Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gabbinia

Pociażowe kilogramy...

Polecane posty

Aha, zapomniałam dodać, że jutro z rana się zważę, bo juz dokładnie sama nie wiem ile ta małpa pokazuje :D Tak więc stopka ukaże się jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W I T A J NIUKI...zapraszamy serdecznie,napisz coś więcej o sobie, wagę,wiek, cel jaki chcesz osiągnąć? Co piątek się ważymy i wpisujemy aktualną wagę... powodzenia razem damy radę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W I T A J NIUKI...zapraszamy serdecznie,napisz coś więcej o sobie, wagę,wiek, cel jaki chcesz osiągnąć? Co piątek się ważymy i wpisujemy aktualną wagę... powodzenia razem damy radę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!Bardzo sie ciesze, że topik wybudził się....jestem ciekawa co u Was słychać kochane...co porabiaci? jak wakacje sie udały, bo juz praktycznie za nie całe 2 tyg. wrzesień i znów jesien, zima...oooo jak ja tego nie cierpię, a tak czekałam na to lato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia kiedy masz to wesele?Kupiłaś już kreację? Niuki-witaj w naszym gronie...z nami bedzie Ci raźniej;-)tylko napisz coś więcej o sobie, kiedy urodziłaś, ile przytyłaś w ciąży, jak zamierzasz walczyć z kg.....? Oleńka-witaj, co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak witaj wśród swoich,tak wakacje mijają ,ja swoje spędziłam w górach na Słowacji i w Zakopanem,cudowne wspomnienia,ale niedługo zacznie się jesień mniej ruchu,więcej żarełka strach się bać,ale mam nadzieję,że razem przetrwamy do następnej wiosny...póki co cieszmy się tym co mamy, resztkami pięknego słońca.POZDRAWIAM 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gatunia-sorki, z tym weselem to dotyczyło peggy ;-)My wakacje spędziliśmy głównie na wsi, ale synek wyganiał sie tam, wyszalał, miał wiele atrakcji typu kombajny, traktory...bo to był akurat okres żniw...we wrześniu znów pojedziemy, zaczynają sie pojawiać grzybki a tam las pod nosem wiec szkoda nie skorzystać... co do mnie...jak narazie waga waha sie miedzy 65-66 i nie jest źle...nie spada drastycznie, ale tez nie rośnie, czuję sie dobrze, dla mnie to kwestia nie tyle odchudzania co utrzymania wagi...bo mialam taki okres od sierpnia ubiegłego roku, że waga rosła z tyg nan tydz nawet o pół kg, byłam w szoku....zastosowałam Aplefit i to mi pomogło...jak sie uda to w przyszłym roku bede znów gubić kg pociążowe...jesteśmy na etapie starań o rodzeństwo dla synka...wiesz, z małym poszło błyskawicznie a teraz jakoś sie nie udaje...w ubiegłym m-cu źle sie czułam, zawroty głowy i te spr. ale niestety poroniłam...ale sie nie poddajemy, musi sie udać....a co u Ciebie?myślicie o powiększeniu rodzinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmykam narazie szykować śniadanko...potem sie odezwę...cieszę sie, że znów jesteś, że topik nie padł i że nowe koleżanki powoli sie pojawiają.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej! udało mi się schudnąć do 63 kg! :D wyglądam już naprawdę spoko... widać dużą różnicę między 65 a 63 kg nie mam brzucha, hip hip hura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć dziewczynki nareszcie coś ruszyło. Dziewczynki myslłam ze juz nikt tu nie zagląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaanessa
czesc dziewczyny ,chcialabym do was dolaczyc,mam pare kilo do zrzucenia ,a idzie mi to starasznie mozolnie ,tylko okolo 1 kg na tydzien .jem prawie jak mucha ,same salatki ,owoce i jarzyny,zero chleba i kartofelkow,czy ja cos zle robie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Munia29 gratuluje super wyniku! Peggy witaj wanessa zapraszamy do nas...uwazam że 1kg tygodniowo to dobry wynik drastyczne chudnięcie sprzyja jojo,lepiej dłużej się pomęczyć a skuteczniej w końcu nasza waga to nie efekt miesiąca a raczej lat... tak więc chudnięcie też musi potrwać.podaj swoj wiek,wage,cel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej!!! Munia-normalnie jestem w szoku....jak tego dokonałaś?Musisz czuć sie świetnie w nowym ciele ;-) gratuluję, ile ty masz wzrostu? Peggy-widzisz, pamietamy o sobie mimo tak długiej przerwy?jak weselicho?juz było?i co tam słychac u Ciebie? vanessa-Gatunia ma rację...lepiej wolniej chudnąć jak szybciej i równie szybko przytyć...cierpliwość może nas uratować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam że nie mogłam schudnąć jak osiągnęłąm 65 kg męczyłam się z tym ponad 2 miesiące a waga ani drgnęła aż przyszły wakacje i zaczęłam pływać pól roku temu ważyłam ok 70 kg a teraz 63 - niby 7 kg a widać duuużą różnicę generalnie chcę przede wszystkim już utrzymać ten wynik jestem zadowolona mam 169 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam że nie mogłam schudnąć jak osiągnęłąm 65 kg męczyłam się z tym ponad 2 miesiące a waga ani drgnęła aż przyszły wakacje i zaczęłam pływać pól roku temu ważyłam ok 70 kg a teraz 63 - niby 7 kg a widać duuużą różnicę generalnie chcę przede wszystkim już utrzymać ten wynik jestem zadowolona mam 169 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięn dobry zapraszam na kawke. u mnie tez waga pokazuje 63,5 wiec nie jest źle. Jak pomyśle ze w tamtym roku o tej poże wazyłam 71 to musiam starsznie wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌻 ja też przy kawce,moja waga 78,5 itak sukces w porównaniu z ub latem (88,2).... to jak by nie było dycha mniej do dzwigania... Dziś piękna pogoda wybieram się z dziecmi nad jeziorko skorzystać jeszcze z uroków lata 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam nadzieję że nie macie nic przeciwko że również się do was dołączę :) jestem szczęsliwą mamą od 29.07.09r. więc mam od 3 tygodni piękną kochaną córeczkę Olę :D nigdy nie nalezałam do chudzielców, bo przy wzroście 169 ważyłam zawsze jakieś 70-75 kg. W ciązy przytyłam niestety dużo bo do 97:( teraz ważę 85 i muszę coś z tym zrobić. Prawie już wcale nie karmię piersią bo pokarmu mam tyle co na lekarstwo i moja dzidzia nigdy się nie najadała, więc spokojnie niedługo bedę ją już tylko butlą karmić i mogę zacząć powolne odchudzanie. Na razie za bardzo nie mogę ćwiczyć, no ale kilka brzuszków dziennie mi nie zaszkodzi chyba :P no i ograniczam kcal do 1000-1200:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiszka zapraszamy,Ja juz po urlopie wiec siedze w pracy a tez chetnie wybrałabym sie z moim małymnad wodę.On tak ja lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem dumna z waszych wyników...mnie do 63 troszkę brakuje, ale nie dużo, ale mimo tego, dużo osiągnęłam i w końcu czuję sie dobrze w swoim ciele...no wiadomo nie do konca jestem zadowolona np.: z masakrowanych karmieniem piersi, czy z wyglądu moich nóg(mam na mysli pajączki, żyłki...ale czego sie spodziewać ...wiadomo ciąża to duże wyzwanie dla naszego ciała i rzadko kiedy nie pozostawia skutków ubocznych...pozdrawiam Was serdecznie i witam nową świeżo upieczoną mamuśkę.... wiszka-nie trac nadziei...musisz sie po prostu przyłożyć, obrać sobie cele i po malutku do nich dążyć....będzie dobrze, zobaczysz....my jesteśmy tego dowodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znów cisza....hej, odzywac mi sie tu....jak wypadło sobotnie ważonko?chyba nie zapomniałyście....dziś pogoda trochę sie popsuła, ale dzien bez ukropu nie zawadzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja jestem piję kawkę i jem malagę,mój ulubiony cukierek na który pozwalam sobie od czasu do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ! jak minął weekendzik...musimy cieszyc sie każdym dniem, słoneczkiem...bo niedługo znów jesień, zima a co z tym idzie, czestsze siedzenie w domu i wiele pokus ;-) mam nadzieje ze nasze starania nie pójdą w niepamieć....i że przed wiosna i latem nie bedziemy nerwowo patrzec na ciuchy i zastanawiac sie co robic żeby pozbyc sie wałeczków ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulek ta twoja waga 86 to była po porodzie czy przed? co jadłaś i czy ćwiczyłaś dużo? jeju u mnie masakra nic mi waga nie chce spadac, cały czas waże te 85 kg :( moje menu na dzień dzisiejszy: jabłko, nektarynka (200) serek z musli (350) piers z kurczaka z warzywami i ryżem (400) i to by było na tyle mam nadzieję że wytrwam, wam tez powodzenia życzę i wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiszka-to waga przed porodem...w ciaży przytyłam 15 kg, po porodzie (cesarce) w 2 tyg. zgubiłam 12...a w sumie w m-c prawie 20, potem jeszcze jakies 5 i wyszlo ze ważyłam 10 kg mniej jak przed ciążą(przed ciążą moja waga wahała sie 70-72 kg) a obecnie ważę 65-66 kg...także dla mnie ogromny sukces...ja tak szybko schudłam, bo karmiłam piersią, uważałam na to co jem, dużo piłąm wody niegaz. i wiele godzin spacerowałamz synkiem... moim zdaniem za mało jesz i organizm sie buntuje...tez dużo schudłaś, bo 12 kg w 3 tyg to bardzo dużo....teraz pewnie masz taki zastój, ale to normalka...wiesz, ja zaczełam biegac w miejscu bo na skakance nie mam jak skakać (za mało miejsca) i to naprawdę skutuje...a głodowanie nic nie da, mozesz szybko schudnąć, ale i równie szybko przytyć...pijesz wodę?jak u Ciebie ze słodyczami?acha!uważaj, bo odstawiając od piersi organizm tez szaleje...ja mialam taką sytuacje, ze tyłam po pół kg tygodniowo, szok, ale starałam sie pić dużo wody ćwiczyłam, jem najpóźniej do 18...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiszka🌻 nie załamuj się,moja waga do niedawna też wskazywała 85 kg i więcej,dłuuuugo nic nie spadało w dół,ale w końcu coś ruszyło,trochę skacze na skakance,ograniczam jedzenie,tzn jem wszystko ale w mniejszych ilosciach,noi woda niegazowana to podstawa...teraz mam 78 kg i dużo osób których dawno nie widziałam twierdzi,że bardzo schudłam to miłe i motywujące,dlatego mam jeszcze wieksza motywacje,noi te miłe słowa z ust męża................bezcenne👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×