Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to sie pytam

co sadzicie o obowiazkowych badaniach cytologicznych i mammograficznych?

Polecane posty

Gość niezorientowana..
Błagam, niech mi ktos odpowie, bo się denerwujemy z koleżankami 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaaa
nie tylko zgodne z prawem, ale właśnie będą nakazane przez prawo ;-) i dobrze, bo ciemnota panuje w tym kraju i kobiety się nie badają dziewica normalnie moze mieć zrobioną cytologię, lekarz stosuje wtedy do badania najmniejszy wziernik (nie ogląda ścianek pochwy i macicy, tylko bierze wymaz) nie wiem, co masz na myśli pisząc bardzo mały biust, ale jezeli badanie będzie niemożliwe, lekarz zleci usg zresztą z tego co wiem i tak młodym dziewczynom robi się usg a nie mammografię, mammografia jest zlecana częściej po czterdziestce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sma chodze na badania. ale jestem za. u mnie w miescie (a raczej miasteczku) panuje taka opinia ze do ginekologa chodzi sie tylka jak jest sie w ciazy albo po tabletki anty. wiele razy taka opinie slyszlam. kilka razy w koljce do lekarza. starsze kobiety mowia ze te mlode to tylko po tabletki bo seksic sie chca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jak najbardziej za
zelpiej wydac pieniadze na profilaktyke niz póxniej na operacje, chemie i leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makbetka --> wszystko ladnie pieknie nie badacie sie, nie ma profilaktyki a potem wskaźnik umieralnosci jest tak wielki. N ie do konca tak jest. Dam Ci na to dwa przyklady moj i jednej dziewczyny : Oto moj: Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli: W 2003 roku moja ginekolog wykryła u mnie mały guzek w lewej piersi (cały czas regularnie robiłam usg i od czasu do czasu mammografię). Wiosną 2005 stwierdziła, że pojawił się jakiś nowy obok. Więc znów usg i mammografia. Z opisu obu badań wynikało, że jest super. Nawet biopsji nikt mi nie kazał robić. Moja ginekolog (superlekarz) sugerowała, żebym sobie te guzki wycięła, bo jak się wytnie i zbada to wiadomo na 100%. Bo wyglądają łagodnie, ale nigdy nic nie wiadomo. Powiedziała, żeby nawet biopsji nie robić, tylko wyciąć. Ale to jej zdanie i radzi, żebym skonsultowała się z onkologiem. POszłam więc do onkologa nr 1, który potwierdził, że guzki łagodne i nie ruszać(sic!). Coś mnie jednak męczyło i poszłam do onkologa nr 2, zasięgnąć dodatkowej opinii. Ten powiedział to samo, zaproponował tylko, żebym za 3 miesiące zrobiła usg, żeby sprawdzić, czy się nie powiększają. Więc za 3 miesiące zrobiłam usg. Nie powiększyły się. Ale ja dla pewności poszłam do onkologa nr 3. Coś nade mnę czuwało:) On powtwierdził to, co mówili poprzednicy. Powiedział tylko jedną dodatkową rzecz (to był onkolog z centrum onkologii W-wa): jeśli to pani bardzo przeszkadza i będzie się pani lepiej czuła, to możemy to pani wyciąć w znieczuleniu miejscowym. "Woziłam" się z tą myślą ze dwa miesiące. W końcu zdecydowałam się wyciąć. Zabieg trwał pół godziny, szew wokół brodawki, więc ok. Po tygodniu zadzwonił do mnie onkolog nr 3, że są wyniki i że zmiany jednak okazały się złośliwe i że konieczna jest mastektomia i wycięcie węzłów... I żebym za dwa dni była w szpitalu... Jestem trzy lata po operacji, rokowania są dobre, głównie ze względu na fakt, że choroba została wykryta w bardzo wczesnym stadium. Teraz jak idę do jakiegokolwiek lekarza i opowiadam swoją hostorię, to każdy mówi: wie pani, ja w takiej sytuacji zawsze sugeruję usunięcie i badanie hist-pat. Bo tylko wtedy wiemy na pewno, co siedzi w środku. Krótko po mojej operacji inny onkolog to samo powiedział mojej przyjaciółce, która miała jakieś torbiele. Wszystkie jej usunął, na szczęście nie było komórek rakowych Gdyby dziewczyna wczesniej sama nie nalegala skonczylo by sie tragicznie! Co nam po PROFILAKTYCE skoro mamy lekarzy DO DUPY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykladziewczynaaa
weszla ta ustawa czy nie? bo gledza ze trudno ich zrozumiec. raz mowi tak jaby to bylo na 100% a raz ze ma wejsc zapis do kodeksu pracy dajacy mozliwosc pracodawcy wprowadzenia tego badania do listy badan wstepnych i okresowych. a to juz nie jest rownoznaczne z musem tylko zalezy od pracodawcy. niech sie baba zdecyduje i poda jedna wersje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msdnesoi
zwykladziewczynaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medycyna nasza
nasza medycyna niech najpierw znajdzie lekarstwo na raka a potem zmusza kobiety do badan i leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktoś cię zmusza
nikt nikogo nie zmusza wydaje mi się, że kobiety, które się tu negatywnie wypowiadają nigdy nie robiły tych badań i zazdroszczą kobietom, które się regularnie badają i maja pewność, że są zdrowe na przykład ja dwa dni temu zrobiłam sobie cytologię i usg piersi wszystko mi jedno czy te badania będą obowiązkowe i tak je robię regularnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×