Mam ochote k...sa za jaja powiesic...

lej!! ja Cie prosze lej!! :) bede Ci duchowo łokiec podtrzymywac na okolicznosc jakby Ci sie ręka zmęczyła... ;)

ja też ;) lej za te nasze wszystkie męczarnie i stresy , za te łzy i nerwy ,lej ile wlezie !!! ;)

bede lala! Z samego ranca! Dzis boje sie nim rzucac, bo mnie faktycznie lajza jeszcze obrzyga! Ale jutro na bank! A ty mnie wspieraj! :) Ide na setna fajke, juz mi sie uszami dymi, ale nie moge, musze zapalic!

To już mamy dla niego forumowe imię Konrad Wallenrod, az mi go zal ;) :D ale lej patałacha ile wlezie :D oby mu strzasy w główkę poszły i poprzestawiały tu i ówdzie :P

ojj jak my to wszystkie dobrze znamy , ja zawsze wiedziałam że oni są z Marsa ;) hahaha

Szkoda Twoich nerwów,po 30-latach sam dojrzeje i będzie dzwonił 5 razy dziennie do Ciebie.A walczyłam kiedyś o jakiś znak jak lwica czyli Ty.Luzik w ramionkach i olej to,skutkuje nie zawsze.Powiedzieć mu trzeba,ale nie nadzieraj się,bo oni jak psy,głośnego nie słyszą.

Ostatnio gdzies wyczytałam,że facetom to się bąki do mózgu wracają i stąd te posrane pomysły;)

Po 30 latach zwiazku???? Nie wiem, czy z ta cholera az tyle wytrzymam!

Wytrzymasz wytrzymasz :)

nie no spoko ja po 15 mam raport jakies 3 razy dziennie , meldunek po pracy , herbatkę do łóżka i ciągle gada jak najęty że mnie kocha ;) a kiedyś faktycznie też walczyłam jak dzika ale nie dawało to efektów , więc chyba trzeba czasu na to aby "dzieciątko" dorosło ;)

co, ty ... pikawa mi siadzie, jak nic...

Dzieki kobity. Jestescie niczym swiatelko w tunelu. :) Jeszcze jeno 10 lat i powinno byc dobrze. :) Jak to optymistycznie brzmi. :)

dasz radę ;) jak kochasz to dasz radę , chłopcy muszą się wyszumieć , szkoda tylko że u nich tak długo czeka się na tę "pełnoletność" ;)

zaraz zaraz, ale widze ze nikt nie napisal standardu kafeteryjnego, to moze ja... RZUĆ GO!! ;)

w.w.w. bo my tu chyba same niestandardowe się trafiłyśmy , hahaha ;)

Kocham, kocham. Jakbym nie kochala, to by mi bimbalo, co sie z nim dzieje. :) A rzucic, to go rzuce na bank- juto o sciane! :) Oki dziewuszki, dzieki za wsparcie, poparcie i mozliwosc oczyszczenia wewnetrznego. Ide w kimono, co by jutro miec sily nim pomiatac. :)

dobrej nocki i owocnego pomiatania z rana :* buziaki

Nawzajem : * Papatki!

dobranoc :) PS. i tak mu nic nie zrobisz, rano powie że Cie kocha, przytuli i odpuscisz... zawsze odpuszczamy... :)

On nie może widzieć,że to Twoja pasja,żeby dzwonił i powiadamiał,kiedy wróci.A jak się będziesz darła to on i tak niewiele z tego zrozumie .Zapamięta,żeś wrzeszczała ale sensu nic a nic.To odkryłam całkiem niedawno.Ale chłop to prostak jak budowa cepa,walcz a zostanie Ci to wynagrodzone.Oni boją się naszych temperamentów i nieograniczonych możliwościAle mimo to wspólczuję tego wzburzenia,brrrr jak pomyślę,co czułam to już Cię widze oczami wyobrażni.A to wcale nietrudne.Jakbym siebie widziała.

oni kompletnie nie wiedzą o co nam chodzi..ja mialam taka jazdę wsobote ,że myslałam ,że gnoja zabije.o czwrtej rano zrobilam taka awanturę i kazałam sie odwieśv do domu.usłyszałam ,,nie masz racji''taa.nie miałam..trzeba dokładnie przeliterowac w punktach o co nam chodzi.inaczej nie zroeumieją.!im więcej gadamy tym mniej rozumieja.dlatego radze wam,wypunktowac zwiezle i krotko.to skutkuje

potem o dziwo przyznał mi racje.jak sie darlam wrzesczalam zakryl sie poduszka i mowil nie masz racji!!!potem mi powiedzila ze zajebiście bał się,że sąsiedzi przyjdą bo stukałam obcasami darłm się.chodziło o głupiegoesemsa.ale zrozumial dopiero jak zwiezle i kt\rotko mu to wtlumaczylam.oni tacy są.naprawde inaczej skonstruowani.i musimy to przjąć do waidomości

funki dobrej nocki, nabieraj sił:) dobrej nocki wszystkim ja tez ide w kimonko ;)

Nie śpij już. Pomiataj. Za mojego też daj mu popalić, bo walnął buty na środku przedpokoju i mało się o nie nie zabiłam, jak w nocy szłam siku.

i przez to nie zdążyłam do łazienki:/

:D Zdążyłam. ;)

Wy naprawdę nie potraficie postępować z facetami :O A my jesteśmy tacy prości :O Działamy na zasadzie \"jak Kuba Bogu\" Autorko - wyjdź \"na chwilę\" do sklepu i po zakupach pójdź do koleżanki - ale Twój facet musi być w domu :P Jeśli wrócisz po 4 godzinach to możesz być pewna, że będzie się awanturował :D Kilka akcji tego typu, potem tylko łagodna sugestia żeby zadzwonił jeśli się gdzieś wybiera po pracy i luzik :) Na bardziej opornego czarny szlak dla profesjonalistów - jeśli wywinie taki numer jak wczoraj to wyjdź z domu i nocuj u koleżanki. Wróci do pustego domu, oczywiście nie będzie mógł się dodzwonić bo nie będziesz odbierać i dotrze do pustej łepetyny. Swoją drogą myślałem, że tacy faceci to margines. Ale jak czytam Wasze wypowiedzi to zaczynam podejrzewać, że jestem wyjątkowy :O

nocą \"dobre rady\" typu rzuć go, jestes glupia itp nie dotarły widze, ale pewnie dzisiaj jak wiecej osob poczyta to beda rzucac swoje \"mądrości\" bo to chyba standard tutaj na kafe. wszedzie gdzie nie spojrze to comenty takie ludzie daja jak ktoras ma jakis problem ze swoim facecikiem

eee tam... faceta mają rzucać po zdradzie, milczeniu w ogóle, spojrzeniu na inną, kochaniu matki, niekochaniu teściowej, nie tłumaczeniu co do słowa o co chodzi... a tak na poważnie, jak już niektórzy pisali - należałoby mu zgotować to samo! ja tak zrobiłam i podziałało lepiej niż rozmowa i tłumaczenie... i teraz często zdarza się, że dzwoni, ale i tak jest na czas... ale dzwoni, żeby w razie czego nie było, że tego nie zrobił :) w tej kwestii udało mi się go wychować, inne jeszcze trochę kuleją, no ale wciąż się docieramy...

Otulona - pomimo naszej niekumacji jesteśmy nadzwyczaj prości w obsłudze, tylko koorva trzeba przeczytać instrukcję! :D Tłumaczenie do nas nie dociera, jesteśmy uodpornieni na kobiecy głos, Wy tyle mówicie, że ilość danych, które przekazujecie mogłaby nam zaszkodzić :) Dlatego nie słuchamy, w trosce o swoje zdrowie