Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobieta qulturna

Moje dziecko oszalało.

Polecane posty

Lora nie mam jeszcze własnych dzieci, ale obecnie jestem nianią rocznego urwisa, który też czasem marudzi:) madooonna- nie wiem do jakiego lekarza chodzisz, ale radze go zmienić. Bo każdy lekarz ci powie że kości wzmacnia się przez galaretki. Na chirurgi je nawet serwują:) parówki może też maja żelatynę, bo jest ona w kopytach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgstgd
hehe - zgadzam sie z madonną Te wszystkie fosforany czy cholera wie co to moze zdrowe nie są, ale takie zmielone kopyta i inne świństwa to super źródło wapnia. Obrzydliwa taka swiadomosć, ze sie je zmielone kopyta, ale coś one jednak w sobie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tobie pyrusiu radze najpierw miec sowje dziecko a potem sie tutaj wymądrzać. To ze jestes nianią urwisa siwadczy ze umiesz moze zmienic pieluche ale tak naprawde mało wiesz o dzieciach. Jak zaczniesz chodzic po pediatrach ze swoim dzieckiem to zobaczysz. Lekarza mam z kliniki z otowcka. A ty chyba za mało wiesz o medycynie zeby kwestinowac opinie specjalisty od kosci właśnie. Za dużo sie z nią ojexdziłam po ortopedach zeby jakas pyrusia niania mi uwage zwracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
Jak słysze "matkę", która rzuca takim epitetami jak madooona , to żal mi jej dziecka. Takich zwrotów - zwłaszcza w stosunku do nieznanych sobie osób- używają tylko patologiczni ludzie z marginesu, co ledwo podstawówkę skończyli i nie mają nic mądrego do powiedzenia. A dzieci biorą się u nich z przypadku i niewiedzy, potem się je karmi tanimi parówkami z 4,99 bo na nic innego naie stać..:-%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka je parówki, bo nam się często zdarza je jeść. Ja od dziecka uwielbiam parówki z kechupem i nic na to nie poradzę. Na pewno nie je ich codziennie- tak często jak dziecko Autorki, ale daję jej parówki i nie panikuję, że moje dziecko je świństwo. Nigdy nie wiadomo co jemy. A chemia teraz jest we wszystkim. Nawet chuda szyneczka z indyka może być nafaszerowana jakimś syfem i przetarta olejem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
Ja nie jeste przeciwko parówkom , bo i moja córak je czasem zje, ale staram się kupować dla niej te lepsze, żeby zminimalizować złe dodatki. Denerują mnie jedynie pewne prymitywne osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co jesli ty jestes ta inteligencja a ja ten margines to sie ciesze. A z przypadku to ty jestes. Dwa lata leczenia niepłodności nazywasz wpadką??? zastanów sie co piszesz. Idz jedz te kanapeczki z obrazkami bo na tym etapie sie zatrzymałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
uderz w stół a nożyce się odezwą. Przeczytaj sobie jeszcze raz ( a może dopiero pierwszy...) swoje pierwsze zdanie na tym forum, to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgstgd
Zresztą bez przesady - a ta szynka drobiowa to niby taka zdrowa ? Wcale nie jestem pewna, czy nawet parówki nie są zdrowsze od szynek. Soki z konserwantami, owoce i warzywa z pestycydami, których nie da sie usunąćnawet przy myciu itd. - jakby chciał sietak wzorowo odzywiać, to trzeba by przeprowadzić się na bezludną wyspe i wszystko samemu uprawiac, samemu hodowac i zarzynać zwierzęta. Od parówki 2 razy w tygodniu nikt jeszcze nie umarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o istnieniu parówek za 4.99 dowiedzialam sie dopiero od ciebie, widac czesto kupujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
No i po co tyle czasu się starałaś o to biedne dziecko, skoro teraz ma taką niekulturalną matkę?! Mając dziecko trzeba umieć się zachować, bo ono od ciebie się nauczy wyzwisk i epitetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiesz co jak ja kogos nazwe pizdą to przynajmniej kogos dorolego, kto umie mi odszczeknąć, a jak ty nazwiesz moje dziecko przypadiem to ono niestety możliwosci obrony nie ma a to dla mnie mega skurwysynstwo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to sie starałam zeby kiedys cie spotkało i ci medo miejsca w autobusie nie ustąpiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, problem robicie. dobrze niech je, ciesz sie bo inne dzieci w tym wieku to kompletne niejadki;) moja corka (4lata) jak miala 3 to ciagle obzerala sie schabowymi. przeszlo jej po poltora miesiaca, aktoalnie na sam widok ucieka do swojego pokoju;) tewraz za to mamy jazde z czokapikiem i mlekiem, waniliowym daio i smazonym chlebkiem - inne dania moglyby dla niej nie istniec;) urozmaicaj tylko posilki, np pilnuj, zeby do takiej parowki zjadla kromke pelnoziarnistego chleba, popila herbatka owocowa, czasem np usmaz jej te parowke (tak jak kielbaske) razem z zoltym serem;) i nie przejmuj sie, przejdzie szybciej niz sie tego spodziewasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
Do twojego dziecka nic nie mam, wr ęcz mi go żal. Dziecko nie ma wpływu na to , jakich ma rodziców. I jak powstało. A poza tym nie napisałam konkretnie,że ty jesteś takai owaka, lecz użyłam świadomie zwrotu, że tak zachoiwują się pewni ludzie. Czytaj ze zrozumieniem albo idz ze swoim dzieckiem razem do pierwszej klasy. Wesołych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgstgd
albo wsadz parówkę w bułę razową , przemyć trochę warzyw i powiedz, że to hotdog :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zdrowego/niezdrowego jedzenia - myslicie, ze te cielece szyneczki ktore kupujecie, to sama chudziutka cielecinka? terz wszystko jest robione masowo, byle po kosztach. dajecie dzieciom maslo? a jeszcze 2lata temu mowiono, ze to margaryna jest zdrowa, a nie maslo!! podajecie dzieciom soki?? a wiecie ile w nich konserwantow nawet, jesli jest napisane, ze tych konserwantow nie ma? no bo zastanowmy sie, dlaczego wiec taki sok w kartonie moze w nim stac nawet rok, niepostwarty? nie dajmy sie zwariowac, nie slyszalam, zeby ktos od parowek umarl. tak samo jak od gumy do zucia, masla czy innych tanich jogurtow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty czytaj swoje wypociny ze zrozumieniem :Jak słysze "matkę", która rzuca takim epitetami jak madooona , to żal mi jej dziecka. Takich zwrotów - zwłaszcza w stosunku do nieznanych sobie osób- używają tylko patologiczn chyba użyłas tu mojego niku czy mi sie wydaje???!!!! i wogóle nie zwracaj sie w zaden sposób o moim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgstgd
moniko, zamknij dziób odkad się tu przywlokłaś, psujesz wszystkim humor, zanim powiedziałaś dzień dobry - już z przemadrzałymi gadkami, że szkoda ci dziecka autorki, że jest nioemyśląca i niezbyt madra Mi szkoda twojego dziecka - bo ma przemądrzałą, zgryxliwa matke, która nie umie z przymrużeniem oka popatrzyc na świat, tylko od razu siepieni. Jak chcesz mi odpowiadac - daruj sobie, i tak nie będę czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
Nie kobieto qulturalna, nie uważam się za lepszą. I przepraszam że Twój pożyteczny w końcu temat zaśmiecam tymi złośliwościami. Nie miałam takiego zamiaru. Po prostu batrdzo nie lubię jak mnie ktoś obraża takimi epitetami jak madoona. Sorki, już się zamykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no napewno lepsza bo zamiast kromka chleba mówi poetycko skibka:) Krasomówczyni sie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jakub tez by jadl tylko parowki:( sniadanie bez parowek to dla niego nie sniadanie. na kolacje tez by najchetniej jadl, ale kombinuje i wymyslam, wiec je cos innego. staram sie kupowac jak najlepsze parowki czy tez serdelki. mamy nawet taka masarnie, gdzie wszystko jest swieze, z wiadomego pochodzenia. no dobre, nawet mi smakuje. ale wolalabym, zeby zjadl kanapeczki, platki, jajecznice tak jak michalek. mysle, ze mu sie to w koncu znudzi:) pozdr.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgstgd
to tylko ja - masz 2 pary bliźniaków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci tak jak dorośli- mają swoje ulubione potrawy. Ja jakiś czas temu na okrągło jadłam kotlety schabowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniko czy ktos ci nadepna na odcisk??? matko co za sflustrowana matka :O mnie rozbroiło to że formowac kwaitki i inne cuda jak ma faze na jedno to nic nie pomoże wiem bo ja robiła cuda na talerzu a jak widział parówke czy nalesnika to sie trząsł a co do składu żywnosci to nei wiem czy wogóle jest jakas zdrowa wędlina chyba z własnego wyrobu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×