W tej sytuacji - kupować prezent??

podejrzewam, że się nie ocknie, ponoć za bardzo jej imponuje i jest bardzo zakochana, wręcz zaślepiona [ja też byłam], a sa już dość długo razem.

Lubie robic prezenty ale tez lubie je dostawac Moj ma problem tylko z pomyslem wiec jego prezent rzadko jest niespodzianka.Pyta po prostu co chce chyba,ze ja glosno przed okazja po kilka razy dziennie mowie,ze cos tam widzialam.Czasem sie domysli ale wiecie jak to z facetami;)

szczerze? jesli kupuje innim aa tobie nie to naprawde cos jest nie tak... co on sobie mysli... ze kim ty dla niego jestes... takaa wazna ze :x... to jest tez sposob okazyywania uczuc.. juz by glupia roze kupil.. 5 zl zaluje na ciebie?? to juz swiadczy o czyms.. pracuje stac go na prezenty dla innych a tobie nic nie podaruje.. wez naslij moze na niego jakas kolezanke niech przed jakas okazja (ur czy gwaizka, mikolajkami) spyta cco ma zamiar ci kupic bo nie chcesz dac tego samego.. ciekawe co wtedy powie...

może jak na nim zbankrutuje to się ocknie;D darmozjad jeden;/ może niehc mu jesczE WPłACA COś CO MIESiąc na konto;/

dwudziestka to dobry pomysł, zrób tak autorko;D ciekawe co powie;))

Gdybym była w takiej sytuacji jak Ty- nie kupiłabym żadnego prezentu! Dla zasady generalnie... Skoro jesteście w związku to zarówno Ty masz potrzeby jak i on, póki co przyjemności (prezenty) dostaje tylko on... a to zwyczajnie nie fer... Wstrzymałabym się z kupnem prezentu i robiła tak jak on-kupowała DROBIAZGI na rocznice i walentynki...

a czy ty masz kupowac? ja bym na twoim miejscu jednak kupila.. nie badz taka jak on...chociaz kubel zimnej wodu na leb by mu sie przdal... (i zebys w ogole udala ze nie pamietasz ze ma urodziny i zachowywala sie jak w zwykly dzien.. najlepiej jeszczez umowila sie z kolezankami na jakis wypad , wybyla z domu na caly dzien..) ale ty tak przeciez nie zrobisz;p.. tak tylko pisze:D

Nie kupuj!!!!! W ogóle na takiego chama nie ma co sie spuszczac i wielce bawic w dyplomacje i żarciki. Ja bym mu powiedziała prosto z mostu w jego urodziny, że życze mu wszystkiego najlepszego, ale prezentu nie przyniosłam żadnego, bo ty też nic nie dostałas od niego. Powiedziałabym też, że uwazam to za dziwne, że rodzine i kumpli obdarowuje, a tobie nie dał ani razu żadnego prezentu, ani na urodziny, ani na imieniny, ani na gwiazdke, ani od mikołaja, nic. A jak już uwaza, że partnerowi prezentów sienie daje, to powinien chociaż był zaoponować, jak ty mu dawałas prezenty. Dlaczego miałaby robic to w formie żartu ? To jest zwykły brak kultury co on robi, chamstwo i wyrachowanie, nie wierzę po prostu, że to z gapiostwa czy przeoczenia wynika. Mozna zapomniec raz o urodzinach, chodx mi sie to w pale nie miesci, bo o urodzinach swoich najbliższych osób nie zapominam NIGDY, ale kurwa o bozym narodzeniu chyba trudno zapomnieć. Tym bardziej - jak siekupuje prezenty dla wszystkich innych

A ja tez mialam podbno moj facet przed urodzinami pytal mi co chce dostac powiedzialam ze ksiazke..dostalam kwiaty i powiedzial ze ksiazke dokupi i tak czekalam i czekalam i a on caly czas dopytywal jaka to ma byc ksiazka w koncu powiedzialam mu chyba po 2 miesiacach ze widzialam ta ksiazke i z zartem zapytalam czy ja dostane....na co sie dowiedzialam zebym sama sobie ja kupila a on odda mi kase......No ale to nic potem na mikolaja nic nie dostalam na Boze Narodzenie tez nie ......a On w miedzyczasie mial urodziny i ja mu kupilam prezent....teraz znowu ja mam urodziny wlasciwie to za pare dni ...i raczej nic sie nie spodziewam ani na mikolaja .....i tez sie zastanawiam czy ja mam mu cos kupic na jego urodziny i jakos tak dziwnie.......... Autorko ja uwazam badz soba i kup mu jakis drobiazg ...bo nie o prezent chodzi ale o gest ....i powiedz ze kochasz i ze pamietasz ....i poczekaj do mikolaja albo Bozego Narodzenia na jego reakcje

No ja aż trakich jazd nie mam :D jedynie te prezenty. Jesteśmy ze sobą 1,5 roku - ktoś pytał. To jestem troche w kropce - z jednej strony kupiłabym nawet dlatego że może by mu głupio było (ale czy się ocknie i domyśli) a zdrugiej - kupię i zostane z takim poczuciem, ze on o mnie ni epomyslał. Albo nie kupić :P (ciekawe jaka bedzie reakcja). :)

Hmmm, mam ten sam problem, tylko że On od trzech lat \"zapomina\" o moich urodzinach. Ostatnio niby było mu głupio ze nie pamiętał i powiedzial, że mam sobie wybrać co chcę to mi kupi. Jak w końcu powiedzialam co chcę, to usłyszałam, że zwariowałam chyba że taki drogi prezent. Dla wyjaśnienia: ok. 180 zł. Może faktycznie nie tanio, ale ja na jego każde urodziny wydaję ok. 200 zł więc wydawało mi się, że jak na jeden prezent za trzy lata to chyba nie jest oszałamiająca kwota. Szczególnie, że zarabia bardzo dobrze. Było mi cholernie przykro i teraz też o jego urodzinach chyba \"zapomnę\" :O

Laski, ja was nie rozumiem, Jesteście potencjalnymi zonami do bicia "bo zupa była za słona". On zlewa i zlewa a tu "bądź dobra, gest sie liczy". A jaki on ma gest, pytam ? Kurwa ludzie nie dajcie sobie skakać po głowie. Jeszcze jakby to wam koło dupy latało - ale cierpicie z tego powodu, jest wam przykro - i dalej robicie to samo. To róbcie, chyba wam to sprawia przyjemność, takie cierpietnictwo

tez się zastanawiac czy 'zapomniec' o jego prezencie :O kurcze, co zrobić?!

moj facet nie kupil mi nic na moje 1 urodziny obchodzone razem,( obchodzimy prawie w tym samym czasie) ja zrobilam kolacje, swiece, kupilam mu portfel - on to przyjal podziekowal i wyszedl... na moje 2 urodziny - dal mi kolczyki w papierowej torebce (w tej w ktorej ja mu dalam w zeszlym roku portfel i roze) niedlugo nasze 3 urodziny razem, ode mnie juz dostal... ciekawa jestem co wymysli:P a Tobie radze kupic prezent:) rózge:P pozdrowionka

ja też podobnie mam;/ ja zawsze pamietam o róznych okazjach, kupowalam nawet bez okazji i zawsze pamietalam,ale tak bylo u mnie w rodzinie. on...hmmm..... mialam urodziny no niby nie kupil bo stwierdzil ze pojedziemy i sobie sama wybiore....tak sobie wybralam,ze razem zaplacilismy za to jako pamiatka z wakacji.....smutne....aha noi on oczywiscie tez mial pamiatke z wakacji tylko 2 razy drozsza. najlepsze jest to ze jak sie spotykalismy to ja nie [pracowalam tylko studiowalam, on pracowal i bardzo dobrze zarabial,a to ja zawsze bylam ta pamietajaca i nie kupowalam byle czego..........a i tak sie nie nauczyl, teraz jestemy malzenstwem, i mowie"co chcialbys na gwiazdke, moze jest cos co potrzebujesz" a on "po co robic prezenty, szkoda pieniedzy,albo kupmy cos do domu np. do kuchni":/;/;/;/;/

no wiesz to po co wychodzilas za niego za maz??????????? sama jestes sobie winna:/

bo ma wiele zalet, patrzy sie rowniez na inne rzeczy, nie tylko na prezenty,a zarabia tyle ze sama sobie kupuje co chce, trudno nie kupuje mi to sama sobie wydaje jego kase teraz:D

skoro tak jest to nie marudz:P wiesz, fajnie jest miec kase zeby sobie samej kupic prezent, ale jak cudownie jest byc rozpieszczana przez swojego faceta... prezenty drobne bez okazji, bukiecik kwiatow itp. kupowac sobie samej taki bukiet to nie taka frajda;)

wiem wiem:)ale jak nie mam innego wyjscia??:)to chociaz tak to sobie wynagradzam,a co:D

hakunamamamatatata -> ale twój chłop przynajmniej przykłada do siebie tę samą miarkę. To jestem w stanie zrozumieć - po prostu uwaza, ze kupowanie komuś prezentów jest głupie, że najlepiej kupić sobie samemu - dokładnie takie jak sie chce i to, czego siepotrzebuje. A ten od autorki prezenty chętnie zgarnia, ale do dawania to juz mniej gorliwy

ale za to mam braciszka, ktory zawsze o mnie pamieta:)i nawet robi prezenty bez okazji.

wiem, współczuje autorce.....

zonaty? :P

ięc jak się zachować? mam tak 50/50 :O bije sie z myślami...

glupia jestes czy jaka??? no udawaj ze nie wiesz co to za dzien i tyle... a jak chcesz kupic cos to daj mu rozge... :o

i mam być taka jak on ? :O

ja bym nie kupiłam. za to bym wczesniej uprzedzila i powiedziała,,, w tym roku prezentu nie dostaniesz bo w sumie to Ty mi nigdy nic nie dajesz także ja się nie czuje dłużna....

Jak chcesz być taką uszlachewtnioną w cierpieniu matką teresą, to kup. Tylko potem nie pisz, ze ci przykro. Trzeba stac za swoimi decyzjami

są takie przypadki dobrze mówi nie kupic, ale też wyjaśnić, dlaczego