Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

cześć kobietki :) ja właśnie jem śniadanko i zaraz zmykam na małe zakupy, bo dzisiaj wieczorem znowu mamy gościa. a małż tak szaleje, że muszę zrobić coś oryginalnego, bo to pani adwokat z Warszawy... bla bla bla :P też jest w ciąży, ma termin na sierpień, tylko trochę później, i też spodziewa się chłopca :) prawie same chłopaki w tym sierpniu. moja przyszywana kuzynka też ma termin na koniec sierpnia i będzie synuś :P a co do imion, to ja moje średnio lubię. Głównie dlatego, że jest zbyt popularne... co widać nawet na forum ;) ale ogólnie nie pozostaje nic innego, niż się przyzwyczaić ;) drugie mam lepsze, bo Angelika. nie wiem, skąd oni takie połączenie znaleźli, ale przecież drugim imieniem się nie posługuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Anytram... na NFZ też są dobrzy lekarze... na zmianę nigdy nie jest za późno. To Ty masz być zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisałyście wczoraj wieczorem :) Ja niestety nie miałam szansy przeczytać, bo spędziłam wieczór z toaletą :( Synkowi nie posmakowało jedzenie to popchnął do góry z powrotem :P Teraz zbieram się w sobie do porządków jakichś. Zelka to ja ma podobnie jak ty tylko, że ślub 16 maja, ale w międzyczasie święta, uczelnia, na którą muszę napisać referat i 1 rozdział magisterki, majowy weekend. I zlecie tak, że nawet nie zauważę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jak dużo z Was bierze ślub w tym roku :) Ja cieszę się jednak, że było to już dawno temu, bo w ciąży to nie dałabym rady. Ciężko znoszę ciążę mimo, że to nie choroba. Już tyle razy byłam w szpitalu :( Teraz wróciły mdłości i ostro męczą. Jak nie urok to... Dobrze, że chociaż pogoda piękna to mnie jakoś pozytywnie nastraja :) 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe ja na szczęście ciąże przechodzę dobrze, nie miałam do tej pory żadnych dolegliwości. Jedynie co to trochę zaczęłam puchnąć, jak taka pogoda, więc boję się jak to będzie w maju i czy obrączka będzie pasowała :P Właśnie oglądam Dzień dobry TVN i jest ta Cegielska od pogody i jeszcze jakaś aktorka i obie mają mieć chłopców :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też oglądałam. Cegielska super wygląda tak szczupło, ja to jestem dorodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, Ja jeszcze się do końca nie obudziłąm muszę kawke trzepnąć, Bebe ja tez jestem dorodna i całą familia mówi że jestem maszyna ale mam to gdzieś chociaż nie zadobrze się czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam tak ja wy. Wczoraj jak widziałam się z siostrą to mówi "Matko 3 dni Cię nie widziałam, a ty masz już tak brzuch!" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiecznie też czuję się kiespko. Ale jestem maruda co??? Zazdroszczę tym dziewczynom, które świetnie czują się w ciąży. Ale staram się też nie grzeszyć za bardzo, bo ciążę mam niezagrożoną i nie muszę leżeć, a tego bym się bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) sylwinka-->fajna historyjka :D długo dzisiaj spaliśmy...ja już po śniadaniu,dopijam kafkę,a mąż jeszcze śpi,bo do pracy dzisiaj nie poszedł,ciekawe czy mu te zatrucie pizzą przeszło..:P... wielki tydzień-wielkie sprzątanie :) od dzisiaj zaczynam,wcześniej mi się jakoś nie chciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe ja czuję się źle bo mam za szybko i za dużo na plusie, przez to mi chyba kręgosłup siada i nogi bardzo puchną no i trochę mam zadyszkę jak szybko idę lub za dużo mówię to się zapowietrzam i te noce... niech mi nikt nie , mówi, że ciaża to piękny stan i kobieta pięknie wtedy wygląda (bzdura wcale tak nie jest) Wczoraj jak szłam miałam wrażenie że wszyscy się na mnie gapią i jakoś tak mi głupio było, że taka gruba i jak pokraka idzie bo już mnie tak nogi bolały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam, że zmieniam dzisiaj stopkę zaczynam 24 tc aż mi się to nieprawdopodobne wydaje, ten czas tak szybko leci, byle do sierpnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim:) znowu dzisiaj piękny dzionek mamy, az sie chce zyc normalnie:) wczoraj spedzilam calutki dzien na zakupach, wrocilam padnieta a w sumie to nic nie kupilam:o ale troche sportu sie przydalo:) dzisiaj zmienilam stopke, bo zaczynam 21 tydzien z moim malenstwem:) normalnie nie moge uwierzyc ze to juz polowa:) szkoda ze jeszcze nie mam dostepu do skrzynki to przyslalabym wam zdjecia swojego brzusia, taki juz fajny sie zrobil:) jade dzisiaj wreszcie do fryzjera zrobic cos z klakami bo juz nie mnoge na nie patrzec...nareszcie bede wygladala jak czlowiek:) * alidżi bardzo ci wspolczuje ze sie tak zle czujesz...na szczescie nie mam jeszcze problemow z puchnieciem itp, a waga to dopiero 3 kg na plusie wiec nie jest zle:) gratuluje wszytskim ktore znaja juz plec, ja jeszcze musze czekac do 25 kwietnia:( ps. ty aleeeeeee cos chyba lewa noga wstalas bo z samego poczatku dnia ludziom humor psujesz... za sprzatanie sie wez to ci moze przejdzie!!hehe buziaki dla wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam brzuszki :) u mnie swieci sloneczko pogoda piekna ale chyba chlodniej niz wczoraj tak mi sie wydaje... ja juz z rana mialam wymiane zdan ze wszystkimi chyba ... ja nie wiem nasze rodziny sie nigdy nie zgodza moja i mojego K. :( juz mnie to meczy ile mozna to znosic ?! i tak staje miedzy mlotem a kowadlem ciezko jest kazda z rodzin chce jak najlepiej dla swojego dziecka ale oni nie widza ze tylko staja pomiedzy mna a K. i my sie klocimy. Tak to jest jak sie dwie klasy spoleczne spotkaja ktore kiedys staly na tym samym poziomie a teraz jedna chce zawladnac druga Wrrrrr... nie moze byc tak ze jedna rodzina lepsza i ma zawsze pierwszeństwo przed druga ech jak mamy byc rodzina. Ale widocznie to sie juz nie zmieni... szkoda tylko gadac... ***Sylwinka piekne to opowiadanie az sie poplakalam ze zwruszenia :) *** Anytram co do lekarzy to zalezy chyba czy ktorys jest nim z powolania czy z laski bo to roznie z nimi bywa czasem ten prywatny jest z laski a czasem ten w panstwowce. Jak widac u Ciebie ten z panstwowej mysle ze powinnas sie z mezem dobrze zastanowic i przemyslec czy Twoj komfort psych i dobro dziecka jest w dobrych rekach czy nie. *** brzuszki macie piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wróciłam z zakupów i zrobiłam sobie drugie śniadanko. W końcu lepiej mniej a częściej. Ja muszę powiedzieć, że czuję się super. Z wagą też nie ma tragedii, bo 5,5kg na plusie. Staram się jeździć na rowerku i chyba od jutra zacznę chodzić na ćwiczonka do szpitala przy szkole rodzenia. Nic, trzeba się brać dalej do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila nie przejmuj się rodziną. Tak często jest. Moje babcie to do dziś się nie mogą dogadać ze sobą. U mnie póki co sytuacja jest taka, że nie bardzo się znają, ale w święta mają się spotakć i zobaczymy jak to będzie. Nie wiem jak mój tata, bo on to ma dziwne podejście, jak ktoś nie mieszka w mieście :o Ja póki co 4 kg na plusie, ale czuję te dodatkowe kilogramy. Wczoraj po obiadku poszliśmy na spacerek do Rynku Głównego i na nogach do domku. Ledwo żywa byłam wieczorem. A po wczorajszysz \"pawiach\" śladu nie ma. Wręcz przeciwnie mogłabym dzisiaj zjeść sama chyba pół lodówki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak nikogo nie ma to lece na kawke do kolezanki, a potem biore sie za sprzatanie, bo bajzel mam jak nie wiem... milego dzioinka wszystkim grubaskom zycze:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! Już zaczynacie marudzić? A co będzie na końcu... Jeden wielki jęk na forum :P ;) U mnie dopiero godzinkę temu słońce wylazło za chmurek. Zaraz zgarne młodą i na spacer pojdziemy... Co do mojej ciąży to źle ją znosiłam na początku. Gdzieś od 2 mc czuję się świetnie. Wymiotów i mdłości brak, bóle głowy odeszły w niepamięć. Naszczęście nie puchnę i mam nadzieję, że nie będę tak jak w poprzedniej ciąży. Czasem tylko mnie brzuch poboli jak trochę się przesile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mi wczorajszy spacerek też wszedł w nogi, tym bardziej, że ogólnie cały dzień było co robić :P ale póki co nie puchną... :)\ Kamila, tak to jest z rodzinami. Nie zawsze się dogadują. U mnie się spotykają bardzo rzadko, bo teściowie mieszkają 100km od nas, ale ogólnie się dogadują ;) w każdym razie jak będę potrzebować pomocy przy dzidziusiu to i mama i teściowa chętne. Moja mama to chyba będzie tu non stop przesiadywać :P Będzie praca i potem wnuczek :P hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze był temat Karmi. Moja koleżanka mówiła, że w poprzedniej ciąży non stop to piła. Co chwilę męża do sklepu wysyłała. Bardzo przytyła. Mówi, że pewnie głównie od tego. Ale urodziła śliczną córeczkę :] ja szczerze mówiąc piwa nigdy nie piłam i teraz nadal nie przepadam :) GaGa - oj będą stękania, ale trzeba sobie jakoś ulżyć. Póki co najlepszy okres ciąży. Chociaż u mnie w sumie to od początku się czuję świetnie. Później będzie coraz ciężej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia u mnie wlasnie nasze rodziny sie nawet dobrze nie znaja tyle co jego rodzice znali bardzo dobrze mojego tate i go szanowali itd. ale nas nie znali a gdy moj tata zmarl to juz du_a... nawet nie chca sie nasze rodziny za bardzo poznac... Nie wiem jak to nasze zycie bedzie wygladac kazdy z nas ma rodziny i jak bedziemy zyc co do naszego domu nie bedzie mogla przyjsc moja rodzina jak bedzie jego ?! no chore to jest i mnie to bardzo rani :( i tak sie zastanawiam jak to z chrzcinami bedzie co moze bede robic dla dwoch rodzin ?! ich chyba wszystkich pogielo ... ! dzisiaj mam slaby dzien ech.... mielismy zamieszkac teraz razem u mnie ale widze ze to nie ma sensu bedziemy chyba czekac az jego rodzce dadza na klucze do mieszkania ale to i tak nie bedzie nasze gniazdko i i tak bedzie jak bylo... ale no coz jakos trzeba zyc. Po za tym nie wiem czy utzrymamy to mieszkanie jejkuuuu nic juz nie wiem na razie nie mysle o tym i nie poruszam tematu mieszkania co ma byc to bedzie jakos damy rade. Polusia a to Wasze rodziny tez sie nie znaja jeszcze ? u mnie jest o tyle problem ze jedna rodzina do drugiej jest negatywnie nastawiona... :( Mam nadzieje ze u Ciebie bedzie dobrze miedzy rodzinaka Twoja i Twojego ukochanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa to nie rodzina i tyle w tym temacie prędzej czy później zajdzie za skórę, a wracając do puchnięcia to ja mam ten problem od zawsze (jestem już po operacji), dziedziczne to u mnie przed ciążą też miałam nogi spuchnięte jak za dużo ich uzywałam a teraz problem się nasilił jak tylko zrobiło sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiLLi tylko ze mnie to boli bo jak mozna miec o wszystko jakies pretensje itd do drugiej rodziny ? :( Akurat na mame wiem ze moge liczyc ale ona pracuje wiec czesto nie bedzie mogla mi pomoc ale zawsze pomoze jak tylko znajdzie czas za to tesciowie nie chca wnuka ani takiej synowej wiec chyba bardziej rozwijac tematu nie musze... Chcialabym tylko szacunek tych rodzin dla siebie nic wiecej ale no coz takie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Martusia :)siczny masz brzuszek taki malusi ale nie martw jeszcze dotaniesz bebza Bebe :)współczuje Ci tych przeżyc i wizyt w szpitalu , teraz miejmy nadzieje że będzie lepiej Figlarna :)imiona tych dzieciaczków straszne , współczuje im w przyszłosci bo na razie sobie nie zdawają sprawy z tego Sylwinka:)fajna opowiesc Anytram :) moja ginka tez jeszcze ani razu nie zwarzyła dzieciaczka :) ale dla mnie to nieistotne wazne że mi robi usg na każdej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki!!! U mnie weekend minął spacerowo, taka była pogoda, że nie moglam wysiedziec w domu. Co do wczorajszej dyskusji o imionach, to moje tez należy chyba do dość oryginalnych - Jowita. Jak byłam mała, to nie byłam zadowolona, że tak mnie rodzice nazwali, miałam dosyć wszystkich zdziwionych min jak sie przedstawiałam. Zresztą chyba dzieci ogólnie nie lubią się wyróżniać wśród rówieśników. Bywało nawet, że przedstawiałam się swoim drugim imieniem. Teraz jestem nawet z niego zadowolona, może nie podoba mi sie specjalnie, ale doceniam to, że jest oryginalne i łatwo mnie dzięki niemu zapamiętać. Ja swoją córkę nazwę Natasza, nie jest zbyt popularne, ale tez nie kosmiczne - poza tym to po mojej Babci :) Alidżi faktycznie nie zazdroszczę samopoczucia, oby do sierpnia. Potem na pewno zrzucisz wszystkie zbędne kilogramy i będzie super. Ja póki co (odpukać) czuję się dobrze, mam sporo energii, dużo spaceruję i tak jak Nilly na rowerku śmigam wieczorkami. Chociaż ostatnio jem coraz więcej słodyczy :D Wcześniej mnie tak nie ciągnęło. Może faktycznie to symptom posiadania w brzuszku dziewczynki. Ale jak na razie na plusie 4,5 kg, więc chyba nie jest żle. Ja tez w ciąży rzuciłam palenie i spodziewałam się szybciej i więcej tyć. Czasem mnie ciągnie, jak widze jak ktoś pali, zwłaszcza te cienkie, ale wiem ze nie wolno i koniec. To chyba jedyne wyrzeczenie ciążowe. Co do alkoholu, to ja tez bywałam imprezowa, ale głównie piłam winko. Teraz wystarczają mi soki i woda :) Robiłam dzis rano badania - morfologia, mocz, na toxoplazmoze, bo nie chorowałam no i na cytomegalię. Trzymajcie kciuki za wyniki! Teraz idę na spacer z psem, bo słoneczko świeci. Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila na siłe w tym temacie nic nie zrobisz. Teściów nie zmusisz do szanowania Twojej rodziny. Ciebie, jak mówisz, nie tolerują i obawiam się, że pojawienie dziecka tu nic nie zmieni. Nie wiem czy bym wogóle w takiej sytuacji godziła się na życie w mieszkaniu za ich kase. Raz, że to (jak już wspomniałaś) nie bedzie Wasze gniazdko, dwa pewnie będą Ci to na każdym kroku wypominać. Ciężka sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×