co macie jeszcze dzis do zrobienia?

Bo ja mam peeeeeelno nauki...i musze w koncu porzadek w pokoju zrobic... Mam znowu kilkaset slowek do nauczenia ale na szczescie na poniedzialek :P z czego 2tys.slowek musze ciaz powtarzac zeby nie zapomniec bo zalegle rzeczy musze pisac bo chora bylam...;/ A na czwartek mam 100 czasownikow nieregularnych(plus odmiana przez wszystkie czasy i tryby) :P Moze ktos mnie przebije?? :P

na jutro muszę powtórzyć cały materiał z licka z polaka hehe matura próbna :p

ee to nie bylo takie starszne :P wole powtarzac niz sie uczyc :P

ja muszę poszukać pewnych rzeczy do projektu :o

a ja nic

czyli ja mam najwiecej do zrobienia jak zawsze...dzis jescze musze jechac po prezent dla chlopaka...;/

j mam dzisiaj luz opeocz wypadu w jedno miejsce z dokumentami,pisalam dzisiaj 2 kola jednego nie zaliczylamz drugiego moze 5 wpadnie :D a takto dopeiro na pt chyba 2 kola :o

z rachunku prawdopodobienstwa i od dzis mam ... FERIEEE :D Bo studiuje w poznaniu a tu ta konferencja i nie mamy zajec! Za 2 dni wracam do domu juhuuuu :):):):):)

na szczescie metody probabilistyczne mam "dopeiro" w nastepnym semie :o

Ellinka co Ty studiujesz?:) ja informe i ekonometrie:)

ja mam codziennie minimum dwie wejsciowki...;/ wiec ferie bede miec najszybciej od lutego ;( ale tylko dwa tygodnie i potem znowu zakuwanie... wrrr ;[

automatyka :>

a ja musze zrobic projekt z psychologii społecznej na piątek (miałam na to 2 miesięce :/ ), nauczyć się na koło (ale jakoś przebrne przez te 80 stron - gorzej zapamiętać, a tym bardziej zrozumieć) no i jechać do Szpitala odebrać babcie 120 km od mojego miasta. a taka dzisiaj szklanka na drodze :/ Wkurza mnie mój brak zorganizowania

Niezle ;) pozdrawiam i powodzenia:)

upchnąc ciuchy do szafy (nie chce mis ię juz od miesiaca, więc tak leży cały stos na krześle) wymyśleć coś na obiad, zrobić zakupy, podlać kwiaty, przesadzić jedną roślinkę zanim zupełnie zmarnieje...

a na mnie czekaja 2 prace plus nauka do niezaliczonego juz egz a poprawka juz tuz tuż sporo tego mam a jakos natchnienia mi brak :(

eno to ja tez moge sobie doliczyc obiad,zakupy i sprzatanie :D

no i pewnie nie zrobię nic poza tym obiadem.....wrrrr ogarnia mnie lenistwo zajebiście mi się podoba ta nowa reklama Hospicjów, "LENISTWO TO CHOROBA WRODZONA" to chyba o mnie....

Musze napisac wypracowania bo w piatek rano musze oddac. Jeden z biologi, 3 angielskie, 2 z fizyki. :( A z chlopakiem tez chce spedzic czas :D

zamawiam KOPA w tyłek, by ruszyć się sprzed kompa

no u mnie sprzatanie z krzesla to conajmniej pol godziny bedzie :P nie wiem czy nie lepiej zrobic z tego krzesla szafe niz z powrotem do niej to wsadzac :P juz mnie wkurzaja te studia...;/ wole isc do pracy..odsiedze te 8h (nawet jak jest ciezko i duzo pracy) ale potem wracam do domu i moge nic nie robic....albo takie rzeczy typu sprzatnia, podelwanie kwiatkow itd. ;/

a może ktos za mnie to zrobi w koncu trzeba pomagac ludziom :P hahhhahaaaaaaaaa

niee co to to to nie juz wole studiowac niz pracowac :D dobra a teraz sie ulatniam musze troche nocke odespac :P

ja wole prace mimo wszystko :P na studiach jest tylko dobre to ze czasem mozesz sie 'wylaczyc' no i nie na wsyztsko trzeba chodzic (ale u mnie to trzeba byc nawet na kazdym wykladzie...) a w pracy to jednak trzeba wciaz myslec o tym co sie robi itd. Ale dostaje sie za to kase a na studiach nie ;/ (u mnie nie ma nawet stypendium...tzn.jest ale nie w formie $ tylko w formie wyjazdu za granice ;/)

freequa co studiuejsz? nawet na medycynie nie sa obowiazkowe wszystkie wyklady :P

z tym bajzlem na krześle to jest tak że mam więcej ciuchów niż miejsca w szafie...więc albo na chama upycham i wszystko pogniecione i nic nie da rady znaleźć....albo wszystko co na bierząco noszę lub to co właśnie było wyprane ląduje na krześle...i stos rośnie.... chyba zrobię wyprzedaż na Allegro, tylko że potem nie będę miała w co się ubrać.... HELP !!!!!! niech się zjawi wróżka która użyje jakiegoś ZIPA, który spakuje moje ciuchy w szafie !!!!!

zasadniczo powinny być dwie wróżki: jedna która przed wyjściem wyszukuje szałową, nową kreację, zwłaszca taką której aktualnie nie ma w szafie (bo kobieta nigdy nie ma się w co ubrać) i druga która dba o to by ciuchy były zawsze czyste i ładnie poukładane ;-)

oddaj niepotrzebne ubrania biednym ;) chociaz czesc ;) ja juz swoje spakowalam i od razu wiecej miejsca :P ja jestem na studiach jezykowych :P i jest nas na roku 14 :D a na trzecim roku 4 osoby :P wiec jak sie nie chodzi na zajecia to wywalaja...mozna miec 2 nieobecnosci (bez wzgledu na to czy to wyklad czy cwiczenia...)

isc do pracy

ja w pracy urlopy dokończyć, umyć kubek i talerzyk, dojechac do domu, po drodze zakupy, sprzątnąć kotom, nasypać im żarcia i wyłozyć puszkę, obiad zacząć robić na jutro, zjeść wczorajsza zupę, pogadać z facetem, obejrzeć mieszkanie na sprzedaż, wstawić pranie, dokończyć obiad na jutro, wykapac się, zrobić kanapki na jutro do pracy i wreszcie położyc się spać....