Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upośledzona zawodowo

CZARNA DZIURA BEZROBOCIA

Polecane posty

Gość upośledzona zawodowo

napiszcie jak sobie radzicie z depresją na bezrobociu ( czy w ogóle jakoś sobie radzicie ) bo ja już nie mam sił. mam spore doświadczenie, nawet sporo rozmów na których wypadam nieźle a mimo to nie mam pracy. nie chce się nawer wstawac z łóżka rano, wszelkioe plany życiowe są w zawieszeniu, przed sobą widze tylko pustke. czy ktoś też tak ma i jak sobie z tym radzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zatancz na rzęsach na rozmowie, ostatnio nie wiadomo co powiedziec żeby dostac prace. mozna nawet swietnie wypaśc- i zrobic \"zbyt dobre\" wrażenie. czasem potencjalny pracodawca boi się konkurencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym co pisze rewq to się zgodzę. Mam wrażenie że jakbym nie miała żadnego doświadczenia, i nie znała żadnego języka, szybciej znalazłabym pracę. Pracodawcy boją się tych, którzy są lepsi od nich:) a u nas szukają tylko naiwnych, niezbyt kumatych roboli którzy będą siedzieć po nadgodzinach w imię ojczyzny i szefa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa 78
nie chce się życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak rekrutacją zajmuje się np. młoda Panienka z Okienka i zobaczy twoje CV , to jej ochota przejdzie do zaproszenia Ciebie. ona - wsadzona po znajomości lub na piękne oczka na stanowisko specjalista ds. rekrutacji , a ty - osoba z doświadczeniem i pewnie wymaganiami , wiadomo kogo zaprosi - kogoś kto nie sprawi że ona poczuje się nikim. oczywiście nie zawsze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokłądnie tak jest. U mnie w mieście kolejne zakłady zwalniają ludzi, jest coraz gorzej. Obecnie jedyną metodą dostania pracy powoli stają się znajomości czy właśnie te piekne oczka:-O zaczynasz wątpić czy lata doświadczenia na cokolwiek ci się przydadzą, skoro wolą zatrudnić jakąć kuzyneczkę szefa (jak było w moim przypadku i dlatego straciłam prace) czy kogoś innego w tym rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz panike sieją media i same napędzaja spirale. niedługo zaczna sie masowe zwolnienia . a ogłoszeń coraz mniej. o podwyżkach mozna zapomniec, znów pracodawca bedzie czuł sie panem i władcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa 78
najbardziej przykre jest to że inni postrzegają cię jak nieudacznika, a sami nie zaznali bezrobocia i nie wiedza jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisa, nie zawsze pracę traci się ze swojej winy, to samo dotyczy szukania tejże. Czasami po prostu tak wychodzi. Najgorsze co można zrobić to przestać wierzyć w siebie i zacząć uważać się za nieudacznika, zamknąć się w domu i nie robić zupełnie nic. Fakt, media nakręcają panikę, odnośnie pracy jak i giełdy, ale z tego żyją:) Powoli rusza branża lotnicza (ten temat jest mi akurat bliski), i myślę że może z początkiem nowego roku będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem 2 rozmowy właśnie i poziom rekruterki podczas jednej z nich był poniżej krytyki. niektórzy czują się najwyraźniej lepszymi ludźmi skoro oni rekrutują a ty jesteś petent. na depresje na bezrobociu najgorsze jest nic nie robienie. niestety trzeba zając się czymkolwiek żeby nie zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura ja nie uważam siebie za boskiego kolesia co musi dostac super prace, nawet zarobków wielkich nie wymagam . ale byle kim też nie jestem i czasem widze że jak na rozmowie nie kłade uszu po sobie to bardzo denerwuje osobe rekrutujaca, bo ona oczywiście jest na górze a ja na dole.... a wystarczyłoby szanowac sie wzajemnie. a temat jest fajny, nie przejmuj sie piramidami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewq, nic takiego nie napisałam, że uważasz się za super kolesia;) to jest normalne, że nie interesuje cię praca w osiedlowym sklepie czy przy taśmie i ja też tak mam. nie wymagam stanowiska kierowniczego, absolutnie. Tylko że większość takich np kierowników w firmach to wepchnięci tam po znajomości krewni i znajomi, którzy przyjmą do pracy podobnych do siebie, ale broń boże lepszych. Na swoim CV mam 3 lata pracy w dość znanej firmie, gdzie nie ukrywam ze dobrze płacili. Pewnie uważają ze muszę mieć niesamowite wymagania finansowe i uważam się za nie wiadomo kogo:-O Dopóki pracowałam, myślałam, że łatwo znaleźć pracę. Jak sama zaczęłam szukać, okazuje się że nie jest to wcale takie łatwe. Nikogo nie interesuje moje doświadczenie, wiedza czy języki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złota maksyma brzmi : punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . każdy dopóki ma prace myśli inaczej dopiero bezrobocie otwiera oczy . na pewno masz potencjał i ja też , szkopuł w tym, że nikogo to nie obchodzi . rekrutacja często rządzi się takim prawem , że przyjmuje się takiego w sam raz , nie za mądry , nie za głupi . trele30@interia.pl napisz to pogadamy poza forum jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze Was rozumiem
Wiem co czujecie od wrzesnia szukam pracy i nic . A teraz zblizaja sie swieta a ja nawet nie mam swojej kasy by coś komuś kupic na prezennt;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to smutne z tymi prezentami , ale w sumie jeśli bez Twojej winy pracy nie masz to bliscy to zrozumieja zreszta, święta są nie od prezentów tylko od tego by rodzina była blisko siebie wtedy. może Nowy Rok coś zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNNNN9
PO PROSTU IDZ DO BYLE JAKIEJ PRACY CZY W BARZE CZY W SKLEPIE TO CI DODA PEWNOSCI SIEBIE? CZASAMI TO JEST POMYSL BO SIEDZENIE W DOMU POWODUJE SPADEK WSZYSTKIEGO ZE TAK POWIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw to cie musza zechciec do takiej pracy. ja też próbowałem do byle jakiej i nic. z tego wniosek że nie nadaje się do niczego chociaz pare lat w dużych firmach przepracowałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze Was rozumiem
No tak prezenty to nie wszystko ale wiesz glupio gdy ktos ci cos daje a ty nic dla niego nie masz, wszystko to jakies dolujace w tym kraju czlowiek ma checi do pracy a nikt tego nie dostrzega, Moze nowy rok przyniesie cos dobrego jakies rozsadne oferty pracy a nei tylko akwizycje i przedstawicielstwo handlowe. Praca w barze dziekuje bardzo pracowalam 2 dni 35 godzin i sam wyzysk i na dodatek wmawiaja ci ze cos zle lejesz za duzo i w ogole i mi na dwoch dniach obcieli 26 zl ... zrezygnowalam i dowiedzialam sie ze przy wyplacie bede miec 300zl mniej i ze jest tam rocznie ok 10 barmanek. juz wiem dlaczego, ja chce byc dobrym pracownikiem a nie niewolnikiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz rewq, ja nie jestem "biurowym" typem. Jak pracuje, to pracuję, angażuję się w to w 100% i nie lubię tracić czasu na gadanie, łażenie, plotki i kawę. Robota to robota i ma być zrobiona. Otoczenie biurowe i open space działa mi na nerwy, bo przeważnie jest tak że ja jako jedyna pracuję, a reszta wokół mnie nic nie robi. W mojej byłej pracy tak waśnie było: obijanie się od rana, a potem za pięć 12ta do roboty i nadgodziny, i to było dobrze postrzegane;) Imieninki, ciastka, wycieczki na papierosa, pijackie wyjazdy integracyjne (i zero szkoleń czy kursów), a koniec końców i tak się okazało że znajomości są wazniejsze niż moje wyniki sprzedaży, które były lepsze niż u innych. Eh, czuję się sfrustrowana tym wszystkim, i nie wierzę że w dzisiejszych czasach wiedza ma jakieś znaczenie, jeśli nosisz nieodpowiednie nazwisko. Szukam i szukam, ale nic nie ma. Mnie zwolnili, u męża w pracy też nieciekawie, w domu trwa remont, kasa potrzebna na gwałt:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak więc temat jak najbardziej trafny bo to prawdziwa czarna dziura lub otchłań. rozumiem dlaczego nie chcesz takiej pracy , skoro kantują na kasie wyzyskiwacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laura--- u mnie w biurze ani myślano o kawie taki był zapierdol. a ja mam kredyt do spłacenia a pracy ni ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upośledzona zawodowo
no tak wielu ma tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziiiiikkkkkaaaaaaa
dobrze piszesz Laura ja pracuje w urzedzie i jest u nas jeden obibok, jesli on czegos nie zrobi to reszta robi to zaniego, wiekszosc czasu spedza na inernecie, ma tyle niedociagniec ze brak slow ale dyrekcja tego nie widzi, wiec po co sie wysilac skoro i tak nic z tego nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upośledzona zawodowo
bo u nas jeszcze wciąż komuną wieje w wielu zakładach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod koniec moja kierowniczka dała mi do zrozumienia, że mam pomagać w pracy koleżance, która się nei wyrabia. Koleżanka się nie wyrabiała, bo się zwyczajnie opierdalała, ale były razem kumpelkami, no a z układem nie wygrasz. Towarzystwo wzajemnej adoracji. Na szczęscie ja nie zdążyłam wziąć kredytu, ale i tak pieniądze są potrzebne, bo zyć z czegoś trzeba. Przerażają mnie te wszystkie wiadomości o kryzysie, zwolnieniach itd. Boję się że kiedyś będę zmuszona iść do pracy za 1000 zł, a tego nie chcę. Jestem w takiej sytuacji że nie mogę wyjechać do innego miasta czy kraju, a obawiam się że nie jestem na tyle "przeciętna" żeby coś tutaj fajnego znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elzabettta
dokladnie, ja pracuje w starostwie i jest to samo, ja pracuje kilka miesiecy za tysiac zl na reke i nie moge patrzec jak ta banda osob po ogolniakach tylko czy jakis szkolach srednich zajmuje miejsca osobom wyksztalconym mysle ze takie osoby jak ja po studiach maja lepsze spojrzenie na wszystko i jakos sa bardziej inteligentne ja do pracy ide pracowac a nie zbijac baki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź se CV zrób takie bardziej lajtowe. ja mam 2 wersje , w tej gorszej robie z siebie przeciętniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze Was rozumiem
No tak prezenty to nie wszystko ale wiesz glupio gdy ktos ci cos daje a ty nic dla niego nie masz, wszystko to jakies dolujace w tym kraju czlowiek ma checi do pracy a nikt tego nie dostrzega, Moze nowy rok przyniesie cos dobrego jakies rozsadne oferty pracy a nei tylko akwizycje i przedstawicielstwo handlowe. Praca w barze dziekuje bardzo pracowalam 2 dni 35 godzin i sam wyzysk i na dodatek wmawiaja ci ze cos zle lejesz za duzo i w ogole i mi na dwoch dniach obcieli 26 zl ... zrezygnowalam i dowiedzialam sie ze przy wyplacie bede miec 300zl mniej i ze jest tam rocznie ok 10 barmanek. juz wiem dlaczego, ja chce byc dobrym pracownikiem a nie niewolnikiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×