******I PIERDUT******

Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. - Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! :D Wieś. Zapuszczone, biedne gospodarstwo. Biedni gospodarze. Z inwentarza domowego został tylko głodny kogut, pies i kot. Usiedli sobie oni wieczorkiem pod izbą i naradzają się. Kogut: - Nie ma co,zwlekać. Wynoszę się jutro rano do innej wioski. Tutaj nie ma ziarna, nie ma kur, nic nie ma. Nie ma po kim deptać. Kot: - Ja też stąd idę! Nie ma ziarna, nie ma gryzoni. Nie ma krowy, nie ma mleka. Pies: - A ja jeszcze zaczekam parę dni. Kogut i Kot chórem: - A tobie co? Oszalałeś? Pies: - Wczoraj wieczorem słyszałem, jak gospodarz mówił do gospodyni: "Jeszcze parę dni takiego głodu i będziemy chyba ssać małego Szarikowi... :D :D Kolega opowiada koledze: - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie. - Zażyłeś ten środek? - Zażyłem. - I co, kaszlesz? - Nie mam odwagi... :P Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky? - Ano... są dwie możliwości: 1. albo wyjdzie nam blondynka zaj**iście odporna na mróz 2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu

oczywiście, aby przepowiednia czwartkowa sie spełniła zjem mam nadzieje tylko 3 pączusie, bo jak wcześniej wspominałam w pracy szaleństwo pączkowe i każdy każdego chce utuczyć:P:P:P

Jezusie!!! Jaki śnieg??? Gdzie wy śnieg jeszcze macie? No ok, u mnie jeszcze jakieś ochłapy przed domem zalegają , ale poza tym wiosna pełną gębą:D Pozdro

Co by tutaj za pączkowo-słodko nie było :P to ja dla odmiany dziś sobie posmęcę :( Jeszcze niedawno twierdzilam, że mam w pracy niewielką, ale za to ekipę niezawodnych koleżanek. No więc juz chyba nie jest taki miodzio .... Powiedzmy, że jest poprawnie, ale .... Oficjalnie jest wszystko jak było, ale od pewnego czasu zauważyłam, że cos mi nie gra. Nie będę sie wdawać w szczegóły, bo i tak pewnie szybko nie skończę :P Żal jest tym większy, że przez parę lat jedna z tych osób bez mojej pomocy nie potrafila nic sensownego zrobić, a ja calymi dniami pomagalam jej (a bywało, że robiłam za nią) w swoim wolnym czasie. Włączałam niemal do wszystkich swoich działań, nawet jak w rzeczywistości niewiele od siebie wnosila. Żeby było śmieszniej jak ktoś wypowiadał się o niej negatywnie - ja jej bronilam, mówilam, ze to czy tamto jest niemożliwe. No a teraz sama widzę, że ona potrafi bardzo dobrze ustawić się i dostosować do sytuacji, byleby mieć z tego dla siebie jak największą korzyść ..... Nie ważne jak, byle do swojego celu .... Niektórym niestety w pewnych okolicznościach w dupach się przewraca. Sory za wynurzenia, ale tak mi się dziś parę rzeczy zbiegło ..... Jak ktos ma miękkie serce musi mieć twardą dupę :P Trochę poboli i wreszcie samo przejdzie. Trzeba to olać sikiem prostym i robić swoje. Skończyłam :P

A ja dziś sobie w nagrodę zrobilam tylko i wyłącznie swoją wiosnę w postaci różowych tulipanków :)

- Słoneczko... - Tak, kotku? - Zrobisz śniadanie, rybko? - Oczywiście, skarbeńku. - Jajeczniczkę, rybko? - Ze szczypiorkiem, pieseczku. - Ale na masełku, żabciu? - Nie może być inaczej, misiu. - K...a, myszko... przyznaj się! ...Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię....!

a ja już myślałam, że będzie to czwartek bezpączkowy i kupiłam sobie rodzynki ;) ale jednak potęga facebooka zadziałała :D wypowiedziałam życzenie, że chcę pączka i moja kochana studentka dostarczyła mi na zajęcia sztuk dwie :) bo, jak powiedziała, przeczytała na FB, że chcę pączka ;) proste, nie? :) pączki trochę inne, ale podobne, śladu już po nich nie ma :P

Majka...Bo z ludźmi to trzeba uważać w ogóle, a w szczególe przede wszystkim...takie życie:O Tyle z mądrości życiowych... To ile tych pączków łącznie było? Przyznawać się szybko:D Kicia zwolniona, bo już zdała relację!

hej kochane :) u mnie bez zmian dieta raz jest raz jej nie ma w zależności od nastroju :o co do pączków to pochłonełam sztuk 3 :)we wtorek mam badanka tarczycy i takie tam więc pomyście o mnie by było ok :) KICIA- cholerka jak tak działa fb to ty normalnie o najnowsze audi poproś hihih:) a nóż znajdzie się jakis student który zapragnie spełnić życzenie ukochanej pani profesor hihihi:D CAŁUSY DLA WSZYSTKICH mykam pod prysznic

WITAM Mam okropnego dola nie wiem co nawet napisać Wczoraj mialam okropny dzień hu....wo jazda mi szła instruktor tylko mnie opitalal ja ga rozumie chce jak najlepiej tylko ze mnie taki tuman

hej robaczki kochane, {serce] ja się od razu przyznaje że 3 szt, świeżutkich i pachnących pączusiów zjadłam i nawet wyrzutów nie mam, :D

majka, co do twardej dupy to masz racje , ale ja dochodzę do wniosku, że nie trzeba zawsze jej wystawiać, :P, ale życie jest życiem, i człowiek uczy się na błędach, albo nie :P, ja wierze w przysłowie, "każdy sobie rzepkę skrobie",:D przez co oczywiście niewielu mam sympatyków , ale za to prawdziwych, tak mi sie wydaje, pewnie do następnego razu jak ktoś mnie wystawi :O

myszka to dobry znak:D, jeśli jeździsz tak przed egzaminem, ja tez myślałam że absolutnie nie zdam i poszło mi rewelacyjnie:D, wiec uszy do góry na pewno zdasz, a swojego instruktora zawsze możesz ignorować :D, dobrze jeździsz i tego sie trzymaj

do2do myślimy o tobie cały czas, wiec pewnie badanie będą OK. wiec nie masz się co martwic na zapas, bo już wiosna idzie i czas zapasów się skończył:P

Ej baby...padam na pysk:( Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam taka zmęczona...z domu wychodzę o 7 rano, wracam po 20 i tak każdego dnia, do tego nie mogę spać w nocy, chyba z przemęczenia:O:O:O A to wszystko przez remont...taki do gołych ścian Najgorsze, że małemu się też to udziela i jest mega wyjcem obecnie:O A kochanie poza domem, na kolejnej super tajnej misji...zabiję się...:O:O:O

dzień dobry :) DZIADEK gdzie ty tak ganiasz? weź się trochę oszczędzaj, to znaczy siły oszczędzaj i zdrowie :P picioszki, a wy co weekendzik już zaczęłyście? :) u mnie teoretycznie długi weekend, bo na UA 08.03 jest wolne (i słusznie :P ) a więc i poniedziałek dali wolny. Ale za to studenci mi się zwalili i będę miała więcej roboty niż w pracujący poniedziałek :O o zgrozo. no ale to za kaskę, to już nie marudzę ;) posprzątałabym w chałupie, ale mi szkoda pazurków, bo se wczoraj pomalowałam ładnie :P więc nic nie robię :P

A ja mam pełno roboty papierowo-komputerowej i na rozkręcenie postanowilam dziś okna w całym domu pomyć:P Zważywsze na fakt, że do wczoraj była u mnie super słoneczna pogoda, a dziś jest pochmurno i niewiele powyżej 0 st. wybralam sobie najlepszy moment :P

no babeczki, gdzie wy? odpoczywacie? :) to odpoczywajcie :P ja byłam wczoraj dać zadość tradycji, ale ograniczyłam się do paru piw. dlatego dziś nie zdycham ;) i biorę się za jakąś robotę. miłego dnia wszystkim

Co, nie piszecie, bo wygrzewacie stare kości na wiosennym słońcu? :P

Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg. - Co jest, kurde? Czemu nie chudniesz? - Jakoś nie mam motywacji... A jak wasza motywacja do odchudzania ? :P

Kurnia, myślałam, że stronkę przerzucę :P

Mimozka gratulacje ale niespodzianka!!! Majka ale rzuciłaś wyzwanie, na pewno poinformuję jak osiągnę to -4. Ja jestem z tych słodyczowych więc serniczki, ciasteczka i naleśniki są bardzo często. A odchudzanie z przerwami na imieniny koleżanki, na tłusty czwartek ( trzy pączki zjadłam) Myszka trzymam kciuki za egzamin.

I Udało Ci się! ;

ha !!! :P A pisałam wam, że mam wodę w kolanie? :O Jakieś 1,5 miesiaca temu uderzyłam sie w pracy w kolano. Na początku pieruńsko bolało, ale po tygodniu mogłam już w miarę normalnie chodzić po schodach. No ale od tamtej pory jednak kolano nie daje o sobie zapomniec .... Szczególnie jak mam sporo stojącej i chodzącej roboty. Nogę mogę wtedy zgiąć tylko do pewnego momentu. Po wczorajszych kilkugodzinnych porządkach znowu zrobila się bańka :O Jak mi nie przejdzie chyba będę musiala do jakiegoś ortopedy iść, bo chyba coś sobie uszkodziłam ..... Jak ja nie cierpię chodzenia do lekarzy !!!!!! :P

Emma :) siem mnie trafiło :P Infofmuj, informuj o wynikach, zwłaszcza, ze u mnie zastój znowu jest... Ale przyznam sie bez bicia, że zaczęłam podżerać słodycze .... niekoniecznie te dozwolone :P Ale muszę sie zebrać w sobie i przywrócić do porządku, bo jeszcze bym chętnie oddała parę marnych kilo w dobre ręce :P 10 mam planowe ważenie- 2 miesiace dietki będą. Jak okaże się, że mi przez ostatni miesiąc nic nie spadło to sie zaszczelę :P

kochane robaczki zapraszam na kawę (_)>

jeśli chodzi o dietę to u mnie niestety :O klapa totalna a jeszcze na dodatek @ się przyplątała, wiec i humor na wisielczy:O, czarna dzuira po prostu:O :O :O

Z życia studenta: "Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi, a ile w d***"... Pociąg. Wchodzi pijany młodzieniec. Na pytanie konduktora na temat biletu odpowiada, że nie ma pieniędzy. - Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor. - Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada młodzian. - A dlaczego na drogę nie dał? - Jak nie dał...? - odpowiada młodzieniec, wyciągając zza pazuchy pół litra. W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów. - Ja Sylwestra spedziłem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy. - A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego. - A co ty robiłeś? - pytają trzeciego. - A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gó*na.

hej robaczki majka :D:D:D, a co po za tym słychać?

u mnie w pracy, redukują etaty, ja tylko mam nadzieje że mnie oszczędzą, boi i tak pracuje za "psie" pieniądze:O a jak jeszcze zmniejsza to chyba nie będzie mi się opłacało rano wstawać:O,m ciekawe kogo tym razem uszczęśliwią