Gość Ruda Napisano Luty 7, 2019 Majeczka87, super, cieszę się że jesteś zadowolona. Wydaje mi się że nasza pani dr dobrze dobiera rozmiary. Wszystkie dziewczyny są zadowolone, mam nadzieję, że w moim przypadku też tak będzie. Czekam na fotki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość trysil Napisano Luty 7, 2019 Ja też poproszę o fotki jeśli to nie problem bo jestem jeszcze przed choć wielki dzień już Tuż Tuż bo 19 lutego - meeega sie boje tego co będzie!!!! mój e-mail trysil@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz Napisano Luty 8, 2019 Dziewczyny chce wam tylko napisac ze zazdroszcze Wam odwagi i nowych cyckowmam nadzieje ze kiedys tez wkoncu je zrobie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Cwiczenia Napisano Luty 8, 2019 Dziewczyny po jakim czasie mozna zaczac jakas aktywność fizyczna np cwiczenia na nogi nie angarzujace klatki ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Moli85 Napisano Luty 8, 2019 52 minuty temu, Gość Cwiczenia napisał: Dziewczyny po jakim czasie mozna zaczac jakas aktywność fizyczna np cwiczenia na nogi nie angarzujace klatki ? Hej, z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że po 6ciu tygodniach zaczęłam powoli wracać do ćwiczeń. Nawet przysiady na początku nie były łatwe, bo coś tam jeszcze ciągnęło. Każde ćwiczenie nawet z minimalnym stopniu angażowało mięśnie zlokalizowane w okolicach biustu. Po chyba 9ciu tygodniach byłam już na squashu zatem, było już na prawdę bardzo dobrze Ale pamiętaj o dobrym sportowym staniku, żeby stabilnie trzymał biust. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
any 1 Napisano Luty 9, 2019 Xyz- Ty nie zazdrość tylko rób. Dziewczyny, jakie ja miałam obawy, ile ja to wszystko wazylam.. od zawsze mowilam, że zrobią, ale ciągle cos- brak kasy, obowiązki, rodzina.. Bałam się bólu, blizn, zostawienia dzieci,męża, niedyspozycji w pracy, opini innych A teraz! Żałuję, że nie zrobiłam wczesniej i wiekszych mam 345ml. Stan po operacji przeszłam znośnie, aczkolwiek boli ale jak się patrze na moje kształtne, pełna piersi i jak przyjdzie lato a ja nie będę kombinować.. Nie boję się bo nie wiem ile mi zostało. Tak jak każdej z Was. Mój tata miał zapasy na przyszłość, planów więcej niż przeciętny człowiek i pewnego dnia sobie umarl. Tak po prostu. Z planami i z marzeniami Dosadne ale prawdziwe A po tym wszystkim ja zapisałam się na operacje Nikt nie zagwarantuje wam sukcesu, ale gdyby patrzeć na wszystko z rezerwą i obawa bylybysmy w tym samy miejscu.❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monia22 0 Napisano Luty 10, 2019 Any- podpisuję się pod tym rękoma i nogami racja !!! Marzenia trzeba spełniać.. Mi dziś mija 6 tyg od ponownego zabiegu.. jedziemy na basen już drugi raz i wiecie co.. ? wzrok mężczyzn niesamowity.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Napisano Luty 10, 2019 Dnia 6.02.2019 o 17:14, Gość Ann napisał: Kochane, dajcie znać proszę czy u Was kształt i ułożenie piersi zaraz po operacji zmieniło się w przeciągu kolejnych tygodni? Zastanawiam się czy one się przybliżą jeszcze do siebie, bo wydaje mi się, że są trochę za daleko od siebie.. Ale może to poprostu taka moja budowa? Dajcie znać proszę jeżeli macie jakieś info w sprawie Z jakiej wyjsciowki startowała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ann Napisano Luty 10, 2019 Gość Gość, 0 pod biustem 80, w biuście 85 - było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka02 Napisano Luty 10, 2019 tez się bardzo balam przed operacja, a nawet przed konsultacja! ale jak już bylam w gabinecie to wypytałam o wszystko co się dalo, dzięki czemu miałam pelna wiedze i wiedziałam na co się decyduje. operacja przebieigla dobrze, miałam ją pol roku temu. piersi wygladaja wręcz perfekcyjnie zdecydowałam się na anatomiczne mentory. teraz się zastanawiam czy nie lepiej było poczekać i może wybrać te nowe zelowe mentory xtra, no ale już nie ma co kminic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
any 1 Napisano Luty 12, 2019 Czołem kobitki☺ Dzisiaj mija 3 tyg po operacji. Czuje się świetnie prawie zapominam o bolu, który przeszłam. A trochę tego bylo Piersi coraz piękniejsze, pełniejsze, a blizny już prawie nie widoczne. I dziś są takie wyjątkowo miękkie. Jak podskoczylam to one też, hehe już nie są takie sztywne Nadal uważam- nie podnoszę cięższych rzeczy i nie mogę jeszcze w pełni umieść ręce do góry. Jak coś sięgam wyżej to staje na krześle. Ciężkie drzwi otwieram oburacz i z rozwagą. Noce jeszcze doskwieraja. Budzę się kilka razy przy obkrecaniu i czuje wtedy ból. Parę dni temu dość mocno mnie swedzialy, zaczęła się luszczyc lekko skóra, ale podejrzewam, że to przez rozciagniecie skóry. Smaruje balsamem i jest git. 23 godz na dobę w staniku i tylko wieczorami, po kąpieli godzinkę siedzę bez. Majeczka, Ann, a co u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda Napisano Luty 12, 2019 Any, super że czujesz się dobrze. Jesteś zadowolona z rozmiaru? Majeczka87, co u Ciebie? Mam nadzieję, że wszystko OK. Daj znać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monimona1979 0 Napisano Luty 12, 2019 Dziewczyny, moze to śmieszne pytanie, ale w jakim kolorze mailyscie ten stanik po operacji. czy jest mozliwosc dokupienia jeszcze jednego w innym kolorze. dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
any 1 Napisano Luty 12, 2019 Ja dostałam stanik w kolorze ecru, ale pielęgniarka mówiła, że lepszy byłby czarny, ale nie mieli mojego rozmiaru. Chciałam kupić drugi na zmianę, ale inna pielęgniarka powiedziała, że to strata kasy i to tylko 2 m-ce. Koszt 250zl. Teraz się cieszę, że nie kupiłam. Jak mąż mi pral ten, w pierwszych dniach co 3-4 dni to suszyl suszarka po pół godz był gotowy do użytku. Poza tym kupiłam sobie sportowy czarny z triumpha i mam na zmianę jak ten się pierze. A z rozmiaru czy jestem zadowolona? Jak stoję nago to mega- Wszystko wygląda proporcjonalnie i ładnie, ale jak zakładam bluzke to tak jakoś normalnie.. nic nie widać. Mogłam wziąć 50 ml więcej. Chociaż większy cycek to większy ciężar wiec nie wiem.. moze zrobiłam dobrze Mentor 345, 172 cm wzrostu, 66 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monimona1979 0 Napisano Luty 12, 2019 (edytowany) Moja operacja dopiero w lipcu i jednak chyba kupie drugi na zmiane bo w lecie jednak czesciej trzeba prac niz w zimie. chcialabym miec 2 rozne kolory. dziekuje za odpowiedz Any. ja mam 170cm wzrostu i waze 60 kg, lekarz zaproponowal mi mentory 350 ml HP. mam nadzieje ze bedzie dobrze i pieknie. juz nie moge sie doczekac. zazdroszcze ze juz jestes po... Edytowano Luty 12, 2019 przez Monimona1979 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malenkaaga Napisano Luty 13, 2019 Hej laskeczki. Ja dzis mam zabieg we Wrocławiu zostało juz tylko godziny mega sie steruje. Przy moich wymiarach 150 wzrostu i 41 wagi doktor wybrał mi 250 i 275 hp z Mentor mam bardzo waska klatkę Zostaje tylko jedna noc w klinice Trzymajcie kciuki by wszystko poszlo ok buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monimona1979 0 Napisano Luty 13, 2019 2 godziny temu, Gość Malenkaaga napisał: Hej laskeczki. Ja dzis mam zabieg we Wrocławiu zostało juz tylko godziny mega sie steruje. Przy moich wymiarach 150 wzrostu i 41 wagi doktor wybrał mi 250 i 275 hp z Mentor mam bardzo waska klatkę Zostaje tylko jedna noc w klinice Trzymajcie kciuki by wszystko poszlo ok buziaki Trzymam kciuki Wszystko bedzie dobrze daj znac jak juz bedziesz po i dojdziesz do siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda Napisano Luty 13, 2019 Malenkaaga - powodzenia, daj znać jak będziesz już po. Trzymamy kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anka 32 Napisano Luty 13, 2019 Witam Was serdecznie dziewczyny Śledziłam to forum od listopada ( oczywiście również wstecz ) I wreszcie postanowiłam napisać . Operację mam 18-lutego , czyli za 5 dni i ogólnie im bliżej tym bardziej się boję . Miesiąc temu fruwałam po ścianach ze szczęścia, a teraz coraz bardziej denerwuje się. Może nie tyle co powikłaniami a tym czy się obudzę ... Staram się myśleć pozytywnie, ale patrząc na dwójkę moich małych szkrabów czasem mi ciężko. Zabieg mam w Poznaniu w Certusie u doktora Stępniewskiego. Mam 171 cm wzrostu oraz ważę 62 kg . Wybrane mam Mentory okrągłe 400 lub 415 ( jeszcze muszę się zdecydować ). Po obu ciążach moje piersi to tragedia i dlatego zdecydowałam się na operację. Wie o tym tylko mój mąż i niezmiernie mi z tym ciężko, bo jest to pierwsza sprawa , którą ukrywam przed moją kochaną mamą. Ona jest bardzo przeciwna tego typu zabiegom ( farmaceutka) i gdyby wiedziała, to bardzo by się martwiła, a ja potem wysłuchiwałabym codziennie przed operacją , ze chyba zgłupiałam - i w końcu z operacji bym zrezygnowała. A tak nikt mnie nie demotywuje. Motywuje mnie to forum Teraz doszedł kolejny stres bo mam lekki , choć bardzo rzadko występujący kaszel. Jutro rano robię OB i CPR bo żadnych innych objawów nie mam. Jeśli okaże się , że operację trzeba przełożyć to chyba się załamie, bo już tyle czekałam - a on ma bardzo odległe terminy na następne zabiegi ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martkaaa 0 Napisano Luty 13, 2019 Gość Anka 32 - będzie dobrze Tak jak piszesz myśl pozytywnie. Miałam taką samą sytuację co Ty: 2 małych dzieci, O operacji widział mąż. Już widzę negatywne komentarze mamy jakbym jej powiedziała że chce iść na operację. Teraz jestem 5 tyg po i nadal rodzina nie wie. I tak niech zostanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anka 32 Napisano Luty 13, 2019 Martkaaa dokładnie to jest tak osobista sprawa, że nawet człowiek nie chce o tym zbytnio nikomu opowiadać . Zazdroszczę , że jesteś po . Ja czuję po kościach, że ten kaszel mi przeszkodzi kuźwa cały zeszły rok byłam zdrowa a akurat teraz musiało coś się przyplątać. Po prostu w to nie wierzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
any 1 Napisano Luty 13, 2019 Anka 32, też czułam tak jak Ty. Moja mama i siostra też nie wiedziały i nie wiedzą. I też najbardziej bałam się, że się nie obudzę. I rozmawiałam o tym z koleżanką i ona do mnie" Boże! Czy ty słyszałaś, żeby ktoś się nie obudził,albo umarl przy robieniu piersi"?? Mówię, że tak, że był jeden przypadek, a ona mówi " no wlasnie-JEDEN!! " i to mnie uspokoiło Ale kaszel to gorsza sprawa. Chodzi i o powikłania i o ból, który jest po operacji. Ja przez pierwsze dni nie mogłam kaszlnac, kichnac czy się śmiać. Wiec dlatego, życzę Ci żebyś wydobrzala. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda Napisano Luty 13, 2019 Anka 32, wiem co czujesz, bo ciągle mam te same wątpliwości, czy powinnam to zrobić. Też mam małe dzieci, a moja mama o niczym nie wie. Ciężko nam bo nie mamy się komu wygadać, ale na szczęście jest to forum... Każda kolejna szczęśliwa dziewczyna po operacji przekonuje mnie, że warto to zrobić dla siebie. Też mam wiele wątpliwości, ale myślę że wszystko się ułoży. Ja mam termin 25 marca, na pewno za miesiąc też będę panikować. Najgorsze, że w końcu muszę powiedzieć mamie, bo ona pomaga mi przy dzieciach i chyba tego się najbardziej boję, że będzie próbowała mnie od tego odwieść. Ale dziewczyny, jak czytam to forum to naprawdę, czuję od Was wsparcie, więc wspierajmy się nawzajem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość trysil Napisano Luty 13, 2019 Hej Gość Anka 32, przeczytałam twój wpis i poczułam jakbym to ja napisała- jestem dokłądnie w takim samym monecie i strachu co Ty. Termin mam 19 lutego, dwójka cudownych dzieci i też tylko mąż wie i mam nadzieję że wszytsko będzie dobrze i że tak już zostanie...... Też na forum siedzę od listopada i to dodaje mi motywacji !!!! umieram ze strachu ale mam nadzieję że wszystko będzie super..... pozdrawiam was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ann Napisano Luty 13, 2019 Kochane, pamiętajcie, że nic nie dzieje się bez powodu także nie zamartwiajcie się, a wszystko samo się ułoży.. Jestem 9 dni po operacji, szczęśliwa, że to już po i tak naprawdę niedowierzam, że to już po.. Że tak gładko wszystko poszło Bólu żadnego nie czułam (ani piersi, ani pleców), ale byłam na przeciwbólowych oczywiście (czasem tylko ciagniecie w prawej piersi na wysokosci blizny, które czuję do dziś - ale zaraz ustępuje) praktycznie na drugi dzień po operacji już czułam się dobrze i z każdym dniem coraz lepiej (pomijając fakt, że do końca się nie umiałam wyprostować) w siodmej dobie po operacji czułam się na tyle dobrze, że pojechałam na ściągnięcie szwów i przejechałam 350km sama autem, w ósmej dobie wróciłam do pracy biurowej (choć wyszłam wcześniej po 6ciu godzinach z uwagi na ból barku ;)) Nie taki diabeł straszny - choć wiem, że każda z nas przechodzi to inaczej.. I warto znać tą ciemną stronę, że może boleć, że może być ciężko czasem nawet bardzo, ale nie warto w nią wierzyć i się jej bać bądźcie dobrej myśli! 9 dni temu byłam płaska, teraz mam (345ml) 80C/D i jestem z tego przeszczesliwa. A jeszcze bardziej z tego, że pokonałam samą siebie i swoje lęki, obawy i strach I życzę Wam kochane tego samego! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ann Napisano Luty 13, 2019 Gość trysil wysłałam Ci fotki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
any 1 Napisano Luty 13, 2019 Ann kozaczka!! Życzę Wam wszystkim dziewczyny byście przeszły to tak łagodnie jak Ann Ale z drugiej strony spojrzcie- gdyby pojawiały się często jakieś komplikacje po tego typu operacjach to pewnie dziewczyny by tutaj o tym pisały. A tak! Każda płacze ale tylko z radosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malenkaaga Napisano Luty 14, 2019 Hey laseczki! Dziekuje za wsparcie, ja juz po. Zabieg mialam wczoraj o 17. Obudzilam sie okolo 18:20 i juz moglam je zobaczyć. Co prawda opuchniete ale ładne. Bylam w szoku i zaraz po operacji totalnie nie czulam bólu. W tej klinice rzadko uzywaja drenow lecz u mnie pan doktor musial bo badania krzepliwosci wyszly u mnie lekko ponad norme. Mozliwe ze bylo to spowodowane szczepionka wzw.b ktora mialam podana 2 tyg przed zabiegiem. Zdecydowanie radze wam aby zrobic to szczepienie wczesniej, tak aby miedzy szczepieniem a operacja byla dluzsza przerwa. Po powiedzmy przespanej nocy na Kroplówkach i lekach przeciwbólowych powiem wam ze bol jest okropny. Szczegolnie przy przemieszczaniu i wstawaniu. Kazdy ruch sprawia ból. Szczegolnie z pozycji lezacej na stojącą gdy implamty ciąża w innej płaszczyźnie. Na chwile obecna do czasu zdjęcia szwów w przyszly czwartek bede na antybiotyku i 2 lekach przeciwbólowych podawanych naprzemiennie. Trzymajcie sie. Będę pisać cos codziennie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
any 1 Napisano Luty 14, 2019 Malenka trzymaj sie! Wstawaj jak najczęściej, chodź choćby po 3 minutki i prostuj plecy. Leki przyjmuj regularnie i nie dopuszczaj do pojawienia się wiekszego bólu. Przy wstawaniu nie podpieraj się rekami. Ja przez 2 tyg po operacji spuszczalam nogi na podłogę i ciągnęła tułów do góry jak najmniej używając rak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anka 32 Napisano Luty 15, 2019 ANY no właśnie ... też sobie z tym wybudzeniem w ten sposób tłumaczę . Ale mimo wszystko strach zawsze zostanie . Kaszel mi niestety nie minął . Nie kaszle ciągle, po prostu raz na jakiś czas mam potrzebę odkaszlnięcia wydzieliny . Odebrałam dziś wyniki i CPR oraz OB mam niskie więc infekcji ani bakterii żadnej nie mam. W niedziele mam się wstawić w klinice o 17 .00 więc całkiem możliwe , że mogą mi przełożyć operacje i wtedy będę miała ją na końcu marca także może będę robiła bliżej RUDEJ już zaczynam się nastawiać , żeby potem przez cały tydzień nie chodzić wkurzona ja to jestem taka agentka , że wszyscy w mojej rodzinie myślą, że jadę na dwudniowe szkolenie ... musiałam coś wymyślić , żeby móc dzieci u teściowej zostawić - a wiecie jakie one są ciekawskie. Wszystko miałam zaplanowane co do najmniejszego szczegółu i też głównie z tego względu mi przykro, że może kolejny raz będę musiała to wszystko knuć ... ale cóż co ma być to będzie . W każdym razie dziękuję , że dobrze mi kochane życzycie TRYSIL jak się uda to będziemy miały zabieg dzień po dniu będziemy może się wspierały w równoległym bólu MALENKAAGA ale Ci zazdroszczę , że już masz operację za sobą !!! Za dwa tygodnie będziesz się z tych wszystkich obecnych cierpień śmiała Piję co chwila zieloną herbatę z dżemem z czarnych porzeczek własnej roboty bo liczę , że to mnie dodatkowo wzmocni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach