Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

ja też mam ochotę farbnąć się, ale chyba jednak poczekam albo i zrezygnuje. jakieś obawy mam. padam ze zmęczenia mimo, że za dużo dziś się nie narobiłam, ale chyba teraz tak będzie. jeszcze tylko doprowadzić się do porządnego stanu przed jutrzejszą wizytą u gina i spać. Dobranoc mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś cicho dziś!!/??? Ja jestem po pierwszej wizycie. Jest dzidzia, ma 4mm i jest to 6tc. Siedzę więc i patrzę się na tą szarą plamkę na wydruku USG i mówię do niej czule :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o przytycie w poprezdnich ciążach , to z Melką przytyłam 13 kg , startowałam z wagi 52 kg , córeczka ważyła 2500 g i mierzyła 50 cm . Nic nie schudłam i jeszcze dobiłam , teraz startuję z wagi 70 kg . Ale przyrost wagi wynagrodził mi cudny poród mianowicie pół godzinki na porodówce , a razem z bólami półtora godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkrabek ale masz się fajnie:)ja czekam na wizytę w pon i na usg:)powiedz mi kochana gdzie chodzisz do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpicie dziś? ;) figlarna urodzić w 1,5 godziny - normalnie tylko pozazdrościć ;) moja mama też rodziła szybko, w 4 godziny, mam nadzieję że ja nie będę rodzić dłużej. dziś w nocy się przewracałam, mam kłopoty z biodrem. nagle zdałam sobie sprawę, że z moim terminem porodu można trafić na narodziny dnia 9.09.09 r. - rewelacyjna data ;) ja startuję z 71 kg, już jestem na +1. nadal mnie mdli, nie mam ochoty na mięso i na słodycze. za to zajadałam się dziś serkiem wiejskim z warzywami :):)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwile bo mała od wczoraj ma gorączkę, tzn maruda, pewnie od zębów bi jeść za bardzo nie chce była dzis u gina ciąża jest ale bardzo wczesna , mam przyjść za miesiąc, no i oczywiście dostane L4 od reki ze względu na cc, no i mam sie oszczędzać ciekawe jak to przy Karoli zrobić no i przepisał mi dupaston bo mnie trochę czasmi boli w podbrzuszu, ale raczej go nie będę brała bo przy Karolince też tak miałam na początku tylko codziennie wieczorem mam sr......kę jak Ludwiś byłam tez dziś w pracy żeby pogadać z szefową, ale miała jakaś narade i jutro pojadę, az się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaa
Hej dziewczyny... Chciałabym się dołaczyć.... Nie wiem, czy czas pozwoli mi na to, ż eby zaglądac tu codziennie, ale będe robić to tak często jak, się da... Z moich obliczeń wynika, że termin mam na 25 września... Do lekarza idę jutro... Zobaczymy co powie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruth - ja chodzę do dr Dębnickiego w j-biu, nie wiem czy będziesz kojarzyć. Mi on pasuje. A moja waga startowa to 63kg, zobaczymy jak będzie na finishu, narazie mdłości nie mam więc pewnie będę po prostu szła w górę z wagą :) figlarna - ja też zazdroszczę tego porodu, ja modlić się będę żeby to nie trwało dłużej niż 10h heeh o półtorej godziny to nawet nie marzę :) stelka - mam nadzieję że Karolinka lepiej się czuje. Co do rozmowy z szefową. Ja właśnie nie wiem kiedy. Jestem na umowie zlecenie i zależy mi na pracy do czerwca, napewno by mnie nie zwolniła, bo nie ma kogo za mnie dać, ale czy muszę mówić już zaraz? Jeśli nie będę miała mdłości i nie zauważą mogę chyba poczekać do końca I trymestru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelkajaw
Hej mamusie to ja chyba waże najwięcej ale na razie4 się nie przyznam bo wstyd :( ale jak na razie to waga leci w dół już -2kg mdłości niemam i to mnie dziwi że moja waga spada ale to w sumie dobrze bo niemam apetytu i to pewnie dlatego. A kazał wam wasz lekarz pić "wodę Jana" bo moja lekarka kazała mi pić w dużej ilości więc wypijam tak 1.5l dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, muszę się przyznać, że nawet nie wiem co to jest ta woda Jana????? ewelkajew wagą się nie przejmuj, przy moim niskim wzroście 160cm (no dobra 159cm - ale nauczyłam się już zaokrąglać i tak mi to w krew weszło :) no więc przy tym wzroście to ja do szczuplutkich niestety nie należę :) mykam spać, miałam okropnego kyzysa przed 21, ale już w zasadzie spać mi się nie chce teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mamuśki ja po USG ;-) moje cudo ma 13 mm, serduszko bije ładnie i miarowo i jest jak na razie wszystko ok, co mnie bardzo cieszy. Stelka jeżeli jak Ludwiś.. to nie zazdroszczę ... ale wiesz z drugiej strony co wyleci to przynajmniej na udach nie zostanie hihi wybacz mój głupi żart. Moja też dziś wkładała do buzi wszystko co się da.. na noc dałam jej nurofen, denitox na dziąsełka i śpi jak na razie a jak długo to się zobaczy.. aa no i termin mi przełożyła tak jak pierwotnie myślałam na 12 albo 13 września już nie pamiętam ale jako główny mi \"ustawiła\" zgodnie z OWU a nie @, czyli teraz po mojemu jest. ja na L4 i sama nie wiem co zrobić.. tak mnie nosi, żeby trochę do pracy iść z drugiej strony zostawić córcię.. no i narażać maluszka to nie jest chyba mądre, ale z dwoma maluchami to się na dobre w domu zakopię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban ja tu się ciesze, że mój ma 4mm a Twój ma az 13 mm hehehe ale 2 tyg róznicy jest:) to fakt, że jak wrześniaczek przyjdzie na świat to lekko nie będzie z dwójką, a i dla córeczki będzie roszkę mniej czasu więc może dobrze, że na L4 jesteś, pświęcisz jej teraz dużo swojego czasu do narodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkrabek no tak , tylko teraz pewnie na wychowawczy będę musiała iść już na długo, a ja lubię pracować, zawsze pracoholik byłam hihi a teraz matka polka taka trochę w domu uwiązana, z córcią to zawsze sobie mogłam wyskoczyć na jakieś zakupy albo do koleżanki a z dwójką będzie gorzej na początku ;-) A wymiary to normalne, 2 tygodnie to bardzo dużo a nawet więcej bo różni nas 2 tygodnie i 6 dni ;-) a moje równo 2 tygodnie temu miał 7 mm więc tempo wzrostu jest ogromne w takim okresie ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam tylko na chwilę, bo w pracy jestem:-) Mój lekarz poprzednio mówił, że dzidzia przyrasta około 1mm na dzień. Więc różnice miedzy nami mogą być znaczne. Choć nie zawsze tak szybciutko, zresztą trzeba wziąść pod uwagę błąd pomiaru. Ja mam 164cm i około 57kg. I w sumie to ja szczupła jestem - nie wiem, gdzie mam te kilkogramy:-) Chyba dziś pójdę do lekarza. Przeprowadzam się i nie mam kiedy;-( Jutro na moje się wprowadzają, a ja jeszcze wszystkiego nie wyniosłam;-( Wogóle to będę miała problemy z netem:-( Izia: ja właśnie nie wiem czy do niego iść. W sumie to mi bardziej zależy na tym, żeby był fachowiec, a z tym to w okolicy straszny problem;-( Kiedyś dziewczyny polecały Lasatowicza, ale teraz podobno to już nie ten sam lekarz. Idzie podobno na ilość a nie jakość. Doktorki Zemanek nie trawię osobiście. Byłam u nie z obumarciem w 9 tygodniu i niczego nie zdiagnozowała, tylko stwierdziła \"Trzymam kciuki...\" Do tego Stoleckiego się zapisałam, ale mam narazie mieszane odczucia... Co do umowy, to ja mam znowu o 1 miesiąc przedłużoną, więc w sumie im później się dowiedzą tym później stracę pracę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. rozmowa z szefową za mną:P:P:P było ok i dp pracy mnie przywrócą jak najszybciej bo im tez zależy, żeby to szybciej popchnąć:P:P:P i dowiedziałam się że u mnie w pracy jeszcze trzy babki w ciąży więc nie jestem sama :):):) złozłam przy okazji zeznanie i niestety odciągną mi 200 zł, za mandat a myślałam że jeszcze mi się upiecze w tym roku Ja moje malenstwo dopiero zobacze 9 lutego, bo teraz kiepsko było widac, ale tak myslam bo to za wczesnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja dziś mam wyjątkową i nietypową spraw... ;-( Córka znajomych mojej przyjaciółki ma chłoniaka i potrzebne są środki na leczenie. Niemiecka klinika zgodziła się leczyć ale potrzebne są jak zawsze pieniądze... to strona fundacji http://martynakruk.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=26 ja wiem że jest milion dzieci potrzebujących pomocy i wszystkim nie możemy osobiście pomóc ale jak nie macie nic na przelew, to może uda się Wam wysłać po sms-ku koszt to tylko 1,22... wybaczcie ten marketing ale nieszczęście kogoś kogo znamy niemal bezpośrednio boli dużo bardziej niż anonimowego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo123
A ja jestem po pierwszym USG - dzidziuś ma 7 mm a serduszko bije 157/min...to 6 tyg i 4 dni (wg owu) - wg OM 8 tyg. Ja startuję z 56 kg (167 cm) - i nie chiałabym powtórzyć wyczynu z pierwszej ciąży - przytyłam 27 kg! - chodziłam jak słonica...no i nie uniknęłam rozstępów ;( - teraz staram się jeść bardziej racjonalnie...to póki co łatwe - bo całe dnie mnie mdli...więc ograniczam się do lekkich posiłków - nie mylić z dietą...narazie pod względem jedzenia nie jest zbyt dobrze ;( no nic - czekam aż sytuacja z mdlościami się ustabilizuję...i sennością w ciągu dnia i bezsennością w nocy... ps. jak wyszłam dzisiaj z gabinetu to miałam takie pierwsze bardziej namacalne uczucie ciąży - mam wiele niepokojów z racji niestabilnej sytuacji życiowej...nie wiedziałam czy mam się cieszyć czy płakać...łaziłam po sklepach i myślałam jak to się wszystko ułoży...myślę sobie, że jakoś to będzie - ostatecznie wystarczy zaadoptować się w nowwych okolicznościach i iść do przodu...i wierzyć, że pewne rzeczy zweryfikuje rzeczywistość...a jeśli się nie uda - cóż wiele "upadków" już przeżyłam a może TO okarze się strzałem w dziesiątkę i osiągnę stan całkowitej stabilizacji...nawet jeśli ciągle bujam w obłokach i oczekuję od świata czegość irracjonalnego - wiecie - księcia z bajki, który rozwikła wszystkie problemy, w którym będę śmiertelnie zakochana, itd...z moim T to nie jest taka wielka miłość oh i ach! - to owszem uczucie i stabilizacja pod pewnymi względami, pod innymi wielka przepaść...lat, doświadczeń, nawyków, zainteresowań, wrażliwości na świat...do tego dochodzi mój synek...który musi Go zaakceptować w roli nowego "taty" albo wujka...bardzo się boję...choć ostatecznie tłumaczę sobie, że jakby coś - to przecież mogę ich wychowywać sama...ale może się dogramy jeszcze na tyle, że przestanę szukać czegość romantycznego - co pewnie i tak trwa ułamek chwili i tylko burzy nasze życie, zostawiając złudne nadzieje...wiem jedno - kocham mojego synka - najbardziej na świecie i kocham tę małą pulsującą plamkę...i w tym kierunku mogę teraz iść...przytrzymać nieco bliżej dorastającego 9-latka i otoczyć miłością 2 dzidziusia...mam nadzieję, że to się uda... ściskam wszystkie Mamusie...życzę wam poukładania wszystkich wątpliwości...wam i sobie...i kolorowych snów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cleo ślicznie to napisałaś... będzie dobrze.. Tylko tak się zastanawiam czy Twój synek ma kontakt ze swoim ojcem, jest dla niego jakimś autorytetem? no i jaki ma stosunek do twojego obecnego partnera? strasznie tu cicho dziś? co jest z Wami dziewczyny, chyba któraś jeszcze miała iść dzisiaj do "kontroli".. jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu pospałam od 15 do 18.30 i teraz się męczę trochę :) cleo z tego co pisałaś, jesteś silna i zdeterminowana. napewno łatwiej, lżej, lepiej i przyjemniej gdy masz obok siebie \"tego jedynego\" ale życie życiem. miłośc do dziecka dodaje sił i skrzydeł! Ułoży się wszytsko, żeby było lepiej musi być najpierw gorzej :) zmieniając temat? czytalam że niby już od 8 tyg - oczywiście to zależy od organizmu kobiety - może robić się ciaśniej w starych spodniach. czy któraś z was czuje twardniejące podbrzusze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkrabek ja się tak jeszcze niby mieszczę ale pod wieczór wydaje mi się jakbym była taka bardziej napompowana ;-) chociaż fakt faktem wszystko zależy od tego co w ciągu dnia zjem ;-))) szczerze mówiąc w poprzedniej ciąży nie mogłam doczekac się brzuszka i szybko zaczęłam chodzić w ubraniach ciążowych itd.. a teraz odwrotnie ;-) im mniejszy brzuszek tym wygodniej zajmować się moją kluseczką ;-)) więc mam nadzieję że nie będę za gruba tym razem bo ciężko widzę śmiganie za Laurą i jeszcze do tego latem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heellooo weekendowo! mam chwilkę bo mąż zobligował się do robienia obiadu :) koliban, no wlasnie to tak jest, ja też teraz nie mogę się brzuszka doczekać, macam się, ugniatam, ale nic nie czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam śpiochy :) melduję, że weszliśmy z maluchem w 9 tydzień - nasz zarodek stał się płodem, ma już powstałe wszystkie narządy ja mam nudności i odrzuca mnie od mięsa w sobotę leniuchuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Jak ja Wam zazdroszce wolnych dni, kiedy mozna odpocząć :) teraz zaczyna mi tego brakować:P:P w pierwszej ciąży odpoczywałam ile wlezie szczególnie juz pod koniec drugiego trymestru:P:P a teraz jak moja kruszynka idzie na drzemke w dzień to ja albo komp albo sprzątanie albo gotowanie, ale chyba muzę to zmienic i spac razem z nią :):) ja w pierwszej ciąży szybko zaczełam nosic spodnie ciążowe, ale to chyba bardziej z wygody, bo nie uciskały :P:P:P a w sumie brzuszek i tak szybko było widać:P co do wagi startowej teraz to ja się nie wypowiem bo po Karoli duzo mi zostało i teraz juz nie moge się doczekać jak będzie juz ok 4 miesiąc, wtedy będe mogła sie chwalić brzuszkiem, anie go chować :P:P:P:P:P tak sobie mysle że czeka nas najgorszy czas jak bedziemy po koniec ciąży tzn upały:( tego lato, gdy ja byłam juz po, nie zazdrościłąm kolezance która rodziła pod koniec sierpnia:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelkajaw
Hej dziewczynik. JA dzisiaj zauwarzyłam małą czerwoną plamkę na bieliźnie i strasznie się martwie i coś złego sie nie dzieji i niewiem co mam robić pomużcie??? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli wygląda to na plamienie a nie masz żadnych zaleceń lekarza co robić w takim przypadku, to ja pojechałabym na izbę przyjęć położniczą. Jeśli miałoby się zdarzyć coś niedobrego lepiej dmuchać na zimne. aczkolwiek jeśli np wcinałaś wczoraj buraczki czy barszcz czerwony czy sok z buraków to niekoniecznie to plamienie, i oby tak było ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraleczka
cześć dziewczyny:) dołączam sie do Was no chyba ze mnie nie zechcecie...:( Mam nadzieje ze bede szcześliwą wrześniowką,bylam u lekarza-4 tydz i na razie mam pęcherzyk ciązowy ale mam nadzieje ze wszystko sie ułoży i za dwa tyg na wizycie moj gin powie że wszystko ok i zobaczę malutką fasolke na ktorą z meżem czekamy ponad dwa lata... Tak to czasami bywa i to bylby cud:) na razie sie nie ciesze staramy sie spokojnie do tego podchodzic... ewelkajaw Może idzi do gina lepiej chuchac na zimne ja też mialam iśc dopiero w przyszlym tyg ale zaczelam plamic i biegiem sie puścilam-przepisal mi duphaston i magnez no i oczywiscie lykam folik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelkajew pędź do szpitala. pewnie już i tak tam jesteś!!!! i daj znać co się dzieje !!!! góraleczka witaj i życzę tylko radości na tym topicu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goraleczka, gratuluję :) ale skoro jesteś w 4 tyg, to pewnie trafisz w termin październikowy ;) tak czy siak trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się rozwinęło :) ewelkajew, wierzę że wszystko będzie dobrze, to jedna kropka, to o niczym nie musi świadczyć... mam nadzieję że już to skonsultowałaś i że wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×