******I PIERDUT******

Kicia już lecę.

To ja Was całuję z mojego tarasiku piję zimną wode arbuzowa i wywaliłam moje cielsko na grzelaczek :)Po wczorajszej jeździe ani dupy ani gicołek nie czuje zakwasiska straszne :o Ale pochwale się że wcisłam moje wielkie dupsko w portki o rozmiarze 12:) co prawda firmy NEXT nie wiem czy w inne w tym roz. tez bym wcisła ale humorek od rana mi sie poprawił :) choc to nie jest wielki wyczyn , ale miło widdziec 12 a nie 14 na dupie :) Kotki buziolki przesyłam i odstawiam laptopik bo kurnia nic w tym słonku nie widzę :) a zrelaksowac sie muszę bo jeszcze zebranko mam dzisiaj w szkole :)

Tijuś, nie drażnij rekina :P bo cóś mi się wydaje, że jak ja do 50 dojdę to tylko w Twoim, cudnym zresztą towarzystwie :P wyobrazasz sobie, ile my wtedy będziemy diet odchudzajacych znały? :) Do2do :) no ja pierdykam.... ale w tej Warszawce Was ganiają ..... raz kościół , raz szkoła :) Kicia :) masz rację !!!!! nie odchodź od pudła tylko haftnij tu nam na forum, może choć to na chwile zniecheci co niektore :P od notorycznego przesiadywania w lodówkach :P A tak swoją drogą ja ostatnio korzystam z 2KC ..... :P Emma :) poczytałam sobie cokolwiek o diecie proteinowej. Jak dla mnie to brzmi pięknie... może zbyt pięknie ..... obawiam sie, ze jednak bez ćwiczeń się nie obędzie. Bo przecież nie ma tam nic szczególnego- chude mięcho, ryby, jakieś warzywka ..... jak w wielu innych dietach. Zniecheca mnie tylko ten warunek jedzenia w każdy czwartek do końca życia czegoś tam. A jak nie to co? Przez jeden dzień kilogramy wróca i czar prysnie? No i ta szybka utrata kilogramów ...... nie za szybka ? No ale jak pisałam- poczytałam o tym tak pobieżnie.

a co do teściów .... właśnie mi sie przypomniała zadyma jak mi teściowa w tajemnicy tapczan kupila :) a nicku może faktycznie jeszcze zmieniać nie będę, bo się przyzwyczaiłam :) i faktycznie 38 wygląda lepiej niż 39 ... wiecej zaokrągleń lepiej do mnie pasuje :P

to ja mykam po młodego i na te zebranie wrrrrrrrrrrrr MAJKA- oj ganiaja , ganiają ale młody 1.06 myka na zielona szkołę :) To kiedy dzieci niema w domu to my .......itd.itd:)

przeżyłam :D jestem wielka :D obyło się bez pawia EMMA - dzięki za pomocną dłon :D pomogło Zrobiłam sobię kąpiel ładniunią i milunią i yyyyyyyyyyyy... drinka i przeszło. Ale o tym drinku to cicho sza! O 16 jadę na pogotowie tipsowe do mojej stylistki, jak ona siebie ładnie nazywa ;)

EJ! no ja przeżyłam, ale wy to chyba wymarłyście...

HEJKA KOBIETY!!! Czekam na tego kopa z Torunia:) i mam nadzieję, że solidny będzie:D A tak w ogóle to gdzie jest MYCHA??? Przez tą naukę pewnie wychudła na nic!!! Czy ktoś pokusi sie na pięciodniową? Bo ja mam chęć, ale jakoś brak mi mobilizacji, czekam na tego mobilizującego kopa!!! Czytam, no znaczy podczytuję w wolnym czasie, którego praktycznie nie mam:P \"CZAROWNICĘ Z PORTOBELLO\" a i \"ALCHEMIK\" mi się baaardzo podobał, no niestety nie mam wiele czasu na czytanie, a szkoda:(

Idę posprzatać i może wdrapię się na stepa i poczłapię trochę:P z you tuby ściągnęłam fajne piosenki stare ale fajne, może mnie wspomogą:P

Hej :) Ja dzisiaj kobitki padam :O mam dosyc po zebranku ale dzięki Bogu młody oceny ma dobre ale nie dosc że jestem lżejsza o 500zł na zieloną szkołe to jeszcze sie dowiedziałam że do 22.05 mamy zapłacic 248zł za podręczniki szkolne :( normalnie chyba ich ochujałao :O Wszyscy rodzicie sa wkurwieni ze mna na czele wrrr normalnie tylko po to że 15 procent taniej będa książki kupowane :o to ja chyba juz wole sobie w lipcu kupić o te 15% niz kuźwa teraz pod koniec miesiaca :o Wkrwia mnie to że nie wiem :o wiem że to głupie i nie wiem po co wam tu truje ale mnie nerw chwycił :O Ja akurat mam i mogła bym kupic teraz choc szczeżę to wolała bym w przyszłym miesiacu ale , mamy w klasie kilkoro rodziców któzy nie maja skat wziaśc bo pracuje jeden rodzic , i maja po 3, 4 dzieci :o a szkoda gadac .............. normalnie chyba sobie browara strzele :) MIMOZKA- a jaką masz propozycje 5 dniówki ?????

Idę spać poczłapałam 248kca wybił mój licznik, ale chyba felerny deko ale niech mu tam będzie:P DO2DO tej na której 5 kilo schudłam przez tydzień jesz co 2 godziny od WAS na forum dostałam kawa i serki topione i jajko i jabłko i nie pamiętam o jejku demencja starcza mnie dopada chyba :P No tak tylko się uczyć i leczyć... taka to nasza Polska:(

NA DOBRANOC NA POPRAWĘ HUMORKU 11 chorób, z którymi możesz pomylić miłość: 1)Drżenie serca kiedy myślisz o nim. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Tachykardia z prawdopodobieństwem arytmii serca (atak serca). 2)Niekończące się drżenie rak, nóg i innych części ciała. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Parkinson. 3)Stały uśmiech na twarzy. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Porażenie nerwów twarzoczaszki. 4)Problemy z koncentracja, brak możliwości skupienia, zapominanie o drobiazgach. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Wczesne objawy Alzheimera. 5)Częste lub stale podniecenie seksualne. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Nimfomania. 6)Miękkie kolana, utrata energii, kiedy widzisz jego Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Początki sklerozy. 7)Niemożność przestania myślenia o nim Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Nerwica natręctw. 8)Czerwienienie się na twarzy, szyi i innych częściach ciała. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza :Leukemia. 9)Bezsenność. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Depresja. 10)Poczucie, ze czujesz jego zapach nawet kiedy jego nie ma w pobliżu. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Schizofrenia. 11)Nie możesz usiedzieć na miejscu. Dla ciebie to : Miłość Dla lekarza : Hemoridy :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

juz kawunie kobietki wypily Ja dzis padam na ryj taki wczoraj był zapieprz do 22 ze dziś ledwo na nogach chodze a jeszcze musze iśc na zakupy To ja pewnie poczołgam sie teraz do sklepu a pózniej do was zajrze na druga kawe zapraszam

UWAGA UWAGA DZIELĘ MOBILIZACYJNYMI KOPAMI!!! MIMOZKA CHYBA JUŻ DUPCIE NADSTAWIŁA BO SŁOŃCE NAD TORUNIEM ZASZŁO :D Jeśli chcesz Mimozka to ja zacznę od jutra z Tobą tą pięciodniową bo mi został miesiąc do zrzucenia 7kg

Co za wyczucie, stronka moja moja moja ,tylko moja hihihihi tylko żeby się nie okazało że se sama będę na niej pisać:o

Dzis przezyłam pierwsza nocną kolke, bite 4 h ryku, nie pomagało nic. W końcu poddałam się, zeby mu dac smoczek, też nie. Spasowałam i dałam krople na kolke, choc jeszcze za maly. Mowię Wam, bezsilność jest straszna. A rano modlilam się, zeby cos zjadł, bo juz mial 1o h przerwy. Przyjme wszystkie rady. Co do diety, to polecam matki karmiącej, NIC NIE MOZNA !!!! No to kto pisał?

Pimaszku:) jeśli mogę coś radzić to kłady z ciepłej pieluszki na brzuszek, najpierw ją wyprasuj i przykładaj ciepłą, Igorowi pomagał też ciepły strumień z suszarki do włosów , poza tym dźwięk też go uspokajał. Oczywiście powietrze nie może być zbyt gorące. A poza tym nie jestem pewna czy to kolka,bo one występują raczej wieczorem tak między 16.00 a 20.00 i nie zawsze są reakcją na mleko. Częściej chodzi o to że dziecko odreagowuje wszystkie bodźce które miały na niego wpływ w ciągu dnia.

Co do żywienia to na pewno słodycze mają negatywny wpływ a dzidzię, zrezygnowałabym na razie z nowalijek bo są mocno pędzone chemią i może u dziecka wystąpić wysypka. Co do mleka i produktów mlecznych to musisz sprawdzić jak reaguje Antek. Raczej nie powinien mieć kolek od mleka, ale wysypka jest możliwa

No i standard groch, kapusta, kalafior, fasola. tym rzeczom mówimy nie!!! Pytaj o co chcesz moje gg 6416268 jeśli byś miała jakieś pytania to na razie jestem dostępna.

Sama to sobie wywróżyłam że będę tu pisać w pojedynkę :p

TIJKA kopniak pomógł!!!:D:D:D i jestem z TOBĄ to super, że chcesz zrzucić zbędny balaścik, tylko muszę przepisik na tą dietke znaleźć, bo nie pamiętam co po czym się jadłob i piło:P PIMACH trzymaj sie dzielnie, nie wiem co doradzić, bo mój maluch nie miewał kolek

cześć mafia Mimozka :) Tija :) podziwiam za pełną mobilizację :) Piszcie codziennie o postępach. Jak sobie tak poczytam to może wreszcie dojrzeję. Bo ja jak do tej pory to poza chęci nie wykraczam ..... ZERO konsekwencji szczególnie w zakresie ćwiczeń ....niestety. Wczoraj też poległam ..... oczywiscie coś mi wczoraj wypadło :P No i za mało piję ..... wody ma się rozumieć :P ma to swoje konsekwencje w tragicznej przemianie materii :( ech..... Tak więc Tija - konij i mnie, byle z czułością i nie po nerach :P Mimozka :) wielki ukłon za stepa :) nie patrz na licznik- one psują sie najczęściej i najszybciej. Trzymaj tempo, ustaw sobie w widocznym miejscu zegrarek i pomykaj :) moze i ja wkrótce dołączę :) Jakby nie patrzeć sporo na nim wydreptałam :) Pimaszku ja z kolkami nie pomogę za wiele, bo moje dzieciaki dużych nie miały. Ale mi też wydaje sie dziwne, zeby taki mały dzieciaczek miał już kolki- one wystepują chyba u dzieci od ok. miesiąca. I to sztucznie karmionych. A jeśli mama nie je dziwnych rzeczy i sama karmi to raczej są rzadko i słabsze. No ale z takimi maluszkami to tak już jest - płaczą czasami nie wiadomo czemu. Coś dolega, ale nie koniecznie wiadomo co. No i fakt- to mogą być Twoje stresy, niestety I ja nic nie pisałam !!!!!!!!!!!!!!!!!! Do2do :) na temat oświaty sie wypowiadać nie będę :P A gdzie lampucera Lolka? wiem .... dojada to co zostało z komunii ....... ale wredna .... nie podzieliła sie :P

Majka:D a masz i ty kopa w duuupę jak już tak prosisz :p To nie jest tak że kolki mają dzieci sztucznie karmione albo piersią ale matka źle je. Kolki pojawiają się mniej więcej wtedy kiedy zaczyna się z dzieckiem wychodzić na dłuższe spacery i dziecko jest narażone na gwar ulic. potem odreagowuje to właśnie w ten sposób. Sprawdziłam to w ten sposób że w te dni kiedy nigdzie nie wychodziłam i nikt nas nie odwiedzał, a mały miał spokój to kolki wieczorem nie było. Oczywiście odrębną grupą są niestrawności które są właśnie po nieodpowiednim jedzeniu i mogą pojawić się o każdej porze dnia i nocy. Wiki nie miała kolek za to z Igorem przeszłam krzyż pański i nikomu nie życzę. Na dodatek Kzysiek w tym czasie był w Belgii więc sama musiałam sobie radzić. Nie raz płakałam razem z nim z bezsilności dopóki nie opracowałam paru sposobów jak sobie z nim radzić. Lola:D ty żarłoku, kopsnij kawałek placka, bo od jutra przechodzę z Mimozką na pięciodniową, to dzisiaj muszę pożegnać się z dobrym żarełkiem uroczyście:p

TIJA uroczyście, tzn. że dziś trzeba się nawpierniczać :D:D:D o matko już głodna jestem jak pomyślę:D:D:D Jakby co liczę na jutrzejsze motywujące kopniaki w moją hmmm.... pewną część ciała:P:P:P

Mimozka, tylko znajdź tą dietę boja jej nie pamiętam,nawet nie wiem czy tutaj jest czy na 30-tkach?

ałał !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trafione w sam środek :P Tija to ty niezły znawca jesteś w sprawie niemowlaków:) Ja słyszałam o kolkach, ale tych od jedzenia. Ale teraz to wszystko możliwe .... już takie małe szkraby poznaja sie na otoczeniu :) Pimach- pozostaje ci uzbroić się w cierpliwość. Bo te kolki kiedyś wreszcie przejdą. Moja koleżanka też miała taki problem z synkiem , ale ma już to za sobą. U was też to sie skończy A może to była taka tylko jedna noc? Trzeba mysleć pozytywnie :) Dziewczynki, sprawdźcie w forach NK, może tam jest 5-dniowa. Do2do chyba wszystko z 30tek przekopiowała :)

g. 10.00 - czarna kawa, pół serka topionego g. 12.00 - jajko na twardo g. 14.00 - jabłko g. 16.00 - 200g gotowanego chudego mięsa, można dodać trochę warzyw g. 18.00 - 150g chudego białego sera g. 20.00 - lampka czerwonego wina

A ja zamist pracować to po necie latam:( więc narzie kończę pa pa laski:)

HEJ :) Dziewczynki ja dzisiaj zdycham :( łep peka a kurnia nic nie piłam :o ,ale zanosi sie na burzę :( Przyznać sie która mi wczoraj pozazdrosciła opalanka:p :( ja chciałam tylko tłuszcz wytopić:p i jak by tego było mało taka pinda na 2 pietrze taka techniawe zazuciła że ...........łep to nie tylko z bólu mi peknie:o Normalnie w sobote rano wlne jej chyba metal jak po dyskotece bedzie spać :D!!!! uciekam po procha :) TIJA,PIMACH ja od poniedziałeczku moge na 5 dniuwke z wami skoczyć bo w tym tygodniu to mam urodzinki slubnego to nie dam rady nie jesc i nie pić :)

Choc z tego co widze piszę sam do siebie, ale i tak sie pochwal e :P Ogłaszam \"wszem i wobec\", że właśnie robię premierę swojego laptopika z pracy :) Wreszcie jakis kontakt ze światem !!!!!!!!!!!!!!!!!! jest to o tyle dla mnie niebywałe, ze jestem w budynku sama ze swoimi dziewczynami :) Z jednej strony to dobrze, bo nikt mi nie marudzi i za często nie kontroluje :P ale z drugiej czasami chce sie z kimś w \"normalnym wieku\" choć słowo zamienić :) DZiewczynki 5-dniówki :) a czy przypadkiem Szczęśliwa nie stosowała jakiejś innej 5dniowej? Coś mi się kojarzy, że u niej było troche wiecej jedzenia jakiegoś. A ona przecież kilka razy stosowała różne takie . Ale może sie mylę. Tak czy siak trzymam za Was kciuki Tija .... to Ty miałaś dziś pisać sama na tej stronie, a wychodzi na to, ze ja tu dziś kłin stronki jestem :P