Lekarz Medycyny Estetycznej to NIE JEST specjalizacja!

Ja od dzisiaj omijam gabinety prowadzone przez tzw. dyplomowanych lekarz medycyny estetycznej. A dlaczego? Właśnie ostatnio sie dowiedziałam, że tego typu "tytuły" są nadawane po kursach odbywanych raz w miesiącu przez 2 semestry jako studium podyplomowe (sic!). Są to spotkania po kilka godzin 1x/mc (zresztą odbywają się w Warszawie w jakimś zaadoptowanym mieszkaniu), które nie dają za duzo umiejętnosci prócz "papierka". Nie ma takie kilka kursików żadnego porównania np. z wieloletnią specjalizacją z chirurgii plastycznej (chirurgia ogólna i potem plastyczna) czy z dermatologii estetycznej- bo jest to kurs dla KAŻDEGO bez wyjątku lekarza jeśli ma parę zł do wydania. O ile ktoś nie ma na co dzień kontaktu z pacjentem jak np. dermatolodzy czy zabiegowe specjalizacje to wiele się na tym studium nie nauczył. Bo zapisuja sie tam lekarze czasem zaraz po studiach. Pytajcie lekary o SPECJALIZACJĘ (np. chirurg plastyk, onkolog, stomatolog, specjalista dermatologii, internista itp) a nie dajcie się zwieść szumnym tytułom typu Dyplomowany Lekarz Medycyny Estetycznej bo to zakrawa na jakiś ewenement w skali świata. Nie ma nigdzie takiej specjalizacji jak DYPLOMOWANY (czy nieDYPLOMOWANY) LEKARZ MEDYCYNY ESTETYCZNEJ !!!!! Lekarz medycyny estetycznej to TYLKO kilka kursów! Ważna jest SPECJALIZACJA i umiejętności!

ale co z tego wynika ? To nic nowego ze nie ma takiej specjalizacji w P{oscle. Na takie studia podyplomowe - zarejestrowane w MEN moze iść tylko lekarz ! Więc w czym jest problem ? Uwazasz ze okulista albo stomatolog lepiej Ci wykona botox niż lekarz medycyny bez specjalizacji a po studiach podyplowych ? Mysle ze najważniejsze jest doświadczenie. A poza tym wszytskim zabiegi medycyby estetycznej nie są zabieagmi super skomplikowanymi i każdy dobrze wyuczony lekarz powinien po przeszkolenoiue umieć je zrobić. A że błędy siezdarzaja.... to nawet Religa je popełniał....

No własnie. Dobrze, że ktos podniósl ten temat. Już kiedys zastanawiałam się co to jest ten "lekarz medycyny estetycznej". DLaczego izby lekarskie nie biora się za ten pseudo-tytul??? Ci lekarz to nie są żadni plastycy, ani nawet chirurdzy ogólni czy dematolodzy. To często ludzie bez praktyki klinicznej, którzy zrobili kursiki weekendowe. Trodno mówić o doświadczeniu, jeżeli ktoś nie ma specjalizacji z chirurgii czy dematologii ani nie stykał się się z zyciem klinicznym przez kilka lat, a poszedł w tą działkę bo... poczuł pieniądze. Przykre ale prawdziwe. Dziewczyny- pytajcie swoich lekarzy o SPECJALIZACJE! Nie o kursy czy studia podyplomowe, bo za pare zł mozna miec kursów od groma, ale o to czy są specjalistami! Nieważne czy skóra w gabinecie ma kolor czerwony czy czarny. Ważne jest WIEDZA i DOŚWIADCZENIE. Bo tylko SPECJALIZACJA gwarantuje tą wiedze i doświadczenie doktora wykonującego zabieg! Specjalizacja nie z okulistyki jak koleżanka wczesniej napisała- ale np. z dermatologii czy plastycznej chirurgii. Nikt mi nie powie, że SPECJALIŚCI chirurdzy czy dermatolodzy estetyczni zrobią wolumę gorzej od doktorka po stażu co to widział parę kursów i zrobił weekendową podyplomówkę w międzyczasie szukając pracy w Anglii.

Ja rozmawiałam kiedyś z jednym lekarzem we Wrocławiu i mówił że ma specjalizację z medycyny estetycznej, którą robił gdzieś w Warszawie (ale nie wiem czy akurat na studium podyplomowym czy wieczorowym). Czym się w takim razie takie coś różni od specjalizacji z chirurgii plastycznej? Czy jest gdzieś program takich kursów żeby się można było zorientować co umieją ci lekarze?

specjalista np od uzupelniania fragmentow skory, rekonstrukcji cześci ciala uszkodzonego powaznie na skutek wypadkow, poparzen,wad wrodzonych - to bardzo trudna specjalizacja, jasne ze potym moze np zrobic powiedzmy opadajace powieki, ale to raczej dla niego tylko chaltura dla pieniedzy

o matko i corko co sie tak podniecacie?? Medycyna estetyczna to nie kursik tylko studia podyplomowe. Czyli dodatkowe roczne albo dwuletnie doksztalcanie. Lekarz med estetycznej nie operuje ale jedynie poprzez malo inwazyjne zabiegi poprawia kondycje skory. W gre wchodzi laser, botox, pellingi, wypelniacze. I recze wam ze z tego typu drobnymi sprawami lepiej isc do takiego lekarza niz do plastyka, ktory z racji tego iz kroi baby w te i we wte, takimi pierdolkami zajmuje sie raz na ruski rok. Ponad to jak juz wspomniala annszc to sa studia tylko dla lekarzy, wiec bez obaw ze to kosmetyczka zjedzie wam twarz fenolem:-)))

Czytam i się smieję. Moja siostra jest internistka i od 3 lat zajmuje sie medycyna estetyczną. To nie jest specjalizacja, ale jak ona mówiła umiejetność lekarska. Jest wiele umiejetnosci lekarskich jak i specjalizacji. Wazne w tym wypadku jest zeby lekarz miał doswiadczenie w tym co robi i BYŁ LEKARZEM A NIE KOSMETYCZKĄ, jak mądrze pisał mój poprzednik. Moja siostra jak zaczynała kursy z medycyny estetycznej to ćwiczyła na nas, na swojej rodzinie. Mi zrobiłą usta, które musiała później rozpuiscic, bo wyszedł kaczy dziób. Ale pamietam jak była po studiach, to też na mnie uczyła sie wkłuwać w zyłę. Wszystkiego w życiu trzeba sie nauczyć, nic nie przychodzi samo. Nie masz we krwi doswiadczenia.

Tak. To UMIEJĘTNOŚĆ. Ale dla niejednej osoby ta podyplomówka to specjalizacja, poza tym lekarze często postepują nieuczciwie i pisza sobie na pieczątkach niczym specjalizację "specjalista medycyny estetycznej" widziałem takiego kwiatka na własne oczy. Jak się ma wieloletnia specjalizacja kardiologa, dermatologa czy chirurga naczyniowego do podplomowych studiów robionych przez kilka godzin raz w miesiącu? Dlatego powinno byc to usankcjonowane jako specjalizacja i rozszerzone na kilka dobrych lat albo powinno się zabrac możliwość używania takich tytułów zamiennie do specjalizacji. Szary człowiek nie widzi różnicy. Poza tym zwyczajnie niebezpiecznie oddac się w ręce lekarza po stażu, który nie pracował sobie gdzieś w POZ, w międzyczasie jeżdżąc raz w miesiącu na spotkania... a potem nagle staje się quasi-specjalistą od wszystkiego i niczego. Naprawdę powinni te zabiegi robić ludzie bardziej przygotowani czyli mający owszem tego typu umiejętność ale również- specjalizację, której zdanie weryfikuje wiedzę i powyższe umiejętności a nie samą umiejętność- taka subtelna różnica. Przecież nikt z nas nie dałby dziecka z zapaleniem płuc do "pediatry" po rocznym kursie podyplomowym, prawda? Naprawdę - pytajcie swoich >>lekarzy medycyny estetycznej

Umiejętność czy nie, kurs czy kursik- prawdziwej specjalizacji nic nie zastąpi. Studia plus podyplomówka to trochę za mało. Sam doktorat bez specjalizacji też. To co powyższe najlepiej jak jest ale na podbudowie konkretnej specjalizacji (i to takiej z dermatologii czy chirurgii a nie np. z genetyki czy zdrowia publicznego :))- wtedy naprawdę mniej powikłań się spodziewajcie u doktorków co pracują z pacjentami parę dobrych lat, niż u lekarzy wyłącznie z "umiejętnościami" i "dobrymi chęciami" (chęciami zarobienia głównie kasy). Pytanie o prawdziwe kwalifikacje waszego lekarza naprawdę nie zaszkodzi! I proponowałbym zamknąc ten temat ;)

j/w, popieram

apropo medycyny estetycznej jestem zalamana! Pani Doktor Kociemba z Bukowinskiej zrobila mi tzw "malpi pyszczek" wstrzykneala mi kwas hialurynowy i od 2 miesiecy mam 2 guzki ! po prawej stronie buzi! poza tym w ogole nie ma poprawy, w mojej pracy bardzo wazny jest wyglad, i co ja mam teraz zrobic? nie chce mi zwrocic pieniedzy a wydalam 1000zl na zabieg! takze nie malo ! na dokladke wyjezdzam teraz do pracy na 2 mieisace a ona mi mowi ze moze sprobowac to rozpuscic ! znowu chce mnie kluc co wiaze sie z kolejnymi 2tygodniami wyjetymi z zycia bo mialam starszne siniaki a teraz nie moge sobie na takie cos pozwolic... poraadzcice co mam zrobic? juz trudno przeboleje jakos z tymi guzami bo na pewno nie pojde do niej juz na zadnen zabieg... nie dosc ze zmarszczek nie ubylo to pojawily sie zgrubienia ;(

poszkodowana - chya nie ma innej metody na pozbycie się kwasu hial niż rozpuszczenie go.. tak samo robią z ustami jak coś nie wyjdzie, też rozpuszczają.. współczuję przeżyć, ale ja bym spróbowała - niech rozpuszcza na własny koszt i naprawia Ci to, co zepsuła..

te 2 guzki ktore mi sie zorbily nie sa jakies ogromne i widac je tylko w pewnym swietle aczkolwiek sa... wolalabym juz poczekac az to samo zejdzie i odzysakac moje 1000zl :( nie moge teraz sobie pozwolic na kolejne 2 tygodnie opuchlizny na twarzy, taka mam prace ze jest to niedopuszczalne... na dokladke wylatuje za granice... napisze na nią skarge i tyle... najwyzej bede sie sądzic... ale naprawde nie polecam tego gabinetu.. ja uwazam ze nie naleza mi sie same pienadze wydane za zabieg ale rowniez odszkodowanie! 2tygodnie siniakow...zero efektu a na dokladke 2 guzki i ona dobrze wie ze mam racje tylko mowi ze tak bywa i takie jest ryzko ! ok ryzko zawsze jest ale ona tez ryzykowala wstrzykujac mi swoj kwas i kazda z nas powinna byc teraz do tylu nie tylko ja (mam na mysli ze ja place swoim wygaldaem a ona powinna pieniedzmi) to by bylo sprawiedliwe.. a nawet bylo by to jej na ręke... ale ludzie sa okropni :(

podpisywałaś jakąś zgodę na ten zabieg czy coś? w ogole jesteś w stanie udowodnić, że to ta lekarka ze swojej winy ci to spieprzyła..? szkoda, ale masz rację - próbuj dochodzić swoich praw. czują się bezkarni...

nie...nic nie podpisywalam... ale nie bylam sama u tej lekarki... poza tym jestem u nich w bazie ...

Bo tak to jest jak sie ludzie nie spytaja lekarza czy ma specjalizację z chirurgii plastycznej czy dermatologii tylko pędzą widząc hasło "lekarz medycyny estetycznej" kupowane przez lekarzy po stażu za grubą kasę i robione na weekendowych kursikach podyplomowych.

Forum www.feelbeauty.eu/forum które daje wiedzę każdemu...od medycyny estetycznej przez zabiegi chirurgii plastycznej po dokładnie opracowany dział badan! Zobacz na www.feelbeauty.eu/forum prawie 600 tematów,fotki pozabiegowe,przejrzyscie ulożone tematy.Każdy temat opracowany z dużo iloscia informacji i fotek.Twój post nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi! Modereatorzy w każdym dziale zawsze pomocni! Wchodząc na nasze Forum znajdziesz wszystko co Cie interesuje. Zapraszamy na www.feelbeauty.eu/forum

Najlepiej jak jest i to i to u lekarza czyli specjalizacja i kursy specjalistyczne plus przynależnosć do organizacji Anty Aging, ale najważniejsza jest praktyka chyba. Choć przyznam, że śmiesznie wygląda tytuł>>specjalista medycyny estetycznej" jak ktoś nie ma faktycznie żadnej specjalizacji (u któregos "estetyka"widziałam takie coś nawet na pieczątce), czy izby lekarskie takie cuda dopuszczają w ogóle?

Izby nie uznają takiej specjalizacji - gdyż nie istnieje. Wykaz specjalizacji na www.cmkp.edu.pl

Są podobno dermatolodzy, którzy "specjalizują się" (czyli zajmują szczególnie) zabiegami dotyczącymi estetyki. Zabiegi z tej dziedziny wykonują też chirurdzy plastycy. Jedni i drudzy mają prawdziwą specjalizację (to jest napisane na pieczątce). Jesli ktoś decyduje sie na zabiegi u człowieka po kursie internetowym, to jego problem.

WITAM WSZYSTKICH- ZWŁASZCZA KOLEGÓW CHIRURGÓW I DERMATOLOGÓW, KTÓRZY PRUBUJĄC POZBYĆ SIE KONKURENCJI WYPISUJĄ TE BZDURY! NIEŁADNIE! KAŻDY LEKARZ MA PRAWO LECZYĆ ZGODNIE Z POSIADANĄ WIEDZĄ LEKARSKĄ, A PACJENT MA PRAWO SAM WYBRAĆ LEKARZA . WYNIK LECZENIA NIE ZALEZY OD TAIEGO CZY INNEGO PAPIERKA, ALE OD UMIEJĘTNOŚCI I PONIEKĄD TUTAJ- W MEDYCYNIE ESTETYCZNEJ- ZDOLNOŚCI MANUALNYCH, WYCZUCIA ESTETYKI. MOZE LEPIEJ PODYSKUTUJMY O TYM, JAKICH SPOSOBÓW UŻYWAJĄ PRZYSZLI SPECJALIŚCI ABY TĄ SPECJALIZACJĘ Z DERMATOLOGII CZY CHIRURGII PLASTYCZNEJ ROZPOCZĄĆ? NAPEWNO LEPIEJ JEST POPROSTU UCZCIWE ZAPŁACIĆ ZA PODYPLOMOWĄ SZKOŁĘ MEDYCYNY ESTETYCZNEJ I TAM ZDOBYĆ WIEDZĘ I UMIEJETNOŚCI LEKARZA MEDYCYNY ESTETYCZNEJ? POZDRAWIAM WSZYSTKICH SPECJALISTÓW I NIESPECJALISTÓW I PRZYPOMINAM, ŻE OSTATECZNIE LICZA SIĘ NASZE UMIEJĘTNOŚCI A NIE JAKIŚ PAPIER!

WARSZAWIANKO KAROLINKO!! GDZIE NAUCZYŁAŚ SIE TAK OBRZYDLIWIE KŁAMAĆ?

Podobnie jak kolega wyżej pozdrawiam wszystkich sfrustrowanych dermatologów,plastyków i lekarzy-kosmetologów.Przykre,że tego typu fora służą także do manipulowania pacjentów!!! Szanowni koledzy nie podszywajcie się pod pacjentów ,bo to nieuczciwe. Każdy lekarz może podjąć dodatkowy trud i podjąć naukę w Podyplomowej Szkole Med.Estetycznej.Problem polega na tym ,że trudno się tam dostać i udaje to się najlepszym.Tak jak każdy lekarz może kształcic się na kursach i konferencjach uzyskując certyfikaty,to tylko nieliczni mogą pochwalić się dyplomem ukończenia tej podyplomówki. Na dzień dzisiejszy nie ma w Polsce żadnej lepszej instytucji kształcącej w zakresie medycyny estetycznej niż ta Szkoła,działająca pod patronatem Polskiego Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie-instytucji tak poważanej i szanowanej. Niewątpliwie lekarze po tej szkole są najlepiej wykształceni w zakresie medycyny estetycznej,ponieważ oprócz tych studiów także dodatkowo zdobywają wiedze i praktykę na tych samych kursach i sympozjach krajowych i zagranicznych co dermatolodzy i reszta. Szanowni koledzy przestańcie tak walczyć nie fair,bo nie kasa jest najważniejsza ,ale dobro pacjenta! Szkoły Medycyny Estetycznej istnieją na całym świecie.Medycyna Estetyczna to nie specjalizacja ,ale umiejętnośc. Dermatolodzy! Każdy lekarz ma święte prawo zdobywac nowe umiejętności, a medycyna estetyczna nie jest w żadnym kraju zarezerwowana dlaWas.Może ją uprawiać Każdy,kto posiada dyplom lekarza.Tak jest, i nic tego nie zmieni,czy wam to się podoba czy nie. Nie istnieje cos takiego jak dermatologia estetyczna,bo dermatologia to nauka o chorobach skory i w tym jesteście najlepsi.Medycyna estetyczna zajmuje sie zdrową skórą!!!

operacje plastyczne t chir. plastyk

Hej! Przeczytałam wasze wypowiedzi i się pogubiłam. Czy osoba po studiach(3lata) kosmetologii może robić magistra z medycyny estetycznej? Rozmawiałam z trzema studentkami kosmetologii i wszystkie twierdzą, żę tak... A tu się dowiedziałam, że chyba jednak nie. Wytłumaczcie mi to proszę!

Może pomyliły ten kierunek z kosmetologią estetyczną?

Zadałem sobie trudu i dotarłem do programu specjalizacji z dermatologii i musze was zaskoczyc.Nie ma tam mowy o zabiegach medycyny estetycznej ani słowa!!!!!! Sprawdzcie sami pod adresem http://www.cmkp.edu.pl/dermatologia(spis).htm jednym słowem dermatologa ucza leczycz syfki, trypla, owrzodzenia i inne choroby ale zeby mógł on wykonac zabiegi medycyny estetycznej musi dotatkowo tez isć na kurs i sie tego nauczyc!!!!!dermatologia zajmuje sie leczeniem ludzi chorych majacych problemy skórne, natomiast medycyna estetyczna zajmuje sie zdrowymi osobami chcacymi poprawic swój wyglad.np plamy barwnikowe po opalaniu słonecznym to nie choroba ktora trzeba leczyc ale można je usunąc dla poprawy estetyki. tak samo jak dla poprawy estetyki można sie odchudzic i zmieniajac nawyki zywieniowe i akurat dermatolog nic tu n ie ma wspólnego. oczywiscie moim zdaniem tym powinien sie zajmowac lekarz medycyny ale problem nie jest tylko dermatologiczny i mysle ze dermatolodzy tu i tak maja najmniej do zrobienia. chociazby wiekszy wpłym na wyglad maja lekarze zajmujacy sie leczeniem otyłości. pozdrawiam

Ale jest przecież szereg kursów i szkoleń dzięki którym można wykonywać pewne zabiegi. Na operacje plastyczne na pewno nie poszłabym do kosmetyczki tylko do chirurga, ale już na przykład na wstrzyknięcie kwasu hialuronowego poszłabym do naprawdę doświadczonej kosmetyczki. Albo np. na zabieg wybielania zębów. Jest szereg ludzi specjalizujących się tylko w tym i są takie kursy, np w centrum szkoleniowym Pro Activ. I nie trzeba byc dentystom, żeby tylko wybielać zęby.

Witam, faktycznie lekarz medycyny estetycznej to nie specjalizacja. Jest to tylko tytuł nieformalny, którego może użyć każdy. Co do szkoleń, jest jedna podstawowa różnica, są szkoły, które oferują cykl np 2, 3 letnich szkoleń dla lekarzy, które odbywają się tak jak studia zaoczne, w weekendy. Tak samo jak na studiach lekarze mają cwiczenia, wykonują je pod okiem specjalistów, którzy działają od wielu lat na rynku w Polsce, w Europie, na świecie, tak samo zdaja egzaminy , zwlaszcza praktyczne. www.antiaging.edu.pl Szkoły nie mają uprawnien studiów co wynika, nie z ich nieprzygotowania, ale z tego, ze dermatolog estetyczny to nie specjalizacja, wiec nikt nie da tym szkołom statusu studiów podyplomowych. Są tez oczywiście szkoły, szkolący, które ściągają niedoświadczonych lekarzy, i po jednym szkoleniu, lekarz uznaje, że może wykonywac zabiegi... co jest smieszne, w gruncie rzeczy każdy lekarz ma uprawnienia do ich wykonywania!! Prawo tego nie reguluje. Jedyne co moge wam polecić to telefon do SLDE Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych i zapytanie się czy taki lekarz należy do stowarzyszenia. Oni zrzeszają sprawdzonych lekarzy, którzy działają na rynku od wielu lat, nie są nowicjuszami, tworzą publikacje, syngują artykuły prasowe we wszystkich artykułąch , któe czytacie w prasie. Nie jest to reklama, po prostu lepiej oddac się w ręce specjalisty, niz osoby, ktora odbyła jedno szkolenie i naruszy nerw- uszkodzi coś nieodwracalnie... to w końcu twarz.

acha, i chciałam wam powiedzieć, że żadna kosmetyczka nie ma uprawnień do ingerowania w warstwę wewnętrzną skóry, tzn. nie może robić zastrzyków. tym bardziej z kwasu hialuronowego. Zadzwoncie do SLDE albo wejdzcie na strone stowarzyszenia www.dermatologia-estetyczna.pl i sprawdzcie, kto należy do stowarzyszenia.