ale zważając na wasze wcześniejsze kontakty, szybko może się to naprawić. Trzeba trochę czasu, nie od razu Rzym zbudowano... ;) Trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popłakać się
nad tą dziewczyną to jeszcze rozumiem, ale zupełnie nie pojmuję waszego współczucia nad jej ojcem, kryminał dla tych którzy wykorzystują swoje dzieci!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasze porady
typu: nie martw się wszystko będzie między wami dobrze są śmieszne, przecież nie przespała się z kolegą ale z własnym ojcem, toż to zupełna patologia, ja ojca bym nie chciała znać, wasze porady są do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
No może i podam rękę,ale wielu jest podszywaczy i szyderców , sam tego doświadczyłem w temacie " kto widział diabła ", a Tobie jeżeli jest to prawda to współczuję.Jedyny dla ciebie ratunek to zapisać w swoim komputerze ( na zawsze )głowie,że tego nie było,czyli cofnać się w czasie ( to jest możliwe ).DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO, Twoja sprawa to poważna sprawa,ale można to zaleczyć (rok,dwa ). WYTRWAŁOŚCI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czapaniewidka
fuj, wspolczucie ale tez obrzydzenie. Ciezki i okropny temat jezeli jest realny. Sory, mimo wszystko sa pewne nieprzekraczalne granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himalaj
magdaleandale, innych ludzi wyzywasz od kretynów a sama chyba masz coś z mózgiem. Odnoszę wrażenie że ci co tu piszą są chyba nienormalni! Piszecie że się między nimi jeszcze ułoży. Jakie ułoży? Czy wam tak trudno zrozumieć że teki człowiek nie zasługuje na miano ojca! Ze żaden ojciec nie ma prawa robić coś takiego. To jest czyn zabroniony pod groźbą kary. Za coś takiego idzie się do pierdla. Nie wspominiam o konsekwencjach dla psychiki dziewczyny, bo to wiadomo. A wy go jeszcze tłumaczycie. A co to ma znaczenie że to najlepszy przyjaciel?? A może macie problem z nazwaniem tego po imieniu???? Przecież to kazirodztwo. KAZIRODZTWO. Wyście chyba powariowali. Jej ojciec to człowiek chory. Może zrobić cos takiego po raz drugi. Może ją zgwałcić. Takich ludzi powinno się izolować. Jesteście jeszcze gorsi od tych co nie uwierzyli. Możecie jeszcze gorszą krzywdę jej wyrządzić. Doradcy sie znaleźli! Jak z koziej dupy trąbka. Autorka. Zgłoś się po fachową radę do specjalisty!. Bez tego sobie nie poradzisz. A przynajmniej poszukaj w necie portalu w którym wypowiadają się specjaliści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Himalaj, ja nie wierzę w specjalistów. Poza tym nie obrażaj mojego ojca :( On nie jest chory tylko cholernie samotny i zagubiony, proponowałam mu iść z tym gdzieś, jednak ja osobiście nie nadaje się do terapii pod okiem specjalistów... Ja jakoś sobie z tym chyba poradzę ...na razie mi cholernie ciężko, ale im dłużej o tym myślę tym bardziej mam nadzieję, że da się to puścić w niepamięć... ale póki co..dziś sama nie wiem co czuję...może to wyjdzie za kilka dni może tygodni... na razie chodzę jak pod wpływem jakiegoś narkotyku...nie dosłownie, ale \'czuję się jakbym nic nie czuła\'... :( Proszę... ja wiem że to kazirodztwo, ale nie używajcie tego słowa ponieważ robi mi się niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soryy ale ja uważam
- oczywiście jeśli to nie prowokacja - że powinnaś się wybrać do specjalisty. Nie przestań mówić, że nie wierzysz w specjalistów - byłaś kiedyś u jakiegoś? Nie sądzę. Więc może akurat by Ci pomógł. Bo podejście, jakie masz do ojca JEST CHORE. TAK SIĘ NIE PATRZY NA RODZONEGO OJCA, rozumiesz? Żadna normalna osoba nie będzie widzieć we własnym ojcu mężczyzny z którym chciała by się przespać! Od tego powinnaś zacząć powrót do normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×