Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sieee boje

paniczny strach przed porodem i wychowaniem niemowlaka!!!

Polecane posty

Gość tak sieee boje
Karolina M. masz racje ,ze lęk przed akcesoriami dla dzieci budzi sie z tad,ze dochodzi do nas,ze sprawa z dzieckiem jest realna i sie zbliza wielkimi krokami... mam nadzieje,ze to minie! tak moj maz pracuje od rana do poznego popoludnia czuli raz 16 a raz 18 ja niestety jestem z pomorza Kamilka ja tez sie boje ,ze np. tak mnie strach sparalizuje,ze upuszcze dziecko albo ,ze nie bede umiala go uspokoic bo nie bede wiedziala co mu jest i sama wpadne w histerie:( baaardzo licze na to,ze po ciazy hormony wroca do normy i nerwica przejdzie bo narazie robi spustoszenie w moim zyciu! boje sie wszystkiego przesadnie i niepotrzebnie i nie panuje nad tym to jest koszmar. Tez jestem śpioch i zanim zaszlam w ciaze to pierwsze co myslalam"jak bede miala dziecko to sie nie bede wysypiala a tak bardzo to lubie" :) ale teraz to inna sprawa bo pojawia sie irracjonalny lęk i strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenstwa szybko sie uspokajaja jak je kladziesz na piersi bo wtedy slyszy bicie twego serca ktore zna z brzucha :) dziala naprawde, wystarczy zw ty wezmiesz malenstwo na rece i bedzie ok uspokoi sie szybko obiecuje ci ze leki mina(nie bedziesz miec czasu myslec o nich) mi moj maz powtarzal ze dam se rade i powtarza mi to do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
no na to czy lęki i niepokoj mi minie nikt nie moze dac gwarancji co mnie przygnebia a moj maz tez powtarza ciagle "bedzie dobrze" a jak widzipo raz setny,ze sie zle czuje to traci cierpliwosc i chyba nadzieje na lepsze zycie:( nie wiem jak to bedzie kiedy pojawi sie nowy czlowieczek ktory bedzie potrzebowal duzo uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstyd sie przyznac ale ja sie boje byc sama a w nocy nawet jesli ktos jest w domu ale spi caly czas mam wrazenie ze ktos stoi obok mnie :( jak bylam w siodmym miesiacu to zmarla siostra mojego meza (mlodziutka byla) a w dzien po porodzie moja ukochana ciotka i od tego pierwszego zdarzenia tak mam to jest smieszne wiem ale nic na to nie moge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Kamilka nic w tym śmiesznego,ze sie boisz! te zdarzenia mialy na ciebie tak duzy wpływ,ze podswiadomie przelozylo sie to na strach nocny. ja przez ostatnie miesiace mojej pracy mialam tak silny stres,ze teraz dostalam nerwicy z objawami depresyjnymi i to czasem tak silnymi,ze nie mam siły życ:( jeszcze naczytalam sie dzis na kafeteri o tym jak jest ciezko przy małym dziecku,ze wpadlam w rozpacz,ze ja napewno nie dam rady i nie wytrzymam tego😭 tak mi zle😭 a tak marzylam o dziecku a teraz mysle,ze popelnilam blad😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow tak ciezko nie jest pojdzie jak po masle jak juz go poznaszjego nawyki itp. ja zawsze w otoczeniu bylam uwazana za slamazare co nic nie potrafi a tu prosze a co do wychowania, co dac jak postapic watpliwosci bedziesz miec zawsze i zawsze znajdzie sie rada a Twoja bliskosc bedzie dzidzusiowi najlepszym lekiem na cale zlo i na wszystko!!!!!!!!!!! WIERZE W CIEBIE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
ehh zeby to bylo takie proste jak piszesz ale czytalam mase postow o tym,ze dziewczyny maja dosc nieprzespanych nocy i brak sily na zabawy z dzieckiem ,ze nie maja czasu dla siebie natłok zajec domowych brak innego zycia poza kupkami,wymiotami i placzem:( pozytywne to to nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przespane noce- mina a pierwszy usmiech wynagrodzi wszystkie zarwane wiesz ile mamy smiechu i pisku przy codziennej zabawie a jak widzi tate to dwa razy tyle tancze spiewam bawimy sie przy przewijaniu a i chwile dla siebie tez mam ;) bo moja dzidzia tez spi w dzien jak robie obiadek a Emilka nie chce spac lub byc sama biore ja do kuchni i opowiadam co robie a jak slucha ;) po miesiacu juz nie wyobrazalam sobie zycia dnia minuty bez niej a poczatki zawsze sa trudne, pierwsze dni balam sie wziasc na rece przewinac ale to przyszlo samo- mowia na to instynkt nie wiem czy w polsce tez ale lekarz moze przepisac odwiedziny poloznej do mojej kuzynki przychodzil nawet pediatra do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jest duzo innych pozytywnych rzeczy moja niunia na poczatku wolala mnie mumma ale bylam dumna a teraz glosno krzyczy MAMA - ma osiem miesiecy to az czlowiekowi skrzydel dodaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Kamilka ehh nie wiem skad sie to bierze,ze jedne maja naprawde dosc a inne sa zachwycone! ja jestem panikara i na poczatku napewno tez bede sie bala wziasc na rece,przewinac nie mowiac o kompaniu... gadalam dzis z kobietka i mowila,ze na poczatku jak dziecko sie załatwilo w pieluche i plakalo to ona razem z nim bo nie wiedziala co robic i jej matka pokazywala jej wszystko dla mnie wazne jest miec pomoc przez pierwszy miesiac zycia dziecka ale nie wiem czy moge liczyc na kogos bo kazdy ma swoje zycie,prace itp... moze moja mama przyleci na jakis czas z UK zeby mi pomoc po porodzie ale nie na 100% mam nadzieje,ze maz tez wezmie wolne z tym,ze on jest nerwowy i jak bym pokazala ,ze jestem niezdara i boje sie dziecka to pewnie usłysze" wiedzialem,ze tak bedzie, najpierw chcialas miec dziecko a teraz nie umiesz sie nim zajac, mam dosc!" ooooo i tyle i zostane sama z tym wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.... na pewno bedzie dobrze... wiesz, takie male dzieci na poczatku bardzo duzo spia. wlasciwie wiekszosc czasu przesypiaja... moj maz mial 2 tygodnie urlopu zaraz po narodzinach naszego synka i obejrzelismy w tym czasie tyle filmow na dvd jak nigdy. Wszystkie odcinki \"Czterech pancernych\", \"07 zglos sie\" i sporo thrillerow.... :-D Nasze dziecko urodzilo sie w styczniu, wiec przez 3 tygodnie w ogole nie wychodzilo z domu, tak wiec ja spedzalam czas na przewijaniu, karmieniu, ogladaniu filmow, pogaduchach z domownikami, kapielach (swoich i malenstwa) no i spaniu..... Moze nie byl to jakos specjalnie rozrywkowy czas, ale jak widac nie taki najgorszy. ja wspominam go wspaniale, tesknie do tego czasu i nie moge sie doczekac, kiedy bedziemy mieli kolejne malenstwo.... wczoraj wlasnie ogladalam z kamerki nagrania jak synek byl malutki i tak we mnie wszystko odzylo... wiesz, nie mysl za bardzo do przodu.... nie mysl, co to bedzie za miesiac, 3, pol roku, jak sobie poradzisz.... nie mysl za duzo... lepiej skup sie na tym co teraz... duzo odpoczywaj, jak mozesz, to troche sie poruszaj - basen, spacery, choc wiem, ze dosc zimno jest... taki ruch na swiezym powietrzu nastraja optymistycznie.. czytaj pogodne ksiazki i takie filmy ogladaj..... a co do spania ... wiecie dziewczyny, ze ja mimo ze nie mam juz nerwicy, to sama w domu NIGDY nie spalam i nie za bardzo mi odpowiada taka perspektywa... moze w swoim czasie za duzo \"detektywow\" czytalam i \"997\" ogladalam... ;-) tym akcentem koncze te swoje wypocinki.... sciskam was, dziolchy!!! trzymajcie sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Karolina M. masz racje to jest moj bląd,ze mysle"co bedzie pozniej" ale czasem jak mnie najdzie to juz nic nie moge zrobic i sie zadreczam.Teraz dochodzi mi chyba dodatkowy problem zdrowotny i juz w ogole sie załamuje. mam juz dosc!!! kiedy to sie skonczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatyczna133

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatyczna133
hej dziewczyny ja 26 listop. urodzilam coreczke przez cc, i tez wczesniej berdzo sie balam tego, naprawde i wogole tydz. przed to myslalam testamencie nawet na serio ze mi sie cos stanie, nie wiem ale mi sie teraz wydaje ze to sprawa hormonow byla plakalam z byle powodu nawet przed wyjazdem do szpitala, potem jak mnie baby zaczely wkurzac tam to mialam dosc i mialam nerwice bo zalezy na kogo sie trafi, mialam cc tak jakby na zyczenie bo sie umowilam z lekarzem wiec takie stare ciupy przy mnie komentowaly ze taka mloda dziewczyna nie chce urodzic tylko cc, i ze w lape dalam ale otworzylam se gebe po cc bylo to somo mialam tylko 2 fajne zmiany i tez sie dosc oplakalam 2 noc jak juz wstalam wzielam malutka i pogolnie od tej pory ona juz z toba spi nawet, wiec moja rana i wstawanie z lozka byla czym okropnym balam sie bo nic nie umialam a na pomoc zalezy od zmiany ale niemozna liczyc, nawet na srodek przeciwbolowy ale mowie o takich 2 jednej starej druga byla ruda naprawde masakra jak w ostatnia noc rzyszla spoko zmiana to odzylam, grund to sie nie denerwowac bo niunaia to wyczula i w 2 noc mi plakala caly czas pierwsza kupa to byla masakra nie umialam jej przebrac cale rece w nij mialam :) teraz sie z tego smieje naprawde i to karmienie mala nerwicy dostawala bo nie umiala zlapac piersi, ale minelo w domu mi mama pomogla maz wzia 2 tyg wolnego bo tak przysluguje dzis poszed do pracy pierwszy dzien malutka szalej w nocy budzi sie ze 3 razy i nie moze usnac i tak wisze z nia po 2 h czasem 3 ale nie ma co nazekac dawniej bylam spiuchem teraz juz sie przyzwyczajam pomalu niunka jestkochana zobaczycie ze jak sie pojawi na swiece wszystko sie zmieni bedzie inaczej ale trzeba sie z tym pogodzic , ale warto naprawde ja siedze w domu sama maz pracuje po 12 h mama tez wiec malutka jest tylko ze mna ale juz sie nie boje wziecie maluszka na rece pomaga i wogole pomalu rozpoznaje o co jej chodzi doluje sie tylko bo jej oczko ropialo albbo jak byslama ze ma biegunke bo zrobila 5 kupek a nie 1-2 jak zawsze, jest moim oczkiem w glowie kamilka- co do depresji to jak umarla moja kolezana to mi sie snila po nocach a bylam z nia szczerze mowiac poklocona na pogrzebie tez nie bylam, pomoglo mi mowienie wiecznego odpoczywania z nia codzinnie naprawde polecam zobaczysz ze sie uspokoisz, zreszta babacia mi powtarzala ze umarli nic ci nie zrobaia bac sie trzeba ludzi zwych i ja w to naprawde wierze, kazdy sie boi takich rzeszy uwierz w siebie, i nie mysl o ciazy i tych problemach przez kilka dni to cie odprezy a jak sie pojawi maluszek to zobaczysz ze poza nim nie bedziesz swiata widziala, tylko nie zapominaj o mezu bo on tez to przezywa ja mojemu dalam popalic i zrobil sie nerwus taki mezczyzni to duze dzieci i im tez trzeba dac poczuc ze ich kochamy, ja sie staram i mam tego plusy choc odkod jest mala i sie ie wysypiamy jest z tym roznie, ale daz rade poczatki sa trudne ale wszystkiego sie mozna nauczyc za kilka miesiecy niunka bedzie wieksza i bedzie bardziej grzeczna i wszystko sie jej normuje u was tez tak bedzie grund to sie nie dolowac co bedzie bo i tak bedzie co ma byc nic na to nie poradzimy taka rola matek :) pozdr. cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! co tam u was??? jak nastroje?? w Warszawie burasna pogoda, z domu nie chce sie wychodzic, zimnoooo... najchetniej siedzialabym caly dzien pod kocem, ale nie da rady..... sympatyczna, gratuluje cory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
sympatyczna gratuluje dzidzi! milo,ze sobie dobrze radzisz, napisalas,ze mialas "nerwice" bo w szpitalu cie polozne wkurzaly ale chyba jednak to bylo zdenerwowanie badz poirytowanie.Moja choroba jest znacznie gorsza:O Karolina M. ja mialam wczoraj glukoze i zły wynik, czeka mnie powtorka:( juz mnie strasza cukrzyca ciazowa.MAM DOSC:( w dodatku od tej glukozy jest mi niedobrze od wczoraj i mało co jem... i jak tu sie nie załamywac? moj maz jak widzial,ze popłakuje sobie w podusie to urzadzil mi awanture,ze nie moze patrzec na taka ciamajde jak ja bo duperelami sie przejmuje!co za gbur!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc... nie martw sie ta cukrzyca, moze okaze sie, ze to tylko podwyzszony poziom cukru ale nie cukrzyca jeszcze. a jezeli nawet, to tez sie nie martw. wiem, ze duzo kobiet ja ma. wtedy stosuja diete i jest okey. dzieci rodza sie zdrowe. wydaje mi sie, ze w kazdej ciazy sa mniejsze czy wieksze niemile niespodzianki. Moja ciaza niby od poczatku do konca zdrowa byla jak sie okazalo, ale rozne podejrzenia tez byly. a to ze szyjka krotka, wiec trzeba bylo usg powtarzac, czy sie nie skraca, a to, ze dystrofia plodu... brrr.... dokladnie 2 lata temu, 13 grudnia 2006 bylismy na badaniu i z takim podejrzeniem z niego wyszlismy. gdyby sie potwierdzilo, czekalyby mnie swieta na patologii, pobyt w szpitalu do konca ciazy, zazywanie sterydow i cesarka. co zesmy sie nadenerwowali to nasze... ale ostatecznie kolejne badania rozwialy te podejrzenia, synek urodzil sie ZDROWY i silami natury, 4 dni przed terminem. Tak wiec czesto jest jakies podejrzenie, lekarze wola dmuchac na zimne a potem sie okazuje ze jest okey. Tak wiec nie martw sie na zapas!!!!! A jak twoje leki? Czujesz, ze juz dzialaja??? lepiej troche jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
Karolina M. staram sie nie panikowac az do powtorenego badania. Przeraza mnie tylko mysl o 2-3 dniowym pobycie w szpitalu, mam stracha:O hmm leki chyba troche juz działaja choc ciezko powiedziec, wiesz jak nie nerwica to depresja a od wczoraj rana trzymaja mnie silne mdlosci ktore koncza sie czasem w muszli:Oale to przez ta glukoze a jeszcze we wtorek powtorka i to w wiekszej dawce brrr ale musze to jakos przezyc! dzis bylam caly dzien sama w domu i powiem szczerze,ze nie najlepiej sie czulam psychicznie z tym faktem i nie wiedzialam co ze soba zrobic ale jakos wytrwalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny co tam u was? jak tam wyniki ??? ja w ciazy mialam anemie tez nic przyjemnego, dostalam dodatkowo zelazo i bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
no ja mialam isc jutro na powtorke glukozy ale okazuje sie,ze prywatnie nie moge sobie tego zrobic i potrzebne jest skierowanie:O poszaleli ci ludzie juz naprawde! a ja sie tak martwie czy wszystko ok i chciala bym juz to miec za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! ja tez mialam anemię w ciąży, o tyle nieprzyjemna sprawa, ze na czczo musialam lykac lekarstewko, po ktorym bylo mi niedobrze..... buuuuu no i sok z burakow mialam pic, ale nie dalam rady, jak dla mnie wstretny...... dlaczego nie mozna prywatnie zrobic badania glukozy. myslalam, ze jak sie zaplaci to wszystko mozna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie przeciez o kase im chodzi ja jadlam duzo salaty a po tabletkach dostalam zaparc i przy kazdym zalatwieniu sie szla ze mnie krew :( nie potrzbnie robia tyle szumu kolo tego i nie potzrebnie cie tak stresuja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
hej,wczoraj zadzwonilam do jeszcze innej przychodni, tym razem prywatnej i dzis z rana bylam na glukozie wyniki chyba mieszcza sie w normach ale ale jak to wypilam to tak mi sie slabo i niedobrze zrobilo,ze ledwo wysiedzialam bylam dzielna i sie udalo wytrzymac do konca badania! teraz mam nadzieje,ze polozna zobaczy wyniki i nie dopatrzy sie jakiegos uchybienia i dadza mi juz spokoj... moja morfologia byla ostatnio tez troche zachwiana ale staram sie jesc duzo warzyw i witaminek slodycze juz ograniczylam tak na wszelki choc jakos strasznie w ciazy za nimi nie przepadam teraz mam jazdy na mandarynki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sieee boje
na marzec nie chce juz wiecej klopotow w ciazy niz mam do tej pory... moze wlasnie dlatego,ze wszystko przebiega z komplikacjami tak boje sie macierzynstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość symopatyczna133
tak sie bije.. uwierz z ewiem co czujesz, jakis rok temu tez mialam depresje plakalam z byle powiodu i nikt sie z mna nie mogl dogadac ale to przez chlopaka z ktorym bylam 5 lat, klamam mnie oszukiwal na koncu zdradzil i tak sie rozpadlo wszysttko potem startowal do mnojego meza i do mnie jezdzil do tej pory zreszta za nami to mi powietrze spuscil w aucie, masakra to nasylal kolezkow chore, ale odpoczelam psychicznie maj moz mi pomogl i jest dobrze tobie musi ktos pomoc nawet nieswiadomnie, zebys wiedziala zze mnasz wsparcie , na meza tak nie krzycz sprobujci sie dokadac wiem ze trudno ja ze swoim mam od wczoraj siekiere pierwszy raz zesmy mala wczoraj kapali i jak to bywa wojna mala tak plakala a szkoda mowic..........chlopy to duze dzieci i nie daja nam na tyle wsparcia ile powinni w ciazy potrafia tylko zrobic, a jak jest problem to sie dra, jak bylam w ciazy to tez tak bylo ale moj maz swiata poza mala teraz nie widzi choc klnie hehe jak usypia ja o 3 na ranem przez 3 h a mala o 6 staje i od nowa, bedzie dobrze ja tez mialm cala ciaze anemnie 10 po ciazy mialm ledwo 8 nie chciaeli mnie nawet wypusnic , ja nic nie jadlam dobry jest sorbifer na recepte i asmag bez polecam i pomogl a nie lubie sokow ani slat wiec malo co jadalam z tych rzeczy, glukoza wiem ze jest ochydna ja sie strasznie meczylam zeby to swinstwo wypic a pobytem w szpitalu tez to bylo najgorsze,niegdy nie bylam wczesnie maskara, ale minie mi juz nawet nie wiem kiedy 3 tyg minelo niunka juz patrzy i glowke nawet z pol min trzyma w powietrzu taka gosciuwa jest, choc zroilam blad jak cholera :( palilam przed ciaza mala teraz karmie malo co cyckiem bardziej butelka i zaczelam palic dzis pierwszy dzien bez papierosa wiec 3 majcie kcuki wiem ze to glupie ale bylo silniejsze ode mnie potem te wyrzuty,,,, ale to z nerwow jak mala plache mirek mnie wkurza ide i pale, oczywoscie nie duzo i lm linki te slabe ale to zawsze niktyna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×