Pytanie do tych w temacie. Czy bycie callgirl jest az tak wyniszczajace psychicz

Chcialabym wiedziec od dziewczyn , kobiet ktore maja w tym dosiadczenie, przezyly cos podobnego. Zastanawiam sie nad czyms takim a powaznie ., Mam juz 24 lata i probowalam wszystkiego w zyciu, mam wyksztalcenie, jednak praca od 9 do 3 nie jest dla mnie. Czegos mi ciagle brakuje, borykam sie z bulimia, anoreksja, alkoholizmem od kiedy postanowilam byc porzadna dziewczyna i szanowac siebie czyli od jakis 5 lat. Kiedys zasmakowalam w takim zyciu i czulam sie wtedy naprawde wyzwolona, czulam przyplyw adrenaliny. Jednak glos rozsadku przemowil do mnie, ze to jest niewlasciwa sciezka. Teraz prowadzac zycie niemal zakonne czuje sie strasznie pusto, zle ze sama soba, brakuje mi czegos. Z drugiej strony bycie prostytutka , nawet ta za przypuscmy 5tys za godzine jest bycie najgorszym scierwem wedlug spoleczenstwa. Sama nie wiem. I chcialabymn i boje sie. Nie wyobrazam sobie jednak bycia potraktowana w zly sposob przez kogokolwiek i wiem ze to moze byc naprawde traumatycznym przezyciem. Prosze wypowiedzcie sie zaznajomione w temacie.