wybaczyć? znowu?

ależ autorko - dlaczego cięzko? "poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" Dalej możesz iść już bez tego obciążenia. A czy z mężem, czy bez - to już zależy od niego i jego decyzji. Ja w każdym razie trzymam za ciebie kciuki. za twoją siłę, mądrość, miłość i radość życia wreszcie niezależnie od tego czy będziesz cieszyła się życiem sama czy w małżeństwie :)

Ja się twojemu męzowi nie dziwię wcale ale to wcale , a czemu niby nie miałby sobie moczyc kija gdzie popadnie ? Przecież to tylko sex i cała zabawa polega na tym jak długo da się to ukryc , jak się wyda to sie młodą dupę rzuca i chuzia w poszukiwaniu nowej , ależ ten pan ma w życiu adrenaliny :O:O Przykro mi ale sama na to pozwoliłas , ja też kiedys wybaczyłam zdradę w imię miłości ? Rodziny ? A gówno prawda , baby wybaczają ze strachu że bez męskich portek w życiu znikną , nie dadzą sobie rady bo dzieci to to bo tamto i sramto , za drugim raze mój małżonek zaliczył konkretnego liścia a jego rzeczy leciały przez balkon aż miło , powiem Ci jedo , nigdy nie żałowałam swojej decyzji chociaż bywało ciężko ale ja moge spojrzec w lustro bez obrzydzenia

Już chyba wystarczająco się naczytałam jaka to ja jestem głupia, żałosna i jak to moje dzieci wyrosną na podłych ludzi. Dziękuję i żegnam.

zadajesz takie pytania na forum publicznym ? Czego oczekiwałaś ? Głaskania po głowie i stwierdzenia że to jest normalne ? Że wasze dzieci sa tak slepe że nie widza co się dzieje a Ty na to pozwalasz? Powiem jedno - za długo to trwa żeby się cos mogło zmienic i ty tego też nie zmienisz będziesz robic dobra minę do złej gry przed ludzmi , dziecmi i samą sobą , bardzo mi ciebie żal i tyle