Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelia czarno czerwona

******I PIERDUT******

Polecane posty

A swoją drogą, tak właśnie patrzę...matko boska, Wy już tak 3 lata prawie ze sobą prawicie!!! Choć faktycznie większości nicków nie kojarzę...sporo się rozlazło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziadek - wyobraz sobie ze bylo zycie przed tym topikiem... wiec jeszce dluzej ;) a co do weselicha to raczej weselisiatko bedzie... a tyrac trza by wystarczylo i na remont i na imprezke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym słowem...stare wygi;););) Dbajcie o ten topik, bo coś to życie z niego uchodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek tylko nie stare:P... nie jeden juz kryzys byl i pewnie nie jeden jeszcze bedzie.... ale chyba sie nie poddamy, co baby?? Mycha remoncik mowisz:) to nie zazdroszcze:), moze Tija zrobi ci jeszcze niespodzianke, kto wie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz mialam nawet w planie ze ta nasza tijke niecnie nawiedze w Toruniu ale choroba nie wiem gdzie mieszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mafinko - to nie remoncik a remoncisko wielkie... w pokoju zostaly gole krokwie w podlodze, sciana bez tynku, dachowki na wierzchu, dwie sciany poszly w cholere i trzeba od nowa postawic, najpierw to wszystko trzeba bylo rozebrac zeby do takiego stanu doprowadzic a teraz trza to doprowadzic do stanu uzywalnosci lacznie z ociepleniem, postawieniem scianek, podlog, sufitu, zrobieniem calkiem nowej instalacji elektrycznej, do tego kuchnie robimy od zera z wszelkimi instalacjami, lazienke tez a w dodatku robimy mansarde zeby owa lazienke powiekszyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie pełna determinacją zjadłam TWIXA, i nawet nie mam wyrzutów sumienia:O:O:O, ale cóż pyszny był , a czeka mnie w najbliższym czasie @, wiec wybaczam sobie małe grzeszki :P,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha, 🌼 wiec mega remont, ale nie ma jak to własne gniazdko, nawet ciasne a jak wymaga pracy to się je lepiej docenia, i jest co potem wspominać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mansarda (facjata) pomieszczenie mieszkalne znajdujące się w kondygnacji strychowej, wydzielone z niej ścianami, które przenikając przez połać dachu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tija, jeśli tym zdaniem przepędziłam Pimach to przepraszam, wiecęj nie komentuję.... Mycha nie zazdroszcze Ci tego remontu, Witek miał dwa miesiące a ja miałam wykłuwane drzwi w pokoju - w nośnej ścianie, rwane płytki, skrobane sciany.... Koszmar> Mały ma zaraz 7 miesiecy a ja nie mieszkam jeszcze w tej dostawianej części domu.... Może bym tu wróciła na dobre, co Wy na to? przyjmiecie mnie z powrotem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donia1___🌻ja się wypowiem, bo te małpy:D i tak milczą, leniuchy jedne:) Witoj, witoj dziołcha i pisz:classic_cool: ABS___niezbyt lotna jestem ostatnio, bo nadal nie potrafię sobie zwizualizować tego na M;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie witam ale machac łapami nie mam siły bo juz się namachałam na basenie :p poziom wody znacznie się podniósł do góry jak tylko wlazłam do wody :p ale mam nadzieję że nikogo nie potopiłam :) Dziewczynki kochane ŁAPAC ZA GAZETE I NA POLANE WŁAZIĆ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a która z was z kraka, bo mam zamiar rodzinkę przegonić w wakacje po tym uroczym mieście i szukam dobrego, niedrogiego hotelu jak najbliżej centrum z parkingiem, może jakis polecacie, szukam w necie ale to jakaś paranoja, bo jak jakaś nie dzisiejsza jestem i jakoś nie ufam stronom, wiec może któraś z was mi pomoże , a może ktoś był niedawno i nocował w czymś przyzwoitym i może mi polecieć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABSik__🌻niestety nie pomogę, bo od lat wielu już w Krakowie nie mieszkam (bez urazy, ale cieszę się z tego) choć spędziłam tam piękne chwile, mam sentyment i chętnie odwiedzam kilka razy do roku...Tutaj jedynie Kicia pomoże, ale hm...marzec już dawno za nami, a Ta jak poszła w długą to...:D:D;) Poza tym...W Krakowie piękne są tylko chwile:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze że nas stare dobre koleżanki odwiedziły MAFINKA 😍 Mycha 😍 Donia [love ] zapraszamy do nas i nisko sie kłaniamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAJKA dla nas juz ma malutko czasu bo jak nie ciągnie podwójne dyżury to po sklepach lata i tak to jest z naszą panią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim🌻🌻🌻 Myszka___ranny ptaszek🌻 Przyznaję się bez bicia, że do tej pory jakoś tak utożsamiałaś mi się trochę z Mychą;) Podobne nicki:classic_cool: ale już przywołuję się do porządku! No i nie upiekłam wczoraj tego jogurtowego z wiśniami, bo kurde nie mogę mieć codziennie świeżego ciasta w domostwie, bo jak my będziemy wyglądać? Usłyszałam wczoraj, że wyglądam jak mróweczka z wielkim brzuchem, bo fakt, bamberek mi rośnie obecnie dość gwałtownie. Ale nadal zadaję kłam powszechnie krążącym opiniom, że baba w ciąży, nawet tej zaawansowanej to tylko wielkie galoty, rozczłapane obuwie i bluzka do kolan. Występuję nadal w szpilkach, ewentualnie koturnach, spódnicach i nie mam zamiaru zaprzestać!:classic_cool: Tym bardziej ,że mogę, bo zmory ciążowe typu puchnące nogi itd jakoś się mnie nie imają🌻 🖐️ Wstawać już kto ma wstać i do roboty:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jestem,tylko nie wiem jak długo:( Mycha:) zazdroszczę Ci tego poddasza,boja zawsze marzyłam o mojej własnej przestrzeni na poddaszu. W ogóle zazdroszczę Ci tego remontu,a raczej przebudowy, bo teraz się naharujesz jak wół, ale potem będziesz mogła z satysfakcją powiedzieć, że to co stworzyliście odzwierciedla Wasze dusze. Nawet nie wiem kiedy ślub????!!! Abs:) Ja też przymierzam się do wizyty w kraku . Teraz Ci nie pomogę,ale jak już pojedziesz i wyszukasz jakiś miły hoteli, to daj znać. Dziadek:)Kiedy pisałaś o jogurtowych z wiśniami, miałaś na myśli lody?? Jeśli tak, to podziel się małpo,bo to też moje ulubione:p Mafinka:) ja też mam podejrzenia, że DziadekJacek lata na jakimś dobrym towarze:D:D:D W brzuchu ma jednego Franka, a energii ma za dziesięciu.Swoją drogą, jak ja byłam w ciąży z Igorem, to też pasjami piekłam ciasta, teraz już mi przeszło. Co do Twojego spania, tonie wiem czy pamiętasz, ale ja też przechodziłam koszmar, ale od prawie roku już młody przesypia noce. Biorąc pod uwagę że jest po trzecich urodzinach, to dał nieźle popalić. Myszka:) Ty kochana to zawsze kawkę podasz i uciekasz. Opowiadaj coś o sobie,kiedy jedziesz na obczyznę?? Donia:) wiem że nie chciałaś źle, ale jakoś tak dziwnie wyszło. Pimach wtedy przechodziła koszmar. Bardzo jej współczułam, ale gówno prawda, że wiedziałam co czuje. Dopiero jak mnie spotkało coś podobnego, to dowiedziałam się jak to boli. Ona miała prawo do negatywnych emocji, a my byłyśmy po to żeby ją wysłuchać, a nie oceniać. Nie ma już o czym mówić. Było minęło mam nadzieję że kiedyś do nas wróci, bo strasznie jej brakuje. Ty babo jedna też do nas wracaj i nie zaszywaj się na tak długo❤️ Majka:)jak Twoje kwiatki, po ostatnim majowym ataku zimy??? kurcze chyba pośpieszyłaś się o tydzień z tymi kwiatkami Kasiunia:) jak dziecina po wycieczce. Pewnie dzieciak zachwycony, tylko mamie przybyło kilka siwych włosów Kicia:) gdzieś polazła babo?? ja wiem że koty własnymi ścieżkami chadzają, ale Twoja ścieżka mogłaby w końcu przeciąć się z naszym topikiem Wczoraj byłam u psychiatry. Ciężko mi było się zebrać, jakaś nerwówka mnie wzięła. Oczywiście ryczałam od rana.Całe szczęście że K był w domu bo chybabym stchórzyła inie poszła.Lekarka przesympatyczna i bardzo ciepła. Przepisała mi leki po których mam znowu być szczęśliwa. Zapisałam się również do psychologa i zaczynam mieć nadzieję że to jest w stanie mi pomóc,a przynajmniej na to liczę, bo mam dość bycia zamazańcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tija___🌻 I dobrze, że poszłaś, teraz będzie już tylko lepiej, bo gorzej być nie może. Ja się tak zastanawiam nad tym co piszesz i myślę, że gdybym kilka lat temu nie podjęła decyzji o rozstaniu z Pierwszym przechodziłabym to samo i tak samo długo to co Ty, a tak ucięłam i nie żałowałam nawet przez chwilę. Nie mogłabym już dłużej mieszkać z nim i codziennie go oglądać, bez sensu. Nie byłam w tym bez winy, nie wierzę, że takie dramaty dzieją się wyłącznie z powodu jednostronnego "wkładu", ale nie dałam się na długo ponieść negatywnym emocjom, bo one niszczą wszystko. Oczywiście swoje wyryczałam, ale no cóż...kobietą jestem! To nie o to chodzi, że ja chcę oceniać postępowanie Twoje, albo tej Pimach, ale ponieważ sama to przeszłam trochę mnie wkurza ta nasza babska histeria, bo ona jest chiuja warta i do niczego nie prowadzi, a przy okazji można dodatkowo narobić okropnych rzeczy "w emocjach" sobie i innym. A potem żałować tego do końca życia, bo pewne wydarzenia są nieodwracalne niestety. I nie wierzę, że każdy ma do wszystkiego prawo. Bardzo Cię przepraszam z góry, jeżeli Cię uraziłam, bo nie to było moim zamiarem. Ludzie naprawdę mierzą się z dużo większymi dramatami niż zdrada. Moja znajoma, własnie się dowiedziałam, straciła wczoraj synka, jednego z dwóch, dziecko zmarło w brzuchu, a jest w 37 tygodniu ciąży. To jest dramat! Sory, ale wolałabym zostać znowu 100 razy zdradzona niż przeżyć i Żyć z czymś takim....A teraz idę sobie popłakać:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek:) powiem Ci że też mam już pewien bagaż życiowych doświadczeń i nieudany poważny związek za sobą [a nawet dwa] byłam również zdradzana i też nie jedną noc wypłakiwałam się w poduszkę. Tylko wtedy potrafiłam podjąć słuszne decyzje i trzymać się tego.Dzisiaj nie wiem czy mniej kochałam, czy po prostu z różnych przyczyn byłam silniejsza niż teraz. Nie miałam w zwyczaju okazywania swojej słabości. Choćbym pękła,nie pozwalałam sobie na okazywanie swoich słabości. Może właśnie dla tego tak się posypałam po tym co się stało. Myślę że wcale nie ta zdrada spowodowała u mnie taki stan, ale przelała czarę goryczy. Nie ma co teraz tego roztrząsać. Ważne że zrobiłam krok na przód i muszę zrobić wszystko żeby nie cofać się z obranej ścieżki. Bardzo współczuję Twojej znajomej,masz rację że to jest prawdziwy dramat❤️ ale gdybyśmy mieli w ten sposób stopniować kto ma gorzej, to w ogóle nie wolno by nam było okazywać słabości,bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorzej. Zawsze potrafiłam sobie wytłumaczyć wszystko w podobny sposób jak Ty teraz. Jak się okazało że mam łuszczycę i dzieciaki w szkole szydziły ze mnie, to kilka dni płakałam, a potem sobie wytłumaczyłam że mam i tak dobrze, bo inni chorują na stwardnienie rozsiane czy nowotwór,a ja mogę ze swoją chorobą żyć. Jak moja mama była chora na raka,to też bałam się o nią, ale trzymałam się tego że lekarze dają jej szansę, a inni nie mają takiego szczęścia. Jak byłam molestowana to też potrafiłam sobie wytłumaczyć, że tylko raz, a moją koleżankę ojciec gwałcił przez całe dzieciństwo:( Te przykłady mogłabym mnożyć, ale po co:( Teraz nie potrafiłam sobie tej zdrady w ten sposób wytłumaczyć. Nie obchodziło mnie, że niektóre kobiety są oszukiwane latami, że ich partnerzy z premedytacją prowadzą podwójne życie!! po prostu obchodził mnie tylko mój ból i to że zawiódł mnie człowiek którego pokochałam jak nigdy żadnego. Poświęciłam dla niego bardzo dużo i zaufałam bezgranicznie,a on zadrwił ze mnie! Wychodzę z młodym na rower, bo za chwilę znowu będę ryczeć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej robaczki, ❤️ kawa (_)> druga oczywiście, dziś myślimy pozytywnie, i tylko pozytywnie, tyle w nas energii, że starczyło by dla całego miasta, wiec laski energetycznie bierzemy sie do pisania, :D, TIja, ❤️ podjęłaś dobrą decyzję i poszłaś do lekarza, masz dobre❤️ serducho i martwisz się o innych, czasem bądź trochę egoistyczna, chociaż dobrze mieć taka koleżankę🌼🌼🌼 dziadekjacek👄 energetyczna bomba jesteś , ale to dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ja nie mam nawet kiedy was czytać :( wychodzę rano, prawie cały dzień jestem ze studentami na mieście, wracam to od razu zasypiam. wczoraj poszłam spać o 21, a wstałam dziś o 9 :P do tego znowu pralka się skopsała, rano chciałam ją włączyć, a tu woda na podłodze. dziurka w wężu od wylewania 😠 taka mała, a woda sika na wszystkie strony 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicia❤️ chyba w tobie jedyna nadzieja, jesteś teraz w karku, wiec bym potrzebowała twojej rady, jeśli chodzi o hotel w mieście w miarę blisko rynku, i oczywiście o przyzwoitej cenie dla 4 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale udało mi się napisać:O, zamiast KRAKU, :D:D:D, wiec o to mi chodziło , o KRAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×