Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Powiem to do wszystkich: jesteście okropne. Przeżyłam z Wami cudownie całą ciążę, powiedzcie co się teraz zmieniło? Jedna drugiej skacze do oczu - i po co...? Nie odejdę na zamknięte forum, bo uważam że to właśnie pomysł zamkniętego forum rozbija to miejsce, do którego mam ogromny sentyment. Angioletto, Aska, Szkrabek, zostańcie. Pomarańcze robią syf, nie wiem dlaczego tak im na tym zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja owszem, czytam pomarańczowe wpisy ale tylko dla tego że mam z nich niezły ubaw, bo ktoś na siłe chce rozwalić to forum i nie wie jakich już argumentów używać, to jest dla mnie parodia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie no dziewczyny, czemu odchodzicie? To nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Agunda i Zyrafa maja racje...ktos tu probuje rozwalic to forum...podobnie bylo na lipcowym...niestety,tam sie rozpadlo..dziewczyny,ktore chca niech odchodza na prywatne forum..i niech im bedzie jak najlepiej.... Ja zostaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Aśka, Szkrabek, wierzę że to jeszcze czytacie, nie odchodźcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Angioletto bo zapomniełam jeszcze o Tobie. zostań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co sie tutaj dzieje... to jest walka o co??? wszystkie jestesmy mami , mamy wspaniałe dzieci... jedne bardziej przemeczone, drugie mniej.. o co sie teraz klocicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie bede nikogo prosic o zostanie ,ale nie powiem niektore dziewczyny mnie rozczarowaly .JUz pomaranczo okropna zralizowalas swoj cel to spadaj .do dzeiwczyn z gazety myslicie ze u was bedzie symatycznie caly czas i wszytkie bede sobie odpisywaly zawsze przeciez to nie realne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczyny szkoda, że odhodzicie bo wszystkie jesteście fajne i super spędziłam z Wami te 9 miesięcy, ale szanuje Waszą decyzję. Ja choć jestem ostatnio mało aktywna (choć robie postepy) zostaje tutaj bo ten topik ma swój klimat i możecie się obrażać nawet ale na nowym forum już nie będzie tak samo. Tam zamiast być sobą to będziecie tylko uważały, żeby nikogo nie urazić, odpowiedzieć na każde pytanie, nie daj Boże nie udzielić komuś odpowiedzi, bo przecież Wasz topik ma być doskonały. Moim zdaniem będzie sztuczny i zniknie tak szybko jak powstał. Ale ja w swoim imieniu (i mam nadzieję, że pozostałych dziewczyn także) chciałam Wam tylko napisać, że zawsze jesteście tu mile widziane i możecie wrócić. Będę tęskniła i zawsze możecie do mnie napisać (o ile będziecie miałay ochotę) na nk. Powodzenia i dużo zdrówka dla Waszych maleństw :) Dziewczyny łzy lecą mi na klawiaturę.... zastanówcie się jeszcze ... rozryczałam sie na dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,ja nie chce stąd odchodzic i nadal bede was czytac,ale nie chce zostac na forum gdzie bede zestresowana faktem ze musze odpowiedziec na czyjes pytanie bo jak tego nie zrobie to ktos sie obrazi czy cos :o to żenujące. Mam swoje zycie,niemowlaczka i nowy swiat,jeszcze wszystkiego nie ogarnelam i czasami musze odejsc nagle od laptopa i nie pamietam potem kto o co pytal,a przepraszam bardzo ze teraz nie mam juz czasu czytac co napisalyscie kilka stron wczesniej :o mam teraz wazniejsze sprawy na glowie niz na przyklad zamartwianie sie Anią Mała,czy Aśką i zresztą innymi co sie przenoszą na to drugie forum.nie chce sie denerwowac ze bedą sie czuly urazone ze ich pytania pozostaly bez odpowiedzi.tak to jest ze kazda z nas pytala o cos po porodzie,ale nie kazda dostala odpowiedz,jednak czesc sie nie obrazila z tego powodu,a druga czesc dziewczyn odchodzi.przykre :( ja juz pisalam o tym wczesniej ze zrobila sie tu teraz sztuczna atmosfera.nie chce sie zastanawiac czy przypadkiem nie pominelam jakiegos pytania albo czy nie zapomnialam podziekowac na czyjąs odpowiedz :o szkoda ze tak sie stalo.a po dziewczynach ktore zmieniaja forum sie zawiodlam.nie sądzilam ze wymagają uzyskania odpowiedzi na swoje pytania grożąc odejsciem :( nie wiem jak dla was jest ale dla mnie moje dziecko jest najwazniejsze i chocbym znala odpowiedz na wszystkie wasze pytania to w momencie kiedy mała mnie bedzie potrzebowala to pójde do niej i tyle! a pozatym nawet jak ona spi i mialabym czas zeby odpisac to czasami poprostu jestem zmeczona.wy nie jestescie? podziwiam w takim razie. moj swiat wywrocil sie do góry nogami i teraz liczy sie cos wiecej niz odpowiadanie na wasze wszystkie pytania-i uwazam ze tak powinno byc.najbardziej mi jednak przykro ze piszecie na pomaranczowo-ja mam odwage zeby napisac to co mysle i nie obchodzi mnie czy wszystkim wam sie to nie spodoba czy tylko kilku.a z wami co??? tak trudno napisac pod swoim starym nickiem??? mowicie ze jestescie takie biedne bo nikt nie odpowiada na wasze pytania,co pewnie rozumiecie jako brak szacunku.a jak wy nas traktujecie c,piszac na pomaranczowo,co??? jestescie sztuczne i moze to lepiej ze zmieniacie forum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatek ja też sie poryczałam, bo tu tolerancji zero.Spedziłam z Wami super chwile, po porodzie ciężkie i sie dogadałyśmy. nie wiem dlaczego tak wyszło, b przepraszam bo czuje sie troche winna... nigdy nie pisałam na pomaranczowo i tego nie można mi zarzucic. chce zostać ale nie wiem czy dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Angioletto że wróciłaś i napisałaś... przykro mi że rozmowa miedzy nami przekształciła się w kłótnię, mamy odmienne zdanie ale jesteśmy dorosłe i nie powinno to urosnąc do takich rozmiarów. pisałam do Ciebie na nk ale zdążyłaś mnie już usunąć ze znajomych więc dlatego piszę tu. szkoda bo po porodzie pisałam do Ciebie wieczorami i przykro mi jest że tak od razu mnie oceniłaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...kurza mordka...Co jest!!!!To jest prowokacja...i to marna...Aska i Angioletto...przeciez tak naprawde "walczycie" po tej samej stronie...ale te pomaranczowe maciwody namieszaly... Angioletto napisala madre slowa...kazdej z was(nas)chodzi przeciez o to samo... Prosze bardzo,jesli to jest zbyt bolesne dla niektorych,ze ich pytania sa bez odpowiedzi niech odejda...ale spokojnie...bez pozostawiania smrodu za soba... a te ktore udzwigna"ciezar"braku odpowiedzi niech zostana... Niech wroci dobra atmosfera...wierze,ze tak moze byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska co masz nie dać rady. Pewnie, że zostajesz!!! :) Chociażby dla mnie :) A ja w zamian obiecuje, że będę bardziej aktywna bo ostatnio bardzo zaniedbałam Kafe i wrześniowe mamuski.Teraz wracam i przygotujcie sie kobiety bo jestem już po "pierwszym razie" i znowu będę poruszała gorące tematy :) A jak!!! Angioletto też się oczywiście nigdzie nie wybieraj bo przecież wiemy, że nigdzie nie będzie Ci tak dobrze jak tutaj! :) Szkrabek, Ania małai reszta ziewczyn z prywatnego forum do Was napisałam juz poprzedniego posta i mam nadzieję, że wrócicie a w sumie to Wy jeszcze nie zdążyłyście odejść :) więc mam nadzieję, że zostaniecie. .. Tyle ode mnie w sprawie nowego forum, starego forum, atmosfery, kłótni itp. Może potraktujmy te ostatnie kilka stron jakby ich nie było i ... zacznijmy raz jeszcze z zyczliwym nastawieniem do wszystkich. Takim jakie mam np, ja :) Bo ja Was lubie wszystkie, bo każda jest częścią tego forum i każda je tworzy. Bez żadnej z Nas nie byłoby ono takie samo, bo każda jest inna. Ja jestem mały zboczeniec, Basia to pracuś, mamabelgie ma takie poczucie humoru, że hoho, żyrafka to opiekun naszego forum i uwierzcie, że o każdej z Was bym coś napisała, bo nie ma co ukrywać ale zdążyłyśmy się poznać i polubić więc nie przekreślajcie tego wszystkiego za szybko. Wiadomo, że jesteśmy zmęczone, zdenerwowane, maluszki nas wykańczaję i co tu dużo ukrywać nieraz łatwiej ulegamy emocją, szukamy zaczepki itp. Wybaczmy sobie wszystko i piszmy dalej jak za starych dobrych czasów. Konmiec poematu bo mnie zaraz mąż prześwięci, że Hania marudzi a ja zamast córcię nakarmić to przy kompie siedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie w pełni z angioletto,nikt nie ma obowiazku na wszystkoodpisywac.bez sensu zamieszanie ,jak ktos chce odejsc to niechodchodzi i nie musi wcale sie tym chwalic a moze na NASZYM forum spokojniej sie zrobi bo komus cos nie gra.Nie wiem czy pamietacie Koliban.Ona odeszla bo napisala ze nie bedze miala czasu i mysle ze czesc dziewczyn odeszla z tego samego powodu a nie ze ktos im nie odpisywał. Trąbka,zle zrozumialas.Nie zostawiam go az sie robi siny tylko pisalam ze wczesniej jak beksiał wymuszajac noszenie to staralam sie nie reagowac bo tak akzala mi lekarka i dzialalo,ale maly zauwazyl ze tylko jak sie mocno drze ze robi sie siny to dziala to teraz juz tylko sie tak drze.z chusta problem jeszcze taki ze sa one strasznie drogie.nie mam wolnych 200 zł zeby kupic chuste.wiecf powody sa w sumie 2.po 1 sie boje chusty ze nie dam sobie rady sama a po 2 nie mam narazie kasy:(a brzdaca nie zostawiam zeby sie wydzierał w nieboglosy,spokojnie:Dtylko jak widze ze stosuje szantaz to staram sie z nim walczyc pokazujac mu ze moze lezec i tez bedzie mu dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wlasnie jak wasze sprawy lozkowe po porodzie .Umnie cieniutko strasznie boli jakos nie moge sie przemoc .Wdodatku co tylko sie rzoluznie i mysle ze juz ok to moj synak wola i po wszykim .Biedny moj malzonek juz zaczyna nazekac .Szkoada mi go ale ja jakos tak na sile nie potrafie musi czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku a ja przed chwilka o Tobie myslalam i zjawilas sie na forum maly zboczencu;) zgadzam sie z Twoimi slowami w 100%. a ja sie nie oddywam z mezem jak klotnia to na calej linii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O rany, mi też się plakać chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie będę nic dodawała bo wszystko już napisałyście o atmosferze na forum. jest mi tylko bardzo przykro że tak się porobiło ponieważ odkąd tu jestem byłyście moimi najlepszymi przyjaciółkami bo tutaj nawet nie miałam do kogo gęby otworzyć jak się pokłuciłam z mężem a wam mogłam się wyżalić a teraz co?? teraz nic:( część odchodzi część się obraża a część nie odpisuje. rozumiem dzieci są najważniejsze. ja też jak wczoraj mój mały dostał ostrych bóli to nie siedziałam i nie odpisywałam bo ON jest dla mnie ważniejszy. dzisiaj siadłam i poczytałam i z każdym postem czułam się gorzej:( normalnie jak we wczesnej ciąży było mi niedobrze że tak się nawzajem traktujecie. dorosłe kobiety a zachowują się jak dzieci. Angioletto pisało mi się z tobą bardzo fajnie bo jedziemy na tym samym wózku wyspiarskim i nie chciałabym tracić z tobą kontaktu. Aśka ty też nie jeden raz mi pomagałaś. głupio się porobiło. u mnie za oknem strzelają fajerwerki:) dzisiaj jest u nas coś takiego że strzelają sobie. nazywa się to boonfire night czy jakoś tak. a mały śpi po nieprzespanej nocy i nawet nie mogę wyjść pooglądać jak sąsiedzi się bawią bo my nie kupiliśmy petard:( zresztą jak co roku zapominamy o tym pomimo wielkich reklam w sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia wykąpana, nakarmiona, właśnie zasypia :) Puchatku, niech Cię uściskam :):):) Stęskniłam się za Tobą zboczuchu jeden :D Po pierwszym razie nareszcie będziesz sobą... :> Nie chcę już o tym mówić i myśleć. Kto chce niech odchodzi, ale niech to robi bez robienia smrodu. Ktoś zasiał burzę i teraz się z tego cieszy. A ja mam tego kogoś gdzieś. Wcale nie uważam że Angioletto czy Aśka mieszają. Każda ma inne zdanie, nie raz się sprzeczałyśmy, ja także (z Koliban, z Koteczkiem), ale nam wszystkim chodzi nam o dobro naszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z dziewczynami i ktoś chce tu namieszać, ale nie możemy się dać. JA tu naprawdę przezyłam super chwile to wy wiedziałyście pierwsze(od moich przyjaciółek) gdy leżałam w szpitalu, kiedy zaczełam rodzić i kiedy urodziłam :) I mam nadzieje że tak zostannie. Głupio mi troszkę bo to tak jagbym ja zaczeła :( Ale mam nadzieje że nie będzieci mieć do mnie żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku witaj z powrotem bo już tęskniłam i zastanawiałam się co z tobą. A jak tam twój "pierwszy raz" Zachęcaj nas do tego tak jak to robiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelka, jak ja zaczynałam rodzić, to pierwszy wiedział mój mąż, potem Wy (zaczęłam pisać nad ranem, że coś się kroi...), mama dowiedziała się o tym dopiero jak już byłam na porodówce (po 16:00), a wiele osób powiadomiłam dopiero jak urodziła się Basia ;) O czymś to świadczy, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyrafko no wiadomo że najpierw wiedział mąż :) Ale miałam na myśli inne osoby :) (koleżanki) Fajnie to napisałam. Ale jak zaczynałam rodzić to zanim dałam znać znajomym to siadłam do kompa i napisałam wam :) Dopiero potem dzwoniłam do przyjaciółki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie za to Wy byłyscie pierwsze:)jak tylko chlusnely mi wody tak ze jak bieglamn do lazienki to mi sie na nich nogi rozjezdzały:D to jak ta fontanna sie zmniejszyla szybko zasiadłam do kompa i wystukałam ze sie zaczyna....a jeszcze pamietam jak wyczelkiwałysmy wszystkie kiedy sie zacznie i smialysmy sie ze do swiat bedziemy chodzic z brzuchami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×