Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sieee boje

paniczny strach przed porodem i wychowaniem niemowlaka!!!

Polecane posty

jasne ze dasz se rade tylko nie sluchaj dobrych rad innych te co wiedza lepiej a taki strach czy se dasz rade jest normalny wezmiesz malenstwo na rece zobaczysz i bedzie ok wszystko mnie moja tesciowa radzila mi dawac niuni zimna herbatke(taka odstana) a na dworzu 40stopni goraca aby ja uodpornic- a tak naprawde moglam zafundowac jej zapalenie ucha gardla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Kamilka ehh rzeczywiscie ciaza to strach o malenstwo,o przyszlosc dziecka o to czy damy rade,czy w trudnych sytuacjach sobie poradzimy a ja sie najbardziej boje zostac sam na sam z malukim dzieckiem,ze "wrazie co" nie bedzie nikogo przy mnie... ,ze cos zrobie zle.. normalnie paranoja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to minie :) WIECEJ WIARY W SIEBIE do mnie na poczatku przychodzila polozna po paru wizytach stwierdzila ze jej nie potrzebuje dodala mi pewnosci siebie bo mi jako pierwszej kazala okapac niunie a pietra mialam i strach minol a tesciowa obrazona ze to nie ona. przy takim malenstwie tak je mocno pokochasz ze bedziesz taka ostrozna ze jej ja mialam cos takiego ze podchodzilam i sprawdzalam czy oddycha bo za duzo slyszalam o smirci lozeczkowej ale i to minelo, a do spania kupilismy jej taki worek na zamek super w tym spi i nie ma mozliwosci nakrycia sie na buzke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh troche pisze nieskladnie ale od paru lat mieszkam w niemczech i pisownia polska poszla w las :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
mysle,ze maz wezmie tydzien albo 2 wolnego po porodzie moja mama chcce z Angli przyjechac ale nie wie czy da rade tak od razu wszystko zostawic i wsiasc w samolot... a glupio zebym prosila kolezanki zeby wpadaly kiedy tylko spanikuje:O wlasnie moze lepiej bym sie czula jak bym mieszkala z tesciami/rodzicami albo kims kto sie zna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam nerwice lekowa
to znowu ja! pytałas, czy leczyłam nerwicę. Tak - za pierwszym razem tylko farmakologicznie. Minęło po tygodniu, ale po dwóch latach wróciło. Za drugim razem też dostałam lekarstwa, ale średnio mi pomagały. Dlatego zaczęłam chodzić do psychologa i to było to! Wyleczyć się do końca nie wyleczyłam, ale wiem, jak sobie radzić w takich momentach, wiem, że to minie, a to dla mnie najważniejsze lekarstwo! powiem szczerze, że Tobie też bym radziła psychologa, jeśli masz taką możliwość. Lekarstwa pomogą, ale po co brać je w ciąży? na lęki polecam Ci jeszcze zastanowić się nad planem B. czyli jak jesteś sama, mężą nie ma, to pomyśl, co być zrobiła, gdyby naprawdę coś złego się stało? Ja bym poszła do sąsiadów i wiem, że mogę na nich zawsze liczyć! I jak sobie to przypomnę, to mi zawsze napad mija!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
no ja na sasiadow nie moge liczyc tzn. nie mam z niki jakis szczegolnych kontaktow u mnie problemem jest nerwica ale i depresja w kolko plakanie, niechec do zycia czarna wizja posiadania dziecka ktore bylo oczekiwane i chciane takze musze to podleczyc zeby miec sile sie opiekwoac a co bedzie jak urodze? nie wiem narazie chodze na terapie a po jej zkaonczeniu chce znalesc dobrego psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko bedzie ci plakac bo to juz tak jest np przy zabkach jak bedzie miec katarek itp. dzieci placza i to jest potrzebne bo przez placz wyrabiaja sie plucka beda zdrowsze i silniejsze!!! Ty i tylko bedziesz wiedziec co twojemu malenstwu potrzeba i co jest najlepsze nie twoja tesciowa(moja we wszystko sie wtracala) nie mysl negatywnie a o rade zawsze mozesz pytac i jesli wyda ci sie to racja to stosuj a jesli to pytaj dalej i wyposrodkuj swoje. Ja zaufalam swojej glowie i sercu :) a bedzie ok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o sasiadow to w niemczech jest tak ze jesli dziecko placze zglaszaja to do , opieki i takich roznych i masz kontrole ja na szczescie mam ok sasiadow jak byl czas ze strasznie krzyczala to pocieszali mnie ze to ok bo bedzie miec silne pluca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Kamilka zebym tylko miala sile na to by uspokoic dziecko bo sama jestem panikara i nie wiedziala bym co robic ale jestem przerazona:( czy sa tu jeszcze jakies mamusie badz przyszle mamusie ktore pan icznie sie baly jak to bedzie i czy dadza rade a pozniej okazalo sie,ze jednak to nic trudnego i podolaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Kubuś ale mam dzis stresa, caly czas wali mi serce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bardzo ci wspolczuje, kochana, moze meliski sie napij, moze cie troche uspokoi... ja pamietam, ze tez tak mialam. chodzilam i mierzylam sobie puls, serce walilo jak oszalale..... zasypiac przez to nie moglam, wczesnie sie budzilam, masakra jakas..... bardzo chcialabym ci pomoc, ale jak??? Bardzo ladne imie wybraliscie dla synka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Karolinko nom niestety pomoc mi nie mozesz, sama wiesz,ze nikt nie pomoze jak ja sobie sama... ale ciezko mi kiedy w glowie klebia sie tylko czarne mysli... moze troche bym sie lepiej czula jak by ktos dal mi gwarancje ,ze po porodzie wszystko wroci do normy tak jak bylo zanim zaszlam:( marze o tym by miec sily i czuc sie zdrowa dla mojego dziecka! biore lek juz 11 dzien ale jakos poprawy nie ma a nawet czasem mma wrazeniem,ze mam wiekszy lęk i niepokoj jak przedtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze wszystko wroci do normy!!! nie bedzie latwo ale usmiech i slodki spokojny sen twojego maluszka wynagrodzi wszystko . nie zawsze daje rady ze wszystkim(porzadek w domu itp.). ale to nie wazne dla mojego malenstwa jestem zawsze,obiad na stole jest a dom syfem nie obrasta jakos leci a przy dziecku wszystko samo przyjdzie i strach minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubus bardzo ladnie my mamy Emilke a na poczatku mial byc filip ;) lekarz twierdzil ze bedzie chlopczyk ale w szostym miesiacu powiezial ze 100% dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Kamilka czy ty tez sie zmagasz z nerwica lękowa? zdrowa mama lepiej sobie poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedz mi, tobie nerwica zaczela sie w ciazy, wczesniej nie mialas????? wiesz, bo u mnie zbieglo sie to ze slubem, wyprowadzka z domu.... czytalam, ze czesto taki stan wiaze sie wlasnie ze zmiana w zyciu. ciaza jest taka zmiana wlasnie. eksperci daja jakies pol roku na ustapienie zmian. u mnie tak sie wlasnie stalo.... powiem ci, ze balam sie troche zajsc w ciaze z tego wlasnie wzgledu, by sie znowu nie powtorzyla sytuacja. W ogole balam sie ciazy, porodu, macierzynstwa....Ale sprawdzilam sie w tym, nie dostalam zadnej depresji poporodowej, a teraz planujemy drugie dziecko :-) bedzie dobrze, zobaczysz.... chociaz teraz moze cie sciskac ze strachu, minie to, musisz w to uwierzyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia-
hmmm skąd ja to znam. Napady lęku,od 8 lat leczę sie na depresję.Oczywiscie nie jestem cały czas na lekach.Są okresy remisji i wtedy jestem po prostu przeszczęśliwa.Nie wiem skad to "dziadostwo" sie przyplątało. Dodam,ze mam dwoje dzieci i tak naprawdę to one mnie leczą codziennie!!!!! Dziecko to naprawde najlepsze lekarstwo.Nie mozesz sobie pozwoliC na słabostki,na złe samopoczucie,na lęk.Nawet jesli przychodzi to szybko mija. W drugiej ciaży od połowy brałam leki antydepresyjne i pernazyne(sporadycznie) Rodziłam natrualnie.Myślę,że ból,szok itp. postawiły mnie na nogi,no i oczywiscie chę karmienia piersia.Pierwsze dziecko karmiłam 14 mies. .Synek ma obecnie 7 mies. i nadal go karmię. Musimy codziennie stawiaC sobie wyżej poprzeczkę.IŚĆ przez życie z głową do góry. ChoĆ wiem,ze jak nas ta choroba dopada to nie ma się na nic siły.ROZUMIEM!!!!!!!!!! Ale będzie dobrze.Musisz wierzyĆ,ze dziecko Cię wyleczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Karolina M. - tak nerwica zaczela sie w ciazy,dokladnie w 4 m-cu kiedy bylam psychicznie wykonczona wymiotami i zlym samopoczuciem,non stop chodzilam i plakalam no i dostalam atakow lęku... Mamusia synusia- a powiedz mi te leki przeciwdepresyjne ktore bralas w ciazy szybko pomogly? bo ja biore juz 11 dzien i mam wieksze ataki lęku niz wczesniej:O nie wiem czy to poprostu organizm sie przyzwyczaja i musze byc cierpliwa czy lek nie dziala? jakie leki bralas?ja dostaje stimuloton po 25mg ale to chyba malutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia-
hej lek który brałam nazywał sie citaratio w sumie to w ciąży brałam go prze ostatnie dwa miesiace. Wcześniej brałam najróżniejsze...stimulotion też ale myślę,że tak naprawdę oprócz brania leków potrzebna jest slina motywacja wyzdrowienia,bo jak człowiek sie podda i tylko będzie myślał o najgorszych rzeczach to nieuchronnie złe samopoczucie nie minie a myśli będa coraz czarniejsze. Nie wiem jak objawy wygladają u ciebie ale u mnie to paniczny lęk w zasadzie nieuzasadniony a potem to już był lęk przed wystąpieniem lęku.Poza tym objawy kołatanie serca,brak tchu (czy jak ja to mwię-nie mogłam nabraC powietrza) gorące i zimne poty,biegunka,brak apetytu,zawroty głowy ,no i najchętniej bym się z łóżka wtedy nie ruszała aha i jeszcze jakiś lęk przed wychodzeniem z domu ech szkoda gadaĆ FATALNE OBJAWY. Wolałabym mieĆ comiesięczne migreny niż To świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia-
jak będziesz chciała pogadaĆ to chętnie postaram się Ci pomóc...choĆ słowami dodaĆ otuchy,bo wiem co czujesz w tej chwili. U mnie własnie jak urodziły sie dzieci to wszelkie tego typu objawy minęły i czułam się wspaniale.Najgorzej było parę lat wstecz a teraz już tak poznałam swój organizm,że jakby Ci to powiedzieC potrafię zapanowaC nad tym lękiem-który pojawia się znikad po całym normalnym szczęśliwym dniu-wieczorem nadchodzi.Myśle,ze juz nigdy nie będę taka jak kiedyś przed chorobą ale bynajmniej staram się zyC jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia-
aha i jakos tak czuję kiedy to przychodzi . Napisz mi coś więcej o tych Twoich objawach o tym co czujesz.... Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia-
up :-) Jak jesteś i masz ochotę to odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Mamusiu synusia dziekuje ci bardzo,ze sie odezwalas! u mnie to sie zaczelo od lęku nad ranem, nie wiedziala co sie dzieje bo to bylo irracjonalne! nie mialam powodu do obawy a jednak dzien w dzien budzilo mnie nad ranem silne uczucie strachu potem to bywalo roznie, zaczal sie niepokoj ktory utrzymywal sie nawet caly dzien itp... mam tez czasem natretne mysli,ze juz nie dam rady bo ten lęk i strach ciagly mnie wykonczy a ja nie wyzdrowieje nigdy:( teraz zaczelam sie panicznie bac miec to dziecko w sensie ,ze nie bede miala sily sie nim zaopiekowac,nakarmic,przewinac,wstac w nocy, ze bede sie go bala !!! dzis bylam na zakupach w hurtowni dla dzieci i poruszalam sie tam z lękiem, te akcesoria budza we mnie strach przed tym co bedzie.. teraz chodze na terapie ale za poltora miesiaca skonczy sie i co w tedy zrobie jak ja sie boje byc sama w domu?dostaje ataku paniki i zaraz siedze i placze puki maz nie przyjdzie z pracy a teraz mam chwilowe zajecie...ale chwilowe... mam nadzieje,ze po ciazy mi minie nerwica ktora sie przyplatala wlasnie w tym czasie i,ze to sprawka hormonow a Tobie mijalo zaraz po porodzie? ja mma wrazenie czasami,ze nie jestem soba,ze ta choroba mnie jakos uposledza:O wiesz to głupie ale sie tak czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja nie mialam w ciazy nerwicy a tez czasami akcesoria dzieciece wzbudzaly we mnie lek.... to sie bierze stad, ze dziecko to zmiana w zyciu, juz nieodwracalna....... a wszystko co nowe moze przerazac..... pamietac musisz, ze ci to minie... strach przed dzieckiem tez... zobaczysz jaka bedziesz silna.... a Twoj maz pracuje w dzien? jak chcesz, napisz skad jestes.. ja z Warszawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam strach przed tym ze np nie przezyje porodu, albo moja niunia ze ja niechcacy upuszcze... tak sie balam az mi zoladek sciskalo a pozniej wszystko minelo jak nie bedziesz miala kogo sie spytac o rade to pisz my Ci pomozemy przynajmniej tyle prawda Dziewczyny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po ciazy zmienia sie wiele rzeczy np moja choroba chroniczne zapalenie jelita znacznie ustapilo, nie moge uzywac niektorych proszkow do prania bo zaraz dostaje takich ran na nogach ze strach to tylko proste przyklady. a te wstawanie w nocy- szybko mina ;) ja jestem spioch niesamowity i jakos dalam rade to i ty dasz poczatek bedzie ci sie wydawal ze jestes do niczego ale to dlatego ze bedziesz musiala poznac nawyki Kubusia o ktorej je itp a pozniej zleci nasza Emilka jest teraz przeziebiona katarek, kaszelek i dotego ida zabki gorne jedynki najlepiej caly czas na rekach by chciala byc i öprwie nie spi ale wiem ze to minie :) bo tak to juz jest trzeba to przejsc i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×