paniczny strach przed porodem i wychowaniem niemowlaka!!!

Teoretycznie obnizyc to sie powinien 2 tygodnie przed porodem, ale wydaje mi sie, ze mnie sie oddychalo lepiej nieco wczesniej :-) Im blizej rozwiazania, tym nie bylo wcale duzo ciezej. Moze na dlugie spacery nie dalam rady chodzic i generalnie wolniej sie poruszalam, ale nie bylo jakos strasznie. Pamietam, ze do konca pucowalam mieszkanie, jak mnie naszla ochota, tylko musialam baaardzo czesto robic przerwy, bo szybko sie meczylam. Staraj sie jednorazowo mniej jesc, nie pic gazowanego, duzo lezec... powinno generalnie pomoc :-)

wiesz moze teraz brzuch mi rosnie albo dziecko i dlatego takie uczucie napieci skory od wczoraj mam znowu dola boje sie tego co bedzi jak urodze:(masakra

a czego się boisz konkretnie???? Ja tez mialam takie momenty, wydaje mi sie ze to normalnie, zwlaszcza w pierwszej ciazy. Ale nie bylo wcale strasznie, do dzis mam ogromny sentyment do tych pierwszych tygodni z dzieckiem...

czesc Wam!!! nasze swieta minely spokojnie i byly wyjatkowe, Emilka jak zobaczyla swoj prezent pod choinka(nie byl zapakowany bo jakis niewymiarowy) to wiedziala odrazu ze to dla niej myslalam ze jej oczy wyskocza a jak sie blyszczaly :D od nas dostala gasienice na biegunach i do dzis jest nia zachwycona. Tez chowamy jej niekiedy zabawki aby nie miala za duzo (bo nie wie czym sie bawic) albo sa troszke jeszcze za wczesnie jak na jej wiek. mi brzuch obnizal sie gdzies w polowie osmego miesiaca, ale juz w siodmym lekarz kazal mi sie wiecej oszczedzac bo glowka byla bardzo nisko i sie bal ze moge wczesniej urodzic a w 35tc kazal mi lezec- tydzien pozniej urodzilam :) porod wspominam dobrze mimo tych wszystkich opowiesci dzis se tak mysle ze nawet ten bol byl przyjemny i zrozumialam ze te bole sa bardzo potrzebne, a pozniej ten czas po porodzie bylo po prostu super, myslalam ze bede sie bala ja wziasc ja na rece ale to przyszlo samo, bledy takze popelnialam jak kazdy (nikt nie jest idealny, tesciowa przy drugim dziecku zdarla mu cala ciemieniuche, bo myla glowke mydlem, a wydawaloby sie ze taka idealna ) ale na bledach sie uczy. jakie plany na sylwestra macie???

czesc Kamilka... Jak poczytalam o Twoim porodzie to tak mi sie zachcialo drugiego malenstwa, ze nie wiem.... Ja tez wspominam swoj bardzo dobrze, bardzo sie z tego ciesze, ze nie pozostaly mi jakies schizy i moge bezstresowo starac sie o kolejnego brzdaca, choc wiadomo ze kazdy porod jest inny... Co do sylwka to robimy posiadowke u nas - w kameralnym gronie, juz sie nie moge doczekac :-D

trzymam kciuki z calych sil i calego serducha

zapomnialam napisac, moze sie chwale ale jestem taaaaaaaaaka dumna- sadzam Emilke na nocnik (taki z pozytywka) i muzyczka leci :D

kurcze, Kamilka, gratuluje, ile mala ma? nasz rozrabiaka nie chce siadac i kropka!!!!

8miesiecy wczoraj zaczelam ja sadzac pilnuje jej za pierwszym razem nie zrobila nic, ale pozniej prawie pol nocnika i jak ja zdjelam ona w placz, jeszcze wolam meza choc zobaczyc jak siedzi on se pomyslal siedzi jak siedzi normalnie tylko jak uslyszal muzyczke to byl migiem z aparetem w reku ;D

probuj napewno sie uda kazdy maluch inaczej

kamilka gratuluje! taka malutka a juz umie siusiac do nocniczka kurde znowu nastały czasy dołow, nie wiem co ze soba zrobic czeka mnie 3 m-ce siedzenia w domu i chyba zwariuje nic tylko siedze i sie zamartwiam jak to bedzie:( w mezu mam malo wsparcia bo jak widzi,ze mi zle to zaraz krzyczy:(

och Ty biedna nasza

oj, to pogadaj z nami :-) zobaczysz, bedzie dobrze, nawet nie wiesz jak ja bym chciala juz za 3 miechy urodzic drugiego dzidziusia ;-) a jak zdrowko, cukier w normie?

nie boj zaby my sa z Toba ;)

tak cukier w normie chociaz to jest dobre ale od 3 dni mam znowu depresje i ciagle placze najgorsze,ze we wlasnym domu musze sie ukrywac i chodzic do kibelka pochlipac sobie:(

caly trud ciazy i pozniej nie przespane noce to wszystko mam wynagrodzone: jak sie smieje, jak mnie wola tak slodko mama i jak nabroi to tak strzela jezyczkiem a robi to tak slodko ze ach, jak sie tuli, maly urwis sie z niej robi :D i tej duze niebieskie oczka jak bedzie Ci smutno to wpadnij pogadac :)

a jak nastawia sie aby buzi dac... moglaby tak pisac i pisac ups chyba sie przechwalam ;)

a no i super ciesze sie ze cukier ok

moja koleżanka powiedziała mi "wiedziałaś jak zrobić to i wychowac dasz radę" synek ma rok i wciąż żyje :)

mam tylko wielka nadzieje,ze przesadzam z tym,ze nie dam rady i nie bedzie wcale tak strasznie i ciezko jak mi sie teraz wydaje a moje dziecko bedzie pogodne i niepłaczliwe! łatwo popadam w strach i stres a to chyba nie bylo by najlepsze:O mam nadzieje,ze tez bede mogla wam napisac po porodzie ,ze jestem przeszczesliwa i,ze moje dziecko jest najcudowniejsze! mam takie marzenie na 2009 rok!!!

NA PEWNO tak bedzie!!!!! Ja tez sie balam, no moze nie tego, ze sobie nie poradze, ale mialam taki irracjonalny lek czasami przed dzieckiem i zmiana zycia. A jak juz pojechalam synka urodzic, jak sie rodzil i urodzil to zupelnie obce mi byly takie uczucia. Bylam SZCZESLIWA!!! A potem owszem dochodzi strach o dziecko, czy zdrowe, zeby nie chorowalo itd... ale to juz zupelnie inna bajka :-) Zobaczysz, będzie DOBRZE!!!!

Witaycie w NOWYM ROKU!!!!!! Aby byl dla nas bardzo udany! Autorce zycze szczesliwego rozwiazania i radosci z macierzynstwa plynacej!!!!! Odzywajcie sie dziolchy!!!!

Autorce zycze dobrego rozwiazania i radosci z macierzynstwa Karola oby Wam sie udalo z dzidzia w tym Nowym Roku

dziekuje dziewczynki!!! oby ten lęk odszedł w niepamięc! wam życze duzo zdrowka dla was i waszych pociech a tobie Karolina owocnego zafasolkowania:)

dzieki dziewczyny!!! mam nadzieje, ze wkrotce sie uda :-) widze, ze wieczorkami jestes na kafe? No ja tez mam wtedy chwile spokoju ha ha...

ehh czy zycie musi byc takie ciezkie i z tyloma problemami? mam juz dosc za co mi sie to wszystko przytrafia:(:(:(

Hej.Ja również choruje na nerwice lękową, jestem w 12 tc, i leże w domu na zwolnieniu praktycznie od początku.Od wczoraj plamie i strasznie sie stresuje, jestem na lekach podtrzymujących a wizyte mam w piątek.Dzowniłam do lekarza i mam leżec plackiem.Też bardzo sie boje, schizuje, korzystam z pomocy psychologa, raz w tygodniu.Teraz niestety bede miec przerwe i troche sie obawaim,ale jakos ta ciąża daje mi wiecej siły.Wczesniej nie wytrzymałabym godziny sama w domu , a teraz lezakuje juz 2 miesiąc i daje rade.

O boze wy dales slaczycie temat waszen wymyslonej depresji!!!!! ja rozumie dol tydzien moze dwa obwy i wogole dziecko to najpiekniejsze co moglo was spotkac , moja cora ma miesiac jest taka kochana a jaka madra swiata poza nia nie widze, wstydzcie sie narawde ile ludzi chce miec dziecko a nie moze a ty tak sie boje masz taka szanse i sie uzalasz nad soba jakby bylo nad czym!!!!!!! wstydz sie i to nie zycie jest ciezkie tylko najwidoczniej ty!!!!!!!!! po co sie staralas o maluszka jak cala ciaze gledzisz co mu powiesz ze w ciazy nie cieszylas sie i nie czeklas na niego tylko plakalas BABO!!!!!!!!JAK BEDZIE POTRZEBA TO BECZ ALE JAK DZIECKO BEDZIE I POWOD PRZEDE WSZYSTKIM . NIE MASZ ZIELONEGO POJECIA WIDZE CO ZNACZY MIEC DZIECKO BABO ZYCIE CI SIE ZMIENI DOPIERO, ZMIEN TO CHORE NASTAWIENIE BO JUZ NAPRAWDE ODECHCIEWA SIE TEGO CZYTAC,rozmawialysmy dawnij szkod mi cie bylo ale teraz juz przeginasz naprawde wes sie w garsc zajmij mezem kup ciuszkki i rob pokoik zobaczysz jak satysfakcja i ciesz sie brzuszkiem bo potem go bedziesz szukac.i nie mowi ci tego na zlosc, a jak tak strasznie go nie chcesz to go oddaj moze nie wiem.

dodoam ze mam 20 lat i dla polowy was jestem pewnie gowniara nie umiejaca sie zajac dzieckie, wiec przemyslcie co wy oppierdalacie za kaszane. stare baby a sie dziecka boja wstyd po prostu!!!!!!!!!!jak macie dola to go zakopcie, moze za malo pracy w domu macie i z nodow wam palma bije ja chcodzilam do 7 miesiaca do pracy i nie mialam czasu myslec balam sie tylko porodu ale nie dziecka,

tak sie boja maz krzyczy bo ma dosc tej patologi, wes kolezankie idz gdzies i nie siedz w domu siedzialm 2 miesiace i wiem idzie szalu dosac, przejdz sie sama widzisz ze to sie odbija na waszym malzenstwie a przede wszystkim na dziecku wiec nie badz egistka