W tej sytuacji - kupować prezent??

taka po prawdzie to sama bez słów dalaś mu komunikat że może cię traktować beż szacunku. kupiłaś mu prezent i nie zareagowalaś na brak wzajemności .czyli dałaś mu ciche przyzwolenie do olewki a on z nigo korzysta . ty dalej milczysz i to znosisz. sory za szczerość ale mam wrażenie że się boisz walczyć o siebie i boisz w sposób jawny wykładać w jasny sposób swoje potrzeby.

dobrze jest kontrolować czy to co jest mówione pokrywa się z tym co jest robione. pelno tu topików, on pije, bije ale mówi że mnie kocha ... czy on się zmienie ? nie nie zmieni się. zmienić możesz się ty i twoje reakcje na powstające problemy.na to masz wplyw.

wronka, my sie nie stawiamy w Twojej sytuacji. Probujemy tylko komentowac to co piszesz. A jesli tak przedstawiasz sytuacje, to takie sa nasze spostrzezenia. Glowa do gory teraz. Nabierz troche dystansu do siebie i do przodu:)

ja nie wyobrazam sobie sytuacji że pytam dlaczego ni edostałam prezentu :O i nie oczekuje ze on sie zmieni ;) nigdy tak nie pisałam na kafe To raczej on tera zma świadomośc że odejde i boi ise rozmawiac i unika tego tematu.

jakie sa jeszcze powody, dla ktorych chcesz odejsc?

kobieta- patrzysz bardzo jednostronnie . nie dostalam prezentu. porozmawiaj z nim nie oty czy ty dostałaś tylko o tym jak on dalej widzi tą sprawę. zadaj mu proste pytanie czy tak bez prezentów będziecie obchodzić im. i ur. chcesz prezent - ale się wstydzisz. chcesz prezent- nie się boisz o tym rozmawiać. odpowiedz sobie dlaczego twoje potrzeby ukrywasz ?

yeez---to raczej ty odczytałąs to bardzo jednostronnie - chodizło mi o sytuacje a nie o to ze nie dostałąm prezentu, zapytałam czy jemu kupowac, sam temat topicu o tym mówi. Nie chodzi mi o sam prezent, rzecz, przedmiot bo ni ejestem materialistką i nie sa dla mnie wazne pieniądze auczucia.

yeez - masz bardzo mądre słowa w stopce:) - tak na marginesie

--zadaj mu proste pytanie czy tak bez prezentów będziecie obchodzić im. i ur.---prezent nie jes dla mni e najwazniejszy, zadałam wam pytanie co zrobic w takiej sytuacji bo nigdy sie w takiej jescze nie znalazłam --chcesz prezent - ale się wstydzisz.---patrz wyżej ---chcesz prezent- nie się boisz o tym rozmawiać. -- nie nie boje się, nie chodzi mi o rzecz tylko o postawe, ----odpowiedz sobie dlaczego twoje potrzeby ukrywasz --- mam potrzeby byci apotzrebną, kochana, szanowaną - a nie obdarowywaną przedmiotami.

a o co ci chodzi ? chyba dobrze odczytałam, że ty jemu kupowalaś a on tobie nie. i teraz masz dylemat czy dalej ty masz mu kupować czy też nie. TAK CZY SIAK to się sprowadza do jednego.masz poczucie krzywdy i wsydzisz się i wypierasz własnych odczuć. boisz się ,że ktoś pomyśli że jesteś materialistka.każdy jest w jakimś sensie materialistą. jesteś czy nie . w związku musi być równowaga. powiedz mu Misiu za chwilkę są twoje urodziny czy tam imieniny, do tej pory ja ci kupowalam prezenty ale ty mnie nie - jak widzisz to dalej ? czy tak już bedzie zawsze ? czy ty może nie chcesz prezentów ode mnie i nie chcesz bym ja ci kupowałA ? może uzgodnimy jak to będzie w przyszłości ?

autorke topiku Sprowadziłyście to do samego prezentu :D Ja też nie ośmieliłabym się zapytac jak dziecko gdzie jest mój prezent, może jescze tupać nogami albo połozyć się na podłodze i płakać? :D Chyba nie o to chodzi. Ale fakt ze facet to troche bydlak, daj sobie z nim spokój. Ew. wróć do tego który dbał o twoje świeta i kupował te prezenty i celebrował razem z tobą uroczystości.

"Misiu za chwilkę są twoje urodziny czy tam imieniny, do tej pory ja ci kupowalam prezenty ale ty mnie nie - jak widzisz to dalej ? czy tak już bedzie zawsze ? czy ty może nie chcesz prezentów ode mnie i nie chcesz bym ja ci kupowałA ? może uzgodnimy jak to będzie w przyszłości " no i tego nigdy bym ni epowiedziała :D:D OK!! jutro ma urodziny to poisze jak chcecie co było i jak, zgoda? :D

a ja rozumiemm---- tak mówisz, że stara miłość nie rdzewieje? może może...

no napisz dziewczyno co i jak bylo. a jesli rozwazasz innych partnerow to tak sie zastanwiam czy to jest milosc...

też sie zastanawiam...

sory ale to nie my sprowadziłyśmy sprawę do prezentu - tylko załozycielka topiku to ona chce dostać ale boi się o tym powiedzieć i to ona sama dokonala takiego a nie innego wyboru a teraz dalej snuje domysły czy ma "zagrywać " z nim czy nie- byle tylko nie rozmawiać. chce coś zrobić byle tylko nie było jawnej komunikacji. szkoda życia i energii na takie oczywiste rozważania.

yeez--------noooooooo teraz to przesadziłaś :O i to grubo W zadnym zdaniu nie napisałam CHCE PREZENTU!!! "byle tylko nie rozmawiać..." sama to powiedizłas :O no to sobie pogadałam :D Nie znize się do poziomu zeby ŻĄDAĆ prezntgu! :P

a ja roozumiem - alez wrecz przeciwnie. autorka zaytala tylko czy kupic prezent, a my rozwinelysmy rozmowe na inne aspekty

własnie :) i chyba autorce nie chodziło o rozwinięcie w ta strone

wronka, jasne, ze nie zadaj prezentu, bo to juz jest zenada. W kazdej sytuacji trzeba zachowac twarz. Pamietaj - trzymaj zawsze klase i poziom. I nie bedzie to jutro zenade, jesli nie dasz mu prezentu, tylko konsekwencja jego zachowania.

a ja rozumiemm - to w koncu o co nas oskarzasz?

prawda? :) dla mni eto gigantyczne nieporozumienie, żenada i kajanie się :O do tego bym się nie znizyła :D:P

o nic :D tylko próbuje jakby wam wytłumaczyć z innej strony bo czytam topik i nie mogłam się oprzec żeby nie napisac ;)

poczytaj sobie swoje wlasne wypowiedzi poczynając od 1 i jak dla mnie to wyraziłaś jasno swoje oczekiwania jak i to, że się ich wypierasz. wpółczuję i tobie i twojemu facetowi, życzę ci udanych wyborów i jasnych wypowiedzi.

i żenujące jest już samo zalożenie topiku o takiej tematyce oraz wybór takiego partnera który dostarcza ci takich dylematów. chcesz pomocy ale sjej nie chcesz. same w tobie sprzeczności.

a nie jest żenujące wypowiadanie się na tym topiku i udzielanie żenujących podpowiedzii? :P hahahah

skończmy to bo chyba cię poniosło :O

dziewczyny , przestancie. nic nie jest zenujace i nie obrazajcie sie. tyle gadki o umiejetnosci komunikowania sie a teraz dupa blada.

nie jeszcze mnie nie ponioslo i daleko mi do tego bylam szczera tak myślę w każdej nawet najbardziej żenujaćej sytuacji można szukać wyjścia i rozwiązania oraz starać się pomóc. tyle że nie każdemu wronka dziękuję za lekcję, że nie kązdemu warto poświęcić swoj czas i rozum