******I PIERDUT******

hej ,,,,,,,to ja tak wieczorowo na chwilę . A mówiłam ,że u mnie początki SKS w piątek i sobotę miałam atak woreczka żółciowego i nie dowiedziała bym sie tego faktu gdyby nie to ,ze w sobotę tak mnie bolało ,że zwijałam sie z bólu....w piątek męczyło mnie tak ok 1,5 godz ,ale wczoraj to była jazda,zaczęło się o 20-stej ,a o godz 0.30 wylądowałam na pogotowiu ,tylko po to ,żeby sie dowiedzieć ,że mam kamienie żółciowe i czeka mnie operacja ....dostałam zastrzyki i heja do domu ......po około godziny przestało boleć i całe szczęście ,że nie musiałam jechać na chirurgiczna izbę przyjęć.

Witam moje kochane psiapółki, wystawcie koszyczki do całowania Wyobraźcie sobie że ludziom totalnie odjebało na punkcie moich produktów. Mam taki zajob że nawet nie straszne mi to, że mój K aktualnie nie pracuje, bo robi ze mną, a i tak nie jesteśmy w stanie tego obrobić! Już mała z nami robi i sąsiadka też nie ma lekko. Jak tak dalej pójdzie to zarejestruje moją działalność w tutejszym oddziale US i ZUS. To wszystko mnie przerasta! Majka:) jak tam córcia? mam nadzieję że dochodzi do zdrowia. Buziaki dla reszty ekipy

Dziewczyny, jest mi tak kurewsko ciężko, ze nie potrafię tego wyrazić słowami. Nadal niby wszystko ok, on sie stara, a ja się staram udawać że mogę zapomnieć, ale kurwa jakoś nie mogę!!! to jest oblesne i z każdym dniem nabieram co raz więcej przekonania, że nie dam rady, staram się ale nie mogę, to mnie przerasta. Nienawidzę go za to co mi zrobił, co zrobił naszej rodzinie, naszej miłości........ Tyle przeszliśmy żeby być razem, a on mnie tak zawiódł, że aż mi trzewia wypala.............................................KURWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kiedy ten ból minie??? kiedy nadejdzie dzień, że obrazy przestaną wracać jak takie migawki z życia, takie których nikt nie chce pamiętać???czasem myślę że skapituluję, że złożę broń i powiem, że mnie to dalej nie bawi, że nie mam już na to siły..........................................tylko skąd wziąć siłę żeby powiedzieć dość. Nie umiem żyć z nim i nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego...ale jestem głupia:(

hi hi TIJA a nie mówiłam, że możecie razem pracować? ;) będziesz go mieć na oku, a ciaćki lecą :D mówiłaś, że on się do tego nie nadaje, a popatrz ;) no nie mówię, że to na zawsze, ale na jakiś czas to niezłe rozwiązanie :) laski, masakra :O jak wracaliśmy ze spaceru, to pod drzwiami akademika znalazłam kota :O mały, biały i ma parę rudych plam. Dość długi pyszczek i długie uszy. Sierść też trochę dłuższa. No zresztą nieważne, ja mam już trzy koty, a nasze mieszkanie 28 m, nie ma mowy. Nie wezmę go do Polski, drugi raz ten numer nie przejdzie! Poza tym, wydaje mi się, że on musiał uciec komuś z akademika, bo jest czysty, nie ma pcheł, chętnie idzie do ludzi,nawet jak na białego koteczka jest czysty. Ma jakieś 2-3 miesiące. Jutro powieszę ogłoszenie, że znalazłam kota. Gorzej jak nikt się nie zgłosi. Druga opcja - piszemy ogłoszenie, że szukamy domku dla niego. Dopiero trzecia - jedzie do Krakowa :O ja pierdolę, czemu mi się takie rzeczy przytrafiają??? :O Myślę sobie w ogóle, że Dasza nie przeżyje trzeciej opcji. Straciłaby pozycję królewny w domu ;) na rzecz Małego Księcia ;) bo oczywiście Majka i Gucio dawno pogodzili się z rolą służby ;)

TIJA nie wiedziałam, że piszesz równolegle. moja odpowiedź - czas, czas i jeszcze raz czas. To jest u ciebie wszystko takie świeże.

Tija- rekonwalescencja jest bolesna :O. Najważniejsze nie wypominać i nie przypominać! Zostałaś zraniona uczuciowo mocno, poczułaś się gorsza. On się stara, ale, tak, jak napisała Kicia- CZAS, tylko on może złagodzić wszystko.... Życzę ci SIŁY ale... czy ona uspokoi te demony, które harcują teraz w twojej głowie??? Można powiedzieć.... I PIERDUT :D, :D, :D

Hej kochane :) Ja dzisiaj zdychająca :( łepetyna mi pęka :( po sobotnich szaleństwach superrrrrrrrrrr dotarliśmy o 4.30 do domku :) mieliśmy cały pubik dla siebie :) więc wódka, piwo i inne trunki lały się strumieniami :) Dzisiaj oczywiście zaczełam dietke bo juz serio patrzeć się na siebie nie mogę :( stwierdziłam że to taki prezent odemnie dla siebie na imieninki będzie :D nie zakładam ile do kiedy mam schudąć tylko walcze nim nie zobaczę 20 kg mniej :p tak założyłam i zamierzam się zacisnąć by mi sie udało :D TIJA- kotek ściskam cię mocno wierz ja myśle z ete przykre wspomnienia będa jeszcze wracac w myślach nie jednokrotnie ale z czasem bedzie to tylko sporadyczne trzymam mocno kciukasy i wszystko inne mozliwe by się wam udało posklejac do kupy to co tak prysło przez jego głupotę KICIA- oj coś mam przeczucie że Daszenika konkurencję będzie mieć ;) CUDNIETAK- dobrze gadasz:) MAJKA- zdrówka dla córy MYSZKA- jak tam dietka ??zachowana ?? SERUM - trzymam kciukasy by nam się tym razem udało raz a do końca :) co do kamieni to.......ja sie dorobiłam jednego po kroplówkach jak miałam problemy z plecami . nie wiem jak u ciebie bo mi powiedzieli ze spokojnie z operacja mogę poczekać i z tego co wiem to teraz ultra dźwiękami rozbijają :) MAFINKA - a jak u ciebie ??? DONIA- gdzie nasz siostrzeniec ????buzioli dla niego

ale da się to przeżyć a potem powoli powraca normalność, z czasem wybacza się ale nigdy nie zapomina. Bolało jakieś 2 lata.

Pozdrawiam wszystkie panie:) Kicia...matko, skąd ja to znam...ze znajdą kocią, ledwo żywą notabene (nigdy nie widziałam kota w takim stanie), jeździłam jak powalona po całym, nieznanym sobie mieście W 7 MIESIĄCU CIĄŻY, W 30C MROZIE!!! Nie mogłam jej wziąć, więc przynajmniej pomóc chciałam. U weterynarza usłyszałam, że nie pomogą, bo nie są instytucją charytatywną (a ja prosiłam tylko o telefon do schroniska), więc powiedziałam, że nie rozumiem jak można się tak pomylić przy wyborze zawodu, i zapytałam cz tylko psy i koty za 10000 milionów zasługują na pomoc? Skurwysyny...dotarłam jakoś do tego schroniska:) kot przeżył i ma się dobrze:) :) Tija...sama wiesz co dla Ciebie najlepsze, emocje fatalnie doradzają w sprawach "życiowych" wyborów, ja jak wiesz też miałam trochę poplątane w życiu, ale mnie akurat na dobre wyszło:) Głowa do góry:-D (notabene z eksmałżonkiem od 2 lat składamy sobie serdeczne życzenia z okazji rozwodu...ale fakt, do tego też trzeba było sporo czasu) Cudnie...Ty weź tak nie eksploatuj tego swojego ukochanego, bo zajedziesz faceta:-D, albo eksploatuj go...raz się żyje:)

KICIA.....pamiętaj koty wybierają dobrych ludzi i wiedzą gdzie im będzie dobrze ....ciągną do ciebie . Ja kocham kocie futra wszystkie i swoje trzy też i myślę o adopcji czwartego ,ale jest aż w Gliwicach to małe coś ...ma 4 m-ce no i oczywiście jest rasy Europejskiej :D nie jakiś tam rasowiec ;) zabrana(bo to ona) jako mały kociak w raz z rodzeństwem z ulicy Jutro nam usg .

Hej kochane :) kawką witam w ten ponury dzionek :D SERUM-trzymam kciukasy za usg :) daj znać jak wynik . KICIA- jak koteczek?

Dalej wstawać mi tu....zapraszam na kawę (_)>,(_)> serum- "rozbiją" ci te kamienie, jak będzie trzeba i to bezboleśnie :D Ja dwa lata temu miałam operację na wyrostek i mnie....CIĘLI .... i jakoś przeżyłam :P Jacek wytłumacz mi to i to ZARAZ :P co to znaczy, co napisałaś? "...Cudnie...Ty weź tak nie eksploatuj tego swojego ukochanego, bo zajedziesz faceta , albo eksploatuj go...raz się żyje..." Pozdrawiam i biorę się za pracę- papierzyska patrzą na mnie :P

do2do , pozdrawiam- no to napijmy się we dwie kawki, jak inne śpią :D

nie śpią nie śpią tylko pracują :) i zaraz znowu lecą do pracy. Cudnie :) mnie sie wydaje, ze to o milczenie Twoje chodzilo :) nie piszesz- znaczy ciężko pracujesz .... nad swoim panem :P Tija daj sobie czas. To dopiero parę tygodni. Do względnego spokoju musisz dojrzeć. A to wymaga czasu. I cierpliwości. Ale wiem, że to sie tylko tak łatwo się mówi ...... Serum Kicia Do2do cała reszta - nie wymieniam, bo już lecęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę

Majka??? napisać jedno niewinne słowo "sposobi się" a wy już dobudowujecie całą teorię :D. No tak, głodnemu zawsze chleb na myśli :P ALBO.... temu, co ciagle "je" i wie jak ten chleb "smakuje" ;) Was chyba to drugie dotyczy! Znalazły się niewiniątka!!! :D

Hej............jestem po usg i dupa tak naprawdę na 100% to nie wiadomo ,bo mój woreczek się "zbiesił " i jest bardzo obkurczony ale lekarz wnioskuje ,ze jeśli jest taki ,a nie inny to jest możliwość kamieni....dostałam jakieś leki i za 10 dni znów usg. Niestety kamieni żółciowych nie rozbijają tylko nerkowe ....tutaj tylko operacja ,albo laparoskopia ,ale to też w pełnej narkozie i niestety nie bez krwawo. Moze ktoś ze mną kawkę (_)> bo ja dopiero pierwszą prędzej nie mogłam i teraz łepetyna mnie tak nawala że hej. KICIA jak tam kotek ???

SERUM- to ja kawke chwytam ('''''''')O co do laparoskopi to moja siostra miała i to ponoć nie boli ma teraz takie 2 maleńkie blizny około 1cm i 2 kamienie na pamiątke wielkosci małej śliwki węgierki :) a jak jej kilogramy zleciały .....:D

jeśli pozwolicie to wracam do Was, ktos sie tu odchudza, bo ja bym bardzo chciała, juz nie karmię :( od tygodnia,mam nadzieję że Wituś mi to wybaczy, teraz ma kolki :( KTO TO JEST DZIADEK JACEK I CUDNITAK?????????? Mówiłam Wam juz że się za Wami stęskniłam? BARDZO i przepraszam za to że Was tak zaniedbałam... Kiedy ja to wszystko przeczytam :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Wyjaśniam naprędce...ogólnie rzecz ujmując jesteśmy takimi sobie nowymi półzołzami, kolportowanymi przypadkowo z obczyzny:-D Tylko ta druga (cudeńko) jest wyższa:):):):) Cudnie...tak, tak, dokładnie to miałam na myśli zarzucając Ci nadmierną eksploatację i natychmiast się z tego wycofując (Z zarzutu ofkors), tak to jest jak ktoś pisze, że płeć przeciwna obecna pod jednym dachem "sposobi" się...hmmm...ciekawe do czego??? :-D podejrzewam ,że o remont generalny silnika nie chodziło, ale co ja tam wiem...:):):) Całus!!!

DONIA witaj, nie wiesz, że my tu się permanentnie odchudzamy?? :P nawet jak się nie odchudzamy, to się odchudzamy ;) A dziadek i cudnie to nasze nowe towarzyszki, owoce pewnego zamieszania :D SERUM kotek niestety ciągle jest. Miałam nadzieję, że ktoś się po niego zgłosi, a tu d... :O śmieszny jest, jak to mały kotek, ale ja naprawdę nie mogę go wziąć :( Aha, i ja też o laparoskopii ;) moja mama miała. Zjechała z 15 kg ;) z 70 na 55. Fakt, że po czasie zaczęła olewać dietę i w ogóle i teraz znowu waży 70 ;) ale przez jakiś czas była taka chuda, że aż się zaczęłam bać o nią. miała swoje 5 min ;) u mnie w pracy tzw durdom :P nie wiem czym to się skończy, nawet nie chce mi się o tym pisać. Ale za to mam kupę innej roboty. Od soboty tłumaczę dla jednej stacji tv. Siedzę, oglądam video, które jest po polsku i dyktuję dziewczynie, która siedzi obok, po ukr. Oni zrobili swoją wersję "zamiany żon", ale mało było im zamienić rodziny, zamieniają też kraje ;) więc polska żona pojechała na Ukrainę na wieś karmić świnie, a Ukrainka przyjechała do Polski. Kiedyś wam opowiem :D kuźwa, mam czasem niezły ubaw :D

Kicia- tobie tylko można pozazdrościć wrażeń... ale widzę, że wszystko jest ok! Trzymam kciuki! A my z Jackiem- trudno to określić...TAK!!!! chyba ZOŁZY! :P i to nie tylko CHYBA! ;P Jacek- jesteś , no nie chodziło TU o remont silnika:P a co???!!! nie można- z mężem:D ....może być ....ach!!!! I Jacek, co tobie dziewczyno przeszkadza moje 175 cm.??? no chyba tak samo jakbym miała 155cm. ???:D Pa

Bo to zazdrość mnie opętowywuje:-D (dot. wzrostu:)) Ale Cudnie....pojechałaś z tym 155....nigdy Ci tego nie wybaczę:):):):):) A sposobienia? Można i należy!!!:-P...to hasełko to Ci się udało kochana:) Pozwolisz, że przejmę do użytku wewnątrzzwiązkowego?

Laski kawka- proszę (_)> Jacek- :D , "MAŁE" jest piękne :P przecież!!!! A co do SOSOBIENIA :D jest taka piosenka Laskowika jeszcze z kabaretu "Tej"... pada tam takie słowo :P http://www.youtube.com/watch?v=JfybzBcNhaU :D

SPOSOBIENIA!!!! :D, :D

Hej Kochane :) CUDNIETAK - to ja dzisiaj twoją kawke chwytam :D A co do 155cm to...dla mnie to wielkoludy :p bo ja z metra cięta jestem i 152,5 w kapeluszu mam :p i uważam że MAŁE JEST PIĘKNE :D a że krepe i nie wywrotne jak ja to już inna sprawa :D DONIA- super kochana że jesteś znów z nami :D Co do karmienia to mój był od początku dokarmiany butelka bo jako wcześniak nie miał tyle siły by ssać więc pokarm mi powoli zanikał po mimo odciagania i w sumie na piersi był coś około 6 miesięcy to znaczy piersi i butli równocześnie . A czym karmisz królewicza ? Ja karmiałam nestle NHA2 bo mówili że to najbardziej zbliżone do mleka matki i z racji ż ei ja alergikiem jestem to takie mleko które dzieci nie uczula i raczej kolek nie powoduje , u mnie sie sprawdziłao :)Klikła byś nam na maila jakąś foteczkę ninia :) i dała byś oko nacieszyć :) co do dietki to ja wła śnie po raz kolejny walczę :D KOCIA- wszystko wskazuje że koteczek dla ciebie jest pisany :) a nie masz komu w kraku go oddać ? i ciekawie masz w pracy hihi:) MAJKA- jak córa??i mam nadzieję że załapałaś sie na kolejny długi wekendzik w szkole i od roboty dadzą ci odpocząć :)

Z rana chyba jeszcze oczu dobrze nie otworzyłam:P To jest właściwa piosenka ze słowem SPOSOBIENIE :D http://www.youtube.com/watch?v=1qaZGSZNO6o&feature=related

Witam Laski. KICIA ...mówisz ,ze mama 15 kg zwaliła :D to ja sie pisze na tę laparoskopię jak nic (tylko czy na wszystkich tak działa ?!) OBY. Od dwóch dni łepetyna mi nawala ....myślałam że to było związane z wczorajszą kawa ,a raczej jej brakiem .....niestety od rana powtórka z rozrywki ....globus mi pęknie. Oj Kicia jak Ty nie zamierzasz zabrać ze sobą maluszka to szukaj mu szybko domku ,bo będzie Ci ciężko z nim rozstać jak już ujmie cię za serduszko.....ciężko to widzę. Ta pogoda mnie dobija ....u mnie padało całą noc ,a ja w sypialni mam dwa dachowe okna wiec "pięknie gra" po szybach

Hej Extra Laski!!!! Donia dawaj zdjecia:D. A ty jak sie czujesz z karmienim z butli?? Mam nadzieje ze ok. Tija czas, czas i jeszcze raz czas... tego teraz potrzebujesz!! Majka jak corcia?? Serum moja Mama miala wycinany woreczek zolciowy, tez schudla.... Kicia ty kociaro:D Cudnietak dziekuje za kawke:D Do2do trzymasz sie?? Bo ja jako tako, ale sie nie poddaje:) Moja dieta bylaby idealna, gdyby nie to piwko wieczorem.... Wracam z pracy, a moj czeka i kusi... Ehhhh trudno sie oprzec:)

Ale ......CISZA!!!!:D No, nie udawajcie, że wszystkie jesteście z Poznania i już dziś w WIGILIĘ........ Świętego MARCINA- poobżerałyście się ROGALAMI ŚWIĘTOMARCIŃSKIMI!!!:D, :P, :D A ja tak "miałam" (jeden!!!) , :D No....poczekam TROCHĘ!!!:P

Cudnietak:) jak ja Ci zazdroszczę tych rogali. W grodzie Kopernika nie ma takich frykasów:p za to byliśmy dzisiaj na dobrym żarciu! tak dobrym, że ruszać się nie mam siły:D