potrzebuje miłości!!!

widze ze nie dasz. juz pierwsza wypowiedz nt. spania miala konkretny cel, czyż nie? dziwnym zbiegiem okolicznosci pojawiala sie o pelnej godzinie. taka mala asekuracyjna reakcja?

no może i lubie sie asekurować:) ale jeszcze bardziej gadac z kimś przyziemno-interesujaco-normalnym:)

ile ja sie dzis rzeczy dowiem jesze o sobie. przyziemno-interesujaco-normalnym -dobre to :]

jeszcze cie nie znam i nie wiem jak cie zcharakteryzować a taki neologizm mi własnie sie przyplątał do łepetyny:) przyziemno dlatego że jak bym ci powiedziała o 9 rano nie pierdol na pewno bys sie nie obraził;)

no raczej bym umarł ze śmiechu niż sie obraził. ale czy to cecha przyziemnosci? hmm. ostatnio ktos mi powiedzial ze go obrazam nazywajac go zwyklym czlowiekiem (bo to takie przyziemne) osoba ta twierzdzila ze na ziemi jest dosc normalnych a ona lepei sie czuje jak o niej mowia jebniata :D

hahahhaha ale słuchaj, jak mam wybierać to też wole mów do mnie jebni eta:)

ona poprostu nie chciala byc zwyklym szarakeim i nie byla. bo nie chciala. wiec skoro juz ustalilismy ze tez jestes jebnieta (nie obrazajac cie). to co stoi na przeszkodzie podboju wszechswiata? jebnieci maja łatwiej w zyciu. chca i poprostu maja. a jak cos nie wychodzi to nikt sie nie smieja i nie wytyka palcami bo i tak wie ze osoba ta jest jebnieta. czy to nie jest wlasnie ta kreacja rzeczywistosci o ktorej juz gdzies wspominalem? :P

hmmmm nie wiem czy ilość piwa pozwala mi na realną ocene sytuacji ale taka kreacja rzeczywistosci by mi pasowała:) ale nie wiem czy to takie proste:) ale dzieki za komplemet o jebnieciu:)

lol, az sie boje co to bedzie jak sobie to ranem na trzezwo wszysko przeczytasz. dopiero dojdziesz do wniosku ze zemna jest cos nie tak -jakis wyzszy poziom pierdolniecia spolecznego chyba :P a zaznaczam ze ja dzis nic nie pilem :D

jak juz wspominałam mieszkałam w akademiku, tam to wyrobiłam sobie niestety odporność na alkohol, raczej trzewzwo sie czuje. I jesli mam cie okreslic to nie pierdolniecie a jakie takie...... przyciąganio-zainteresowanie twoją osobą odczuwam:)

a ja znalazłem miłośc swojego życia i spieprzyłem...nie zasłużyłem chyba na nią..hura hura hura!!! ma ktoś naładowana broń pod ręką?

chyba politologie studiowalas sadzac po tych neologizmach :P do brak pomysłu. no pewnie masz chlopie racje, pewnie byla miłością twojego zycia. zycia ktore juz przzyles, ale najwyraznie nie togo ktore przezyjesz, wic czym sie marwisz, bo ni czaje?

studiowałam polonistyke, wiec blisko:)i jedyne co mi tam sie podobało to lingwistyka bo od tych werterów i innych romeów to raczej stroniłam:)

pozno troche jest, mialem na mysli filologie. nie wiem czemu inaczej napisalem. trzeba bedzie wkoncu sie kimna :| a przy okazji nie wiem czy zwrocilas uwage jak bardzo odbieglas od tego o czym pisalas na samym poczatku:P ciekawe zjawisko.

no bardzo ciekawe:) i pozwalam ci isc spać, daj mi poczucie ze ja o tym zdecydowalam prosze:) ale nadal potrzebuje miłości, no może milimetr mniej:)

a co wypełniło ten milimetr jesli mozna wiedziec? nim skorzystam z twego pozwokenia na sen:P

no nie wiem... może ta rozmowa??:)

no ja tez nie wiem. przynajmniej nie powinienem:D dobranoc ;)

a moze wiesz....:) dobranoc:)