żadna dieta nie działa... pomocy

Witam Was, mam 25lat 182cm i ważę 132kg, bardzo tego po mnie nie widać, mam taką budowę ciała, że bardziej wyglądam na ochroniarza niż grubaska, ale brzuszek mi widać, i źle się z tym czuję. raczej nie mam szans na 80kg ale chciałem usunąć ten brzuszek i trochę tkanki tłuszczowej (na początek chciałbym osiągnąć ze 105kg) Problem w tym, że od pół roku systematycznie przybieram na wadzę, w czerwcu warzyłem 121kg, dziś 132kg. nie wiem co się dzieje, jestem kierowcą mam nienormowany czas pracy, często pracuję po 11-13godzin dziennie więc na np siłownię nie mam co liczyć... czasu braknie, na systematyczne posiłki raczej też. staram się raz w tygodniu na basen wyskoczyć. nie jem dużo, wieczorami też staram się unikać kolacji a jednak cały czas waga do przodu, przyszło mi do głowy, że to może problem ze zdrowiem, byłem u lekarza, ale ten twierdzi, że wszystko ok jest. macie jakieś pomysły? poradźcie co mam zrobić...

to problem twojej pracy..niestety ale wiekszosc diet opeira sie o swieze,przygotowywane w domu produtky..sa tez czasochlonne...wiadomo,ze najlepsze gotoane,ale to zabiera duzo czasu...nie jedz na stacjach beznynowych..zmien kanapki na salatki,ale nie na majonezie...ja mam dobra diete,ale w niej duzo trzeba gotowac...mozesz to tez gotowac i brac do pudelka,ale na zimno to nie to samo

co do za dietka z gotowanymi potrwawami?

a może wybrałbyś się do dietetyka?? Dobierze Ci odpowiednią, skuteczną dietę...

wiesz co nie mow ze juz nic nei dziala. wiecej ruchu i zdrowe odzywianie... no chyba ze masz problemy z tarczyca to idz do lekarza, skieruje Cie na badania i poradzi Cie, moze przepisze jakies tabletki na apetyt bo moze to jest problem a nie ze nic nei dzial, moze stosujesz diety ale nie takei ktore maja na celu zrzucenie kg MUSISZ WZIASC SPRAWE W SWOJE RECE i to napawde jak najszybciej !!!!!!

nie no..na chudlam na weight watchers...ale ogolnie tam sie "oplacalo" wiele rzeczy ugotowac albo zrobic na teflonie,zaoszczedzic punkty,a potem wsunac czekolade:) poza tym z doswidczenia wiem,ze gorace potrawy syca bardziej

z racji pracy trudno rozplanować sobie 5posiłków dziennie, a na pewno nie ma szans na przygotowywanie ich na teflonie. ruch- chętnie ale tylko na parkingu ;-) macie racje, trzeba do dietetyka.... racja, żartów nie ma

ma ten sam problem, najlepsza dieta przy kompletnym braku ruchu to MŻ, oblicz swoje zapotrzebowanie, uwzględniając godziny spędzone za kółkiem i odejmij na początek 500kalorii.Jak będziesz miał wolne zapisuj cały dzień co zjadłeś i policz ile kalorii pochłaniasz, porównaj z zapotrzebowaniem dobowym i ograniczaj jedzenie, zwłaszcza najgorsze dla grubasów węglowodany w postaci bułeczek, ciasteczek, słodyczy.

do końca Twojej wypowiedzi, może po prostu jesz za mało, przy Twojej wadze zapotrzebowanie (liczyłam dla męża , waga podobna do Twojej) wychodzi gdzieś około 3300kalorii, żeby schudnąć trzeba by sie zatrzymać na poziomie 2800( dla Twojego wieku może być wyższe)

jem za mało? tzn chyba za dużo... czy to chodzi o to, że przy super ścisłych dietach kiedy nie je się prawie nic organizm włącza funkcję oszczędzania, i zamiast chudnąć waga stoi w miejscu? to o to chodzi? co znaczy dieta MŻ?

http://twoja-dieta.pl/tabele/kalorie.htm masz tutaj kalkulator , policz sobie

byś się obżerał to dieta MŻ czyli mniej żreć po prostu jest jak najbardziej polecana, jeśli jesz za mało to jest jak najbardziej nieskuteczna , bo spowalnia metabolizm. Kilka postów wcześniej ktoś pisał o diecie WW , na której się liczy punkty( zamiast kalorii) , jest to świetna dieta , bo uczy zdrowego odżywiania. Może po prostu jesz za dużo śmieciowego jedzenia, mało wartościowego i dlatego tyjesz.Do treningów nie masz czasu, ale takie 25 minut dziennie postoju na parkingu znajdziesz.

http://www.sfd.pl/Trening_Interwa%C5%82owy_HIIT_-t268582.html

http://www.dietomaniacy.fora.pl/ w liczeniu punktów musiałby Ci ktoś pomóc, ale o tym jak jeść zdrowo możesz sam poczytać i wprowadzić zasady w życie.