Wrzesień 2009

ja dzis mam zarzutke, zawsze jemy albo zupe albo drugie danie, to moja ukochana zupa wiec pewnie bede ja jesc caly dzien :)

MMM MALINKO PYSZNY OBIADEK:) KOPYTKA CHODZA ZA MNA JUZ TYDZIEN I NIE MOGE SIE ZEBRAC ZEBY ZROBIC:) JA ROBIE ZUPE SZCZAWIOWA I ZIEMNIACZKI Z SOSEM NO I JAKAS SUROWKE:) WIESZ JA TO SIE JAKOS MARTWIE ALE NAJBARDZIEJ O TO ZEBY DONOSIC SZCZESLIWIE CIAZE BO CIAGLE COS SIE DZIEJE U MNIE:(

Basia- musisz być dobrej myśli... Wszystko będzie dobrze.... Za mna kopytka tez chodiły tydzień, no i w końcu dziś robię... Trąbka- co to jest za zupa?? Pierwsze słyszę.... Daj przepis...

STARAM SIE BYC DOBREJ MYSLI ALE JAK BOLI TO SIE CIAGLE MYSLI... ALE DZIEKUJE:* NO JA TEZ WLASNIE NIE WIEM CO TO ZA ZUPKA:)

Dzień doberek wszystkim, Z moimi uszkami już lepiej i może jutro wybiorę się na dworek żeby skorzystać z tej cudownej, wiosennej pogody.... Adzisiaj przede mną wyprawa do dentysty. Trochę się boję ale co tam może będzie dobrze :) Trzymajcie kciuki :) Trąbka ja też chce przepis :)

zarzutka to inaczej kapusniak, chyba znacie? jak nie to podam ;)

AAaaaaa.... Ja wiem o co chodzi :)

Witam! Wyszlam ze szpitala, dalsze lezenie bede kontynuowala w domciu u rodzicow. Jest piekna pogoda, a ja nie moge wyjsc na spacerek:/ Dzidzius jest najwazniejszy!!! W kwietniu mam kolposkopie, mam nadzieje ze moje wyniki sie nie pogorszyly. Mam kolejny zjazd w szkole, ktory zawalam:/ Do soboty musze napisac conspect i wyslac do szkoly email'em. Wyklady na prawko rowniez zawalam:/ Milego dnia:)

cześć...jestem tu nowiusieńka....więc pozdrawiam stałe forumowiczki :) czytając wasze wypowiedzi troche sie łamie bo mnie dopadła jakaś załamka i lenistwo wiosenne....nic mi sie nie chce ...a chyba powinnam czuć werwe no nie??? w końcu pod serduchem rośnie Cudek :)??? 18 tc...

Basiu! Jesli nadal bedziesz za duzo sprzatac i wykonywac inne prace meczace w stanie blogoslawionym, to nie dziw sie prosze jesli ciagle bedziesz miala bole brzuszka. Dobrze, ze bierzesz luteline. Mozna ja zazywac do 20 tyg. Wiele czynnosci wykonywanych wplywaja na miesnie brzucha, a one obciazaja macice, kurczac ja. Dla nas jest nawet niebezpieczny kaszel, jezli utrzymuje sie zbyt dlugo obkurcza macice. U mnie powodowaly to wymioty. Jesli masz jaka kontakt z jakas kolezanka, ktora pomoze Ci w wykonywaniu pewnych prac to popros ja aby Ci pomogla. Zycze Ci duuuzo wypoczynku. P.S. Nie stresuj sie szkola, na pewno sobie poradzisz doskonale:) Trzymam kciuki za Ciebie!

Czesc Kobra:) Dopisz sie do tabelki wg porodu, znajdziesz ja na poprzednich stronach:) Pozdrawiam

Anulko kochana dziekuje ale niestety nie mam nikogo kto moglby mi pomoc bo kazdy ma swoje sprawy albo mieszka za daleko:( jak mnie mocniej boli to sie wtedy klade i przechodzi a najgorsze ze mam taki syf na swieta i musze jakos to ogarnac postaram sie wolno i bez duzego obciazenia... buziaki i wielkie dzieki

Hej Kochane Nie było mnie bardzo długo, a dziś od rana nadrabiałam zaległości w czytaniu. Mnóstwo tego :) Gdy pisałam ostatni raz pojawił sieę problem z płytkami krwi. No i tak jak myślałam, dostałam skierowanie do szpitala. Wcześniej jeszcze udaliśmy się z Mężem na krótki wypad do Krakowa (kto wie czy nie ostatni tylko we dwoje) i zaraz potem do szpitala. Oczywiście na patologię ciąży. No i po 10 dniach leżenia jestem z powrotem. Badania pozwoliły wykluczyć najgroźniejsze schorzenia i potwierdziły się moje przypuszczenia, iż moja małopłytkowość jest raczej odziedziczona po Tacie. A okazało się również, iż podczas przebywania w szpitalu poziom mich biednych płytek podniósł się z 59 tys do prawie 72 tys. Co więcej, uspokojono mnie, że taka ich ilość i brak dalszych tendencji spadkowych absolutnie nie zagraża mi ani Maleństwu. Oczywiście co 2 tygodnie mam sprawdzać poziom płytek. Tak więc jestem z powrotem w domku i mam zamiar kontynuować z Wami przeżywanie każdego dnia z rosnymi w naszych brzuszkach Dziecinkami. Pobyt w szpitalu postrzegam bardzo pozytywnie (super opieka). Nareszcie widziałam moje Maleństwo, które jest bardzo ruchliwe i ani chwili nie usiedzi w miejscu. Poza tym Panie Położne aby zbić mi radość co jakiś czas słuchając brzuszków innych Pań (wszystkie powyżej 30 tygodnia) słuchały i bicia serduszka mojego Maleństwa. A musiały się namęczyć, bo ciągle uciekało :D Służy do tego taka słuchawka z głośniczkiem, Żyrafa_Długa napewno będzie wiedziała, o co chodzi... No i od kilku dni czuję dokładnie to, co opisywało kilka z Was, czyli taką pływającą rybkę w brzuchu albo jakieś przelewanie się :) Jestem obecnie w 16 tygodniu i czekam na kolejną wizytę u mojej gin, która będzie 6.04

agamycha fajnie że jesteś z powrotem 3 maj sie z usmiechem na twarzy powodzonka :):):):)

dlaczego ja nadal nic nie czuje???

Witam wszytskie i te stare i te nowe forumowiczki :) Byłam kilka dni u rodziców i dlatego nie pisalam. Właśnie skończylam nadrabiać zaległości w czytaniu :) Fajnie ze pojawiają sie nowe osoby, i ze mozemy razem sie wspierac. Ja tez jestem na zwolnieniu (ale to ze wzgledu na pracę jaką mam). Co do ciązowych ubranek to mi juz nazbierała się spora półka :) Byłam dzic na usg, pan zdziwił sie dlaczego dopiero teraz przyszlam (na skierowaniu miałam ze badanie powinno byc wykonane w 12-14 tc a ja juz jestem w 15 tc i 2 dni. Powiedział ze to badanie nie ma najmniejszego sensu ale je wykonał. Niestety nie mógł nic powiedzieć o wadach genetyznych ponieważ jest juz na to za póżno. Ale całą za to wine ponosi pani któa mnie rejestrowałą na usg która stwierdziła (tak jak pisaląm wczesniej) ze to ona tu pracuje, ona ustala terminy i mam sie cieszyc ze mnie w ogóle zapisała. No ale nic, dowiedziałam sie że płód jest jeden i że serduszko bije (ufff). Pozdrawiam Was wiosennie.

Trąbka, czekaj cierpliwie! Pierwsze ruchy u dziewczyny która pierwszy raz jest w ciąży są odczuwalne między 18 a 20 tygodniem, rzadko zdarzają się wcześniej. Gdy jest się w ciąży kolejny raz, wtedy ruchy czuje się już między 16 a 18 tygodniem). Ja jeszcze czekam i wsłuchuję się jak głupia, czasem aż mi wstyd że podskakuję za każdym razem gdy coś mi się przewróci (jelita...)... Też już baaardzo chciałabym ją poczuć :) Agamycha, myślałam ostatnio o Tobie, cieszę się, że wszystko jest ok :) A ta słuchawka to detektor tętna :) Ostatnio gin też mi to przyłożył do brzucha, cudowne uczucie słuchać jak bije malutkie serduszko :) A ja dziś byłam na zakupach, i jestem z siebie dumna :) Byłam w sklepie ciążowym, ale tam wszystko poza spodniami jest na mnie o wiele za duże... Bluzki w tych sklepach są przeznaczone dla bardzo dużych ciąż, jeszcze nie dla mnie... Poza tym nawet jak dobiorę rozmiar, to czuję się w nich strasznie wielka... Za to poszłam do Orsay\'a i kupiłam tam kilka bluzeczek odciętych pod biustem (każda za niecałe 40-50 zł) i podejrzewam, że jeszcze długo je ponoszę, bo są miękkie, rozciągliwe i mają jeszcze sporo luzu na brzuchu :) Ach, i zaliczyłam dziś endokrynologię ginekologiczną, jako jedna z niewielu :) Tak się cieszę, że mam to z głowy :) A zaliczałyśmy ustnie u naprawdę znanego profesora, do którego zjeżdżają się dziewczyny z całej Polski na in-vitro.

Czolem Brzuszki!!! Ja tez jeszcze nic nie czuje-dzis skonczylismy 18 tygodni,czyli jutro zaczynamy piaty miesiac... :) Mam nadzieje,ze nie przegapie ruchow :p Zyrafka -gratki za egzamin!!!

Żyrafko gratki :) Ja też jeszcze nic nie czuje a tak bardzo bym już chciała poczuć ruchy maluszka :( :)

No to Żyrafka wielkie gratulacje :)

hej super że u was wszystko ok dziewczynki U mnie ciężko mam komisje z zus :( nie wiem co będzie kasy jeszcze od lutego nie widziałam kurcze nawet na zakupy nie moge isć :( cięzko mi tyle problemów w domu a tu jeszcze zus

ojej :O gdzie sie wszyscy podziali????? ;)

agamycha- dobrze to nic problematycznego, ale warto było to sprawdzić ;) Ania mała- a dlaczego masz komisję? dopiero zaczęłaś pracę czy jak?

Ja też sie zastanawiam gdzie sie wszystkie podziewacie?? Tak tu pusto i cicho :(

ja jestem :) powoli zbieram się do planów, jakie dziś sobie ułożyłam. jest piękna pogoda, mam ochotę na spacer. czekam tylko kiedy się zazieleni :) podejrzewam, że w wakacje czeka nas przeprowadzka. wynajmujemy mieszkanie i właściciel powoli przymierza się do remontu, więc pewnie będzie się tu za jakiś czas wprowadzał. szczerze mówiąc przeraża mnie ta wizja, tym bardziej że obecne mieszkanie bardzo nam pasuje: jest nowe, w pełni wyposażone i ma idealną lokalizację, poza tym właściciel nie sprawia problemów. boję się, bo w wakacje będzie mi już naprawdę ciężko, a trzeba będzie zrobić wielką przeprowadzkę... musimy zdążyć przed narodzinami, i znaleźć miejsce, z którego będę miała blisko na zajęcia i z powrotem - do dziecka. aż mnie ciarki przechodzą, gdy o tym pomyślę :/

Cześć dziewczyny. jestem tu nowa. podobno miałam rodzić pod koniec sierpnia. wczoraj gino powiedział że raczej na początku września, wiec witajcie....

Witaj aska1978 :) Dopisz sie kochana do tabelki :) Żyrafka ja tez czekam na zieleń i kwiatki i pączki na drzewach :)

witaj aska :) kiedy dokładnie masz termin? jak to się stało że zmienił termin porodu? oczywiście że możesz się dołączyć do nas :) na 83 str jest tabelka, wpisz się do niej według terminu porodu i pisz co u Ciebie :)

nie wiem dlaczego zmienił termin. miałam wczoraj silne bóle brzucha i pojechałam na pogotowie. ordynator stwierdził że według niego nie jest to 20 tydz ciąży, może 17 18. przepisał magnez i nospe ale tylko 1 tabletke. nie brałam bo lepiej sie męczyć niż zaszkodzić małemu.

Witam. Śliczną mamy wiosne!!! Ja dopiero dziś zaczęłam porządki przedświąteczne ale nie radze sobie. Nie mogę posprzątać nawet 1 pokoju a mam je 3. Jeszcze mi zmęczenie i stres po wczorajszym dniu nie przeszedł. Najpierw nikt mi w pociągu nie chciał ustąpić miejsca a jechałam z dziewczynkami moimi (3 i 4 latka), nastepnie jakieś małolaty o mało nie wypchnęły statszej córeczki z pociągu tak się śpieszyły aby wejść i nie dały nikomu wyjść. A na koniec dnia M mnie wystawił - miał mnie zawieść na wizyte do gin bo strasznie tam daleko i nie ma specjalnie czym dojechać. Powiedział, że nie dojedzie dopiero 20 min przed wizytą. Miałam do przelecenia piechotą cos ok 4 km i udało się prawie ale i tak pocałowałam klamkę ale to już przez własną głupotę. Nie zmieniłam tel. w karcie panie próbowły się ze mną skontaktować ale bezskutecznie żeby odwołać wizyte. Ach, strasznie boli mnie lewa noga w kostce???? cóż to ma być??? Wczoraj urodziła się u mojego brata ciotecznego mała Marysia. Pozdrawiam i idę powoli sprzątać dalej i robić obiadek