******I PIERDUT******

tak to jest z tymi facetami, ale cóż bez nich chyba by było gorzej bo kto by nas wnerwiał, :D,

Wybaczcie mi moje dupeczki że znowu Was zaniedbuję, ale właśnie jestem na końcowym etapie mojego transferu z jednej kwiaciarni, do drugiej. Kosztowało mnie to dużo roboczogodzin, ale za chwilę złapię kilkudniowy oddech na pojezierzu brodnickim. Do2do:) nie wiem o co kaman ale zaraz zajrzę na fb i zobaczę te Twoje cudeńka.D la reszty panienek, mężatek, rozwódek, konkubin itp .. przesyłam

wiec ja dziś zapraszam na kawę z mlekiem i bez cukru:)

i co nikt nie chce kawy :(, ostatnio jeżdżę rowerem ok 20 km dziennie, może będę mieć szanse wybrać się na wycieczkę w góry wiec muszę mieć kondycję:P, w tamtym roku byliśmy na Szczycie łomnickim, na wysokości 2634m n.p.m., z dziećmi wjechaliśmy kolejką, a teraz sami chcemy wejść, na pewna część a jak się uda to resztę wjechać kolejką , bo tylko na Skalne Pleso 1751m n.p.m. można dość turystycznie przy jakiejś kondycji potem trzeba mieć przygotowanie alpejskie, bo powyżej 1800m n.p.m. są już tylko strome skały, ale jest warto , tam jest tak pięknie, i są niedźwiedzie:P, potoki, mam nadzieje że mąż sie nie rozmyśli i pojedziemy:)

ja juz pije trzecia ale zawsze moga czwarta ;) tylko ze mi odbilo i postanowilam sie na wszelki sluczaj przestawic na bezkofeinowa... tylko nie wiem czemu cholerniki tak sobie ja cenia... do2do - nie martw sie moj chlop tez tak ma i czasami chetnie bym go zamordowala albo troche gorzej;) my teraz tez sie wybieramy tylko nie wiem kiedy wybierzemy bo ja z kolei nie moge sie doczekac okreslenia terminu...

robaczki wstawać na kawę z mlekiem(_)>

hej Kobitki no u mnie dalej nie wiadomo co z wakacjami bo wszystko wskazuje na to że mój mąż będzie musiał z dennym amerykańcem negocjować wrrrrrrrrr ABS kawkę chętnie bo jakas padnięta jestem od 4 .00 rano na nogach bo mój w delegację jechał ....a teraz standardowo walą w klinkier młotami :o

ja tam już nie pamiętam kiedy miałam prawdziwe wakacje :O, ostatnimi czasy na urlopie bardziej pracuje niż normalnie , wiec to żadne wakacje, chyba że się liczą jednodniowe wycieczki, a tak w ciągłym biegu, bo tak dużo pracy a czas leci, chyba jak będę na emeryturze (jak dożyje) to wtedy może będę mieć wakacje,

Jasio pyta tatę: - Tato, co to są muflony? - To takie głupie ryby. - Ale oni tutaj piszą, że one skaczą po skałach. - No i sam widzisz jakie to są głupie ryby! Fąfara, który planuje wycieczkowy rejs statkiem po Bałtyku, poszedł do lekarza i prosi o pomoc w związku z chorobą morską. Lekarz daje mu radę: - O, to proste! Musi pan zjeść pięć dużych, soczystych pomidorów. - To pomoże? - Nie, ale będzie wspaniale wyglądać na wodzie.

nie mogłam sie powstrzymać!!!:D:D:D

a co to taka cisza :O, wyjechaliście gdzieś i mnie ze sobą nie zabrałyście wiec ja znów dziś z rana kawke podaje z mlekiem

chcialam zlozyc reklamacje... nikt nie postawil kawy i skad ja teraz wezme zimna? ja cos nastroj mam do dupy... chyba dopiero teraz mnie rozwalilo bo wczesniej to ciagle sobie szukalam jakiejs roboty... ale chyba nie da sie ominac tego etapu... wiecie co... ja rozumiem ze dla innych to takie nic... jak przejscie grypy... ale ja wraz z tymi dwoma krechami poczulam sie mama... i nagle kazano mi wrocic do poprzedniego stanu... i strasznie mi z tym zle...

Mycha robaczku, ciężko mi cokolwiek do Ciebie napisać, ale będzie dobrze, następnym razem będzie wszystko dobrze i się doczekasz tego złego samopoczucia przez 3 miesiące, i oczywiście późniejszej radości , myśl pozytywnie natura wie co robi, mocno Cię ściskam, i pisz do nas, bo to lepsze niz trzymanie tego w sobie

to ja kawkę dziś podaję i zmykam na grilka :) [usta\

Oszczędzę Wam tłumaczenia, czemu mając wakacje nie udzielam się :P Albo ..... ..................... nie, jednak nie będę ściemniać :P Za to stawiam poobiednią kawę z ciastem śliwkowym, a dla bardziej wymagających pifffko :) Muszę na jakąś dietkę przejść, bo mi się (nie wiedzieć czemu :P) w pasie ubrania nieco skurczyły :P Kijki, choć prawie codzienne, to już tylko czysta rekreacja i przyzwyczajenie niestety się zrobiło :O Oczekiwanych efektów wagowych brak :O

ale się najebałam :P kilometrów!! :P w czw rano pojechałam z Krakowa do Wa-wy, potem wieczorem z Wa-wy do Łodzi, w piątek wieczorem z Łodzi do Krakowa i w sobotę wieczorem do Kijowa. I oto jestem :O zaraz umrę

Kicia :) mimo wszystko ... nie umieraj !! ;)

MAJECZKO jeszcze gdyby nie te 35 st na dworze, to byłoby ok ;) odespałam i jestem gotowa do nowych wyzwań! :D pierwsze wyzwanie: KAWA dla wszystkich

szkoda, że tu nie ma emotki słoneczka, bo bym go wam wkleiła, oj i to ile!!!

no i jak ? smakuje kawka? ;)

dziękuję za kawkę :), bardzo dobra, kicia nareszcie przebiłaś się na inną stronę:P,

To ja też przyłączę sie do kawki.

to ja też kawkę chętnie chwytam :D

no co jest? co wy tu tylko na kawę przychodzicie? :P pisać!

no co jest? co wy tu tylko na kawę przychodzicie? :P pisać!

no co jest? co wy tu tylko na kawę przychodzicie? :P pisać!

no co jest? co wy tu tylko na kawę przychodzicie? :P pisać!

no co jest? co wy tu tylko na kawę przychodzicie? :P pisać!

jak to nikt z rana kawy nie stawia:O,

no .... ja niechcący chyba z pięć kolejek postawiłam :P moze nie wprost, ale to ględzenie to było z kawą na tacy ;)