Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KarolinkaWarszawianka

Lekarz Medycyny Estetycznej to NIE JEST specjalizacja!

Polecane posty

Gość do izka661
o twojej inteligencji świadczy poziom twojej wypowiedzi. ale mniejsza o to. proszę ci prześlij nam linka albo treść tego artykułu prawnego, albo w jakim kodeksie to znalazłaś- cokolwiek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do izka661
"Żaden kosmetolog w naszym kraju nigdy nie miał i nie ma prawa do wykonywania zabiegów iniekcyjnych, nie może wykonywać zastrzyków."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do izka661
więc izko nie pisz głupot, nie możecie robić zastrzyków i nawet nie macie prawa aby legalnie zakupić preparaty typu botox.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaabc
po przeczytaniu tego artykułu o pani ze szczecina NIGDY nie zrobię zabiegu medycyny estetycznej u kosmetyczki, nawet tej najlepszej. wolę jechać 100km do dobrego lekarza. w internecie można znaleźć więcej info na temat tej akcji ze szczecina. Kosmetyczka, wkładała w strzykawki żel do usg, potem te strzykawki w puste pudełka po kwasie hialuronowym np. restylane itp które miała ze szkoleń - dodam, ze opakowanie żelu do usg kosztuje 3zł za 100ml w usta idzie max 2ml, czyli opakowanie miała na 50 zabiegów :-) a brała za zabiegi bardzo mało (bo to kosmetyczka a nie lekarz więc bierze mniej) bo jedyne 450zł. :-) pacjentce wstrzykeła w usta żel do usg, podobno dużo i aby być kryta oczywiście położyła przed pacjentką opakowanie po oryginalnym preparacie. po 2 dniach pacjentka z obrzękiem i jakimiś innymi komplikacjami do niej wróciła a ona jej powiedział, że to normalne ale kobieta byłą w stresie więc zadzwoniła do dystrybutora preparatu, którego opakowanie ta kosmetyczka jej pokazała i zaczęła się afera bo dystrybutor powiedział, że jest to nie możliwe, że żadna pani kosmetyczka w szczecinie nie może pracować na ich preparatach i wysłali do pani kosmetyczki kontrole a tam niespodzianka w pudełkach po preparatach żel do usg. podobno ta pacjentka będzie do końca życia oszpecona i miała chirurgicznie rozcinane usta aby wyjąć żel do usg. ciągle jedziecie na lekarzy a okazuje się, ze to Panie kosmetyczki ciągnie do kasy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alla la
lekarzom też nalezy patrzeć na ręce , potrafią pokazać inne pudelko i wstrzykują inny -tańszy preparat ,niestety doświadczyłam tego na własnej skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaabc
zgadza się, dlatego moim zdaniem zawsze powinno się dokładnie dowiedzieć jakim preparatem będzie robiony zabieg i można poprosić o pokazanie zużytej strzykawki po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie lekarzy oszustów - o których piszecie, że pokazują pudełka. Pudełko jest nieważne. Każdy preparat/ampułkostrzykawka ma specjalna nalepkę - STICKER - z datą ważności i numerem lotu, bądź serii. Każda z Was po zabiegu powinna otrzymać kartę informacyjną wraz z wklejonym stickerem. Drugi z nich trafia do Waszej zgody na zabieg. Wyjątek stanowią zabiegi z użyciem Restylanu - bo tam ciężko odkleić ten drugi sticker ze strzykawki i zazwyczaj w zaleceniach przepisuje się informacje z tego jednego, który jest na karcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaabc
pudełka pokazywała oszustka kosmetyczka :-) a wstrzykiwała żel do usg. a te naklejki co mówisz to w większości preparatów są oddzielnie wkładane do pudełek tzn. luźno nie są przyklejana do strzykawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od marki: - Restylan ma stickery przyklejone do strzykawek i trzeba je oderwać z niej, podobnie ma Revanesse - Juvederm, ma po 4 naklejki, które są w opakowaniu ze strzykawką - jeżeli lekarz wykorzystał całą strzykawkę to powinien wkleić Ci dwie, i dwie na zgodzie na zabieg - StylAge z tego co pamiętam ma 2 naklejki w pudełku ze strzykawką - 1 dla pacjenta, druga do karty. Jeżeli ktoś tak nie robi to cóż... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prestige 2012
Witam! Ja jestem kosmetologiem i powiem wam, że jak czytam te wasze wypowiedzi to widze, że nie macie zielonego popjęcia o czym piszecie... botoks mogą wykonywac kosmetolodzy bo sama go wykonuję nie mówcie, że nie kupimy go legalnie bo to totalna bzdura... jedna z koleżanek wspomniała coś o jakimś kodeksie otóż miała rację bo jest paragraf na to, że to jest medycyna upiększająca a nie lecznicza z czego wynika to, że kosmetolog ma prawo do takich zabiegów... w Warszawie są specjalne szkolenia medyczne dla kosmetologów i jeżeli ktoś nie wie to niech się nie wypowiada, że tylko lekarz może to wykonywać bo to śmieszne i żałosne... :) wydaje wam się, że wiecie wszystko a tak na prawdę nie macie zielonego pojęcia o temacie... żałosne na prawdę! :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby kupić tokysnę botulinową typu A należy mieć na nią receptę - gdyż jest to lek na receptę jak sama nazwa wskazuje. Od kiedy kosmetolodzy mogą pisać recepty??? Oczywiście, są kursy za 1000 zł w Warszawie, które prowadzi lekarz medycyny estetycznej. Certyfikat wart jest niewiele... mogę Ci go zaprojektować i wysłać pocztą.. będzie tyle samo wart. Brawo dla naiwnych, które dały się naciągnąć ;-) oczywiście możecie ostrzykiwać... bo kto Wam zabroni. Często w sumie dobre kosmetolożki wiedzą więcej o botoxie i anatomii twarzy od lekarzy... ale jak coś pójdzie nie tak... to nie zazrdroszczę. Aczkolwiek jak zrobisz np. ostrzykiwanie czoła pacjentce botoksem, a ona się wkurzy i poda sprawę do sądu to po 1. będziesz karana za eksperymenty medyczne na ludziach (bo ma rejstrację tylko na glabellę) a po 2. na pewno biegłym w sprawie będzie lekarz. Zjedzą cię w sądzie żywcem... lepiej dobrze się ubezpiecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaabc
botox, azzalure i inne toksyny typu A, które podaje się podczas zabiegu są na recepte - od kiedy w naszym kraju kosmetyczki mogą wypisywać recepty??? Prestige 2012 piszesz bzdury - tak samo jak nie masz prawa legalnie kupic botox, tak samo nie masz prawa legalnie go wykonywać. a to, że skończyłaś jakiś tam kurs na pewno nie świadczy o tym, ze masz prawo wykonywać zabiegi iniekcyjne. dobrze o mądrze napisała sandrine - "Brawo dla naiwnych, które dały się naciągnąć ...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prestige 2012
Jeżeli nie macie o czymś pojęcia to się nie wypowiadajcie :) zapewne jesteście lekarzami i boicie się że kosmetolodzy ukradną wam klientów i tyle... bo nie sądze aby osoba która nie miała z tym nic wspólnego pisała takie rzeczy... nie mamy o czym dyskutować. ;] wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie czy na permanentny też chodzicie do lekarzy? żałosne. Hej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prestige2012
Chodziło mi o to, że permanentny to też ingerencja w skórę i po tym tak samo robią się powikłania czasem nawet gorsze więc nie mów mi, że nie wiem o czym mówie bo na pewno wiem lepiej niż Ty! Bo zapewne nie jesteś ani kosmetologiem ani lekarzem więc się nie wypowiadaj. A to, że botoks jest na recepte to prawda o ile kupujesz go w aptece ;] poza tym ppo to się idzie do lekarza i prosi o recepte lekarze tacy jak dermatolog itd wypisują nam kosmetologom recepty tak dla twojej wiadomości poza tym istnieją jeszcze przedstawiciele tych preparatów typu azzalure u których kupisz to LEGALNIE bez recepty ... żałosne jest to, że ludzie wiedzą tak mało a się wypowiadają ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prestige2012
Poza tym jeszcze jedno... wam się wydaje, że jak już nie możemy wypisać recepty to już nie możemy wykonać danego zabiegu... a zastanów się ile kosmetologów współpracuje z lekarzami... ile jest gabinetów gdzie pracuje lekarz deratolog który wypisuje recepty bada skórę i wykonuje takie zabiegi a dodatkowo kosmetolog robi to samo... albo wszystkie jesteście z jakijś wiochy gdzie nie ma konkretnych kosmetologów albo nie znacie tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prestige (notabene co za nick)... zażyj lepiej magnez lub cos innego na uspokojenie zeby Ci rece nie drżały w pracy bo zrobisz komus krzywde;) Kosmetologia to nie jest jakis super prestiżowy kierunek, moja koleżanka ktora nie zdała matury za 1 razem niedługo go skonczy, wiec nie podniecaj sie tak:) bo tak naprawde w praktyce robicie to samo co kosmetyczki, rożnicie sie tylko tytułem. A to że ukńczyłaś studia, jakoś niespecjalnie w dzisiejszych czasach ma znaczenie, prawie wszycy sa po studiach. pozatym na uczelniach medycznych utworzyli taki kierunek po to, żeby zapełnić grafik wykładowcom, a tu widze ty i wiekszość osób na forum roztrząsacie ten temat i jako kosmetolożki się panoszycie:). wyluzuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem magistrem kosmetologii i od ponad trzech lat współpracuje z lekarzem zajmującym się medycyna estetyczną. Myślę, że wszystkim się wydaje - botox - co za filozofia wstrzyknąć preparat - myśle, że żadna. Aczkolwiek jeżeli ktoś nie ma szacunku dla możliwości toksyny botulinowej i myśli w ten sposób może zrobić większą krzywdę. Ja również idąc na studia myślałam, że da mi to uprawnienia do iniekcji. Widząc na co dzień jaka to odpowiedzialność, rozmawiając z niezadowolonymi pacjentami z innych gabinetów wolałabym pozostawić to własnie lekarzom. Ale nie ginekologom, lekarzom medycyny pracy, okulistom, stomatologom, dermatologom - tylko tym, którzy specjalizują się w medycynie estetycznej. Myślę, że dla każdego na rynku znajdzie się zajęcie i praca - wystarczy być dobrym w tym co się robi - a nie dorabiać sobie - bo w poprzedniej dziedzinie jest się beznadziejnym i nie ma się pacjentów. Warto się rozwijać. Inwestować w szkolenia, które Wam coś dadzą. I tyle... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie się z tym zgadzam. Natomiast mówi się kolokwialnie o Lekarzach Medycyny Estetycznej. W sumie dziwie się, że jeszcze nikt nie zrobił z tym porządku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Prestige2012
Witam, proszę o podanie gdzie można zrobić takie kursy. Byłabym wdzięczna.Pozdrawiam.Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pseudo kosmetyczki sandrine
o czym ty dziewczyno piszesz? pracujesz w pseudo gabinecie na etacie recepcjonistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już to mgr kosmetologii ;-) nie każdemu było dane skończyć, a po 2-gie prowadzę własną firmę, a po 3-cie Marketing Manager, Asystent i można powiedzieć specjalista do spraw doradztwa w branży medycyny estetycznej ;-) Konkurencji dziękuję za krytykę ;-) I oczywiście pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalaianaa
Prawdą jest, że bezpieczeństwo i dobre efekty są gwarantowane tylko i wyłącznie wtedy, gdy trafimy do kogoś kto jest profesjonalistą i robi to z pasją. Faktem jest, że w Polsce bezspornie zabiegi medycyny estetycznej mogą przeprowadzać tylko lekarze. Nie ma sensu się oburzać i dyskutować bo tak stanowi prawo i tyle. Jednak to, że ktoś nam "pomacha" tytułem lekarza też nie gwarantuje sukcesu. Współpracuję ze świetną panią doktor z Gdańska i widzę, że najważniejsze jest podejście do pacjenta i do medycyny. Co roku organizowana jest masa szkoleń, często zagranicznych - jeżeli wasz lekarz tam jest i nadal się uczy od lepszych to znaczy, że swoją pracę traktuje poważnie. Poza tym da się rozpoznać czy ktoś jest nastawiony "na pacjenta" czy też "na kasę". Składa się na to wiele czynników, chociażby fakt na jakich preparatach pracuje. Jeśli inwestuje w porządne typu, Juvederm albo Restylane, to już o czymś mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba klinika linea
jest, ale jako czesc chirurgii plastycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredka1
Te leki przepisywał mi dermatolog... miałam na myśli o specjalizacji medycyny estetycznej,źle to ujęłam. wczoraj byłam u innego i kolejne leki metronidazol + krem . wzięłam i dziś zrobiły się bąble. chyba nie trafione. a i chyba mam trądzik różowaty w miejscy nakłuć... Bardziej w tym wszystkim martwie sie o inne kobiety, którym swiadczy usługi ta szarlatanka , która u mnie spowodowała zakażenie. Mianowała się lekarzem a jak sie okazało ma tylko kilka kursów i szkoleń. Dziekuję za powalająca odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek.spec.
jestem neurochirurgiem i od kilku lat wykonuję zabiegi w zakresie medycyny estetycznej. trzeba zauważyć , że większość preparatów stosowanych w medycynie estetycznej nie jest produktami leczniczymi dlatego aby je podać nie wymagana jest ordynacja lekarska. aby wykonać injekcję podskórną zgodnie z prawem musisz w naszym kraju być lekarzem lub pielęgniarką. ale są wyjątki - żołnierz na polu walki posiada zestaw przeciwwstrząsowy i może podać domięśniowo preparat o silnym działaniu przeciwbólowym sobie lub koledze w przypadku zranienia. porównując uprawnienia pielęgniarek i kosmetologów w zakresie wykonywania injekcji podskórnych to te pierwsze są prawnie lepiej umocowane niż kosmetolodzy , mimo , że kosmetolodzy mają zdecydowanie większa wiedzę na temat medycyny estetycznej. moim zdaniem jeżeli nie jesteś lekarzem to aby mieć takie same uprawnienia jak lekarz w sensie prawnym oczywiście musisz mieć ukończone pielęgniarstwo i kosmetologię /np. podyplomową/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek.spec.
czy kosmetolodzy wiecie jakie jest postępowanie gdy wystąpi utrata przytomności z przygryzieniem języka i oddaniem moczy podczas pobierania krwi np. do zabiegu Regeneris. albo gdy klientka zacznie się dusić podczas wykonywania zabiegu mezoterapii z polinukleotydów , mannitolu i kwasy hialuronowego. a może wiecie jak przerywa się duży napad epileptyczny , który wystąpił podczas wykonywania zabiegu intralipoterapii.....itd. Pamiętajcie możecie pracować kilka długich lat bez powikłań a następnie umrze wam w gabinecie kient któremu nie została udzielona właściwa pomoc , bo nie będzie w pobliżu nikogo kto potrafił np. zdiagnozować utratę przytomności a potem już tylko prokurator i dalsze konsekwencje.. dlatego wykonując zabiegi medycyny estetycznej pamiętajcie , że klient/klientka może umrzeć ale musi to zrobić zgodnie z przepisami bo inaczej będziecie mieli poważne problemy. w/w pytania skierowałem do kosmetologów ponieważ wiem , że pielęgniarki znają na nie odpowiedźi , przynajmniej te pielęgniarki z którymi ja pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek.spec.
do wredka - nie ma takiej specjalizacji jak medycynna estetyczna , przynajmniej nie ma jej w Polsce. jeżeli lekarz twierdzi ,że jest specjalistą medycyny estetycznej to znaczy , że nie ma żadnej specjalizacji. W naszym prawie nie jest to nawet umiejętność medyczna , która może być wpisana do prawa wykonywania zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×