Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Anka wstałam, wstałam, śniadanie zjadłam. Już nawet posiedziałam na balkonie i popijając kawkę \_/> zapaliłam sobie fajkę ( no, niestety, palę:( ) Poranny sms wprowadził mnie w miły nasrój i jak to mówi Sara, kolorowy ptak. Ubrałam na siebie kolory żółte, zielone i kremowe i za chwilę do pracy. Pospałambym jeszcze chętnie, tak, jak Ty Saro :( Nikuś i Klara

w Poznaniu szaro, buro i ponuro, temperatura od wczoraj spadła o 10 stopni i dziś jest tylko 18., popaduje deszcz. Wczoraj wróciłam do domu na krótko przed burzą i było bardzo parno. Zacznę od początku:) Podróż w tamtą stronę mieliśmy dobrą, w ciągu 5 godzin dojechaliśmy na miejsce. Na następny dzień smutna uroczystość- mnóstwo ludzi, wujek to urodzony społecznik, więc był wychwalany pod niebiosa. Potem stypa, wspominanie i oczywiście spotkania i rozmowy z kuzynkami, kuzynami. Mieliśmy wracać w niedzielę po południu, sobota na pełnym luzie u mamy. Z siostrą zorganizowałyśmy sobie wypad po ryneczku na ciuchy a faceci przygotowywali grila. Już w sobotę rano dostałam sms-a, że MUSZĘ w poniedziałek zamiast, koleżanki jechać na delegację ( 3 dni) pod W-wę ( kurso- konferencja :P). Trochę byłam wkurzona bo nie przepadam za takimi nasiadówkami. Od mamy do W-wy mam 1,5 godz. pociągiem, więc prosto tam pojechałam. Mąż mnie podwiózł na dworzec i sam rano w poniedziałek wracał do Poznania. Trochę ciuchów musiałam wziąć od siostry, bo nie byłam przygotowana na jakiś służbowy wyjazd. Byliśmy w fajnym ośrodku nad zalewem i muszę Wam powiedzieć, że nawet się trochę opaliłam- taka choć korzyść. No i to wszystko- jestem już! Dziś "walczę" ze stosem papierków i jeszcze, jakieś zbędne relacje z delegacji Niki- przyłączam się do współczucia, każda tragedia, która nas dotyka, to coś niewyobrażalnego. Rzeczywiście tylko zbawienny CZAS, może tu tylko coś zdziałać:( Wiem jednak, że często WYGADANIE się pomaga- zaglądaj więc do nas, po to jesteśmy. może właśnie bardziej na te ZŁE chwile. Sara stała na straży :D topiku niezawodnie , Ania częstowała sniadaniem i ciężko pracowała, Penelope wojażowała :) Niki- pisz! Penelope ja ponad 10 lat temu byłam w Kazimierzu- masz rację, to bajkowe miejsce, chciałabym tam jeszcze pojechać kiedyś. Dobrze, że jestem już z Wami Robię w Chatce kawę południową\_/> , malinową nalewkę Sary skosztuję po poudniu:)

po południu :D nalewka.

;) I jak Wam leci dziewczynki? Aniu u mnie leje z nieba obficie, psinka nawet wyprowadzić się nie dała. Widocznie u Ciebie deszczu nie ma jak w pole poszlaś, no to pracuj spokojnie i wolno , nie musisz się śpieszyć bo kapitalizmu i tak nie zbudujesz. (żart) I tak Cię podziwiam , Twoją inicjatywę i zaradność tak trzymaj tylko dbaj o swoje zdrowie a chłopa goń do roboty. Penelope, ja też paliłam i to w dzień i w nocy, gdy sie obudziłam to musialam zapalić i dopiero jak walnęla mnie choroba to pewnego dnia rzuciłam fajki do kosza i tak nie biore sie za palenie juz 25 lat. A trzy lata po mnie rzucil mąż a po nim jego kolega gdy zobaczyl że mozna nie palić. Ale Penelope jak sprzyja Ci palenie to pal sobie na zdrowie. Ja nie chcialam rzucić, ja musialam. :P Oj babeczki ale siadlo mi coś dzisiaj na plecy i zleżć nie chce, oglądam się a to wielki Leń siedzi i tak od rana, to nic dziwnego że nic mi się nie chce. Miłego dnia Wiedżminki i dzięki Ani za śniadanko, widzę że kotki też nakarmilaś jednak Aniu jesteś niezawodna.

No i Klarcia omal w drzwiach mnie nie grzmotnęła , ale niech mnie grzmoci ważne że już jest z nami. Klaro gdy pracowałam też jeżdziłam na kurso - konferencje do Warszawy ale nie mieliśmy wtedy tak dobrze jak Ty teraz. Trzeba było ciupasem siedzieć na sali konferencyjnej kilka godzin, sztywno i nudno a raz dla rozrywki jak kiwałam się na krześle to w pewnym momencie walnęłam jak długa i zrobiło się od razu weselej. Pracuj Klarciu jeszcze masz trochę czasu.

Zderzenia z Tobą Saro, należą do przyjemności :D. Jesli chodzi o kurso-konfer. nie chcę pisać szczegółowo ale to .... zajęcia i luźne dyskusje - to drugie wykorzystywaliśmy na spacery w plenerze, no a po 15-tej właściwie czas wolny. Saro!!!!, nie wiem, czy się wcześniej doczytałaś ale ja.... też palę:( Mąż już parę ładnych lat nie pali... i mnie "goni":P. Przestał ze względu na serducho . Na razie pa

, to ja, Wasz pracuś :D. Chyba dziś uda nam się zwieźć siano, chyba, że deszcz nas uprzedzi:(, jestem jednak dobrej myśli. Saro, ja muszę zdecydowanie przepędać Lenia, choć często u mnie też się wprasza:P. Dziś na talerze w Chatce rozlewam zupę warzywną z wkładką mięsną i kompot z czereśni. To jesteśmy wszystkie:) tylko jeszcze Niki musi częściej wpadać:) Pa

;) Babeczki , u mnie leje od wczoraj, Klaruś i mnie jest milo zderzyć się z Tobą, a czym częściej będziemy się zderzac tym lepiej. A odnosnie palenia to natura ludzka już taka jest ze jak Cię sila wyzsza nie skłoni do rzucenia to nie ma takich mądrych aby zabronili palaczowi. Moj maż tylko dlatego rzucil że bardzo boi się zachorowac a nigdy nie chorował. Aniu dzięki za nakarmienie mnie , lubię taki obiadek tylko nie wiem kiedy Ty to wszystko robisz? chyba Ci krasnale pomagają.;) Niki wpadnie napewno jak będzie mogla. Zyczę Wam Wiedżminki lepszej pogody niż u mnie, nawet na minutkę nie przestaje padać.:D muszę zaczarować pogodę kwiatkami.

Aniu u nas czreśnie wymarzly jak pokazują się w sprzedaży to 20 - 25 zl, z innymi owocami też tak bedzie bo wiekszość wymarzła a uchowaly się tylko truskawki i porzeczki, Więc z przyjemnością piję Twój kompocik a będę taka łakoma i na jutro zamawiam pierożki z czeresienkami i śmietanką na słodko a jak już siano zwieziesz to upieczasz nam Twoje ciasto z czereśniami. ;) :D już sikę oblizują wszystkie Wiedżminki a w podziękowaniu dla Ciebie

nie sikę oblizują , tylko ślinkę.

Saro, u mnie też czereśnie drogie ale w Tesco można dostać już za 18 zł. kg. Z moimi/rodziców wiśniami też nie najlepiej ale, na nalewkę z wiśni pewnie starczy:D. Jadę do rodziców, pokazać im zdjęcia z wycieczki, niedługo wyjeżdżają nad morze, muszę mamie pomóc w przygotowaniu rzeczy. Masz kontakt mailowy z Niki, to pozdrów ją ode mnie. Anka pewnie dziś zdąży i niech wypoczywa potem, napracowała się w tym tygodniu. Do tego tak smacznie gotuje:) Pozdrawiam

Laseczki, ja choć na chwilę. Mam jeszcze trochę roboty w domu, choć nie powiem, chłopaki się starali ale.... przecież ja robię to lepiej :P. Nie wiem kiedy się tego wyzbędę- miałabym więcej czasu dla siebie ale widocznie jestem NIEREFORMOWALNA!:D Miłego wieczora Dziewczyny

i znowu na mnie padło życzyć Wam dobrej nocki bo nie ma sily aby ktoraś z Wiedżminek wpadla do chatki. Penelope zaraz wyśle maila do Niki i od Klary też. Spijcie na wesoło , buziaki

Od Ani też niezapomnialam pozdrowić i uściskać Niki jak i od wszystkich Wiedżminek.

Słoneczko świeci, lekki chłodek ale jest rześko- zapraszam na kawę \_/> i herbatę >, przygotuję też kubki na mleko (_)>, które przyniesie Ania. Miłego dnia Laski

( )> Witam. witam . Klara, ledwo mleczka z dzbana (__)>nie wylałam, tak szybko przeszłaś w drzwiach Chatki :) Dziewczyny, sianko bezpieczne:) udało się, mam trochę nogi podrapane od układania w stodole. Po południu jadę do miasta, spotkam się z córką i idziemy na zakupy. Jak każda kobieta je lubię:), żeby jeszcze w porfelu kasy nie ubywało, ach! Saro, Ty jesteś niezawodna i nie wyobrażam sobie, żebym rano nie przeczytał Twojego posta z późnego wieczora :) Pa

I ja Was witam Laseczki i Ani i Penelope dziękuję za śniadanko, mniam pychotka nawet moją psinkę poczęstowalam mleczkiem od Ani, prosto od krówki takiego jeszcze nie pilysmy. . Milego dnia Dziewczynki i niech Was dzisiaj spotka tylko samo dobro ;)

Saro, ja dopiero teraz jestem:) ale już po pracy. Też wybieram się na zakupy, muszę trochę zapełnić lodówkę a potem z mamą aby kilkoma drobiazgami uzupełnić jej walizkę:) W niedzielę rano zawozimy rodziców nad morze. Na razie są grzeczni:D . Pozdrawiam Was serdecznie

Dziewczyny, ja mam dziś po południu też dzień zabiegany:( Zakupy, sprzątanie, pieczenie, pichcenie itp. Wszystko przez teściową. Jestem "czerwcowa" :P i planowałam imprezkę na przyszły tydzień ale ona( teściowa) wyjeżdża i muszę przyspieszyć. Mąż obiecał mi duuuuuuuuuużo pomóc- zbaczymy!!!! Teraz jedną ręką księguję a głową myślę,:D co mam kupić, jak ustawić stół i najgorsze......... jak, ja zdążę?????:( Nie wiem, jak Wy ale ja uważam, że jak stół jest ładnie przystrojony, potrawy ładnie podane, to już 50 % sukcesu. Zawsze miałam, jedno stałe danie- bigos. Niestety wczoraj było za późno a dziś nie ugotuję bo, też już za późno:( Do tego jeszcze dwie osoby będę miała na sobotnim obiedzie. Grunt to logistyka :D . Muszę sobie zrobić plan- kospekt :P i jechać równo, innej rady nie ma! Miłego dnia Laski

Penelope w jakim wieku masz rodzicow , ale podejrzewam że w starszym, przy okazji poczytaj sobie o demencji starczej dotyka ona ludzi po 60 roku życia to bedziesz lepiej wiedziala jak z nimi postępowac i jak chronić swoje zdrowie gdy Oni rozrabiają. Człowiek cale zycie sie uczy i tak już do końca a w starszym wieku cofa się w rozwoju. Głupio ale tak już swiat jest urządzony i tego nie zmienimy tylko musimy się dostosowac. Klara ja tez byłam dzisiaj na zakupach bo u mnie w lodowce już bylo tylko światlo. A więc kupiłam same żarełko nawet jakbym chciala poszaleć to na wsi nie ma gdzie , dobrze że jeden sklep jest i nieżle zaopatrzony , a tak nie chce mi się jechać do domu. Sunia na szczęscie dobrze w miarę sie czuje więc byczymy się ile wlezie.Milego popołudnia babeczki :D

Klaruś musisz przyznać się nam kiedy masz imieniny lub urodziny dokladniej, puściłas troszkę farby to poleć dalej i przyznaj nam się uczciwie a jak nie chcesz na forum to do mnie masz adres e-mail. Bo fetę szykujesz napewno nam się coś skapnie a my nie wiemy kiedy do gory Cię podrzucac.;) Aniu to dzisiaj mój ostatni wpis trochę wczesniej bo zaplanowałam sobie wieczór czytania . mam ksiazke i dziś kupiłam gazetki.Jak poprawi mi się charakter to może jutro też ciacho upiekę. Dzisiaj w sklepie widzialam ale nie zachęcilo mnie bylo nieapetyczne. No to babeczki śnijcie o lepszych czasach :D

Sara, Dziewczyny , jestem w ferworze WALKI!!!!:(:) :D do wyboru! Pa! Ciasto w piecu ale pozostałe....czy zdążę!??? Buziaki

Saro, tak na szybko...może się uda ale to ja- Klara!!!

Klaruś wszystko się udalo, na poczcie masz ode mnie wiadomośc, miłej pracy Ci życzę i fajnego masz pomocnika , wykorzystaj go maksymalnie przy pomaganiu abys na jutro nie byla umordowana. Dobranoc jeszcze raz Dziewczynki , buziaki Aniu a Ty jak zwykle zapracowana, bądz dla Siebie dobra i spraw sobie jakąś przyjemność, duza bużka

Jeszcze Was poprzykrywam kolderką bo nocka zapowiada się zimna . ;)

Witam Was w sobotę z samego rana, ponieważ jesteście zmęczone po ytgodniu pracy to serwuję Wam śniadanko. Na stoliku w termosie kawusia i herbatka a do jedzenia paróweczki cielęce na gorąco, pomidorki ze szczypiorkiem i serek wiejski. A jak już pojecie to zauważcie że nasz topik oznaczony jest jako ostatni , jeśli przeznaczyli go do usunięcia to abyśmy się nie pogubily to Ania i Penelope niech wpiszą mi się na pocztę. :D Milego dnia Laseczki , bawcie się dzisiaj dobrze i odpoczywajcie [ kwiat]

Saro chyba u Klary jakaś impreza dziś???? Wszystkiego Najlepszego Ja dziś idę do siostry też na imprezę:) O śniadanie zadbano :) Pa!

Aniu , Klara ma dzisiaj imprezę ale swięto po niedzieli. Czekamy właśnie kiedy nam poda datę i tytul imprezy , bo to urodziny albo imieniny. Jak nam nie powie to same jej urządzimy impreze. Babeczki jakiś czubnięty mlody dał do likwidacji ok 60 topików i nasz też. Musimy być przygotowane bo on obiecuje ze każdego dnia bedzie to robił. On jest z topiku seksualnego. W razie gdyby mu się udalo to Ania i Penelope przepiszcie sobie mój adres mail. :p Miłego wieczorku Laski i moze jutro więcej Was sie pokaże. ;)

:D :D zdążyłam dziś przed wszystkimi:) Śniadanko- może dziś skromne:P kilka z nas było na imprezie a Penelope pewnie widzi morze. Saro- nasz topik będzie istniał, mimo WSZYSTKO. Spokojnie!Dziś Zielone Światki, byłam w kościele, modliłam się też za Was, bo za mojego męża nie muszę:P NIE MA MOCNYCH!!!!, NIESTETY!!!!! Cieszę się, że jesteście Kocurki- nakarmione:)

Witam Aniu- mam dziś ciężki dzień:P ale...... mąż ma cięższy:D Doprowadzam mieszkanie do porządku. W sumie to jednak jestem wdzięczna teściowej :) po imprezie- mam to za sobą. Pogoda w Poznaniu- słonce zza chmur ale- ciepło. Ani- dzięki Penelpoe- prześlij nam morską bryzę Niki- ściskam Cię mocno , wiem wszystko od Sary! Kochana- trzymaj się Saro , :) Miłego dnia Laski