czy jest sens brania pigułek antykoncepcyjnych??

taaa bylo ze kobiety po 35 roku zycia palace maja szanse mna problemy z zylami...

poza tym ze tak powiem... k..czakos od czego sa cholerni lekarze za co im placilam caly ten czas???

Nie wiem po co bierzecie te tabletki ani to zdrowe nie jest ani nie zabezpiecza w 100% Okres wkońcu sam się ureguluje nie trzeba go na chama regulowac! Nigdy nie brałam i nie bede brac Wystarczy prezerwatywa i troche ostrożności

moja droga niewiem czy zauwazylas ale okres mam od tylu lat i sie nie uregulowal a zwyczajnie majac 17 lat na karku wierzylam na slepo lekarzom teoretycznie bylam u najlepszych w danym rejonie i co.... i po latach dupa okres mi sie nieuregulowalam ale to juz pikus, teraz moge byc tylko przykladem jednej z tych kobiet ktore rozwalily sobie tabsami zyly bo zaufaly jakims paafianom, a ulotka ulotka ja sie dopytywalam o to co mialam na niej napisane... coz jak widac tak mialo byc trudno, ale jelsi komukowiek moze to uratowac zyly to opisuje swoj wlasny przyklad...

chodziło mi o to, że w wieku 17 lat nie widze sensu brania tabletek anty, nie wiem co za głupek Ci je przepisał Warto poczekac do 23-25 lat i wtedy sie zastanawic o co biega jesli okres sie nie ureguluje a tabletki to ostatecznosc moim zdaniem Niestety większość ginekologów to debile ja osobiście do typów nie chodze z wiadomych przyczyn:)

marceliiiinkaaaa ehhh madry polak po szkodzie, w tej chwili przytakuje Ci jak tylko moge ale majac 17 lat na karku co ja wiedzialam ehm:P;)

od tego wlasnie powinien byc lekarz zeby w wieku 17 lat Cie uspokoić a nie od razu w takie leki Cie pakować Acha te skutki uboczne o których pisałaś przerażają mnie

To ja się powinnam zabić, ponieważ zaczęłam stosować plastry (jeszcze groźniejsze dla żył), a przepisał mi je lekarz ginekolog-endokrynolog po 5 dniowym pobycie w szpitalu. Mam PCO i podobno przynajmniej do ciąży muszę być stale na hormonach (mam je w zupełnym nieładzie). Co prawa to mój lek, ale jak mam jak tu piszecie po tym jeszcze dostać innych chorób, to może od razu popełnię samobójstwo. Krócej...

uwazam ze czasem hormony są jedynym wyjściem ale żeby brac je od tak przez kilka lub kilkanaście lat to masakra Podczepie sie pod temat: co sądzicie o skuteczności prezerwatyw? moim zdaniem to najlepszy srodek antykoncepcyjny:)

akurat stosowałam 4 lata i przy dobrym zakładaniu nigdy żadna nie pękła, ja ufałam. A i po nic ze mnie nie wycieka... Teraz czasem nawet używam gumek jak chce szy

Używałam 4 lata gumek, niezawodne. Ale trzeba umieć je zakładać. A ja idę się powiesić... :o

dla mnie prezerwatywa nie jest zadna metoda antykoncepcyjna. Szanse zajscia w ciaze przy gumkach sa zawsze 50 na 50 bo peknie albo nie peknie. poza tym jak dla mnie to wymagaja one zabyt wielu zabiegow w trakcie seksu, tj, zalozenie i pilnowanie czy sie nie zsuwa i sprawdzanie czy aby nie pekla. Nie mozna sie tak w 100% cieszyc seksem z gumkami. Nie mam ochoty, zamiast sie rozkoszowac seksem, pilnowac mojego faceta zeby mnie aby gdzies tam nie dotknal penisem zanim zalozymy gumke. To bez sensu. Do lasek ktore pisza ze to dla nich niezawodna metoda: dobra, przez 5 lat nie pekla a co bedzie jak raz peknie? A pekaja, oj pekaja i to mimo odpowiedniego zalozenia.

Nie pękają, robiłam wiele rzeczy, uprawiałam różny seks. A co jak pękną? Nic, ja i tak nie zaszłabym w ciąże.

pieprzenie z tym rakiem po pigulkach. rak piersi jest nowotworem estrogenozależnym. jego rozwój stymuluję więc obecnosc w organizmie estrogenów. popatrzcie sobie ile w trakcie normalnego cyklu powstaje estrogenów w organizmie kobiety a ile dostarcza pigułka - to ułamek naturalnej produkcji! to już ciąża jest większym czynnikiem ryzyka raka piersi... rak piersi jest u kobiet stosujących piguly czesciej wykrywany, bo sie one po prostu czesciej badaja. bo tak szczerze - ile z nas chodziloby regularnie do ginekologa gdyby nie koniecznosc przepisania pigulek? skromny ulamek. pigułki to chemia? jedyna ich chemicznosc to to że się je produkuje w laboratorium a nie ekstrahuje z zywego organizmu. nie ma w nich nic, coby nie krążyło po organizmie w stanie naturalnym. a dzialania uboczne - a pokazcie mi lek ktory ich nie ma?... po glupiej polopirynie mozesz zejsc na perforacje wrzodu żołądka. nie ma leczenia bez ryzyka wystąpienia działań niepożądanych. dlatego pewnoerzeczy są wypisywane przez lekarzy a nie sprzedawane ot tak sobie. Sarmi_Mari - to że Tybyś nie zaszla nie znaczy ze inne nie mogą.

A czy ja mówię o innych. Jest napisane: JA bym nie zaszła. Rozumiesz słowo Ja? Sądzę, że tak.

dziekuje kobietki za opinie, narazie biore nowynette do konca roku bo nie wiem kiedy mi sie miesiaczka trafi jak odstawie i chyba po nowym roku dam sobie spokoj;-) zdrowka wam wszystkim zycze!!! ps- mnie tez przerazaja nogi z delikatnie rozszezonym zylami i ten cellulit oj przybylo odrobine.

po co ingerowac i zmieniac nature? Gumki prawie niezawodne i nie w 50 jak ktoś napisał ale 90 kilku % zabezpieczają a przy tabletkach roznie moze byc (kolezanki ufały tabletkom i juz sa mamusiami) w dodatku szkodzą. Takie jest moje zdanie

jakie gumki sa w 100% nie zawodne???

wpisz w google Fizjologia i filozofia seksu a później poszukaj tematu Antykoncepcja lub świadoma prokreacja i wybierz metodę tam proponowaną.

durex pekaja!!!!!!!!!!

my używamy pepino i jest lajtowo

poradz sie onkologa