aborcji zdecydowanie NIE !!!

milla_23 oczywiscie ze to jej cialo, bo to ona dala mu zycie przeciez

do angioletto / jezeli temat nie ma dla ciebie sensu, to nie rozumiem po co z nami piszesz. wiem, ze wyrazasz tylko swoje zdanie - przeciez masz do tego prawo. natomiast nie zgodze sie z toba z tym co napisalas ,,jakim prawem jakas ustawa ma decydowac o tym co ja zrobie ze swoim ciałem????,, ,wiec ja zadam ci pytanie ... z jakiej racji kobieta ma decydowac o tym co stanie sie z ,,poczętym,,

postinor niczego nie zabija!:O

DRUTOWICZ z tego co wiem to POSTINOR nie jest tabletka wczesnoporonna,bo ta w polsce jest nie legalna.to duza dawka hormonow uniemozliwiajaca zagniezdzeniu sie jajeczka.

wiecie,myśle ze jesli nie jestes za aborcja to moze powinnas zachowac to dla siebie.wyrażajac swoje zdanie publicznie automatycznie pokazujesz nam ze z tym walczysz,tzn w tym wypadku mowisz zdecydowanie nie!!! jednoczesnie uogólniasz całą sprawę.moglas zapytac poprostu co o tym myslimy,prawda?wiec co??? jestes za ustawą o zakazie aborcjiii??? czy to tylko Twoje prywatne zdanie??? bo jesli tylko prywatne to nie powinnas miec nic przeciwko zniesieniu tej ustawy.a wybór pozostawic kazdej z nas

drutowicz---> Postinor nie zabija już istniejącej ciąży. Jego dzialanie polega na tym, że hamuje owulację i zagęszcza śluz szyjkowy, by plemniki nie poszly dalej. A bajki o zabijaniu płodu Postinorem to wymysł kościoła i durnych katechetow, promujących kalendarzyk.

Zygi,a kto ma o tym decydowac jesli nie ja??? ustawa????

aha, bo niebardzo wiem jak ta tabletka dziala, ale badz co badz i tak jest to uniemozliwienie zycia kolejnemu dzidziusiowi, o ile ten zlep komorek mozna tak nazwac

do drutowiczz / piszesz, ze to jej cialo bo ona dala mu zycie ... wiec ,to coś,, zyje

milla_23 aha juz wiem. no metoda kalendarzykowa jest zajebista :O

drutowicz---> Postinor uniemożliwia poczęcie, a aborcja zabija poczęte życie. Jak dla mnie zasadnicza różnica.

zygi no zyje,ale tak samo jak komar czy mysz wiec czemu komara zabijesz, przeciez to tez zyje (wdgl Twojej teorii)

teraz rozważcie kwestię tego co to jest poczęcie:D

angioletto / mam prawo glosu tak jak ty. jestem przeciwna aborcji, mowie jej zdecydowanie nie!!! jestem przeciwna zlegalizowaniu jej w polsce, ale ja za nikogo decyzji nie podejmuje

która mąż nie dyma

milla_23 no juz widze roznice, ale i tak jestem za aborcja :( jak komus sumienie tylko na to pozwala to jego sprawa

dziecko a komar, to wielka roznica !!!

zygi, ten zlepek komorek nazywasz dzieckiem? :O

nierozumiem po co te wizwiska, po co kogos ,,mieszac,, z blotem bo jest innego zdania !!!

Aha,Zygi wyjasnijmy cos sobie Ja nie mowie ze popieram aborcje.prawdopodobnie sama bym tego nie zrobila.ale to dlatego ze mam kontrole nad wlasnym zyciem.nie wszyscy maja to szczescie.nie chcialabym zeby jakies nastolatki bez obaw uprawialy seks i potem bez zadnych przeszkod dokonywaly aborcji,bo to zadne konsekwencje dla nich.ale jest jeszcze druga strona medalu!!! nie chcialabym by te malenstwa wychowywaly sie potem w warunkach odbiegajacych od normy przez nie kochajacych je rodzicow(o ile znalyby chociaz ojca,lub w domu dziecka,ktore i tak sa przepelnione. dlatego zostawmy im wolny wybór uwazam ze wiecej czasu powinnismy poswiecic nauczaniu mlodych ludzi na temat seksu i zabezpieczania sie przed ciążą!!! a ustawa powinna isc w innym kierunku,np obowiazkowe lekcje wychowania seksualnego!!!

angioletto mądrze piszesz!

drutowiczz / przeciez post wczesniej przyznalas/przyznales ze to jest ,,zycie,, ... a czy ten zlepek komorek nie rodzi sie dzieckiem. czy ty tym zlepkiem nie bylas i nie urodzilas sie dzieckiem, nie jestes czlowiekiem ... wydaje mi sie, ze jestes

zygi jestem, ale wyjmij ten zlepek powiedzmy do 16 tyg poza cialo kobiety i zobaczymy czy sobie poradzi, watpie

drutowicz---> masz rację, o ile komuś sumienie pozwala. Ja wiem, że nie moglabym zabić poczętego we mnie dziecka, nawet gdyby okoliczności temu nie sprzyjaly, bo moje sumienie zagryzłoby mnie!! Ale nie zamierzam się tu dłużej z nikim kłócić, bo i tak nie zmienię niczyich poglądów, a aborcja jak była tak będzie.

Zygi jestes w błędzie. niby nikogo nie namawiasz do aborcji ale jednoczesnie nie jestes za jej zalegalizowaniem.przeciez taka legalizacja nie zmusi ciebie zebys to zrobila prawda??? ani ciebie ani nikogo innego przeciez!!! a da wolny wybor kobietom ktore rozwazaja taka mozliwosc.

angioletto popieram to co napisalas na temat przygotowania dzieci do tematu seksu - jak najbardziej. ale moim zdaniem gdy aborcja bedzie legalna, wlasnie stanie sie tak jak pisalas wyzej ... bez zadnych skrupulow, konsekwencji beda usuwaly niechciane ciaze.

zygi nie mysl ze jestem jakas znieczulica bo tak pisze tylko szkoda mi tych niekochanych zabioedzonych dzieciaczkow, lub kobiet ktore musza rodzic niechciane dzieci pomimo ze mialy inne plany na zycie. czemu te kobiety nie moga decydowac o swoim zyciu kiedy i miec dzieci wtedy kiedy juz maja na to ochote

niestety masz troche racji,polskie prawo wlasnie tak zadziala.zamiast profilaktycznie wprowadzic najpierw mnostwo zajec przygotowujacych do seksu i ciąży,nikt nic nie zrobi.taki mamy kraj niestety

angioletto / nazywaj moje ,,stanowisko,, w tej sprawie jak chcesz ... ja zdania nie zmienie. jestem przeciwna. i jezeli kobieta ma wyrobione swoje zdanie o aborcji, to czy ja bede za jej legalizacja czy nie, a ona bedzie chciala usunac to i tak usunie