dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

moze nie ten konkretny z imienia i nazwiska... ale ogólnie. BO My Was kochamy

30.

ajajaj..... delikatny rozbroileś mnie. To istnieją faceci z uczuciami?

może Pan z tych tchórzliwych, kocha a boi się :-)

to nie to:) nie jesteśmy delikatni... no niektórzy:) Ale nie mozecie myśleć ze faceci to kutasy.

mojej PAni? nie boje sie ale nie bede zmuszał...

tak delikatnie zapytam..., napisz nam jak to u Ciebie wygląda, my kobieki może cos poradzimy, młody facet z Ciebie, mój wiek

a co poradzicie. Nie potrzebuje wsparcia. RAczej ja Was wole wspierać.

ja dzis mam kompa dla siebie, chętnie czytam Wasze historie, syn chory i nie ma ochoty na kompa, w domu posprzatane, ugotowane, lubie takie soboty :)

czyli też ciężki temat

jaki tam ciężki:) syn zdrowy:) reszta też...

mąż

w pracy

mąż:)? raczej zona... to nie moja zona. tak dla jasności

gwiazdo zazdroszcze. a ja w pracy......delikatny nie badz taki tajemniczy

no przecież mówie. Co i jak

czyli tylko tak z nudów tu wszedłeś czy jak?

nie czepiajcie się. Pilnuje tak dyskretnie.

delikatny czy nie wiesz ze my kobiety lubimy wszystko rozkładac na czynniki pierwsze a Ty nic nam nie powiedziałes

kogo/czego?

no własnie gwiazdka mamy ochroniarza

Jej.

a dokladniej

co dokładniej. Lukam czasem czy wszyztko gra.

czyli delikatnie sam- nie sam....... szkoda że tacy sie marnują ha ha

delikatnie powiesz mi co może siedziec w głowie faceta gdy pomaga wspiera na możliwe sposoby i mówi żeby sie nie przejmować jakimś odwdzięczaniem sie - czeka na podzięke czy delikatnie mu zależy?????/

Czesc Gwiazdo czesc Marto Jak tam u was? Widze ze duzo nowych osob nam przybylo. U mnie jak wiecie o tyle hardcorowa sytuacja ze spotykamy sie w wiekszej grupie znajomych w czworke: ja, moj maz, jego dziewczyna on i inni. Wczoraj tak sie zdarzylo ze wyladowalismy w jednym towarzystwie. jej jak bylo mi dziwnie. Czułam sie jakby to byla zupelnie obca osoba, jakis dystans. Zadnych spojrzen z ukradka. Przykro mi było. Czuje ze mam do niego duzo zlosci, czuje jakby ta milosc, ktora nie ma prawa ewoluować zaczela przechodzic w nienawiść. Tak skrajne emocje mna targaja. Jak on moze mi mowic:rybko nic sie nie zmienilo, jak wszystko wyglada inaczej. Chcialabym sie z nim spotkac w tym tygodniu, ale wiem ze moze byc ciezko. Buizialki

oj to nieciekawie sie można czuć..........

Grafitka, :) Grafitka musi się tak zachowywać bo ktoś się jeszcze zorientuje,że coś jest na rzeczy, wiem że to niemiłe a wolałabyś żeby mąż pomyślał ,że on na Ciebie leci? cos Ci powiem Mielismy kiedyś tez paczkę i chodziliśmy razem na imprezy, podobałam sie jednemu koledze, który tez miał dziewczynę, ale za duzo uwagi mi poświęcał, mąż zakumał, że na mnie leci, jego panna też potem mąz nie chciał potem iśc tam gdzie oni będą, jego panna tam gdzie my mielismy być czy o to Ci chodzi? oczywiście ja nie miałam z nim nic wspólnego dla mnie to było jak dla Zenka, ale pewnie Ty bys tak nie chciała, prawda?

tez znam takie wyjścia gdzie wiadomo że niewiadomo ale to dużo kosztuje takie maskowanie i na dłuższą metę chyba każdy wymięka