Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Lato, popołudnie, mąż mówi do żony: > > - Może pójdziemy do łóżka? > > - Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka > > idziemy? A jak coś usłyszy? > > - Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia. > > - Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego > > dostaniesz ode mnie złotówkę. > > Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy: > > - Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła, > > kondukt załobny idzie....

1011. Za duzo humory też może sie przejeść,przynajmniej loniu będziesz miec wiecej do czytania.Teraz nieco poważniej.Otóż Klaro zapowiadam,ze pomarańczka zasiała ziarno nienawiści.Nie będe komentował i tlumaczył się na żadne zarzuty z jej strony.Ty możesz interpretować to jak chcesz,Tylko nie pytaj mnie na cafe o to.Cały mechanizm mogę Ci wyjaśnić na mailu.Poza tym wcale tu nie musze być,przecież na siłe mnie tutaj nie zatrzymacie.Pomarańczka nie odpuści sobie a ze smarkaterią nie mam zamiaru polemizować.Bedę wklejał te zarty aż do wyczerpania ich.Lonia przebywa już nieco dłuzej więc wie co należy z nienawistnymi i czyniace zamieszanie osobami czynić.Beda poprostu wykasowywani.

Witam. Samotniku - od razu przejdę do rzeczy. Bardzo lubię się pośmiać i poczytać dowcipy, ................ale....... nie w takiej ilości !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wkleiłeś aż 73 żarty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No i wiesz - ochota na żarty mi przeszła. Chyba wiesz dlaczego? Dzisiaj dzień wyborów - ale chyba dopiero po obiedzie się wybiorę zagłosować. Na liczniku za oknem mam tylko +5 . Słońce próbowało się przebić. Nic z tego. Dziewczyny niedzielną kawkę stawiam: (_)> (_)> (_)> (_)> . Jak wstaniecie to przyda się na rozruch :D :D A i dla kotków przytargałam smaczne kąski. Niech wiedzą, że niedziela jest :D Do potem.....

Loniu Przecież możesz sobie dozować te żarty,niekoniecznie wszystkie czytać. :)

Loniu -- wypiję z Tobą kawę z przyjemnością. Dziś niedziela, poleniuchowałam trochę:) ale..... do obiadu już przyszykowałam wszystko. O 13-tej spacer ( drugi męża) z piesem i na głosowanie. Pogoda na przemian słońce i chmury...10 stopni. Od nadmiaru wszystkiego można się porzygać:( i nabrać wstrętu na długi czas :P. Dlatego lubię ludzi z umiarem, w każdym względzie. Zresztą to chyba świadczy o kulturze i inteligencji. Rozumiem, że się cieszysz z Rodzinnego spotkania. A jak człowiek jest szczęśliwy to chciałby o tym wszystkim mówić. Więc mów nam bez żadnej obawy- będziemy cieszyć się razem z Tobą. Miło usłyszeć, że Twoja sytuacja z córką jest już zupełnie inna niż kiedyś. Jesteś matką i bolało Cię to ale najważniejsze, że obie jesteście mądre kobiety Saro- na szczęście dobrze spałam, horror przeżyłam teraz, jak weszłam na kafeee to zupełnie masakra jakaś Lonia zajęła i dziś kocurkami:) Może komuś dobrze byłoby pogonić kota?!!:D Miłej niedzieli

Witajcie ) ) ) Ja na głosowaniu już bylam, obiadek też już zrobiłam a teraz pora na spacerek rodzinny. Nareszcie zrozumiałam co z wielkim samotnikiem jest nie tak - jest po prostu uzależniony od kompa, Samotniku musisz coś z tym zrobić, nie sądzę zebyś sam sobie z tym poradził za daleko Cię ponioslo, musisz zgłosić się po pomoc fachową. Klara, nie denerwuj się, bedzie dobrze, wysyłam Ci promyki słoneczne, po głosowaniu byłam na targu i kupiłam pyszne winogrona, bez pestek i ze zjadliwą skórką, zrobiliśmy sobie ucztę. pogoda mi dopisuje , nawet słoneczko przyswieca i cieplej sie zrobiło. Loniu a Tobie też życzę miłego i słonecznego dnia bo w pełni na to zasługujesz.Czy dobrze Cię zrozumiałam że masz psinkę ?

Witajcie wieczorową porą A co tutaj tak cicho? Nie widać ani Klary ani Loni, mnie przed chwilą też naszły sny co nigdy się nie zdarza ale ta pogoda rozstraja mnie na całego. Za bardzo pospałam sobie i noc muszę jakoś zaplanować. Klarcia , nie prasuj tyle tych koszul bo aż tutaj czuję swąd żelazka, wyskocz lepiej z pieską na spacerek może i u Ciebie zachodzi słońce. Lonia mam nadzieję że wypoczełaś i dobrze się czujesz bo znowu jakiś wirus grasuje. Miłego wieczoru Dziewczyny, trzymajcie się cieplutko :D

Saro- Lonia ma psinkę:) widziałam ją kiedyś na zdjęciu, które mi przysłano na maila, kiedy jeszcze byłam przyjaciółką pani, która założyła inny topik. Psinka jest śliczna. Na spacerze byłam po południu z mężem i psinką. Udało mi się nawet zerwać trochę kwiatów z dawnych, teraz już dzikich, działek. Akurat świeciło słońce i było nawet ciepło. Swój głos oddałam, choć może to z przyzwyczajenia niż z przekonania. Ciekawe jakie będą wyniki. Czy ewentualne zmiany na stołkach coś zmienią!:( Przeraża mnie ta walka o władzę i ta zażartość granicząca często z podłością Jednego, czego się boję, to tego, że może być jeszcze gorzej Kurcze ale nastrój ponury stworzyłam:( Nic to, pomyślę o czymś przyjemniejszym:) Cieszę się, że JESTEŚCIE! Dobrej nocy )))))))))))))))))))

Saro- odpuściłam sobie dziś koszule :P W szafie zostały jeszcze cztery, czyste i uprasowane Jedyne co zrobiłam to w sobotę uprałam (hahaha- pralka) brudne z tygodnia i suszą się na strychu. Ten swąd żelazka to nie ode mnie czujesz:D Pa

Klara , a już myślałam że prasujesz i jeszcze sobie podśpiewujesz. Wiele to się nie pomyliłam , bo tych uprasowanych koszul na długo nie starczy. A odnośnie wyborów i rządzenia to mam takie samo zdanie jak Ty, marnie to widzę. Fajnie że Lonia ma psinkę bo wiem że ludzie którzy kochają zwierzątka , są wrażliwi i wartościowi. Coś nam dzisiaj Lonia wyciszyła się, Loniu choć jutro się pokaż tutaj bo tęsknimy razem z Klarą. Napewno Klara podpisze się pod tym. kończy sie odcinek " tańca z gwiazdami", szkoda że Kordek odpadł bo pięknie tańczyli. Dobranoc Babeczki, kolorowych snów

Jestem tutaj nie odzywałam się, bo miała dużo pisania na akord... Obijałam sie w sobotę to w niedzielę musiałam pracować. Ale w sobotę wyrwałam się i trochę rozruszałam. Podobno mam zespół cieśni barku... tak mi lekarz powiedział i pewnie to prawda, bo jak się nie ruszam to mnie bardziej boli. A jak mam gimnastykę to nie tak bardzo. Czytałam dowcipy, tak dużo w jednym miejscu, hehehe

Witajcie. Czuję się podle, jestem słabizna i cały czas mam dreszcze. Łepetyna jak mnie rozbolała wczoraj, to do dziś trzyma. Tabletki - owszem, wzięłam ale zaraz się ich organizm pozbył. Nawet nie wiem gdzie i jak tak się załatwiłam - a tu w piątek wyjazd i szlak mnie bierze, bo wszystko nie tak. Dziewczyny - pozdrawiam i do wieczorka. Idę do łóżka.

:D Witajcie ) ) ) Dziewczyny Klara, przeczytaj książkę " Dom nad rozlewiskiem" jest super, film przy tej książce , to nie ma co porównywać, niepamietam dokladnie ale jest w dwóch jak nie w trzech częściach. Oderwać się od czytania nie mozna i nie jest to tylko moje zdanie ale też innych którzy czytali. Film mnie tak rozczarował że nie chcę psuć sobie pięknych wrazeń oglądając jego. Dlatego oglądam" taniec z gwiazdami", lubię też" mam talent" jak i "tylko muzyka" Lonia, współczuję Ci choroby i nie powinnaś nigdzie się wybierać bo możesz sobie zaszkodzić, często sie tak przeziębiam więc wiem co piszę. pogody teraz są wprost zwariowane i niewiele trzeba aby się rozchorować a przy chorobie serca musisz bardziej uważać. Tereska, zespół cieśni trzeba leczyć lekami a póżniej rechabilitacją, najchętniej dałabym Ci mojego M bo też to ma i bierze tylko leki przeciwbólowe na własne konto. Chłopa do lekarza trzeba by chyba na krowim łańcuchu zaciągnąć, ale jęczy od rana do nocy i w nocy trzeba podać mu tabletkę przeciwbólową , bo umiera. No to Babeczki miłego dnia Wam życzę i dbajcie o siebie do wieczorka.

Zgniła jesień na dworze:( leje bez przerwy. Byliśmy z mężem w mieście i teściowej po południu- przedrzeć się przez miasto to masakra- korki, korki a do tego jeszcze te remonty ulic przed Euro. Na szczęście w domu już mam ciepło- włączyli kaloryfery. Mnie natomiast zaczęło siąpić z nosa:( mam nadzieję, że to nie zapowiedź jakiejś infekcji. Młodszy syn jest przeziębiony, mówi, że kości go bolą i gardło...... leczę go póki co aspiryną, fervexem i herbatą z miodem i cytryną. Jutro mam urlop bo mamy z mężem do załatwienia sprawy urzędowe, więc troszczcie się o Chatkę. Loniu życzę zdrówka Ty Saro też dbaj o siebie. A co z ręką? Teresa- zdrówka Na wieczór robię dla nas gorące mleko z miodem (__)> (__)> (__)> (__)> a że mleko ma opium to.... troszeczkę na haju :D :P będzie nam się dobrze spało )))) Miłego wieczora ))))

Klara, z ręką jeszcze tylko trzy dni, aż nogami przebieram z niecierpliwości że nareszcie pozbędę się gipsu. Na katar bierz tabletki "Acatar" bardzo pomagają, bo jak z nosa siąpi to życie brzydnie. Loniu, zdrowiej nam i nie daj się chorobom, pogoda niestety jest grypowa więc kuruj się intensywnie. No to jeszcze Was poprzykrywam, dobranoc Laseczki. ;)

Witajcie babeczki :) Wstałam i próbuję się jakoś ruszać, niestety gnatki bolą, kaszel dusi a nochal czerwony :O Pocieszam się jak mogę, piję dużo płynów i staram się nie pogłębić tego przeziębienia. Tak ostro działam, że zapomniałam Wam kawkę postawić :D Ale już to naprawiam. ..............(_)> (_)> (_)> (_)> ..................... na zdrowie. Weny twórczej nie mam , może potem popiszę więcej... wybaczcie Dziewczyny Wy też lekko podziębione - uważajcie na siebie . Piszę bez ładu i składu - nadal mam skołataną głowę. Miłego dzionka i do potem....

........... .............. Nic mnie tak nie stawia na nogi, jak rosół :D Nadto bardzo lubię i nigdy mi się nie znudzi. Do tego oczywiście lane kluseczki - jak niewiele trzeba aby poczuć że żyję :D Saro - mam piecholka. Robi ze mną co tylko chce :D Jest niesamowitą wiernotką, a nawet wyczuwa moje nastroje. Kiedy jadę po zakupy i wracam to taki dostaję operrr od niego - za to, że go nie wzięłam ze sobą ! Są też i minusy : kompanie, bo jest bielusieńki, mycie łapek no i pogubione włosy. Nic to - jakoś dajemy razem radę :D Jeśli macie ochotę na rosołek to zapraszam. Klarcia mam nadzieję, że wszystko pozałatwiasz zgodnie z Twoimi planami. Teresko - napisz co porabiasz ? Do potem...

w doopie Cie będa wszyscy mieć jak tak odnosisz się do innych kafeterian :D

Loniu- no nie tak łatwo z tą biurokracją- wszystko musi być odwleczone w czasie( a najbardziej wkurza ta niemoc, swoich dokumentów nie możesz odebrać od razu ... wszystko musi nabrać "mocy urzędowej" . Zapobiegam katarowi i przeziębieniu, jak tylko mogę. A Ty Loniu kuruj się , kuruj, bo nie może Cię ominąć takie spotkanie . Wiecie co ( wpis przede mną) całe to pisanie za każdym razem z mnogimi nickami jest w podobnym stylu, mimo że raz przymilne a raz jadowite. To zawsze jedna i ta sama osoba Przykre tak nie mieć własnego życia a ciągle tylko klikać i nie lubić ludzi :( Miłego popołudnia

:D Cześć Dziewczyny Dzisiaj miałam tak zalatany dzień że dopiero teraz mogę przysiąść. Klara ma w pracy kolorowy zawrót głowy, ale dasz sobie radę, dbaj Klarciu tylko o zdrowie bo w tej chwili to masa ludzi chodzi zakatarzona. U mnie zaczęli grzać w kaloryferach i od razu lepiej z samopoczuciem. Loniu , trzymaj się ciepło, jedz rosołek z lanymi kluseczkami i zdrowiej, dzisiaj też miałam taki obiad. Ja łykam Loniu rutinoscorbin i jakoś mnie to trzyma, kupuję też leki na odporność bo bez tego byłabym cały czas zaziębiona. Miłego wieczoru Wam Babeczki życzę i trzymajcie się zdrowo. :D

No i jeszcze do Loni. Rozumiem Twoją miłość do wiernotki, mam tak samo, niesamowicie rozpieszczamy naszą wiernotkę , mimo że obowiązek to jest ale przyjemność z przebywania razem przeważa. Przytulaj się do wiernotki bo to sama przyjemność i samo zdrowie, dogoterapia.

Leje, leje, leje co za ponury październik- pogoda raczej listopadowa :( Dzisiejszymi rajzami po mieście jestem wykończona. Przygotowałam już sobie wszystko na jutro do pracy i wiecie co?.... mam ochotę na małą kawkę:) Jeśli też chcecie to zapraszam \_/>- myślę, że nie będzie kłopotu ze snem. Ale co tam, liczy się przyjemność teraz:) Loniu, jak byłam mała, to babcia zawsze na przeziębienia mi serwowała gorące mleko z masłem i miodem i...pod pierzynkę- spróbuj! Miłych snów Laski ))))))))))))))))))))))))))))))

Klarcia, na pohybel smutkom i brzydkiej pogodzie, zajrzyj w głąb siebie , a może w sercu śpiewa Ci maj:D :D :D Miłego dnia na jutro Ci życzę i letniej pogody, puść sobie jakiś fajny utwór to nastroj od razu Ci się poprawi. A z kawki chętnie skorzystam tylko wzmocnię ją prądem , a i Loni pomoże i na chorobę i na nastrój. :D Dobranoc i śpijcie grzecznie

u mnie ostatnio nie ma kłopotu ze snem,oprócz tego momentu, gdy czasem obudzę się o 3 nad ranem i rozmyślam do piątej. Albo wtedy gdy, śniło mi się, ze myszy po mnie biegają... i czułam to. Chyba były to drgające mięśnie, wiem ze i brakuje potasu i magnezu bo mam fazę na pomidory. Kilogram mogę zjeść za dwa dni... ee w sumie to nie tak dużo. Dziś cały dzień pisałam, ale grafomanii niewiele. Mam w szczerym zamiarze ubrać zimowo laleczki, ale zawsze zaklika do mnie moja zleceniodawczyni i łaszczę się się na parę złotych. W międzyczasie zdarzyła się sensacja- dostałam imieninową kasę od pana męża. Zaskoczył mnie jak nie wiem co. Miałam sobie kupić co chcę. Kupiłam trochę kosmetyków, bo mi się pokończyły, opowiadania Murakamiego i 2 kilogramy pomidorów i po kasie już. Dobrze że udało mi się sprzedać na Szafie trochę ciuchów po moich nastolatkach, to wpadło mi parę groszy. ojej ale się rozpisałam. DObrej nocki wszystkim

Witaj Tereska, nareszcie sie pokazałaś z okazji imienin Twój M mógłby lepiej się wysilić aby Ci na więcej i dłużej starczyło, może trzeba mu podpowiedzieć ? :D Wpadłam Dziewczyny poprzykrywać i wpadłam na Ciebie, zaglądaj częściej. :D

Dziewczyny, pobudka !!!!! otworzyłam stronkę więc stawiam i pijemy \-/ % , \-/ % , \-/ %, \-/%

Witam Was wszystkie serdecznie ) ) ) Klarciu, budziłam Was w nocy a nie wieczorem, ale tak mocno spałyście że sama musiałam pić ten napój rozwesalający :D też zaraz wyruszam w trasę pozałatwiać sprawy, a spałam do szóstej, widocznie swoje w życiu już odespałam . Loniu, dzisiaj fajna pogoda, słoneczko i wesoło, trochę wiaterek ale może być, jeśli też tak masz to poczujesz się lepiej, ale uważaj na siebie te pogody są zdradliwe. Miłego dnia Laseczki, Tereska też trzymaj sie dobrego nastroju i nie przejmuj się kłopotami zycia codziennego. :D

Witajcie :D Wstałam dosyć wcześnie, ale nie moglam połączyć się z netem :O Dlatego też wzięłam się za robotę. Mam czarny winogron, dyndał jeszcze na pergoli. Tak więc - obcięłam go. Kiedy zważyłam to wyszło tego 19 kg. Teraz muszę go oberwać z łodyszek , rozgnieść i władować do butli winiarskiej. Na koniec woda + cukier i niech sobie pluka do przyszłego roku. Robiłam takie winko w zeszłym roku i wyszło mi ponoć fantastyczne :) No i bez konserwantów :D :D Konserwować to pewnikiem ja się będę :D :D Saro - znowu biegałaś po nocy :) Niestety, ten problem dotyczy również mnie. Jednego dnia pośpię - następny przechlapany. Mam tak od co najmniej roku. Dzięki temu poznałam wszystkie wróżki pracujące w TV :D :D Ludzie dzwonią , pytają o przeróżne sprawy - jakoś nie miałam śmiałości - choć przyznam się , że mnie to kusi :D Teresko - dobre i to. Dzięki "szczotrobliwości" pana i władcy masz kosmetyki. Co do pomidorów - uwielbiam sok pomidorowy, a z warzyw ogórki pod wszelką postacią. Zazdroszczę Wam , że pracujecie - spotykacie się z kumpelami z pracy i itd. Tego bardzo mi brak. Zawsze mogę pogadać na skypa :D Ale to nie to jak pójście na kawkę :) Klarciu - dzięki za kawkę , dbam o siebie - gdyby to nie była duża uroczystość to bym nie jechała, ale zrobiłabym OGROMNĄ przykrość dzieciom. Moja córka z mężem i wnusia dzisiaj w nocy przylecą do Gdańska. mam nadzieję, że będą mieli dobry lot. Zamówiłam dla wnusi interaktywną lalę - wczoraj kurier miał mi dostarczyć , ale dziada nie było i martwię się czy dostanę na czas :O No dobra, pozdrawiam i do potem... Zaczynam obrabiać winogrona :D

Witaj Loniu , znam tę robótkę z ciemnymi winogronami, ja robiłam też doskonałe soki, ale zachciało mi się takich pysznych winogron deserowych do jedzonka i dwa lata temu wyrzuciłam te granatowe a posadzilam : białe , zółte, i czerwone , tyle tylko że muszę czekać 4-5 lat aby zaczęły owocować i żebym mogla nimi sie rozkoszować. Jak pożyję to zobaczę co mi urosło, muszę teraz odczekać.A jeśli chodzi o wróżki to traktuję to jako niezły biznes dla tzw wróżek, i ja ze spaniem mam tak od dwóch lat, z tym że wystarczą mi cztery godziny spania i dobrze się czuję , ale jak wezmę tabletkę usypiacza to mimo że śpię dwa razy dłuzej to cały dzień chodzę do tyłu - jestem niskociśnieniowcem i usypiacze działają na mnie fatalnie. Ale jakoś sobie radzę wynajdując nudne zajęcia bo najgorsze to czekać na sen. To na razie Loniu, miłego dnia i nie martw się napewno zdążą z tym prezentem. Klara jeszcze napewno nie dojechała, spodziewam się że zawita tutaj pożnym popołudniem :D

Po cichutku weszłam zgasić swiatło i sprawdzić czy wszystkie równo śpią, dobranoc