Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

koteczek pisala wczesniej ze idzie dzis do szpitala i pewnie jutro bedzie miala cesarke,ja gdzies czytalam ze tylko 2 %dzieci rodzi sie w terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak aż jej zazroszcze a my w takim zawieszeniu...a ja czytałam o 5% dzieci urodzonych w wyznaczonym terminie więc raczej nie bede miala tyle szczescia ale może którejś z Was się uda...oby..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem ciekawa ktora z nas pierwsza opisze porod sn bo jak narazie to same cesarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez mialam obawy na poczatku ciazy. na poczatku trafilam do szpiatala bo zaczelam krwawic... lekarz mnie wystraszyl ze ciaza jest zagroznona...nasze malenstwo jest planowane wiec jeszcze bardziej sie balam.ale coz na dzisiaj mam termin i jestem z tego bardzo dumna,ze udalo mi sie donosic ciaze i ze moje malenstwo juz niedlugo bedzie z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie Uleczka same cc może to będe ja...:)weszłam przed chwilą na lipcówki one już wszystkie opsują jak uczą się Maluszków i jak im razem jest ...a jest początek sierpnia a więc my na początku września tez bedziemy po ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj jakies zachcianki-moze to juz ostatnie:) Zjadłabym sobie nalesnieki z jagodami:Pi tortille....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Nic sie nie dzieje. Jutro termin i juz jestem pewna,ze przenosze. Sytuacje miałam podobna do Was. Tez miałam nie donosic i lekarka miesiac temu powiedziała,ze do terminu to na 100% nie dam rady. natura rzadzi sie swoimi prawami. Cierpliwosci coraz mniej za to coraz wiecej strachu. Nogi napuchniete jak u 200 kilowego człowieka i wogole nastroj kais taki kiepski. Mysia ja juz myslałam,ze chociaz u Ciebie cos ruszyło,ale widac cisza. Pytałas dlaczego Lutycka. Fakt lekarza mam z Polnej,ale tak jakos wybrałam inaczej bez konkretnej przyczyny. Moze dlatego,ze mam blizej. Ten wielki szpital na Polnej troche mnie przeraza. Trzymam kciuki zeby dzieciatko dzisiaj nabrało apetytu na ten swiat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tttaaaaakkkkkkkk moj m byl przy porodzie denisa ale to sie dzialo tak szybko ze nikt nie myslal czy ma byc czy nie,teraz czeka na telefon i jak cos sie ruszy to pedzi do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M tez chcial no ale niestety wyszlo inaczej-no chyba ze jeszcze cos sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojego nie naciskałam chciałam żeby sam podjął decyzję nie zmuszany bez presji...i sam chce isc ale jest teraz trochę przeziębiony klimatyzacja...więc nie wiem czy wrazie w ...jak by się coś zaczeło czy mu pozwolą z tym katarem i kichaniem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, myslałam, że po weekendzie coś się ruszy, ale wciąż oczekiwania, ja mam termin na 31 sierpnia, wiec jak narazie czekam cierpliwie, nawet jeszcze torby nie spakowałam. Mam zamiar rodzic z mężem i mam nadzieję, że sie tak stanie. Piszecie o swoich zagrożonych ciażach, na pewno kosztowało Was to dużo nerwów, ale najważniejsze jest to, że wszystko dobrze sie skończyło i lada dzień pociechy będą z Wami. Ja ciażę od samego początku znoszę bardzo dobrze, mdłosci miałam tylko przez dwa miesiace i to tylko rano, wiec spokojnie mogłam sobie pracować, nie mam i nie miałam zgagi i mam nadzieję że tak zostanie, tylko teraz jak są te upały puchną mi nogi, ale do przeżycia. Oby poród też był taki udany jak cała ciaża. Wszystkim życzę miłego oczekiwania i szybkich porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm a co powiecie na moje 3 terminy 9,15,21 sierpien i nie wiem kturego sie czymac ale wedlug usg z 13 tygodnia wychodzi mi 15 sierpien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jamajka to po wszystkim bedziemy porównywać gdzie lepiej...:) ale wierze że w obu szpitalach trafimy na fachową i rzyczliwą opiekę ...i tego życzę rownież reszcie Kobietek to tak nie wiele ale cięzkie do wyegzekwowania w Polskich szpitalach niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) W czwartek urodziłam mojego synka - sn, ważył 2990, 54 cm, dostał 10pkt - wczoraj wróciliśmy do domku i bardzo bardzo jestem szczęsliwa :) Pozdrawiam wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja juz mam dosc tych wieczorow to jest dla mnie najgorsze jak wiem,ze musze isc spac ,wiecej sie najecze przy przekrecaniu niz sie wyspie:(Ja mam dziwne bole ,takie pulsowanie od krzyzy przechodzace do klatki piersiowej.No i jeszcze tego brakuje,zebym miała bole krzyzowe przy porodzie:(Dzisiaj ide do pani ginekolog,ale dopiero na 19:15,czyli w polsce na 20:15,wiec po zdam relacje ,moze wkoncu sie dowiem ile moj bak wazy he,he:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, ja tez po weekendzie jeszcze z brzuszkiem chodze. byłam dzis u gina, mala wazy 2860, mało, mało... Niestety mimi boli i skurczów, to ja jeszcze porodu nie widze, niestety. Szyjke mam troszceczke tylko skroconą. Lekarz mi dzis powiedział, ze dobrze by było bym juz urodziła. Ale jak to zrobic :(( Iza gratulacje, ale masz fajnie, zycze Ci szczescia i zdrowia dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza gratulacje! Czekamy na opis. Mnie też bolą krzyże, brzuch nawet twardnieje, od czasu do czasu poboli, ale jak dla mnie żadne konkrety. W dodatku pada deszcz i nawet na spacer nie można wyjść... A odnośnie tego gdzie rodzić, to wydaje mi się, że jak ma się lekki poród to jest się zawsze zadowolonym i chwali się szpital, a jak coś jest nie tak to się narzeka na warunki, lekarzy itp. Życzę wszystkim lekkich porodów i zadowolenia z wybranych szpitali. Ja w moim (klinika św. Rodziny Poznań) nie mam ani lekarza, ani położnej. Nie będę płacić za ich obecność, bo jestem zdania, że mi się to należy. I tak uważam, że szczytem jest opłata za poród rodzinny, ale tu nie mam wyboru. Przynajmniej w tym szpitalu znieczulenie ZO jest za darmo, tyle, że ja raczej go nie chcę. A wy macie zamiar brać to znieczulenie? Ula u Was dają je pewnie też za darmo? Rodzić będę z mężem, tyle, że on nie chce być na finałowej scenie :-), ani przecinać pępowiny ( za wrażliwy jest). A jak mąż nie wypali, to jeszcze zostaje siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bylam w weekend w szpitalu bo nie czulam ruchow przez dwa dni, na szczescie wszystko dobrze. w piatek jeszcze rozwarcia nie bylo a dzis mam juz dwa cm. ciekawe ile jeszcz poczekam, moj lekarz mowi ze przed 16 urodze napewno. maly wazy 3300 :) kawał chłopa z Niego. buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja juz po wizycie u lekarza ,noi nic nie zapowiada wczesniejszego porodu ,szyjka długa o rozwarciu nic nie wiem,jeszcze podobno brzuch mi nie opadł,wiec jeszcze musze sie pomeczyc z moim klocuszkiem ,ktory juz wazy 3.kg830g.Teraz tylko musze dopakowac wieksze ciuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka noi mamy pierwsza mamusie co urodzila sn iza wielkie gratulacje napisz jak ci poszlo ,u mnie dalej nic i nawet humoru dzis nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaSuwałki.......28..........Suwałki..........01.08.... .. .s...... Kryspin beatkak2...........?.............?................01.08. ......c...... Amelka neta1983.........25..........Poznań...........01.08..... ...c...... Maja jamajka27........?...............?...............04.08.. .......s.......Borys kapucha171......20..............?...............05.08... .....s...... Eryk koreanka.........22..........Białystok..........05.08... .....c...... Maja lokulek...........24.............?................07.08. ........s...... Julek uleczka...........34..........Nordenham......09.08...... ...s.......Dominik kala275...........28..........kuj-pom..........12.08... ....c.........Zuzka iza33..............34 .........podkarpacie .....12.08........s.......? kalola............20.............?.................13.08.... ....s...... Tomek??? koteczek19833..25..........Świętoszów ......13.08........c.......Maja martusia2801....23..........MiędzybrodzieB.14.08........ .c ......Emilia??? Szczęśliwa22.. ..22............?................19.08..........s ......Alex małaHPW.........24...........Śląsk............21.08..... .....? ......? monia00monia...?...............?................22.08... ......?...... ? ma_ja1............?...............?................31.08 ........ s... .. ? Mamusie i Maleństwa nick........................tc............data ur........waga/wzrost.........imię Marzenie1508............32+2...........15.06..........18 50/42............ Mikołaj lolcia26....................35.............01.07........ ...2770/50.............Antoś Neta1983...................?..............21.07......... .......?.................Majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny dawno nie pisalam,jakies 3 tyg temu chyba ostatnio.... ja nadal 2 w 1 :( coprawda tydzien temu w poniedzialek myslalam,ze sie zaczyna,bo mialam regularne skurcze co 10 minut a pozniej co 8 minut,ale po 9 godzinach przeszly i jakos sie tak zawiodlam....od tamtej pory rowniez miewam skurcze,rozne bole itd,ale poniewaz tutaj badaja polozne dopiero po terminie to nie wiem czy mam jakies rozwarcie i jak szyjka,po prostu nic nie wiem :( na dodatek zaczynam psychicznie sie podlamywac troszke,bo coraz gorzej sie czuje i mam problem z cisnieniem.JEzdze co 2 dni do poloznej i wczoraj mialam wieczorem 155/99 i zadzownilam do szitala,ale glupia pipa zasugerowala mi,ze moze jestem przeziebiona!!po prostu masakra!!dzisiaj tez jade do poloznej i jej wszystko powiem i moze ona cos zadecyuje.W kazdym badz razie mimo tego,ze mam synka w sobie,bo tak strasznie za nim tesinie....to troszke sprzeczne,ale tak bardzo chcialabym go wycalowac i ukochac i w ogole.Same wiecie jak to jest. I jeszcze dzisiaj tak ponurooooooooo buuuu trzymajcie sie jakos i sorki za te zale,ale czasem to pomaga,pozdrawiamy sedecznie Mamusie i Dzidziusie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u mnie nadal nic. pogoda straszna-duszno.nie ma czym oddychac... głowa strasznie mnie boli-moze to od cisnienia. Ale mogę sie pochwalic ze zostalam wczoraj ciocią-mojego brata żona wczoraj urodziła synka-3940 wazyl i 59 cm.chłop jak dąb. dzisiaj jade ich odwiedzic. tez chcialabym juz byc po wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie rzecz biorąć Brysek pownien juz byc na swiecie,a nie jest. Kreci sie w brzuchu i wyraznie jest mu tam ciasno. Uparciuch jest straszny,a tak go juz namawiam na wycieczke na zewnatrz. Czeka chyba na urodziny tatusia(14.08). Oby nie! bo kolejne dni mnie wykoncza.Piekna jest pogoda tzn. cudowny chłodek i opuchlizna delikatnie mnie puszcza. pewnie tylko do jutra. A w wekeknd znowu ma byc upał!!! Cikawa jestem teraz ile przenosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×