Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Gość biologzpowolania
Ciemny narodzie! Opanujcie się i nie dajcie sobie wciskać kitu! 3% nadtlenek wodoru (tzw. woda utleniona) działa powierzchniowo. Przy spożyciu doustnym, owszem, może (ale nie musi) zabijać drobnoustroje na powierzchni błon śluzowych, nadtlenek wodoru nie wchłonie się do krwi, wnętrza komórek, itp, ponieważ nasz organizm produkuje enzym - katalazę, która rozkłada nadtlenek wodoru do wody i tlenu gazowego. Więc przy spożyciu doustnym nie może być mowy o odtruwaniu organizmu i efekcie terapeutycznym innym niz spowodowanym przez odkażenie powierzchni błon śluzowych. Pamiętajcie, że rozkład nadtlenku wodoru przez katalazę prowadzi do wytwarzania wolnych rodników, potrzebujecie ich więcej? Ponadto polecam książkę profesora Grzegorza Bartosza - \"Druga twarz tlenu\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już pisałem
Biologzpowołania Głodówki lecznicze dają dobre efekty zdowotne - to na ogół wszyscy wiedzą, ale zapewne nie wszyscy wiedzą o antyoksydacyjnej metodzie zmniejszającej ilość wolnych rodników w organiźmie, tak zwanych głodówkach tlenowych. Polegają one na zaprzestaniu oddychania. Oczywiście nikt od razu nie jest w stanie przestać oddychać ale trening czyni mistrza. Zaczynamy od jednej minuty i codziennie przestajemy oddychać o kolejną minutę. Głodówka tlenowa znakomicie wydłuża nam życie, bowiem tlen jest głównym źródłem wolnych rodników i winowajcą skracania naszego żywota. Mistrzowie głodówek tlenowych wydłużyli swoje życie do wieczności. Słusznie więc pisze autor "Drugiej twarzy tlenu" - tlen jest naszym głównym wrogiem, którego powinniśmy w miarę możliwości eliminować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkjhghfgfff
już pisałem to ja powinienem być zdrowy jak ryba - mam zawalone zatoki więc tlenu malutko dociera do płuc a jednak chociaz spirometrie mam słaba czuje się cięzko po kazdym treningu, pływaniu, bieganiu czy nawet spacerze gdzie jest duzo tlenu (las, woda) czuje się znakomicie w niewietrzonym mieszkaniu masakra to przeczy zupełnie twojej teorii - koledzy przd zawodami oddychaja tlenem aby miec lepsze wyniki u nurkujących tj. wstrzymujacych oddech na długo często dochodzi do problemów z mózgiem - trwałego niedotlenienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dzieła - odcinam sobie tlen
Czyli jak za chwilę odetnę sobie dopływ tlenu zawiazując na głowie plastikowy worek to będę żyć wiecznie? Hurra!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już pisałem
Ciemny narodzie! Co wy plecieciecie, nie wiecie jakie zagrożenie dla waszego zdrowia stwarzają wolne rodniki? Poczytajcie lepiej książki znanych profesorów, a nie wymądrzajcie się na tym forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mózg potrzebuje H2O2
Mózg potrzebuje wolnych rodników Centra głodu i sytości mózgu uzyskują energię z tłuszczów, wykorzystując do tego celu wolne rodniki tlenowe. Do tej pory sądzono, że jedynym pokarmem neuronów jest glukoza, a wolne rodniki odsądzano od czci i wiary, obarczając je winą za uszkodzenia DNA i starzenie się. Teraz jednak okazuje się, że mogą one spełniać także pozytywną rolę, czyli odpowiadać za kontrolę wagi (Nature). Autorami przełomowego badania są Sabrina Diano i Tamas Horvath z Yale School of Medicine. W przeciwieństwie do przyjętych poglądów, tłuszcz jest dla mózgu paliwem. Nasze studium wykazało, że kontrola apetytu minuta po minucie zależy od wolnych rodników. Oznacza to, że jeśli wpływamy na ich stężenie, oddziałujemy również na jedzenie i uczucie sytości – przekonują Amerykanie. Horvath podkreśla też, że za każdym razem, kiedy czujemy się najedzeni, skracamy nieco maksymalną długość życia. Dzieje się tak, ponieważ najwięcej wolnych rodników powstaje, gdy uaktywniają się komórki obszarów odpowiedzialnych za odczuwanie sytości. Zespół z Yale prowadził eksperymenty na myszach. Celem naukowców było rozpoznanie mechanizmów, za pomocą których mózg reguluje aktywność neuronów wyzwalaną przez grelinę (wywołujący uczucie głodu hormon wydzielany przez pusty żołądek). Okazało się, że grelina indukuje głód, prowadząc do spalania tłuszczu w mitochondriach podwzgórza. Powstają wtedy wolne rodniki, wyłapywane przez niesprzężone białko 2 (ang. uncoupling protein 2, UCP2). Czas spożycia przeciwutleniaczy może być krytyczny dla kontroli apetytu. Jeśli pojawią się w pustym żołądku, prawdopodobnie jeszcze bardziej nasilą głód, lecz gdy zostaną zjedzone z pokarmem, mogą wpływać na uczucie sytości. Potrzeba dalszych badań, żeby stwierdzić, czy by kontrolować łaknienie u zwierząt i ludzi, należy przestrzegać jakiegoś schematu łykania tabletek z antyutleniaczami. http://kopalniawiedzy.pl/mozg-osrodek-glodu-sytosci-wolne-rodniki-tlenowe-regulacja-tluszcz-neurony-5365.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do już pisałem
I co teraz napiszesz panie nieciemny, niewymądrzający się i bardzo oczytany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już pisałem
Dla tych z was, którzy wierzą jakiejś Sabrinie Dianie i Thomasowi Horvath z uniwersytetu w Yale, że mózg potrzebuje wolnych rodników jest już za późno. Może jednak ci, którzy nie wierzą w takie nie potwierdone przez znanych profesorów głupoty zastanowią się i przeczytają, to co jest napisane w takich książkach jak: "Superoksydanty" i "Druga twarz tlenu" - wolne rodniki są przyczyną przewlekłego zmęczenia i starzenia się, a ponadto są w stanie uszkodzić główny DNA matrycowy (kierujący przekazywaniem cech dziedzicznych), decydujący o sposobie podziału komórek, a w konsekwencji doprowadzić do rozwoju nowotworów złośliwych (kancerogeneza), powstania zespołu Downa i innych chorób genetycznych. Oczywiście wyjdzie to po kilku latach, nie natychmiast ale ci, co lekceważą negatywną rolę wolnych rodników własnie dokonali samobójstwa z opóźnionym zapłonem. Może się opamiętacie i zaczniecie stosować antyoksydanty (czosnek, cebula, vilkakora, citrosept, aloes, ziarna papai. witaminy), może komuś to uratuje życie. A co do forum zachwalającego wolne rodniki, to śmiać mi się chce. Tlen jest naszym głównym wrogiem, tak piszą prawdziwi naukowcy, a nie jakieś Sabriny Diany, Thomasy Horvathy czy Nieumywakiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojra25
Wolne rodniki spełniają również ważne funkcje korzystne. Są używane przez ciała odpornościowe do niszczenia bakterii chorobotwórczych i utleniają substancje toksyczne. Makrofagi – komórki żerne układu odpornościowego – wytwarzają wolne rodniki i z ich pomocą niszczą niepożądane mikroorganizmy. Nasze organizmy wykształciły funkcje obronne przeciwko wolnym rodnikom. W komórkach wytwarzany jest glutation, który chroni je przed ich niszczącym działaniem. Z wiekiem ilość glutationu jaką organizm może wytwarzać ulega zmniejszeniu i organizm staje się coraz bardziej bezbronny. Dlatego ważne jest spożywanie pokarmów zawierających, przeciwutleniacze czyli antyoksydanty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już pisałem
Żywienie karmą - energią z kosmosu. W TV4 był niedawno program, w którym występował mężczyzna około 40 lat, który od ponad roku odżywia się karmą - energią z kosmosu. Nikt w studio mu nie wierzył, że nie je i nie pije, a jedynie czerpie energię z kosmosu. Aby to udowodnić jest on gotów wystąpić w programie "big brother" żeby można było go kontrolować w sposób ciągły. Mężczyzna ten z wyglądu 40 letni miał ponad 50. Karma jest to optymalny sposób odżywiania, bez tlenu i wolnych rodników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już pisałem
Wolne rodniki i gronkowiec. Amerykańscy uczeni niedawno odkryli, że gronkowiec rozwija się gwałtownie w środowisku wolnych rodników. Udowodnili, też że spożywane wraz z pokarmem antyoksydanty blokują destrukcyjne działanie wolnych rodników. Badania wykazały, że spożywanie produktów zawierających duże ilości antyoksydantów redukuje ryzyko zachorowania na choroby wywoływane przez gronkowce. Ciekawym przykładem wpływu antyoksydantów na ludzkie zdrowie jest tzw. „francuski paradoks” – wraz z posiłkami mięsnymi Francuzi spożywają niewielkie ilości czerwonego wina, które jak się okazało jest szczególnie bogate w antyoksydanty. Z tego też powodu wbrew wcześniejszym oczekiwaniom naukowców rzadziej niż przeciętni Europejczycy chorują oni na choroby wywoływane przez gronkowiec. Jakie produkty są szczególnie bogate w te cudowne związki organiczne? Antyoksydanty możemy znaleźć w: czosnku, pestkach papai, liściach drzewa oliwnego, propolisie, warzywach, ziołach, przyprawach, kawie, herbacie, owsie, otrębach, witaminie C i flawonoidach z pestek grapefruita. Jednak naukowcy amerykańscy przyszłość ludzkości upatrują w głodówkach tlenowych i karmie – energii z kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu hopsać
"już pisałem" wie najlepiej, ktory profesor ma rację, a ktory jest niedouczony - pewnie dlatego, że jest na głodzie tlenowym. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Przecież "już pisałem" ironizuje, czy tego nikt nie widzi? Głodówki tlenowe wydłużające życie do życia wiecznego? Karma - energia kosmosu jako sposób odzywiania? Wolne rodniki środowiskiem rozwoju gronkowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toska9584
Czy jest tu ktos kto moglby odpowiedziec na moje pytanie? Bardzo prosze!!! Mysle ze jak ktos jest przekonany do tej metody to to cale naukowe wywodzenie nie zmieni jego zdania wiec plecam zalozyc nowy temat "zywienie energia z kosmosu" lub "kto jest bardziej oczytany" i tam mozecie dowoli sie klucic kto jest wiekszym ignorantem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
W temacie "grzybica układu pokarmowego-dostawkadotopiku" na stronach 12,13,30,31,67,87,88 opisałem jak pozbyłem się grzybicy stosując się do zaleceń opisanych na http://www.drinh2o2.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filidi
Witam Przez 4 dni miałam temperaturę 38-38,6 stopni. Czwartego dnia około godz 17 wypiłam 5 kropelek wody utlenionej na 0,5 szklanki wody źródlanej (lekko podgrzanej). Po około 2 godz. temperatura z 38,6 zmalała do 38. Około godz. 22 powtórzyłam to. O 3 nad ranem zmierzyłam temperaturę - miałam już 36,6 i taka temperatura utrzymuje się już drugi dzień. (wodę wypiłam jeszcze 2 razy - wtedy o 3 rano i jeszcze tego samego dnia wieczorem). Został mi jeszcze spory kaszel i resztki kataru. Ale to normalne, że trzeba trochę czasu żeby usunąć nagromadzony w płucach śluz - to leczę już syropem. U mnie zadziałało więc rewelacyjnie - bez tego musiałabym wziąć antybiotyki. Jestem pod wrażeniem metody. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożka1
a co się stało z starą gwardią,czyżbyście sie wystraszyli? i zaprzestali kuracji wodą utlenioną. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabić się na własne żądanie
Nie było mnie kilka dni i nie brałam udziału w tej jakże pasjonującej wymianie zdań. Osoba o nicku "już pisałem", jakkolwiek używa zbliżonego słownictwa i moich argumentów, to nie ja, tym niemniej miło mi,że ktoś też dostrzega ten problem i popiera mnie. Nie o tym jednak chcę napisać. Woda utleniona uszkadza DNA matrycowe. To niepodważalny fakt naukowy. Wszystkie panie, które teraz tak ochoczo raczą się wodą utlenioną a chcą mieć dzieci ,już nie są tylko samobójczyniami na własny rachunek - stają się bowiem odpowiedzialne za wszelkie konsekwencje, które poniosą ich jeszcze nienarodzone dzieci. Mogą urodzić dzieci z uszkodzonym materiałem genetycznym. Dzieci z wadami wrodzonymi, dzieci z większa podatnością na raka. Piękne chromosomy przekażecie swoim dzieciom, nie ma co. A to już nie jest głupota, za którą tylko wy zapłacicie - to już jest zbrodnia dokonana na niewinnym dziecku. Bawcie się dalej sami, pijcie co chcecie - ale może rozważcie, czy powinnyście mieć potomstwo, bo możecie je skazać na niewyobrażalne cierpienie - i siebie, co za tym idzie - też. Tu nie chodzi o pisanie, jaki naukowiec to czy tamto powiedział czy napisał. Są naukowcy, którzy kwestionują Holokaust - i co z tego, jak wszyscy normalni ludzie wiedza,że był. To chodzi o wasze życie - i być może życie. które przekażecie swoim dzieciom. Swoją uwagę kieruję nadal do tych, które jeszcze nie zaczęły. Pomyślcie , na litośc boską, użyjcie swoich mózgów !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Dla znających język angielski wyciąg z Wikipedii dotyczący bakterii kwasu mlekowego (przyjaznych naszemu organizmowi bakterii, które są głównym składnikiem naszej flory bytującej w jelicie grubym, a także znajdują się w kwaśnym mleku, kwaszonej kapuście oraz probiotykach zalecanch przy kuracji antybiotykami): "Some strains of L. acidophilus may be considered a probiotic or "friendly" bacteria. These types of healthy bacteria inhabit the intestines and vagina and protect against some unhealthy organisms. The breakdown of nutrients by L. acidophilus produces lactic acid, hydrogen peroxide, and other byproducts that make the environment hostile for undesired organisms. L. acidophilus also tends to consume the nutrients many other microorganisms depend on, thus outcompeting possibly harmful bacteria in the digestive tract. During digestion, L. acidophilus also assists in the production of niacin, folic acid, and pyridoxine. L. acidophilus can assist in bile deconjugation, separating amino acids from bile acids, which can then be recycled by the body." Trzecie zdanie: " lactobacillus acidophilus przetwarzając pokarm produkują kwas mlekowy i nadtlenek wodoru..." Osoba pod nickiem "zabić się na własne żądanie" powinna więc napisać, że picie zsiadłego mleka, jedzenie kiszonej kapusty i kiszonych ogórków, jako niepodważalny fakt naukowy, uszkodzi DNA matrycowe i wszystkie panie, które tak ochoczo piją kefir, jedzą kiszoną kapustę i kiszone ogórki, a chcą mieć dzieci, będą nie tylko samobójczyniami siebie ale własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabić się na własne żądanie
Nadtlenek wodoru powstaje podczas różnych reakcji zachodzących w organiźmie. I co w tym dziwnego i jaki to ma związek? Mówimy tu o dodatkowym spożywaniu tehj substancji - w ilościach większych niż potrzebuje organizm. A to już działa toksycznie. Składnikiem ludzkiego ciała jest też arsen - naturalnie w minimalnych ilościach, ale jest. Czy to, zgodnie z twoją retoryką oznacza, że spokojnie możemy wcinać niekontrolowane dawki arszeniku, bo arsen jest też w ciele ludzkim? No to hajda, wcinajmy arszenik ile wlezie....:P Składnikiem ludzkiego ciała są też dziesiątki innych substancji, które w odpowiednich dawkach są dobre dla organizmu, w w wypadku nawet niewielkiego przedawkowania są trucizną. Kadm, chlor, kobalt - by wymienić tylko mikroelementy. Witamina A i D w odpowienich dawkach leczy, w nadmarze powoduje wielorakie skutki i intoksykację organizmu, może też skończyć się zapaleniem wątroby. Wątrobę, mili państwo, macie tylko jedną. I cudnie ja sobie rozwalacie. Moje gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Szanowna osobo pod nickiem "zabić się na własne żądanie" Trudno mi użyć słów aby Szanowną Panią nie obrazić za Pani wszechstronną wiedzę czerpaną z czasopism dla kobiet. Proszę tylko aby Pani podała na tym forum w jakiej postaci występuje kadm w naszm organiźmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabić się na własne żądanie
Szanowny panie (jak się domyślam) Esjot. Na argumenty "ad personam" a nie "ad rem" nie odpowiadam. Pańska wypowiedź dotycząca moich upodobań czytelniczych jest niedopuszczalna. Z równym powodzeniem mogłabym napisać,że panu się nogi pocą - to mniej więcej taki jak pański poziom argumentacji. Co do kadmu - ma pan rację, chodziło mi o kobalt, którą to nazwę powtórzyłam później, nie zastanawiając się nad usunięciem pierwszej. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. :D Jednakowoż rozmowę z panem uważam za zakończoną i na zlośliwe zaczepki personalne nie będę odpowiadać. Troszkę inna liga, miły panie. A pan co czytuje? Autoświat? :P No, nie mogłam sobie odmówić....proszę o wybaczenie....:P :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woda utleniona
Zabic sie na własne rządanie rozśmiesza mnie-pewnie jest farmaceuta i boi sie ,ze ta branża padnie na psy.I od kiedy arsen to arszenik-żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Owszem moja wypowiedź o Pani wiedzy może się Pani wydawać niedopuszczalna ale pomylić kadm z kobaltem i głosić to wszem i wobec na forum jest dopuszczalne. Czy tak? Powoływanie się na forum na autorytety typu James Balach i nazywanie go prawdziwym naukowcem w odróżnieniu od noblisty Otto Heinricha Warburga, który Pani zdaniem jest szarlatanem jest dopuszczalne? Przecież na tym forum 24 stycznia poprosiłem Panią aby Pani podała źródła informacji o autorytecie (jak go Pani nazywa) jakim jest James Balach, czemu Pani nie odpowiedziała na to proste pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×