Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość steelseries

Moja dziewczyna poza sobą nic do związku nie wnosi

Polecane posty

jak nie miala faceta to czemu ma nie mieszkac z rodzicami? tot akie przyjemne wracac do pustego mieszkania?... samochód też może jej do niczego niepotrzebny, a koszta ogromne - ubezpiecznie, paliwo, serwis... po co, żeby stał w garażu? a może ona w ogole nie ma prawa jazdy?.. :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
kij w mrowisko ;-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przeciez jemu chodzi o podejscie do życia, o jakis plan, działanie. a samochod i mieszkanie to takie przyklady tylko. To chyba dobrze jak facet mysli ralnie, o przyszlosci, a nie o zabawach, skakaniu z kwiatka na kwiatek. Cóż autorze nie dogodzisz w dzisiejszych czasach nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej chłopaczku
jak cos nie pasuje zawsze mozesz poszukac bogatej pani i zostac jej utrzymankiem. 😴:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty34
Nie rozumiem niektorych wypowiedzi, gdyby napisała to kobieta o przyszłym narzeczonym, wszyscy byście ja poparli i stwierdzili, że facet jest niezaradny. Wcale nie dziwię się, że dopiero po jakimś czasie są takie wątpliwości, lepiej przed ślubem niż po:) A dziewczynie trochę się dziwię, może dlatego że ja od 19 roku życia utrzymuję się samodzielnie, pracuję i ukończyłam studia zaoczne. Nawet na urlopie macierzyńskim dorywczo pracowałam. Ale niestety znam kobiety, dla których to wygoda mieszkać z rodzicami, nie trzeba płacić rachunków, gotować regularnie i wogólne można żyć dniem dzisiejszym. Jeżeli są same - ich sprawa, ale jeśli chcą się z kimś związać - już trudniej. A autor wcale nie jest samolubem, martwi się po prostu o ich wspólną przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
betty- bo to babksie forum, czego wiec nie rozumiesz? ;-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh a ja na przyklad mam mieszkanie, ale dopoki nie zamieszkalam z moim narzeczonym to tez zmieszkalam z rodzicami. po co mam siedziec sama w domu jak moge z kims? i tez im nie placilam, bo nie chcieli. za to gotowalam obiady, bo to uwielbiam, a moja mama nie znosi (wszyscy zadowoleni :) ). samochodu nie mam bo nie mam prawa jazdy. mam za to odłożoną gotówkę w dużej ilości, ale narzeczonemu tez tak od razu tego nie powiedzialam bo i po co. nie uwazam sie za osobe niezaradna. zalatwilam mnostwo rzeczy, bralam i splacalam pozyczki, mam swoj wlasny dorobek. dziewczyna autora tez moze ma, tylko on o tym nie musi wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty widzę,że wkońcu znalazł się ktoś kto poparł autora. I jest to nie kto inny tylko ktos kto poprostu już w młodym wieku wziął się za pracę. Ja mam 19 lat pracuję, studiuję, mieszkam bez rodziców i jakos jest to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 26 lat i tez sie niczego
jak sie malutko zarabia, ma sie studia i jeszcze trzeba sie do zycia dołozyc to nie jest sie w stanie cos zaoszczedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja autora rozumiem. Moze jego dziewczyna cala wyplate przeznacza na kosmetyki i ciuchy, a od niego oczekuje ze bedzie lozyl na przyszly dom, na zasadzie co twoje to i moje, co moje to nie rusz ? Wspolne zycie to duze wydatki - kredyt mieszkaniowy, czynsz, jedzenie, samochod, ksiazki dla dziecka itp itd - to wszystko kosztuje i to sporo, ciezko na to wylozyc z jednej pensji. Autor najlepiej zna swoja dziewczyne, wiec skoro jest zaniepokojony to pewnie jej podejscie do zycia daje mu ku temu powody. Moze przeczuwa ze zaraz po slubie zonka polozy sie, bedzie pachniec i odbierac mu wyplate, podczas gdy on sie bedzie zaharowywal na 2 etaty? Napisal ze jest leniwa i malo ambitna. Wcale nie dziwie sie ze facetowi nie chce brac na siebie wylacznej odpowiedzialnosci za utrzymywanie kogos - czasy, kiedy facet pracowal i utrzymywal rodzine sie juz skonczyly, chcialysmy rownouprawnienia to mamy, w zwiazku trzeba sie wzajemnie wspierac. Autor ma duza szanse skonczyc jak moj znajomy - jak stracil prace to niepracujaca zona ciosala mu kolki na glowie, bo kasa sie skonczyla, a sama propozycje pracy odrzucila no bo przeciez od zarabiania jest maz a jak nie moze to jego rodzina powinna mu dac kase dla zony(!). Gosc z tego stresu podupadl na zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja jestem kobietą i mieć nie musze :) a facet bez prawka - porażka ;)... PS. stary, Ty jeszcze nie odróżniasz kiedy ja do Ciebie serio piszę a kiedy się nabijam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek, ale lekarki nie chcesz, bo zbyt ambitna i "zbyt wysokie progi na Twoje nogi"? :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze....
powiedz czego sam sie dorobiłes ...he??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w wieku 30 lat nic nie ma to rzeczywiście za dobrze o niej nie świadczy. Do niczego nie dojdziesz z nią w życiu. Wiadomo, że to babka kieruje facetem a ona tak Tobą pokieruje, że oboje będziecie siedzieć na zasiłkach i czekać na renty mamusiek robiąc sobie gromadke zaniedbanych dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, ze komus moze nie pasowac takie podejscie od zycia jakie ma kobieta autora tematu, ale nie rozumiem jednego: po co sie z nią wiązał ??? po co myśli o narzeczeństwie ?? Bez sensu i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chce wyksztalcona, przyszlosciowa, niezalezna kobiete z klasa" i do tego dziewice. i atrakcyjną! i nie lekarkę! i to mowi nieambitny lekkoduch :) stary, Ty bedzie prawiczkiem do konca zycia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stary, Ty bedzie prawiczkiem do konca zycia... heheheh też mam takie samo zdanie w kwestii prawiczka i kropka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very very
Dla różnych ludzi liczą się różne rzeczy.... Trzeba zdać sobie sprawę ze swoich życiowych priorytetów. priorytety maja to do siebie, że zmieniają się w czasie.... Problem sprowadza się do systemu wartości wyznawanych w życiu. Miłość+ praca+ zdrowie = szczęście. Popatrz, gdybyś ją kochał głęboko i szczerze , miałbyś autorze wszystko o czym marzysz ;) Ty jednak chcesz czegoś innego... Czy wiesz czego dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezissxx
autorze pytanie zasadnicze - - - czy Ty ja w ogole kochasz?? bo jesli sie kogos kocha to nie wypisuje sie takich rzeczy, po co w ogole z nia jestes skoro forsa i dora materialne sa dla Ciebie wazniejsze?? jestes pazerny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ah_te_kobiety
stary pamiętaj "nie ma udanego związku jeśli Kobieta leży i pachnie" daj jej kopa!!!! nigdy ale to nigdy nie chciałbym sie wiązać z obibokiem co nie jest nauczony życia!! sam zarabiam odpowiednio dużo aby zapewnić bardzo wysoką stopę życia sobie żonie i dziecku. Mimo że nie jestem materialistą lecz wręcz bardzo rozrzutnym facetem to nie związał bym się z kimś takim, nie chodzi tylko o pracę choć jest bardzo ważna dla Kobiety i udanego związku ale też o całokształt życia z osoba którą w wieku 30lat nadal "wychowują" Rodzice! Nawet jeśli zacznie pracować to co będzie po powrocie z pracy?? „kochanie jestem taka zmęczona??” porozmawiaj z nią i koniecznie zamieszkajcie razem, zobaczysz co Ciebie czeka z nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyslalbys ze skoro wyszla za Ciebie to znaczy ze chce wlasnie CIEBIE? :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very very
Rosalindo, każdy inaczej widzi swoje szczęscie... Ja widzę je właśnie w ten sposób. Wiem, że nie da mi go związek z facetem, który śpi na kasie, ani z takim, co jeździ lexusem wyszarpanym na cudzej krzywdzie, ani z takim co jest niedojrzały, ani z takim co ma same zalety, ale niestety pije, ani posiadanie własnego domu, gdy nie mam z kim się nim dzielić itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Very nie każdy marzy o wakacjach w Dubaju, ale każdy lubi dobrze zjeść i mieć na lekarza. To sie bierze raczej z pracy a nie z miłości, która i tak wcześniej czy później mija ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ah_te_kobiety
aha i jeszcze jedno, nie chodzi mi o to aby Kobieta zarabiała tyle co facet, ale niech zarobi chociaż na swoją kosmetyczkę, fryzjera, paznokcie czy co kolwiek na co ma ochotę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemezissxx
prawiczek i kropka----ale ja nie mowie, zeby wydawac cala wyplate na zonke, bo to byloby nienormalne. Poza tym z tego, co pisal autor jego kobieta pracuje wiec sa jakies srodki finansowe i on jej nie musi utrzymywac. Bardziej chodzi o to, ze ona mieszka z rodzicami a ma 30tke na karku i w zwiazku z tym szereg przyzwyczajen, do tego wygodnictwo. Ale on wiedzial o tym od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
steelseries \"nie za biedna tylko sam nie wiem..leniwa, mało ambitna ? Ona jest goła jak studentka, nie ma jakiegoś ciśnienia by coś osiągnąć ....ja od stydiów wszystkiego sobie odmawiałem gdy inni balowali pracowałem a ona co ? |Chodzi mi o podejście do życia!\" No wiesz, jeśli Ci jej podejście do życia nie odpowiada, to lepiej od razu sobie daruj ten związek. Przecież o to w związku chodzi, żeby dwoje ludzi patrzyło - nazwijmy to - w tym samym kierunku. Może dla niej mamona i nieruchomości nie są aż tak ważne. Albo ma pracę, w której wiele nie zarobi. Tak patrzę po mojej siostrze - studiów nie zrobiła, bo się na nie nie dostała. Charakter ma taki, że może..... kiedyś ..... jakieś zaoczne skończy, albo i nie. Dopiero od niedawna ma pracę - w urzędzie państwowym, więc może z 800zł na rękę dostaje. Spróbuj facet za tyle miesięcznie zamieszkać sam, utrzymać się i jeszcze sobie na samochód odłożyć! Poza tym - nie wiem, jak jest w przypadku Twojej dziewczyny - ona oddaje 300zł mamie. Dokłada się do czynszu itd. Ładnie z jej strony. Poza tym - nie rozumiem - DLACZEGO Z GÓRY ZAKŁADASZ, ŻE JAK COŚ CI SIĘ STANIE, TO ONA CIĘ ZOSTAWI, BO JUŻ NIE BĘDZIESZ ZARABIAŁ?!?!?!?! Rozmawiałeś z nią o tym? Chyba nie. Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek osoba tak powiedziała o swoim partnerze - no, chyba, że jest to pustorożec, jakich mało, a wtedy - wracamy do początku mojej wypowiedzi - trzeba się z takiego związku ewakuować. A tak na marginesie - moja ciocia mi zawsze powtarzała, żebym znalazła sobie takiego ustawionego faceta, z własnym mieszkaniem. Strasznie mnie to śmieszyło i zazwyczaj odpowiadałam: A co, jeśli facio będzie też szukał takiej ustawionej panny z mieszkaniem? I co? Sama mieszkanie kupiłam na kredyt, potem poznałam fantastycznego faceta (bez własnego mieszkania, samochodu itd.). Kończę spłacać kredyt, on kupił w międzyczasie auto, mieszkanie urządzamy razem, wspólnymi siłami i naprawdę mam w dupie, ile on zarabia, na kogo jest zapisany samochód, itd. I wiem, że nigdy, przenigdy nie zostawił by mnie w opałach. To taki typ, że dopóki go nie pali potrzeba, to sobie robi minimum, ale jak nadejdzie jakaś zła passa, to wiem, że mogę na niego liczyć. Tego Tobie chyba brakuje. Albo szczerej rozmowy. Poza tym - niestety, jesteś materialistą, więc musisz sobie znaleźć materialistkę, inaczej się zakłócicie z obecną dziewczyną o podejście do spraw finansowych. Tak czy owak - nie szanuję Cię facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×