******I PIERDUT******

.... bo ja tam się swojego wieku nie wstydzę :P Wręcz przeciwnie !! Życzę wielu, żeby w moim wieku wyglądały tak jak ja

a czego tu się wstydzić? każdy ma ile ma. :P jakbym mogła, to bym ci dała "lajka" pod postem :P :D

NICK*** WIEK***WZROST***WYJŚCIOWA*** WAGA TERAZ*** CEL1*** CEL2*** Kicia ****** 38 *********172***********72***********66************* 65****** 63*** Majka*****42**********163************???**********62***** ********60*******60*** do2do*****33**********152************72********ok66************60********52**** No to i ja się wpiszę :D chyba teraz jest 66 bo coś tak było jak byłam na wadzę ostatnio :) MYCHA- o kurczaki to chyba jaką alergię masz :( życzę by opuchlizna mineła i w końcu odpindoliły się od ciebie te nieszczęścia MAJKA- ja też mam lenia :p dobrze ze już przynajmniej tak nie boli twojego ten paluch:o kurcze ale po tym wszystkim to chyba chłopiny szybko do koszenia nie zagonisz :O A co do mnie to....wiecie ja to taki wstydliwy człowiek jestem i taki bez wiary w siebie trochę ....same widzicie ile zajeło mi pokazanie wam moich badziewek ( od kwietnia aż ) no i jak ja mam to zrobić tak wejść do sklepu i palnąć czy są państwo zainteresowani moimi badziewkami hihii;)ja to wstydliwa jestem:p

pospałam se do 11 :D aż mnie łeb rozbolał :P ale kawę mogę zrobić :)

pospałam se do 11 :D aż mnie łeb rozbolał :P ale kawę mogę zrobić :)

No i całkiem niespodziewanie mamy kolejną sobotę :) jeszcze 2 i koniec laby :O No ale cóż poradzić... Będzie blizej do następnych wakacji :P

to ja dzisiaj w ramach diety i nicnierobienia zrobilam zupke buraczkowa makaron zapiekany z mieskiem mielonym z dzika oraz mufinki z jezynami i mieta oraz z malinami i biala czekolada... orzekam na korzysc tych pierwszych... o dziwo calkiem fajnie smakuje ta mieta w mufince i fajnie wyglada... jak cos to chetnie sie dziele ;) a noge mam nadal jak banie i jestem wsciekla bo mialam isc na warsztaty taneczne jutro a tu kicha...

Dobranoc....Marie, Anny, Agnieszki (lolka to dla Ciebie) Małgorzaty (wiadomo) Sławomiry (jasna sprawa)....tylko ABS jest na tyle....że nie udostępnia swoich danych....i Dziadek, bo zawczasu zwiała wte-pędy...ale i Dziadka namierzym;)

Znam Was od lat, lubię mniej lub bardziej (KICIA) nikomu nie wadzę, a że nazywam rzeczy po imieniu....Pimach....kosmetyczka? będzie lepiej;)

bardzo śmieszne :O

........najwyższy już czas.............. A dla pozostałych kawa :)

A może kawy i dla mnie starczy? Nieśmiało pytam, bo zdezerterowałam ostatnio...kłopoty, kłopoty, kłopoty....ech...szkoda gadać. Ale już jestem o ile ktoś mnie jeszcze panimaje... A że klimatów z Nudziarą nie kumam to inna rzecz, ale weźże się ty człowieku walnij z całej siły w łeb patelnią i znajdź sobie jakieś zajęcie. Do2do kiedy się maliny sadzi?

...hmmm..... Ja też wiem kim są dziewczyny, które tu piszą .... Ale to przykre, ze ktoś, kto "zna nas od lat" i z całą pewnością jest jedną z naszych znajomych z któregoś z naszych topików, a potem któregos z portali społecznościowych - teraz ukrywa się, a jednocześnie szasta naszymi prywatnymi danymi na anonimowym forum :( No poprostu przykre :O Wyśledzenie nie ma tu raczej nic do rzeczy.... Abs poprostu dawno temu usunęła swój profil z portalu, a Dziadek jest tu od bardzo niedawna i zna nas jedynie z nicków .... Witaj Dziadek :) mój M twierdzi, ze maliny są jak chwast - można je sadzić kiedy się chce, a jak sie zaczną rozrastać to trudno nad nimi zapanować :) A dodam, że w jego rodzinie maliny uprawiane są od lat. Radziłabym rozejrzeć sie za odpowiednią odmianą - najlepsze są takie, które owocują od teraz do mrozów. Scina sie je co roku krótko przy ziemi, owocują na nowych pędach. U mnie dziś upał ! Zabieram rodzinkę nad jeziorko :)

co do malin to popieram stanowczo majke... wlasnie sobie skubie juz takowe krzaczki.. co do pomaranczki tez popieram majke... bardzo nie ladnie jest udostepniac cudze dane... zwlaszcza jesli nie ma sie dosc odwagi osobistej by samemu wystepowac rownie oficjalnie... dziadek - oczywiscie bardzo sie cieszymy ze jestes... ale pamietaj ze z nami mozesz byc rowniez w klopotach... jak sie cofniesz jakis miesiac co zobaczysz ze i u mnie co nieco sie dzialo... buziak... u nas tez upal i chyba umarne za chwile z tej duchoty i goraca... a co gorsze jak zawsze musze miec pecha i nawet z tego nie skorzystac... antybiotyk + @ oznacza absolutny brak mozliwosci dosloneczniania... buuuuuuu

spędziłam tak leniwą niedzielę, że już nie pamiętam kiedy ostatnio taką miałam :D DZIADEK jesteś wreszcie gdzie ty byłaś, jak ciebie nie było? :P wiesz, że do nas można zawsze i ze wszystkim. Chociaż ... teraz to nie wiem. Podsłuchują nas i podglądają :( MYCHA no nie najlepsze warunki :P współczuję. na malinach się nie znam, to się nie wypowiadam :P

EEe...tam...szkoda gadać o smuteczkach;) Byle do przodu i już! Mycha doczytałam...współczuję i nie wiem co powiedzieć Wy babeczki po prostu popularne jesteście i tyle:D Może to tylko jakiś głupi "żart" byłej koleżanki? Majka kurde, no weź nie przesadzaj! Aż tak krótko (znaczy, że niby bardzo;)) to z Wami nie jestem:D:D:D:D:D

Dziadek :) ja piszę z dziewczynami 4,5 roku :) Nie pamiętam tylko które były wcześniej (Do2do chyba na pewno), a które później. Nasze wspólne początki miały inny charakter i cel, dopiero potem przeszłyśmy na nuuudy :P Mycha Kicia :) no należała Ci się wreszcie taka niedziela :) Zaliczyłam jeziorko :) Dzieciaki między kąpaniami znalazły zajmujące zajęcie ... Wiązały źdżbła trawy .... Uwiązały nić długości ok. 7 metrów :)

To w takim proszę, aby grono odwiecznej, wzajemnej adoracji łaskawie podniosło już się z wyrek i zasiadło do kawy! Lecę po maliny

no Dziadek, albo kawa, albo maliny :P razem to jakoś nie podchodzi :P

oj tak kicia... czepiasz sie... ja tam uwazam ze nie ma tego czego polaczyc sie nie da... tylko skutki bywaja rozne... i dla produktu i dla spozywajacego... u mnie juz w porzadku... girka szczesliwie dochodzi do siebie a ja nie moge uwierzyc ze wkrotce dluuugo wyczekiwany urlopik... tylko mam jakis dziwny stresik bo po raz pierwszy za granice... choc nie daleko... ale jednak calkiem prywatnie... majka - zdolne te Twoje dzieci...:) do2do - prosze mi tu skromnoscia nie grzeszyc i tak brzydko swoich cudeniek nie nazywac... ja juz sporo roznych rekodzielek w sklepach widzialam a co wazniejsze one miewaja calkiem spore powodzenie... wiec do dziela...

HA nie ma to jak w koncu cos osiagnac... to tylko nowa stronka... ale zawsze jakies osiagniecie ;)

Długo był spokój z pomarańczowymi padalcami ,ale widać komuś zaczęło się nudzić. Przyszłam sie zameldować. Żyję i pracuję..........żar sie z nieba leje.

halo halo kicia a gdzie kawusia? no dobra to ja stawiam... kto jaka chce? bo ja to dziwna jestem i zaczelam pijac puszczalska bezkofeinowa...

Hejka . Mycha jak już jesteś przy kawie to ja poproszę (_)> ale żeby zaraz bezkofeinową ,eeeee nie zwykłą dla mnie proszę ,bo niby jak bym miała się obudzić ?!

zaspałam :O

Popołudniowa kafffka? Czy może herbatka z prądem? :P

Dowiedziałam się ostatnio od swojego M : Jeśli prosisz swojego mężczyznę o przysługę i on ci obiecuje, że to zrobi, to znaczy, że to zrobi. Nie musisz mu o tym przypominać co pół roku :P

Międzynarodowa wycieczka nad Niagarę. O to jakie głosy słychać wśród wycieczkowiczów: - Oh my god! It's wonderful! - O Gott! Das ist wunderbar! - Hospodar! Et priekriestroje! - O ku**a! Ja pie**ole! Bardzo oszczędny pan Nowak z niezadowoleniem obserwował, jak jego syn ciągle nakładał sobie na talerz więcej niż mógł zjeść. Pewnego dnia postanowił więc nastraszyć syna. - Jeżeli jeszcze raz nie zjesz wszystkiego - grozi - złożę na ciebie doniesienie na policji. Po południu mały Hubercik wchodzi do komisariatu i zwraca się do dyżurnego: - Czy był tu dzisiaj mój ojciec i złożył na mnie doniesienie, że nie zjadłem wszystkiego z talerza? Policjant najpierw zdziwił się bardzo, a później uśmiechnął się i odpowiedział: - Oczywiście że był, mój mały przyjacielu. - Świetnie! To ja panu powiem, że on nie opłaca abonamentu za telewizor, nie płaci podatku za psa, a w piwnicy ma aparat do pędzenia bimbru! Sprzeczka małżeńska. Żona do męża rozkazującym tonem: - Natychmiast wychodź spod tego stołu! - Nie wyjdę! Mówię ci, wyłaź! - Nie wyjdę! - Wyłaź, ty tchórzu! - Nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie! Mocno napruty gość wsiada do taksówki i mówi do taksówkarza: - Na dworzec! Ale to bardzo szybko! Na to taksówkarz: - Proszę pana, ale my już jesteśmy na dworcu! Na co zdziwiony pijaczek wyjmuje z kieszeni 50 złotych i mówi: - Masz! Ale na drugi raz tak nie zapie*dalaj!

Kobitki...przyznać się, która zaraziła mnie anginą??? Ledwo człowiek wraca z wygnania, a tutaj proszę...bronią biologiczną koleżankę? Pięknie! A może to Ty nudziaro? Z nudów atakujesz "podejrzane" persony zarazkami? Umieram...a w dodatku zaraz będę miała w domu szpital. W dodatku jestem sama, ponieważ mój ukochany małż zwinął się w plecak i 2 tygodnie temu wyjechał gdzieś ku chwale ojczyzny:O Tyle w temacie obiecanek, a mnie głupiej radość:O:O:O To ja już wolałabym chyba, żeby mnie zdradzał:O:O:O Kawa na smutno....

DZIADEK wypluj to słowo!!! :O tylko nie pluj kawą :P moje słońce też coś nie teges :( od niedzieli temperatura i gil do pasa :( a przed nami długi weekend. fuck DZIADEK zdrówka